wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
pies bardzo wegański :)
Autor Wiadomość
jarzynajarzyna 


Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 11 Sie 2010
Posty: 2549
Wysłany: 2010-10-27, 20:45   pies bardzo wegański :)

tak się zastanawiam, ile osób z Was karmi swoje psy 100% wegańsko / wegetariańsko? czy wychodzi im to na dobre? my od wczoraj mamy vegan yarraha, niestety zaopatrzyliśmy się na dzień przed tym, jak w evergreenie pojawiła się ami, więc na ami dopiero czekamy, ale zastanawiam się, co można jeszcze podawac psu?
mój potwór nie jest az takim fanem suchej karmy, żeby jeśc to dzień i noc. wcześniej, znaczy kiedy był mały, karmiłam go na zmianę suchym i mokrym - twarogiem, gotowanym mięsem, ryżem, makaronem, warzywami. potem przeszliśmy stopniowo na suche plus ewentualnie twarog, bo mi psycha siadała, kiedy musiałam mu to mięso nabywac, gotowac i kroić, poza tym on ma bardzo wrażliwy przewód pokarmowy i po jakimś "gorszym" kawałku mięsa - nie wiem, od czego to zależało, nigdy nie podawałam mu nieświeżego, ale potrafił za przeproszeniem zasrać i zarzygac całe mieszkanie. odkąd mięso wyleciało z diety, problemy się skończyły.
ale do rzeczy - co dobrego i wartościowego można podac jeszcze wybrednemu wegańskiemu kundlowi? lubi zjeść pęczak i gryczaną, lubi też tłuczone ziemniaki, niby nie powinno się zbyt często podawac ich psu, więc nie podaję za często, ale jemu to bardzo smakuje :) daję mu też gotowany ryż i makaron, ale to mu już smakuje mniej. nie wiem, co można jeszcze? gdzieś było napisane, że groch, ale jeżeli człowiek sadzi po grochu ponadprzeciętne gazy, to jak będzie z psem? w końcu to trochę wzdyma...a fasola? albo dynia? a kasza manna? nie wiem, kiedyś dałam mu mannę, to puścił pawia, znajomej pies to samo, dziwi mnie to, bo to chyba najbardziej lekkostrawna kasza...
mój pies jest ogólnie dziwny, lubi rzodkiewkę, ogorek, paprykę i brokuła. częstuję go, owszem, ale też w małych ilościach, bo nie wiem, czy pies może jeśc surowe warzywa? daje mu też jabłko, bo bardzo lubi, myślę, ze to akurat mu nie zaszkodzi, ale cała reszta?
mam też ogólnie problem, bo kiedy za długo je daną karme, to ona mu brzydnie i do tej pory wrzucałam mu tam łyżkę smietany dla smaku i jakoś to pożerał, ale generalnie wiem, ze nie jest to zdrowe i nie wiem trochę, jak mu urozmaicic to suche w inny sposób. ostatnio przywiozłam sojową śmietanę z niemiec, była pyszna, z takim waniliowym posmakiem, trochę dałam mu jej, to zjadł, że uszy mu się trzęsły, no ale niestety już jej nie mam :(
i czym ja mam go karmic? :D
 
 
Alispo 


Pomogła: 127 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5941
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-10-27, 21:07   

Warzywa moze jesc,tylko cebuli nie dawaj.
Ogolnie bym sie skoncentrowala w dizej mierze na gotowej karmie,bo wtedy masz kompletne weganskie zywienie .
Wybrednosc psa to sami ksztaltujemy generalnie ;-) podtykajac mu cos inego jak kreci nosem.A mozna spokojnie przeczekac az zglodnieje,to nie kot ktoremu takie przeczekiwanie dluzsze moze zaszkodzic.
Psa niestety w tej chwili nie mam,ale pozdrowienia od kotow pozerajacych Benevo lub Ami.

[ Dodano: 2010-10-27, 21:13 ]
Sporo już było o vege karmieniu w tym temacie:
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=1602]hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=1602
_________________
facebook.com/dtogon
 
 
jarzynajarzyna 


Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 11 Sie 2010
Posty: 2549
Wysłany: 2010-10-27, 21:34   

no tylko własnie on przegłodzony puszcza pawia żółcią. gdyby nie to, to w ogóle bym nie zwracała uwagi na jego fochy. ale on jest takim cymbałem, ze woli się zhaftować, niż spożyć coś, co jego zdaniem jest przebrzydłe...:/
teraz zjadł suche i trochę gotowanej jaglanki, sama się zdziwiłam, bo to wstrętne jest :D
generalnie chcę mu podawać glównie suche jako podstawę, ale musze miec od czasu do czasu jakąś alternatywę.
a że go zdziadowałam - no nie da sie ukryć...
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2010-10-27, 22:08   

jarzynajarzyna napisał/a:
no tylko własnie on przegłodzony puszcza pawia żółcią
A może Ty mu wątrobę zbadaj, co? A z tymi ziemniakami to ponoć pies może się nauczyć trawić skrobię ;) Choć na pewno nie służy mu jedzenie non stop ziemniaków, jak to na wsiach bywa :|
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
jarzynajarzyna 


Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 11 Sie 2010
Posty: 2549
Wysłany: 2010-10-27, 22:25   

a pod katem czego wątrobę? że za duzo wydziela?
on miał podejrzenie, że być może trzustka nie wydziela jak powinna, nawet dostał neopankreatynę tak w ciemno trochę, ale potem badania z krwi pokazały, że jednak trzustka ok. wet podejrzewa, że moze to jakieś zaburzenia wchłaniania w jelitach.
 
 
lilias
[Usunięty]

Wysłany: 2010-10-27, 23:43   

kasze lub ryż gotowane z jarzynami (jak najbardziej bez cebuli :-) ) z np. 2 łyżkami dobrego oleju. czasem dodaję do gorącego zmielone siemię, pestki dyni czy słonecznika w niedużych ilościach.

jakby co to mnie poprawcie bo moją psinę tak karmię (nie licząc suchego) :-> surowizny oprócz jabłka i marchewki nie daję, za to ogórek kiszony jest na topie ;-)

kasze i ryże lubię mieszać (jak dla nas)
 
 
jarzynajarzyna 


Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 11 Sie 2010
Posty: 2549
Wysłany: 2010-10-27, 23:56   

a on po tym siemieniu nie dostanie sraczki? bo to takie obślizgłe i chyba poprawia przez to przemiane materii...? czy bzdury gadam?
 
 
kofi 

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2010-10-28, 08:40   

Nie chcę Cię zniechęcać, ale moja sucz, zwykle żarłoczna na tym Yarrah schdła pięknie, bo 10 kg worek męczyła ze 2 miesiące (powinna miesiąc i trochę). Jak jej polałam jogurtem to łatwiej wchodziło. To jest podobno bardzo dobra karma dla wrażliwców, więc może Twojego trzeba przećwiczyć pod kątem jedzenia - tzn. nie jesz - trudno - zabieram, poczekasz do następnego razu. Miałam też sukę - niejadka - wiem, czym mówisz, ale jakoś nam się udało, bo właśnie jak nie chciała jeść, to demonstracyjnie jej to odbierałam. No, ale doszłam do tego po wielu bólach i wizytach u wetów.
Teraz niestety w unas finansowa kicha i koniec z wegańskim żarciem :-| .
_________________
hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 
 
Tempeh-Starter 
aktywny zarodnik


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 811
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-10-28, 08:54   

jestem zwolennikiem gotowej karmy pełno porcjowej a już szczególnie kiedy z powodu naszego przecież "widzimisię" ;) chcemy zafundować domownikowi dietę bez dania mu zresztą możliwości wyboru.
Zamiast samemu kombinować co z czym gotować i codziennie gotować chyba bezpieczniej i wygodniej jest zdać się na psich żywieniowców od suchej (lub mokrej) karmy

co do diety wegetariańskiej dla psów - czy bezpieczna - to większość psów karmionych karmami z tzw. niższej półki jest semi-wegetarianami :-) zawartość mięsa w tanich i niektórych średnio cenowych karmach to od 3-5 procent.

znam osobiście jednego ślicznego pasa 100% vegan, to pies pewnej sympatycznej pani której dowożę czasami zapasy tempehu. Przepiękny jasno czekoladowy owczarkokształtny wygląda i zachowuje się jak 2-4 latek podczas gdy dawno stuknęła mu 10tka ;)
Nawiasem mówiąc, ponieważ czasem kaprysi z jedzeniem na zahętę dostaje na wierzch miski z karmą kilka łyżek rozdrobnionego... wędzonego Tempehu,
I to jest przy okazji odpowiedź dlaczego pani ta zamawia często i sporo :lol:
_________________
hxxp://www.tempehservice.com] RÓB SOBIE TEMPEH
 
 
Alispo 


Pomogła: 127 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5941
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-10-28, 09:11   

Ale ma psiak luksusy,extra:)Ciekawe czy Pani tez je czy glodem przymiera? ;-)
U mnie np.organicznie je tylko papuga :mrgreen:
_________________
facebook.com/dtogon
 
 
jarzynajarzyna 


Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 11 Sie 2010
Posty: 2549
Wysłany: 2010-10-28, 20:43   

bym się nie zdziwiła, dla mnie też priorytetem jest nakarmić zwierzaki, a siebie na końcu :P
mojemu ten yarrah podchodzi w miarę - może się nie rzuca ze ślinotokiem, ale je z własnej woli.
a jaka cacy kupa po tym! :P

[ Dodano: 2010-10-29, 08:42 ]
zamiast tempehu rzuciłam mu ciut marynowanego tofu, bardzo mu smakowało, a potem to wyrzygał :-P
 
 
lilias
[Usunięty]

Wysłany: 2010-10-30, 19:53   

jarzynajarzyna, a jakby tak zupy? tj kasza z warzywami na rzadko i łyżką tłuszczu. wątroba coś nie współpracuje, chyba dlatego tak rzyga :shock: a odrobina kefiru naturalnego? tak jak radzi Lily chyba bym z tym poszła do weta
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2010-10-30, 20:17   

jarzynajarzyna napisał/a:
a pod katem czego wątrobę?
No bo pisałaś o tej żółci. U mnie suczka umarła z powodu bardzo chorej (chyba niewydolnej, ale nie miała aż tak dokładnych badań chyba - nie wiem, bo już nie mieszkałam z rodzicami i nie wiedziałam wszystkiego), w każdym razie też zdarzało się jej żółcią wymiotować dość często.
Co do karm pełnoporcjowych to różne są szkoły, dziś jest też "modny" BARF ;) Dorota Sumińska mówiła np., że jeżeli pies miałby nie jeść nic albo jeść suchą karmę, to niech lepiej je tę karmę, ale nie jest to dla niego najlepsze. Nie żebym uważała ją za absolutny autorytet, po prostu tak piszę a propos różnych poglądów na tę samą sprawę ;)
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Tempeh-Starter 
aktywny zarodnik


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 811
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-10-30, 22:00   

na 100% gotowane samodzielnie będzie lepsze od suchej karmy pełno-porcjowej tylko jak utrzymać optymalny balans wszystkich składników za każdym razem,
ile razy będzie tak że coś się przeoczy, a ile razy będzie tak że ugotowany gar skiśnie i trzeba będzie psu na szybko dać cokolwiek
albo się zapomni czegoś kupić i będzie tylko kasza z marchwią
albo się nie będzie chciało w poniedziałek rano wstawać i gotować i pies dostanie resztki z naszego talerza
Jedzenie ma nie tylko stronę teoretyczną ale ważniejszy aspekt praktyczny
Moje niunie od urodzenia rąbią suchą karmę i zdrowie dopisuje, sierść, skóra, kości, stawy zęby, oczy wszystko lux nie mówiąc o apetycie ani o kupie. nie muszę na spacer zabierać torebek, wystrczy dobrze wycelować, pstryknąć i kupa sama leci do kosza :-D
_________________
hxxp://www.tempehservice.com] RÓB SOBIE TEMPEH
 
 
bronka 
Supergirls don t cry

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Lip 2009
Posty: 6426
Wysłany: 2010-10-30, 23:41   

Tempeh-Starter napisał/a:
wystrczy dobrze wycelować, pstryknąć i kupa sama leci do kosza :-D

Ciekawe. Bardzo ciekawe. Może dasz jakieś bliższe instrukcje?
 
 
alken87 


Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 23 Mar 2010
Posty: 725
Skąd: Wałbrzych/Wrocław
Wysłany: 2010-11-01, 11:21   

piesek chyba naprawdę coś ma ze zdrowiem skoro tak ciągle rzyga. a może je łapczywie?
 
 
jarzynajarzyna 


Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 11 Sie 2010
Posty: 2549
Wysłany: 2010-11-01, 18:41   

znaczy on nie rzyga ciągle. tylko po wołowinie, którą gotuje mu moja mama - kupuje ją w makro.
z tym tofu to chyba bardziej jednak moja wina była, bo ono już dobrych parę dni leżało w lodówce. znaczy ja zjadłam i oczywiście mi nie zaszkodziło, ale mnie w ogóle nigdy nic nie szkodzi i nigdy nie jestem chora, więc nie wiem, czy to jest jakiś wyznacznik czegoś :P
coś jest na rzeczy z chabaniną. wcześniej dawałam mu np. kurczaki z biedronki i było ok. potem było kilka takich akcji - 3 czy 4. zawsze u mojej mamy, więc stwierdziłam, że lepiej żeby jadł suche, niż potem ma być zadyma.
a co do puszczania pawia na głodnego, to już sama nie wiem, ale zawsze słyszałam od weterynarzy, że u psa i kota to normalne. mi też się chce rzygać, jak jestem głodna zresztą :P ale sama nie wiem, powinno to niepokoić? moich rodziców pies też haftuje z głodu, i nasz poprzedni pies też tak miał - wszystko nader wybredne jaśnie państwo, więc woli puścić żura, niż zjeść niesmacznie :P
 
 
xy
.

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 26 Kwi 2010
Posty: 72
Wysłany: 2010-11-02, 13:03   

tak czytam i naprawde rece opadaja.. Jesli problem po zjedzeniu miesa wystepowal za kazdym razem u twojej mamy to raczej logiczne jest ze cos jest nie tak z tym miesem ktore ona kupuje albo ze sposobem jego przygotowania dla psa. zeby pies porzygal sie z glodu to naprawde musi byc malo prawdopodobne, chyba ze nie wiem jak dlugi czas gloduje? Twoj pies ma jakis problem z trawieniem i jelitami, mozliwe ze za duzo "blonnika" przy tej diecie ktorego nie trawi, i ktory zalega mu w jelitach i tam sie psuje. Jesli pies je dana karme a pozniej nagle odmawia jej spozycia to znaczy ze cos nie tak z jego brzuchem generalnie i nalezaloby poobserwowac czy nie ma wzdecia np. To nie jest tak ze jedzenie "niesmaczne" bo owszem niektorych rzeczy moga nie lubic, nie przepadac, jesc wolno ale doprawdy nie karmy bytowej! Jakbys sie czula jakby ktos dawal ci wylacznie jedzenie po ktorym boli cie brzuch a kiedy odmawialabys jego spozycia zabieral ci je, przegladzajac cie do stanu w ktorym zjesz cokolwiek byle cos zjesc? Nastepnym razem wybierz krolika albo swinie wietnamska bedzie lepiej dopasowana do twojego trybu zycia.
 
 
eMka 

Pomogła: 14 razy
Dołączyła: 20 Paź 2009
Posty: 1408
Wysłany: 2010-11-02, 14:56   

no moim zdaniem to też niezbyt normalne, że pies tak często rzyga. I pierwsze słyszę, żeby pies rzygał żółcią z głodu. Może jakieś wrażliwe jelito ma? Nie ma problemu z rzadkimi kupami też?
Co wet na to? Próbowałaś karmy leczniczej przez jakiś czas?
co do wege karm to nie pomogę, bo ja kupowałam zwykłą, ale właśnie dla wrażliwców.
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2010-11-02, 15:36   

xy napisał/a:
mozliwe ze za duzo "blonnika" przy tej diecie ktorego nie trawi, i ktory zalega mu w jelitach i tam sie psuje
Hmm, może się mylę, ale jeśli chodzi o produkty zalegające, to błonnik raczej tego nie robi, zwłaszcza u zwierząt o tak krótkim przewodzie pokarmowym jak pies. Błonnik przez człowieka przechodzi dość szybko, za to mięso mu zalega, oczywiście człowiek jest inny, ale chyba u psa nie o błonnik chodzi.
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
jarzynajarzyna 


Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 11 Sie 2010
Posty: 2549
Wysłany: 2010-11-02, 17:19   

xy napisał/a:
Jakbys sie czula jakby ktos dawal ci wylacznie jedzenie po ktorym boli cie brzuch a kiedy odmawialabys jego spozycia zabieral ci je, przegladzajac cie do stanu w ktorym zjesz cokolwiek byle cos zjesc? Nastepnym razem wybierz krolika albo swinie wietnamska bedzie lepiej dopasowana do twojego trybu zycia.


dziękuję za kulturalną i pouczającą odpowiedź.
skąd wiesz, że dostaje "wyłącznie" jedzenie, po którym boli go brzuch?
nie przegładzam go specjalnie do stanu, w którym jest gotów zjeść cokolwiek.
staramy się czytać ze zrozumieniem.


eMka, nie ma rzadkich kup. miał 2 razy w życiu jazdę ze sraczką, w tym raz było to połączone z pawiem po powyższym mięsie. ogólnie kupy jak kupy, raz ładniejsze, raz mniej ładne, ale nie ma się do czego tu doczepić akurat.

[ Dodano: 2010-11-02, 17:21 ]
a wet mówi, że ten pies po prostu tak ma, wrazliwszy przewód pokarmowy i dlatego trzeba podawać lekkostrawnie. jadł royala sensitivity, było ok, ale w którymś momencie mu obrzydło i już nie chciał.
 
 
xy
.

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 26 Kwi 2010
Posty: 72
Wysłany: 2010-11-02, 17:41   

jarzynajarzyna: prosze bardzo. lecz poza moim czytaniem ze zrozumieniem, pies rzyga zolcia = cos jest bardzo nie tak, idz do weta. i powiedz, czym karmisz.

Lily: owszem jest to problem,napisalam "blonnik" generalnie chodzi mi o te czesci skladowe roslin ktore przez psy nie sa trawione np skrobia [np ziemniaczana]. plasterek nie robi problemu, stosowanie tego jako podstawy albo glownej czesci skladowej wyzywienia to juz duzy problem. miałam problem jelitowy na tym tle u psow 2 razy, jeden nie tolerował makaronu w żadnej postaci, drugi jak miał za duzo wlokien roslinnych w diecie - nasililo sie na starosc i niestety bylo przyczyna zejscia z tego swiata, jelita nie wyrobily z przetwarzaniem w pewnym momencie, weszly bakterie gnilne a mysmy nie zlapali tego na czas:/ i mimo ze pozniej staruszka byla juz na bardzo lekkostrawnej diecie [rosol, mieso kurze gotowane] niestety nie udalo sie tego opanowac.

generalnie uwazam ze karmienie psow i kotow wylacznie "vegan" to nieporozumienie, nie sa to zwierzeta ktore sa ewolucyjnie przystosowane do bytowania wylacznie na takiej karmie. jak ktos nie chce podawac miesa, zawsze sa jeszcze jaja i przetwory mleczne, choc tyle. "przestawianie" takich zwierzat na karme roslinna z powodow ideologicznych to dla mnie straszny egoizm i przedmiotowe traktowanie tego zwierzecia - bo przeciez jest od nas w pelni zalezne i nie moze jesc tego co by chcialo. Rozumiem ze czasem ktos nie pomysli ale kurcze..To tak ktos bedacy na diecie kwasniewskiego kupil sobie krolika i pasl go miesem i tluszczem zwierzecym "bo to przeciez pelnowartosciowe proteiny".
karmienie psow i kotow jedzeniem marynowanym, solonym, mocno przyprawionym, cukrowanym i wedzonym to blad zywieniowy, to im szkodzi. osobiscie uwazam ze nawet z dawaniem mikroskopijnych ilosci takiego jedzenia jako fantem dobrze by bylo uwazac, bo po co przyzwyczajac do niezdrowego.

Do pana tempeh-starter : owszem te karmy maja minimalna ilosc protein zwierzecych. prosze sprawdzic na forach zajmujacych sie psami i kotami jaka jest opinia na temat zdrowotnosci zwierzat prowadzonych na tego rodzaju karmach.:}
 
 
Tempeh-Starter 
aktywny zarodnik


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 811
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-11-02, 17:45   

jarzynajarzyna,
z tego co piszesz pies je co popadnie, to niby zgodne jakoś tam z jego naturą - padlinożerca (choć nie wiem czy w przypadku gatunku tak dawno udomowionego jakaś natura się w ogóle jeszcze psu ostała ;-)
w każdym razie zbilansowana karma pełno porcjowa na bank ustabilizuje mu trawienie.

po samym mięsie psy często wymiotują
pies nie ma w swoim uzębieniu zębów do żucia tylko do odrywania kawałków mięsa i do kruszenia kości zatem nie przeżuwa pokarmu tak jak my tylko łyka kęsy w całości
Jeśli nie rzucasz mu na podłogę krowiej nogi aby sam odrywał z niej tkanki takimi kęsami jakie mu odpowiadają to musi dostawać mięso odpowiednio rozdrobnione.

Psowate w naturze jeśli jedzą w pośpiechu często potem "gdy mają chwilę" ;) pokarm zwracają i jedzą jeszcze raz - radzą sobie tym sposobem z brakiem możliwości wystarczającego rozdrobnienia kęsów za pierwszym razem

w gotowych karmach suchych rozmiar "kęsa" jest najczęściej dopasowany do wagi / rozmiaru psa

@xy
no więc na tym forum raczej nikt nie przychyli się do opinii że pełnowartościowe proteiny mogą pochodzić wyłącznie z mięsa :-P
_________________
hxxp://www.tempehservice.com] RÓB SOBIE TEMPEH
Ostatnio zmieniony przez Tempeh-Starter 2010-11-02, 18:01, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
jarzynajarzyna 


Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 11 Sie 2010
Posty: 2549
Wysłany: 2010-11-02, 18:00   

Tempeh-Starter, to "co popadnie" polega na tym, że on najchętniej jadłby gotowane - z przewagą mięsa, do czego mam obawy, a ja najchętniej dawałabym mu suche - co z kolei mu nie odpowiada. co do rozdrabniania - wiadomo (krojone było jak bobasowi ;-) ) że się nałyka i potem to wyleci, bo pożarł za szybko, to tez wiadomo. tylko widzisz, on to zjadł, powiedzmy marchew, ryż i mięso, a w rzygu było samo mięso. więc nie wiem, czy o łapczywośc tu chodzi, tym bardziej, że to było kilka godzin po posiłku.
xy, weterynarze uważają, że problem jest urojony, bo wymioty nie sa nagminne, a pies wygląda jak malowanie - waży prawie tyle co ja i jest silnym bykiem. ma super sierść i w ogóle gdyby nie ten paw od czasu do czasu to by nie było tematu.
 
 
Tempeh-Starter 
aktywny zarodnik


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 811
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-11-02, 18:03   

no to wogle o co cho? :-)

@xy
podzielam opinię że trzymanie psa na vege diecie jest widzimisiem właściciela podobnie zresztą jak trzymanie psa w ogóle
prawda jest taka że pies został udomowiony jako zabawka lub pracownik :oops:
_________________
hxxp://www.tempehservice.com] RÓB SOBIE TEMPEH
Ostatnio zmieniony przez Tempeh-Starter 2010-11-02, 18:33, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,46 sekundy. Zapytań do SQL: 12