wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Gdy nie ma nic, tylko rosół?
Autor Wiadomość
zojka3

Pomógł: 30 razy
Dołączył: 21 Cze 2007
Posty: 1916
Wysłany: 2010-05-26, 14:06   

Jagienka napisał/a:
Jedyne czego się obawiam, to reakcji Męża, który uzna, że gardzę dobrami, którymi częstuje mnie Jego Rodzina

Jagienka, to czas tupnąć nóżką, bo teraz Ty jesteś najbliższą rodziną Twojego męża i Twoje dobre samopoczucie powinno być dla niego na pierwszym miejscu.
Rok temu szarpneliśmy się do teściowej na święta wielkanocne z półrocznym dzieckiem (do tego w rozwórce), pociągiem w okropnych warunkach, ciasno, śmierdząco itd Zajechaliśmy na same święta, nie miałam głowy ani czasu na chodzenie po sklepach. Miałam nadzieje, że uszanują moje żywieniowe potrzeby a do tego matka karmiąca. I co? Jechałam na chlebie i sałatce jarzynowej. Prawdę mówiąc nie wyobrażałam sobie, że na 10 potraw nie będzie minimum 2 bezmięsnych. A teściowa zdziwiona i zmartwiona (normalnie nie wiem co bardziej :-/ ).
Czułam się okropnie nie wspominając już o innych "przyjemnych" sytuacjach. Od tamtej pory nie byłam u teściowej i pewnie szybko się tam nie pojawię.

[ Dodano: 2010-05-26, 14:08 ]
O już Capri "się zajęła" sprawą męża ;-)
Podpisuję się czterema kopytami!
 
 
Jagienka 


Pomogła: 13 razy
Dołączyła: 18 Lut 2009
Posty: 993
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-05-26, 14:09   

Capricorn napisał/a:

ożeszkufa, jak taki wrażliwy, to dlaczego TWÓJ dyskomfort go nie rusza, hę?

dobre pytanie :-)
słowo daję, że w następnej podobnej sytuacji zapytam Go o to.
Wydaje mi się, że chyba działa tu coś w stylu szacunku do Rodziców i tego, że skoro podali na stół to, co mieli, to nie powinno się grymasić. To takie trochę staroświeckie przekonania, które tylko po części jestem w stanie zrozumieć.
_________________
<img src="hxxp://lbym.lilypie.com/nkA8p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://lb3m.lilypie.com/0XiIp2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Third Birthday tickers" /><img src="hxxp://lb1m.lilypie.com/Wdrap2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" />

www.chwile-jak-motyle.blogspot.com

"Jak można mówić, że na świecie jest za dużo dzieci? To jakby powiedzieć, że na świecie jest za dużo kwiatów." (Matka Teresa z Kalkuty)
 
 
lilias
[Usunięty]

Wysłany: 2010-05-26, 14:12   

Capri jeszcze mnie nie próbowali oszukiwać w taki sposób, ale spotkałam się ze zdziwieniem jak pytałam na czym barszcz. Był szok na twarzy, a ja nie zjadłam, bo teściowej nie przeszło przez usta kłamstwo. Też bym wyszła jakby mnie tak potraktowano jak Ciebie. Chyba jednak uchodzę za osobę wymagającą (dziwne, wziąwszy pod uwagę, że głównym posiłkiem na imprezach rodzinnych są dla mnie jajka w majonezie i ogórki kiszone) bo teściowa po prawie każdej imprezie albo się cieszy, że impreza mi się podobała, albo podpytuje J. czy na pewno. Cholera, chyba niezła zołza jestem :-/ , a może i dobrze :->
p.s. niezadowolona bywam tylko wtedy jak ktoś próbuje ululać małża mojego, a ja mam mu służyć za psa przewodnika, żeby nazad wrócił :-?
 
 
dynia 
natulku :)


Pomogła: 152 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5252
Skąd: El Mundo
Wysłany: 2010-05-26, 14:15   

euridice napisał/a:

Mi się zrobiło dziwnie po przeczytaniu w wątku fryzurowym (no wiem, włosy nie idą w parze z jedzeniem, przepraszam :> ), że Twój mąż nie zgadza się żebyś zrobiła sobie dredy.

Ja też patrzę na to rosołowe zajście z perspektywy tych dredów(myślałam,że nikt na to nie zwrócił uwagi,ale euri jest czujna).
Nie podoba mi się postępowanie Twojego męża,piszesz że jest wrażliwy ale jakoś tej empatii względem swojej żony mu chyba brakuje :roll:
_________________
<img src="hxxp://lb1m.lilypie.com/2ar3p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/PNYBp1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/wdZip1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu. Stanisław Lem
 
 
Jagienka 


Pomogła: 13 razy
Dołączyła: 18 Lut 2009
Posty: 993
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-05-26, 14:16   

euridice napisał/a:

(dawaj, super Ci będzie w dredach! :D )

serio? zastanawiam się aktualnie, czy nie będę wyglądać w nich jak facet i przyznam, że to jedyne, co mnie chwilowo powstrzymuje 8-) doszłam do wniosku, że Mąż się przyzwyczai. A jeśli nie, to nie będzie miał innego wyjścia przez przynajmniej pół roku, bo łysej bardziej sobie mnie nie wyobraża niz w dredach :mryellow: a dredy to nie warkoczyki, które mozna następnego dnia porozplatać :lol:
_________________
<img src="hxxp://lbym.lilypie.com/nkA8p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://lb3m.lilypie.com/0XiIp2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Third Birthday tickers" /><img src="hxxp://lb1m.lilypie.com/Wdrap2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" />

www.chwile-jak-motyle.blogspot.com

"Jak można mówić, że na świecie jest za dużo dzieci? To jakby powiedzieć, że na świecie jest za dużo kwiatów." (Matka Teresa z Kalkuty)
 
 
lilias
[Usunięty]

Wysłany: 2010-05-26, 14:17   

Jagienka, artykułuj mu jasno, acz przyjaźnie, czego oczekujesz :-D się chłop przyzwyczai, że ma obowiązek zadbać o Ciebie, jak nie to imprezy rodzinne niech samotnie nawiedza. no żeby chociaż jajek w majonezie ;-) :-P nie było na stole?
warczenie w ostateczności niewykluczone jak oporny mocno w tym zakresie będzie ;-)
 
 
ina 


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2936
Skąd: południe
Wysłany: 2010-05-26, 14:38   

Zgadzam się z Capricorn w 100%. To Twój mąż powinien zadbać, żebyś się dobrze czuła u jego rodziny i miała co jeść. Postawa teściów też jest bardzo dziwna. Moi teściowie jak mnie zapraszają, to mam taką wyżerkę że aż miło. Nawet jak inni mają rosół, dla mnie jest jakaś pyszna zupa na oliwie. Do tego pełno warzyw, sałatek, obowiązkowo są jakieś strączki ( no bo białko muszę jeść ;) ).
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/] hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://www.mineralcosmetics.pl]KOSMETYKI MINERALNE
 
 
 
Jagienka 


Pomogła: 13 razy
Dołączyła: 18 Lut 2009
Posty: 993
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-05-26, 14:44   

Dzięki za wsparcie i zrozumienie.
Dużo tu cennych wskazówek padło.
Faktycznie muszę chyba sobie coś w głowie poprzestawiać i zacząć bardziej dbać o siebie nie traktując tego jako egoizm i nie myśląc jedynie o tym, że inni cierpią, bo ja grymaszę, bo ja jestem inna itp.
_________________
<img src="hxxp://lbym.lilypie.com/nkA8p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://lb3m.lilypie.com/0XiIp2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Third Birthday tickers" /><img src="hxxp://lb1m.lilypie.com/Wdrap2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" />

www.chwile-jak-motyle.blogspot.com

"Jak można mówić, że na świecie jest za dużo dzieci? To jakby powiedzieć, że na świecie jest za dużo kwiatów." (Matka Teresa z Kalkuty)
 
 
Tasak 


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 09 Sie 2009
Posty: 240
Skąd: Łódź
Wysłany: 2010-05-26, 15:18   

Nie wiem czy ktoś już pisał coś w tym stylu ale...
1) ja też jestem z natury taka, że wolę nie sprawiać sobą kłopotu i w ogóle problemów jak do kogoś idę czy coś, ale..
2) jeśli ktoś kogoś zaprasza czyt. jest gospodarzem to powinien się starać, żeby wszystkim u niego było dobrze. Nie wiem, może się za dużo naoglądałam "Perfekcyjnej pani domu" no ale bez popadania w skrajności i tak wydaje mi się naturalnym, ze gdy kogoś zapraszam to staram się żebym sama wypadła jak najlepiej tym jak kogoś ugoszczę. Więc staram się, żeby wszystkim wszystko smakowało, ładnie wyglądało i wszyscy dobrze się czuli. I to mi było by mega głupio jakby ktoś siedział u mnie i źle się czuł i nie miał przykładowo co jeść.

Dlatego właśnie jak gospodarz nie wie, to powinno się mu jakoś to zasygnalizować wcześniej i wtedy powinien coś przygotować. A jak nie wie, albo jest opornym gospodarzem (:D), albo jak się mu nie chce problemu robić (z jednego lub drugiego lub innego powodu) to się przynosi swoje i wszyscy się cieszą. :)
_________________
"Reklama, gówno i śmieci zostaną po nas, gdy nasze dzieci powybijają sobie zęby bombami.. nie róbmy sobie wstydu przed Bogiem i kosmitami.." /L.U.C/

hxxp://www.miloscniewyklucza.pl]
 
 
Kat... 


Pomogła: 72 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 4347
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-05-26, 15:32   

Jagienka napisał/a:
mój Mąż to wyjątkowo wrażliwy jak na faceta człowiek. Zaraz robi Mu się przykro, a mnie serce boli, że Go zraniłam choć nie chciałam.
ja kiedyś też byłam emocjonalnie uzależniona od samopoczucia mojego chłopaka. Wystarczyło, że zrobił smutną minę, powiedział, ze mu przykro i odwoływałam spotkania i zostawałam z nim. Miałam poczucie winy, że znowu przeze mnie się źle czuję, że coś źle znowu zrobiłam, ze zawiodłam. W dwa lata z przebojowej imprezowiczki zrobił ze mnie zakompleksionego odludka. A właściwie w dwa lata ja się pozwoliłam z przebojowej fajnej dziewczyny zrobić odludkiem. Od kiedy zdałam sobie z tego sprawę i zaczęłam dbać przeze wszystkim o to jak ja się czuję jest mi ze sobą dużo lepiej. Odmawiać nie jest łatwo, rozmawiać na trudne tematy też ale warto próbować choćby ze względu na dzieci. Chciałabyś żeby Tosi też wszyscy wchodzili na głowę, żeby się zawsze dostosowywała choć wcale nie ma na to ochoty, tylko dlatego, że nie chce robić kłopotu? Nie wolałabyś żeby była asertywna i pewna siebie jak jej mama? To trudne ale wykonalne Jagienka. Dasz radę!
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/d/drq9l8b04.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/n/nxoasmhk1.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
Jagienka 


Pomogła: 13 razy
Dołączyła: 18 Lut 2009
Posty: 993
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-05-26, 15:52   

Kat... napisał/a:
Jagienka napisał/a:
mój Mąż to wyjątkowo wrażliwy jak na faceta człowiek. Zaraz robi Mu się przykro, a mnie serce boli, że Go zraniłam choć nie chciałam.
ja kiedyś też byłam emocjonalnie uzależniona od samopoczucia mojego chłopaka. Wystarczyło, że zrobił smutną minę, powiedział, ze mu przykro i odwoływałam spotkania i zostawałam z nim. Miałam poczucie winy, że znowu przeze mnie się źle czuję, że coś źle znowu zrobiłam, ze zawiodłam. W dwa lata z przebojowej imprezowiczki zrobił ze mnie zakompleksionego odludka. A właściwie w dwa lata ja się pozwoliłam z przebojowej fajnej dziewczyny zrobić odludkiem. Od kiedy zdałam sobie z tego sprawę i zaczęłam dbać przeze wszystkim o to jak ja się czuję jest mi ze sobą dużo lepiej. Odmawiać nie jest łatwo, rozmawiać na trudne tematy też ale warto próbować choćby ze względu na dzieci. Chciałabyś żeby Tosi też wszyscy wchodzili na głowę, żeby się zawsze dostosowywała choć wcale nie ma na to ochoty, tylko dlatego, że nie chce robić kłopotu? Nie wolałabyś żeby była asertywna i pewna siebie jak jej mama? To trudne ale wykonalne Jagienka. Dasz radę!

Dzięki Kat.... Masz rację. Ja się za bardzo przejmuję samopoczuciem innych zapominając jednocześnie o własnym. Świadome działanie na niekorzyść innych to jedno, a dbanie o swój interes to drugie. A ja zdecydowanie zbyt często mylę te dwie kwestie.
_________________
<img src="hxxp://lbym.lilypie.com/nkA8p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://lb3m.lilypie.com/0XiIp2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Third Birthday tickers" /><img src="hxxp://lb1m.lilypie.com/Wdrap2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" />

www.chwile-jak-motyle.blogspot.com

"Jak można mówić, że na świecie jest za dużo dzieci? To jakby powiedzieć, że na świecie jest za dużo kwiatów." (Matka Teresa z Kalkuty)
 
 
excelencja 


Pomogła: 46 razy
Dołączyła: 01 Sty 2008
Posty: 4973
Skąd: Grójec
Wysłany: 2010-05-26, 16:11   

Jagienka, już poza wszystkim - to ci ludzie do mięsa nie jedzą kartofli???

No to powiem Ci, że ja bym po prostu wyszła po coś do jedzenia. I tyle. Bo stwierdzą że 'jak raz się złamała to będzie jeść co jej damy" już poza tym, że nie byłabym w stanie zjeść wywaru ze zwierzęcia po tylu latach nie jedzenia tego. Albo napchałabym się ciastami, albo chlebem. Nie wiem...
Nie bądź taka miękka :) Strasznie urocze z Ciebie dziewczę - nie dawaj się :*

[ Dodano: 2010-05-26, 16:16 ]
a makaronu do tego rosołu nie było?

[ Dodano: 2010-05-26, 16:21 ]
dready są suuuper :)
Miałam niegdyś ale spartaczone niestety. No i mnie powstrzymuje etap po obcięciu - koszmarnie wyglądam bez włosów.

A i wiecie co? Dopiero teraz mnie tknęło, że to dziwne, że facet 'nie pozwala'. Bo ja np przez 5 lat związku z jednym takim nie przekłuwałam sobie ciała właśnie dlatego, że jemu to nie pasowało i uważałam to za naturalne. Ale teraz widzę, że bez sensu.
No i po naszym rozstaniu pierwsze co zrobiłam to kolczyk w brodzie :)
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/c/cz2uabiht.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
hxxp://tropyprzyrody.pl/]
 
 
alken87 


Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 23 Mar 2010
Posty: 725
Skąd: Wałbrzych/Wrocław
Wysłany: 2010-05-26, 17:07   

ja zawsze myślałam że to asertywni mają gorzej bo są zawsze na nie ;)
a teraz współczuję nieasertywnym, ciężkie życie nie móc robić tego co się czuje bo się kogoś stawia wyżej niż siebie, szczególnie jeśli to coś dotyczy tylko naszej osoby i nie krzywdzi innych.
 
 
arahja 


Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 23 Cze 2008
Posty: 1148
Skąd: brno
Wysłany: 2010-05-26, 17:58   

excelencja napisał/a:
Jagienka, już poza wszystkim - to ci ludzie do mięsa nie jedzą kartofli???


U mnie w domu znakiem imprezy jest to, że mięcho wchodzi na stół samo.
Czepię się: ten temat nie jest taki długi, można było doczytać, że rzecz się dzieje na wsi, nie ma sklepu, nie ma co jeść, jest rosół, a makaron pewnie zatopiony w nim.
_________________
hxxp://czeski-sen.blogspot.cz
 
 
Capricorn 
2radical4u

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 6526
Wysłany: 2010-05-26, 18:42   

Jagienka napisał/a:
Capricorn napisał/a:

ożeszkufa, jak taki wrażliwy, to dlaczego TWÓJ dyskomfort go nie rusza, hę?

dobre pytanie :-)
słowo daję, że w następnej podobnej sytuacji zapytam Go o to.
Wydaje mi się, że chyba działa tu coś w stylu szacunku do Rodziców i tego, że skoro podali na stół to, co mieli, to nie powinno się grymasić. To takie trochę staroświeckie przekonania, które tylko po części jestem w stanie zrozumieć.


wyjaśnij to z nim TERAZ, pokojowo ale stanowczo - tak, żeby nie było mowy o żadnym "następnym razie".

I nie szukaj usprawiedliwień wobec niego.
_________________
this is the strangest life I've ever had...

Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę.
 
 
excelencja 


Pomogła: 46 razy
Dołączyła: 01 Sty 2008
Posty: 4973
Skąd: Grójec
Wysłany: 2010-05-26, 19:41   

arahja napisał/a:
że rzecz się dzieje na wsi,


wieś bez sklepu??? żarty na bok :)
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/c/cz2uabiht.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
hxxp://tropyprzyrody.pl/]
 
 
Jagienka 


Pomogła: 13 razy
Dołączyła: 18 Lut 2009
Posty: 993
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-05-26, 20:30   

excelencja napisał/a:
arahja napisał/a:
że rzecz się dzieje na wsi,


wieś bez sklepu??? żarty na bok :)

serio. tam jest kilka wsi graniczących ze sobą i tylko w jednej jest sklep. poważnie. to wieś, w ktorej są jedynie domy i pola, a najbliższy sklep jakąś godzinę drogi spacerkiem przez las. Teściowa cały czas namawia nas, żebyśmy tam przyjechali na stałe, ale ja już powiedziałam, ze w żadnym wypadku. Niby fajnie byłoby żyć z dala od cywilizacji, ale to wieś, gdzie domy stoją przy ulicy, którą aktualnie kierowcy tirów skracają sobie drogę na Kielce czy jakies inne miasto, a mieszkańcom w domach szyby tańczą. Dzięki za takie życie na łonie natury.
_________________
<img src="hxxp://lbym.lilypie.com/nkA8p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://lb3m.lilypie.com/0XiIp2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Third Birthday tickers" /><img src="hxxp://lb1m.lilypie.com/Wdrap2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" />

www.chwile-jak-motyle.blogspot.com

"Jak można mówić, że na świecie jest za dużo dzieci? To jakby powiedzieć, że na świecie jest za dużo kwiatów." (Matka Teresa z Kalkuty)
 
 
arahja 


Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 23 Cze 2008
Posty: 1148
Skąd: brno
Wysłany: 2010-05-26, 20:31   

Pomijam organoleptyczne stwierdzenie takiego faktu w moim otoczeniu rodzinnym, Jagienka tak napisała, więc nie mam powodów, by jej nie wierzyć.
_________________
hxxp://czeski-sen.blogspot.cz
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2010-05-26, 21:32   

excelencja napisał/a:
wieś bez sklepu??? żarty na bok :)
Tu w pobliżu jest wieś o nazwie Wiślica, w której nie ma sklepu ani nie jeździ autobus ;) Serio. A ostatnio była zresztą niedziela bez handlu.
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
bronka 
Supergirls don t cry

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Lip 2009
Posty: 6426
Wysłany: 2010-05-26, 21:35   

Jagienka napisał/a:
teściowa cały czas namawia nas, żebyśmy tam przyjechali na stałe, ale ja już powiedziałam, ze w żadnym wypadku. Niby fajnie byłoby żyć z dala od cywilizacji,

i teściowa blisko- na obiadek można wpaśc ]:->
Jagienka jezeli stawiasz siebie w sytuacji- robię problem gospodarzom- to robisz problem gospodarzom. Jeśli uważasz, ze powinni zadbać o wszystkich gości to powinni zadbać o wszystkich gości. Jasna sprawa.
Swego czasu chodziliśmy na niedzielne obiadki raz na miesiąc do teściowej. kilka razy usłyszałam o jejku- a co Ty będziesz jadła? No dla mnie kurcze blade jest niepojęte- zaprosić kogoś na obiad i tego obiadu nie zrobić :-> Oczywiście odparłam, że jak nic nie ma to mogę same pyry jeść ]:-> A potem już się naumiali- pieczarki, kotlety sojowe, leczo itp. Nawet teść pojął, że moje się miesza się osobnym widelcem i z dumą mi tenże widelec prezentował :-P
 
 
maga 
mama Zioma

Pomogła: 79 razy
Dołączyła: 03 Cze 2008
Posty: 4625
Skąd: sielsko izersko
Wysłany: 2010-05-26, 21:46   

bronka napisał/a:
o jejku- a co Ty będziesz jadła?

Kocham ten tekst :evil: Niestety słyszałam go w swoim zyciu bardzo często...
_________________
 
 
lilias
[Usunięty]

Wysłany: 2010-05-26, 22:09   

bronka, widelec prezentował przed pomieszaniem żarełka, czy po :mrgreen: fajny teść :mrgreen:
 
 
bronka 
Supergirls don t cry

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Lip 2009
Posty: 6426
Wysłany: 2010-05-26, 22:37   

lilias, prezentował w kuchni, że leży na osobnym talerzyku i służy do mieszania mojego żarcia :-P
lilias napisał/a:
fajny teść

Hmmmmm. Nie bardzo :-/ Tylko w tej kwestii pozytywne zaskoczenie.
 
 
lilias
[Usunięty]

Wysłany: 2010-05-27, 11:52   

bronka, przy tych wygibasach z widelcem myślałam, że fajny, bo z poczuciem humoru, ale jak mówisz niefajny to na pewno czymś się na to zasłużył :-)
 
 
Jagienka 


Pomogła: 13 razy
Dołączyła: 18 Lut 2009
Posty: 993
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-05-27, 14:35   

bronka napisał/a:
Jagienka napisał/a:
teściowa cały czas namawia nas, żebyśmy tam przyjechali na stałe, ale ja już powiedziałam, ze w żadnym wypadku. Niby fajnie byłoby żyć z dala od cywilizacji,

i teściowa blisko- na obiadek można wpaśc ]:->

załóżmy, że gotowałabym sama :-) pomijając wiec kwestię jedzenia, to przyznam, że za zadne skarby nie zgodziłabym się zamieszkać w pobliżu teściowej. nie chodzi już nawet o tę konkretną kobietę, ale tak ogólnie. nie chciałabym, bo czułabym się oceniana, kontrolowana itp.
a jeśli chodzi o tę konkretną moją teściową, to szanuję Ją, ale nie chciałabym żyć tak jak Ona - zimny dom, zaniedbane obejście wokół i żadnych perspektyw, żadnych zainteresowań. dla mnie to wegetacja, a nie życie.
_________________
<img src="hxxp://lbym.lilypie.com/nkA8p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://lb3m.lilypie.com/0XiIp2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Third Birthday tickers" /><img src="hxxp://lb1m.lilypie.com/Wdrap2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" />

www.chwile-jak-motyle.blogspot.com

"Jak można mówić, że na świecie jest za dużo dzieci? To jakby powiedzieć, że na świecie jest za dużo kwiatów." (Matka Teresa z Kalkuty)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,61 sekundy. Zapytań do SQL: 12