wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
nałóg kawowy
Autor Wiadomość
melazu 
melazu

Dołączyła: 13 Lis 2010
Posty: 2
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-11-17, 16:02   nałóg kawowy

jak sobie poradzic z nałogiem kawowym, czy jest ktos kto dał rade.Kurcze jestem bardzo uzalezniona i naprawde mi trudno ,mozecie coias poradzic
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2010-11-17, 16:09   

Nie dałam i nie widzę potrzeby, ale z tego co czytałam, należy najpierw przerzucić się na kawę gotowaną (z przyprawami typu cynamon, kardamon, goździki) - taka kawa nie zakwasza, w przeciwieństwie do zwykłej, a potem z niej powoli przechodzić na zbożówkę.
A ile tej kawy pijesz?
Tak poza tym to witaj na forum ;)
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Tempeh-Starter 
aktywny zarodnik


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 811
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-11-17, 16:57   

XnieXmamXnałogów :-)
czy kawa to tylko uzależnienie psychiczne (typu lęk przed przerwaniem rytuału, albo lęk przed domniemanym spadkiem sprawności) czy też potrzeba dogadzania - jak z cukrem i solą
czy może ma jakieś podłoże fizjologiczne (coś z kofeiną jak z nikotyną ?)
_________________
hxxp://www.tempehservice.com] RÓB SOBIE TEMPEH
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2010-11-17, 17:05   

Kawa jest dobra :) Natomiast jeśli chodzi o lepszą sprawność psychiczną itd., to ja bym polemizowała, mnie pobudzała gdy mało piłam, ale tak, że mi się ręce trzęsły, teraz nie odczuwam żadnych efektów.
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
moony 
wyjątek od reguły


Pomogła: 49 razy
Dołączyła: 25 Lis 2009
Posty: 3740
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2010-11-17, 18:41   

Znam takich, co piją tylko kawę i twierdzą, że wcale nie są uzależnieni.
Odnoszę jednak wrażenie, że to to, o czym pisze Tempeh-Starter - że uzależnienia przynajmniej po części są kwestią psychiczną ("bez kawy, papierosów, alko nie dam rady").
Miałam taki okres, kiedy codziennie bolała mnie głowa i piłam kawę, bo mi przechodziło. Okazało się koniec końców, że to brak magnezu, który kawa wypłukuje :roll:
_________________
mój muzyczny blog ---> www.ewabujak.blogspot.com
hxxps://www.facebook.com/they.can.rock.me?ref=hl
 
 
kofi 

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2010-11-17, 20:52   

Ja wiem, że to lekki obciach powoływać się na program w Tv Style, ale jako, że zawierał treści bardzo dla mnie wygodne się powołam: kawa nie uzależnie fizycznie i nie jest szkodliwa w rozsądnych ilościach - nie pamiętam do ilu filiżanek dziennie, ale mieszczę się w granicach normy z moimi 3 ostatnio. 8-) Jakoś nawet nie czuję się zakwaszona. ;-)
_________________
hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 
 
gosia_w 


Pomogła: 86 razy
Dołączyła: 27 Wrz 2008
Posty: 5545
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-11-17, 21:02   

ja się odzwyczaiłam od picia kawy - zamiast naturalnej zaczęłam robić sobie zbożową (z mlekiem skondensowanym, tak jak poprzednio naturalną). Robiłam ją wtedy, kiedy poprzednio piłam naturalną. Czasami robiłam zbożową mieszaną pół na pół z kakao. Po kilku miesiącach zmieniłam mleko na napój zbożowy. Zaczęłam też pić taką kawę rzadziej (wcześniej zawsze dwie, z czasem - jedna). W tej chwili robię sobie zbożówkę czasami. Sporadycznie (powiedzmy raz na 2-3 miesiące) piję kawę naturalną bezkofeinową w postaci latte na mleku sojowym w Coffee Heaven. Lubię zapach kawy naturalnej, ale nie ciągnie mnie do picia.
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2010-11-17, 22:08   

W sumie szkoda, że pokutuje stereotyp kawy jako czegoś, co tylko szkodzi, podczas gdy prawdziwa kawa ma sporo prozdrowotnych właściwości ;)
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
melazu 
melazu

Dołączyła: 13 Lis 2010
Posty: 2
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-11-17, 22:53   

no wiec jesli chodzi o picie kawy to chyba jest to uzalenienie zarowno pyschiczne jak i fizyczne.Jak rano wstje to juz sie czuje podkrecona na mys o tym ze zaraz wypije kawe i tak jest codziennie od wieu lat poza dwukrotnym okresem wczesno ciazowym kiedy na zapach widok i mysl o kawie moglam pusici pawia(przepraszam za zwrot)a jesli chodzi o to czy mnie to pobudza to na chwile chyba tak ,napewno gdybym jej nie wypia to bym o tym myslala i pewnie bym sie czula snieta.Nawet nie macie pojecia jak bym chcia to przerwaci poczuc sie wolnym czlowiekiem tylko jak kurcze???
a jak gotowac te kawe tzn jak sie przerzucic na ten zdrowszy r=sposob picia kawy zeby ostatecznie przejsc na zbozowa???
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2010-11-17, 22:58   

melazu, hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=4854&start=0 - np. tak ;)
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
karusia 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 08 Lis 2010
Posty: 114
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2010-11-17, 23:53   

Heh, jakiś czas temu kawę i napoje z kofeiną wypijałam w olbrzymich ilościach - jakąkolwik kawę, sypaną, z automatu na przerwie, w kubeczku na wynos, cokolwiek, byleby miało w sobie kofeinę. Ciśnienie mam bardzo niskie, więc od rana w siebie wlewałam - najlepiej 2-3 przed wyjściem z domu :oops: A poźniej jeszcze Cola.
Bolała mnie głowa (hmm... tak migrenowo i z atrkacjami), wiec leczyłam się lekami i kawą. Tak ze 3-4 razy w tygodniu czasami :-/

No ale po odstawieniu glutenu przeszło :D

Okresowo wymieniałam na yerbę - w zimie, w sesji szczególnie, albo na zieloną herbatę ale latem. A teraz kawę piję raz na kilka dni.

[ Dodano: 2010-11-17, 23:58 ]
A i jeszcze mi sie przypomniało z zamienników - chyba wszystkie napoje z imbirem, moja mama ostatnio robiła jakąs taką mieszankę do słoika - miód, cytryna, imbir (proporcje według uznania) - to się potem zalewa ciepłą wodą jak jakiś koncentrat soku. Jest smaczne, pobudza i rozgrzewa :mryellow:
 
 
Kitten 


Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 06 Wrz 2007
Posty: 1197
Wysłany: 2010-11-18, 12:06   

Ciekawostka - kawa może być szkodliwa ze względu na zawartość wielkiej ilości środków grzybobójczych :> . Podobnie zresztą, jak kakao i banany - pasożyty kochają wielkie plantacje*. Rozważam zainwestowanie w kawę ekologiczną, nie wyjdzie mi dużo drożej, niż ulubiona Lavazza.

*Wieści z pewnego źródła - wykład dr zajmującego się grzybami.
_________________
hxxp://www.suwaczek.pl/]
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2010-11-18, 13:26   

Kitten napisał/a:
Ciekawostka - kawa może być szkodliwa ze względu na zawartość wielkiej ilości środków grzybobójczych :>
Czyli co, leczy candidę? :mrgreen:
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
MayoNika 


Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 23 Kwi 2010
Posty: 140
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2010-11-18, 13:26   

zmieniłam kubek na filiżankę, a potem na mini filiżaneczkę ;) obecnie pijam głównie kawę zbożową i yerba mate.
 
 
bronka 
Supergirls don t cry

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Lip 2009
Posty: 6426
Wysłany: 2010-11-18, 13:27   

Lily, :lol: :lol: :lol:

Ja tam nie rozumiem problemu :-P
 
 
dynia 
natulku :)


Pomogła: 152 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5252
Skąd: El Mundo
Wysłany: 2010-11-18, 13:46   

Ja uwielbiam kawkę 8-) Nie wyobrażam sobie poranka bez filiżanki. Teraz mieszkam w miejscu gdzie kawę żłopie się przez cały dzień ,stosowne jest zapodanie sobie cafe con leche nawet o 22 ;-) Wykukałam,że maja każdą kawkę w przynajmniej 4 rodzajach i tak z nr 1 to taka mocniejsza na przebudzenie ,wieczorem schodzi się do 4 to już taka prawie na sen ;-) Kawa tu wszędzie jest pyszna nawet w najgorszej spelunie ,każda kosztuję koło 1 euro i to są dobrze zainwestowane pieniądze 8-)
Kiedyś nie piłam kawy przez dłuuuugie lata...to teraz muszę sobie nadrobić :-P
_________________
<img src="hxxp://lb1m.lilypie.com/2ar3p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/PNYBp1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/wdZip1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu. Stanisław Lem
 
 
kofi 

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2010-11-18, 14:05   

dynia napisał/a:
Kawa tu wszędzie jest pyszna nawet w najgorszej spelunie ,każda kosztuję koło 1 euro i to są dobrze zainwestowane pieniądze 8-)

No właśnie pod tym względem Pl. długo jeszcze będzie w tyle. Pomijam, że w większości knajp -nawet najgorszych spelun, kawa nie schodzi poniżej 2 euro, a jeszcze się zdarza taki syf utrafić, że rozpacz. Mąż mojej koleżanki już się nuaczył, że poza domem raczej pija herbatę. :lol: Bo za bardzo lubi kawę, zeby pić jakieś sprofanowane płyny.
_________________
hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2010-11-18, 14:15   

kofi napisał/a:
kawa nie schodzi poniżej 2 euro
Hmm, ja pijam głównie w pizzeriach i kosztuję ok 4 zł, czyli 1 euro, chyba że jakaś bardziej urozmaicona, np. moja ulubiona po wiedeńsku ;) Ale kiedyś mi właśnie w pizzerii przynieśli popłuczyny z ekspresu ;)
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
oliwianka26 
oliwianka26

Dołączyła: 25 Sty 2010
Posty: 7
Wysłany: 2010-11-18, 14:20   

Ja też pijałam dużo kawy, nie wyobrażałam sobie poranka bez przynajmniej dwóch kaw.
I mój mąż ( przeciwnik wszelkich używek) wymyślił następujący sposób - co dzień rano podawał mi pyszne kakao.
Pierwsze kilka dni były ciężkie, ale udało się. Kawy już nie pije, kakao czasem bo bardzo lubie :)
 
 
Tempeh-Starter 
aktywny zarodnik


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 811
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-11-18, 16:01   

kofi napisał/a:
Ja wiem, że to lekki obciach powoływać się na program w Tv Style,


obciach to nie powoływać się tylko oglądać :mrgreen:
_________________
hxxp://www.tempehservice.com] RÓB SOBIE TEMPEH
 
 
moony 
wyjątek od reguły


Pomogła: 49 razy
Dołączyła: 25 Lis 2009
Posty: 3740
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2010-11-18, 16:26   

Moja mama kiedyś była w stanie zabić jeśli nie wypiła kawki zaraz po obudzeniu się i potem, ok. 12-13. Czyli typowe uzależnienie psychiczne. Nie wyobrażała sobie kawy bez mleka dopóki nie dowiedziała się, że go nie toleruje i że wszystkie problemy brzuszne to przez mleko. Odstawiła. Pojechała na jakiś turnus odtruwający, gdzie jadła tylko warzywa i pestki. Kawa była zakazana. Podpijała po kątach. czyli typowe uzależnienie psychiczne :P niektórzy już tak mają.
Podoba mi się sposób ze zmianą wielkości kubka.
_________________
mój muzyczny blog ---> www.ewabujak.blogspot.com
hxxps://www.facebook.com/they.can.rock.me?ref=hl
 
 
rosa 
born to be wild


Pomogła: 174 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 7459
Skąd: Zielonka
Wysłany: 2010-11-18, 18:17   

piję kawę codziennie od 2 tygodni, przedtem pijałam okazjonalnie, raz na pół roku prawie
_________________
hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes
 
 
Humbak 


Pomogła: 80 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3936
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2010-11-18, 23:06   

karusia napisał/a:
jakiś czas temu kawę i napoje z kofeiną wypijałam w olbrzymich ilościach (...) Bolała mnie głowa (hmm... tak migrenowo i z atrkacjami), wiec leczyłam się lekami i kawą.
(...) No ale po odstawieniu glutenu przeszło

wybaczcie, ale padłam :mryellow:
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/q/qbfxwgk3a.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/z/zv7rbqnhj.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/3/3hcbwsnal.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
Alispo 


Pomogła: 127 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5941
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-11-18, 23:30   

Pije obowiazkowo przed pracą,nie wiem na ile mam to w glowie,a na ile faktycznie daje kopa,ale to mily kop ;-) W domu z ekspresu ze spienionym mleczkiem sojowym,mmm..czasem na miescie(sojowe caramel macchiato niestety kocham,moj potrfel mniej kocha..),czasem jakas zwykla na miescie dla energii.
Jak pracowalam gdzie indziej to pijalam czasem,dla smaku,jedynie rano,rytualnie rodzinnie;)
R.pije po kilka,podarowałam mu orkiszowa zamiast badziewia,bo pije glownie dla smaku,a przerazaja mnie te jego dni na samej kawie i sniadanie o 22 ewentualnie :roll:
Tez mi sie podoba pomysl z kubkiem,i mysle ze fajnie szukac czegos podobnego smakowo,czyli np.zwiekszac % zbozowki w kawie;)
_________________
facebook.com/dtogon
 
 
majaja 
wybuchowa wredota


Pomogła: 52 razy
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 3450
Skąd: warszawskie Bielany
Wysłany: 2010-11-19, 07:01   

Ja ograniczyłam kawę dzięki herbacie z imbirem znaczy wkrajam do herbaty kilka plasterków imbiru, działa na mnie jak kawa.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,44 sekundy. Zapytań do SQL: 14