|
Dieta przy problemach żołądkowych |
| Autor |
Wiadomość |
Anja

Pomogła: 78 razy Dołączyła: 13 Paź 2008 Posty: 3747 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-05-06, 18:07 Dieta przy problemach żołądkowych
|
|
|
Zawsze mam z tym problem, a błąd dużo kosztuje... Co podawać do jedzenia, kiedy już można i chce się jeść, ale jeszcze powinna być trzymana dieta?
Słynna marchwianka i kleik ryżowy niestety nie mają u nas wielkiego wzięcia.
Rozmawiałam dziś z lekarką (Arti chory), powiedziała, że mogę podawać zupę jarzynową, wafle ryżowe, banany, pieczone jabłka. Surowizn nie, ale już starte jabłko tak (no to już głupieję...). Btw, czy mogę podawać startą marchewkę?
Zakazała cukrów wszelkich, ale jak już trzeba coś posłodzić, poleciła glukozę.
Jedna rzecz, która mi nie pasuje to paluszki słone - babka powiedziała, że można. Można? One skład mają taki sobie...
Czy mogę podać kupny mus owocowy ze słoiczka? Albo pieczonego ziemniaka?
Co podajecie, albo czego zdecydowanie nie? Help...! |
|
|
|
 |
devil_doll [Usunięty]
|
Wysłany: 2011-05-06, 19:46
|
|
|
| podaje zupy jarzynowe z glonami lub odrobina sosu sojowego (sol) pieczone jablka, gotowana marchew,banany. faktycznie cukry nie bo jeszcze wieksze problemy moga byc. fermentuja w zoladku czy cos.pieczonego ziemniaka podawalam albo warzywa gotowane na parze. |
|
|
|
 |
Agnieszka
Pomogła: 193 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5199
|
Wysłany: 2011-05-06, 21:27
|
|
|
może bulion warzywny
ryż z jabłkiem albo kaszę
krupnik (np. jaglany)
zamiast paluszków przetestuj np chrupie pieczywo ryżowe, kukurydziane |
|
|
|
 |
an
spec od łudzenia się
Pomogła: 26 razy Dołączyła: 11 Lip 2008 Posty: 1316
|
Wysłany: 2011-05-06, 23:00
|
|
|
Surowa marchew może podziałać rozwalniająco, sok podobnie.
Na żołądek osłaniająco jeszcze działa wyciąg wodny z siemienia lnianego.
Jak masz możliwość to polecam znaleźć książkę Jean Carper "żywność twój cudowny lek" i tam jest wszystko wyjaśniane razem z przytaczaniem badań lub opinii lekarzy na podstawie obserwacji.
Chyba w rozdziale o biegunkach albo o kolkach było coś o tym co można podawać, a czego nie po podrażnieniu, biegunce.
Zresztą tam jest mnóstwo ciekawych informacji. |
|
|
|
 |
Anja

Pomogła: 78 razy Dołączyła: 13 Paź 2008 Posty: 3747 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-05-07, 13:46
|
|
|
DZIĘKI, dziewczyny! |
|
|
|
 |
bronka
Supergirls don t cry
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 02 Lip 2009 Posty: 6426
|
Wysłany: 2011-05-09, 11:15
|
|
|
Anja, ja podaję dzieciakom dłuuugo gotowane zupy z rozgotowanymi kaszami. Jęczmienna moczę przez noc, gotuję minimum godziną, dodaję warzywa rozdrobnione i gotuję jeszcze minimum 2 godziny na malutkim ogniu. Robię też tak z jaglanką i ryżem.
Ugotowane mięciutkie rozgniecione warzywa też nie powinny zaszkodzić. |
|
|
|
 |
Anja

Pomogła: 78 razy Dołączyła: 13 Paź 2008 Posty: 3747 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-05-09, 14:10
|
|
|
bronka, dzięki. |
|
|
|
 |
Anja

Pomogła: 78 razy Dołączyła: 13 Paź 2008 Posty: 3747 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-05-21, 13:49
|
|
|
Pewnie to dla niektórych oczywiste, ale dopiszę: napar z suszonych czarnych jagód (roślinna smecta?).
A jak to jest z tą colą? Niektórzy lekarze polecają, inni się oburzają...
I jeszcze - ponoć w pierwszych dniach dobrze jest wykluczyć produkty glutenowe.
|
|
|
|
 |
Katioczka

Pomogła: 19 razy Dołączyła: 15 Kwi 2010 Posty: 1494 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-05-21, 17:31
|
|
|
mnie przy jakiejś paskudnej żołądkówce pomogła
ciepła rozgazowana cola
po prostu kupiłam butelkę 0,5, odkręciłam i stała tak przez noc.
Rzeczywiście pomogło |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=420918#420918]made by Katioczka |
|
|
|
 |
Agnieszka
Pomogła: 193 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5199
|
Wysłany: 2011-05-21, 17:32
|
|
|
My cały czas uważamy na gluten więc przy problemach brzusznych pieczywo orkiszowe też odpada.
Colę podaję zwłaszcza jak wymioty.
U nas jeszcze przechodzi kisiel (raczej na ciepło i o płynnej konsystencji): domowy robię bez cukru albo z dodatkiem słodu, czasem + wywar z lukrecji zagęszczony mąką lub skrobią kukurydzianą/ziemniaczaną (można robic na suszonych owocach jagód) |
|
|
|
 |
mono-no-aware
Ewa

Pomogła: 22 razy Dołączyła: 12 Sty 2009 Posty: 897 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: 2011-05-22, 08:29
|
|
|
| Ja sobie przypomniałam, że pediatra zalecił kiedyś dziecku od moich znajomych (Anja o Franku mowa od Bogny) picie coli. Podobno to go ostatecznie uratowało od pobytu w szpitalu, bo po tygodniu biegunki był tak odwodniony, że ledwo się trzymał na nogach. |
_________________ hxxp://www.suwaczek.pl/]
 |
|
|
|
 |
Anja

Pomogła: 78 razy Dołączyła: 13 Paź 2008 Posty: 3747 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-05-22, 13:50
|
|
|
A propos odwodnienia. Ostatnio od lekarki usłyszałam, że dziecko powinno dziennie wypijać 100ml płynu na każdy kilogram ciała. Możliwe, że to dotyczyło tylko stanu chorobowego, nie wiem. Zdziwiłam się, ale zaczęłam podawać i rzeczywiście Artek ostatnio wypijał w ciągu dnia zdecydowanie ponad litr (nie licząc karmienia piersią). Tyle, że on teraz był na diecie, głównie pił, ale wliczałam również zupy czy kisiele. Te ilości dały mi do myślenia - wcześniej nie wiedziałałam właściwie co to znaczy "dużo pić" odnośnie dziecka. |
|
|
|
 |
Anja

Pomogła: 78 razy Dołączyła: 13 Paź 2008 Posty: 3747 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-05-30, 05:52
|
|
|
Dowiedziałam się. Te ilości dotyczyły chorego dziecka. Normalnie tylko około 30 ml na kilogram. To tak, gdyby to kogoś interesowało. |
|
|
|
 |
|
|