wegedzieciak.pl

Irokezik91 · Wysłany: 2009-08-28, 12:33 **Problem...**

Nie wiem gdzie mam się zwrócić, więc pisze tutaj... Proszę o jakąkolwiek pomoc... dobrą rade cokolwiek...

To może zaczne od początku by jak najbardziej opisać w jakiej sytuacji się teraz znajduję...
W wieku 13 lat zaczeły się u mnie coraz to większe problemy psychiczne, trudno by je nazwać którąkolwiek z chorób to takie pomieszanie z poplataniem (przygnębienie, myśli samobójcze, autoagresja, stany lękowe, napady agresji) - skierowano mnie do szpitała neuropsychaitrycznego, spedziłam tam pół roku. Za następne pół trafiłam tam z powrotem po drugiej próbie samobójczej i spedziłam tam następne pół. Wtedy już nie wróciłam do domu tylko trafiłam do Domu Dziecka, rodzicom ograniczono prawa rodzicielskie – te problemy były spowodowane głównie przez nich i brata. W Domu Dziecka również nie posiedziałam długo, mieszkałam z własnej woli w hostelu przy szkole, ale wywalono mnie. Dom Dziecka nie chciał mnie przyjąć już z powrotem, decyzją sądu zostałam umieszczona w Młodzieżowym Ośrodku Socjoterapii. Tam też nie „zabawiłam” zbyt długo, przesiedziałam jeden rok szkolny i zostałam zwolniona (wcale nie za dobre sprawowanie). Nadal jednak byłam wychowanką Domu Dziecka, a że oni też mnie nie chcieli dostałam przepustke do ukończenia 18 lat do domu. W pzeciągu tych kilku lat co jakiś czas również odsyłano mnie do szpitali psychiatrycznych, na przepustki (prawie wszystkie weekendy. święta itp.) jezdziłam do domu. Gdy już wróciłam na stałe musiałam sama na siebie zarabiać. Po jakimś czasie przestałam chodzic do szkoły by zarobić na swoje utrzymanie (jedzenie, papierosy i ewentualnie ubranie itp.) pracowałam w kawiarni, na ulotkach i sępiłam na ulicy. Na ulicy właśnie poznałam mojego chłopaka

pożyczyłam mu gitare, czasem sępiłam razem z nim. Pewnego felernego dnia (choć w sumie może i nie był taki zły

zaatakowali nas łysi, zaproponowałam mu by przenocował u mnie i wykompał się, przeprał zakrwawione ciuchy no i tak... już został ze mną do dziś.

Teraz jestem w 23 tygodniu ciąży, ciąża jest zagrożona. Chłopak pracuje razem z moim ojcem, ledwo nam starcza na życie... co tu gadać w ogóle nie starcza jesteśmy ciągle u niego zadłużeni (w tym momencie 700zł...), a co z wyprawką dla dziecka!? Aktualnie mieszkamy tylko z ojcem, mieszkanie co prawda jest duże, ale... ja nie chce z nim mieszkać.. coraz bardziej wykańcza mnie to psychicznie... nie bez powodu opisałam moje ostatnie 5 lat życia to wszystko nie działo się bez przyczyny... Bedziemy starać się o mieszkanie komunalne (za 2 tygodnie chłopak odbiera dowód, bo mu ukradli) niestety z powodu wielkości tego mieszkania w ogóle mi ono nie przysługuje, mam nadzieje że przeważą opinie różnych istytucji o mojej rodzinie (a raczej nie są one zbyt pozytywne). Do końca października chciałabym się stąd wyprowadzić.. nie ze względu na siebie tylko na dziecko, wiem że w tym domu może stać mu się krzywda, 5-10 minut naszej nieobecności może zaważyć na jego życiu... nie chce go narazić na takie niebezpieczeństwo. Ale jak na razie nie mamy pieniędzy na wynajecię czegokolwiek, a na mieszkanie komunalne trzeba sporo czekać... Jak chłopak odbierze dowód będzie szukał innej pracy, ale jak na razie nie mamy dla dzdidzi jeszcze nic... ani bezpiecznego miejsca ani nic innego...

Nie wiem co mam robić... proszę o pomoc.

Capricorn · Wysłany: 2009-08-28, 12:41

Irokeziku, ze swojej strony mogę zaproponować Ci: kołderkę i pościel do łóżeczka, może jeszcze mam jakieś ciuszki, poszukam. Daj adres na priv jeśli interesuje Cię takie wsparcie.

Trzymam kciuki za Was!

maryczary · Wysłany: 2009-08-28, 13:15

Irokezik91, ja mam ciuszki dla dziecka - dziewczynki i w miarę uniwersalne tez. Ale na to jeszcze jest czas, jak bedzie sie zbliżał termin porodu to daj mi znać to zrobię szafowe porządki

A co konkretnie potrzebujesz? Może wypunktuj to co przychodzi ci do głowy. Resztę się zobaczy. Będzie dobrze.

poughkeepsie · **Pomogła:** 15 razy Dołączyła: 08 Lut 2009 Posty: 1306

ja mogę pomóc prawnie, oczywiście w miarę moich aktualnych możliwości ;-)

biechna · **Pomogła:** 65 razy Dołączyła: 09 Cze 2007 Posty: 4587

Ja też ubrania mogłabym jakieś wysłać.

mandy_bu · **Pomogła:** 23 razy Dołączyła: 30 Gru 2008 Posty: 1260

Irokezik91, ja mogę dać łóżeczko drewniane dla malucha, tylko bez materacyka. Pisz na priv. :-)

kerima · Wysłany: 2009-08-28, 14:53

Ja też mogę trochę ciuszków ostąpić

devil_doll · Wysłany: 2009-08-29, 10:09

ja moge odstapic troche ciuszkow ale na starsze dziecko

ale mam wielorazowki do oddania jak reflektujesz ? i chuste kolkowa mam na zbyciu jak chcesz i wiazana tez dl chyba 4,2 musze pomierzyc. a wanienke tez jak chcesz z mata anytposlizgowa

prawie nieuzywana.
masz tez 2 pouche do oddania. napisz do mnie na prv to sie dogadamy ja mieszkam na zielonym zaciszu ale moge gdzies w okolice Arkadii podjechac lub do CH Targowek

ania

blamagda · Wysłany: 2009-08-29, 18:55

Irokezik, fakt - napisz nam czego potrzebujesz: i z rzeczy materialnych i bardziej merytorycznych czy cokolwiek, czego oczekiwałabyś od przyjaciół z WD :-)

Może też napisz, co umie robić Twój luby, to każdy popyta, czy jakaś lepiej płatna praca niż u teścia by się gdzieś nie znalzła.

devil_doll · Wysłany: 2009-08-29, 19:36

o, posciel tez mam

i what to expect the first year . i searsow attachment parenting i the breastfeeding book i jakies polskie ksiazki o karmieniu piersia.mam tez 2 kocyki prawie nowe.

Irokezik91 · Wysłany: 2009-08-30, 17:07

Chyba najbardziej to potrzebowałam się wyżalić... Po prostu wyrzucić to wszystko z siebie. Choć nieukrywam że pomoc rzeczowa też się nam bardzo przyda, bo już zaczynamy składać wyprawke dla dziecka. Ciągle boje się że dzidzia nas zaskoczy we wcześniejszym terminie i nie będziemy na to przygotowani. :-/

Co do pracy Grzesiek pracuje aktualnie jako hudraulik poza tym ma doświadczenie w pracy przy zakładaniu instalacji audio-wizualnych, obsłudze technicznej imprez, pracy inżyniera studia telewizyjnego i wozu transmisyjnego. Ja chętnie tez bym się czymś zajeła, narazie zastanawiam się nad robieniem biżuterii, ale nie wiem czy w ogóle warto inwestować w to swoje pieniądze....
poughkeepsie pomoc prawna w tej sytuacji będzie bezcenna, może razem coś zdołamy wygłówkować. ;-)

Niestety najgorszym naszym problemem pozostaje mieszkanie..., ale jak narazie z tym nic nie da się zrobić. :-(

Poza tym potrzebuje... po prostu wsparcia, bo już ta sytuacja mnie psychicznie wykańcza... :-(

Bardzo wam dziękuje za pomoc. Nie wiem jak ja wam wszystkim się odwdzięcze... Jesteście kochani :!:

Jagula · Wysłany: 2009-08-31, 00:30

Irokezik - skoncentruj się na sobie i dziecku- będzie dobrze, ciesz się już teraz tym,że dziecko wszystko cudownie przewartościuje na plus...a reszta się ułozy- to zadziwiające ale tak bywa :mryellow:

powodzenia- trzymam kciuki :-P

nika · Wysłany: 2009-08-31, 01:04

Irokezik
Aż smutno mi się to czyta. Na pocieszenie mogę napisać, że nie ma sytuacji beznadziejnych ( z doświadczenia wiem)

blamagda · Wysłany: 2009-08-31, 09:49

O tak, Nika mi teraz poddała pomysł - w Fundacji Dzieci Niczyje prowadzą fajny projekt - dobry rodzic dobry start. Mają tam fajnych ludzi od wielu spraw. Jest tam też swietna pani psychiatrka i swietna pani psycholżka - wejdź sobie na hxxp://www.dobryrodzic.pl/news.php?IDD=1&PID=17]ich stronkę i tam poszperaj i oczywiście się z nimi skontaktuj. Mi pomogły te babki w ciężkich chwilach "psychicznych" :-)

Wszystko za darmo

malva · Wysłany: 2009-08-31, 20:32

a ja po prostu o tobie ciepło myślę :*

biechna · **Pomogła:** 65 razy Dołączyła: 09 Cze 2007 Posty: 4587

Irokezik91, pw ;-)

snowcherry · Wysłany: 2009-10-14, 17:23

Mam nadzieję,że wszystko w porządku, jak sprawa mieszkania? Bo przeczytałam właśnie i pomyślałam sobie,że mogłabyś spróbować zaczepić się na skłocie warszawskim. Warunki może nie są rewelacyjne, ale myślę, że na pewno ktoś by Ci tam pomógł (wam mam na myśli) przynamniej dopóki nie znajdziesz czegoś konkretnego.

Lily · Wysłany: 2009-11-17, 12:32

Dawno się nie odzywałaś, co u Ciebie?

devil_doll · Wysłany: 2009-11-24, 20:32

Irokezik nie ma dostepu do neta

termin ma na 19go grudnia

jak na razie wszystko OK. choc lezala tez na patologii

podobno maja miec dziewczynke

pomarańczka · Wysłany: 2009-11-24, 23:15

Trzymam kciuki :-D

i ślę ciepłe myśli...........

PiPpi · Wysłany: 2009-11-24, 23:41

o, jak dziewczynkę ,to ja chętnie podeśle ciuszki :->

mam też kojec do oddania, płytkę z wizualizacją Agrawal Przygotowanie do porodu, jakieś grzechotki, gryzaki, tetrówki, na start rzeczy się znajdą i na większą dziewuszkę też, może irokezik91 się odezwie jeszcze? :roll:

devil_doll · Wysłany: 2009-11-25, 17:13

irokezik ma problem z dostepem do neta

zadzwonie i zapytam sie czy moge podac nr tel .

PiPpi · Wysłany: 2009-11-25, 23:16

fajno

[ Dodano: 2009-12-01, 01:06 ]
devill doll, i jak tam sytuacja irokezika?wiesz coś na ten temat?

Irokezik91 · Wysłany: 2010-06-01, 12:14

Witam ponownie!
Chciałam bardzo wszystkim podziękować za wsparcie jakie mi daliście.
Mam nadzieje, że nie obraziliście się na mnie za to że się tak długo nie odzywałam ;-)

- tak jak pisała wcześniej devil_doll nie miałam dostępu do internetu, a później jak zwykle u mnie bywa, duuużo się działo.
Teraz już sytuacja się trochę ustabilizowała. Urodziłam w Wigilię córeczkę całkiem sporą, zdrową i oczywiście śliczną. :mryellow:

Nazwaliśmy ją Wiktoria. Dziś ma już 5 miesięcy, rozwija się bardzo dobrze.
Mieszkamy niestety tam gdzie wcześniej. Moi rodzice mają zasadzone alimenty (uczę się), chłopak pracuję tu i ówdzie. Dajemy sobie radę. Ślimaczym co prawda tempem nasze życie się poprawia na lepsze, ale się poprawia. :-)

Teraz ja chciałabym komuś pomóc - zapraszam tutaj ---- >> hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=8494

Pozdrawiam
Gosia

renka · Wysłany: 2010-06-01, 12:34

Gratulacje :-)

I dobrze, ze sobie radzicie, a corcia rosnie zdrowo :-)

Trzymam za Was kciuki!