Karmienie wybrednego kilkulatka |
Autor |
Wiadomość |
Agnieszka
Pomogła: 193 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5199
|
Wysłany: 2011-07-04, 17:58
|
|
|
o właśnie a może ziemniaki pieczone się sprawdzą albo na domowy podwieczorek (chociaż może nie nazywac tak posiłku a raczej I obiad, II obiad) placki ziemniaczane czy babka ziemniaczana |
|
|
|
|
gosia_w
Pomogła: 86 razy Dołączyła: 27 Wrz 2008 Posty: 5545 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-07-04, 18:36
|
|
|
Ziemniaki pieczone tak - dzięki temu mam kolację raz w tygodniu. Częściej nie robię, bo córcia lubi takie pokrojonego w cienkie plasterki i mocno przypieczone - dużo roboty i niezbyt zdrowe.
Placki ziemniaczane zamierzam zrobić (jeszcze nigdy nie robiłam ), jedliśmy w podróży w restauracji i smakowały.
Dzięki Agnieszka, za różne pomysły. Zrobię mieszane sałaty, będę dalej w kierunku alupatry działać, makaron też fajny pomysł (zioła akurat mogą być). Kukurydza gotowana i pęczak nie wchodzi. |
|
|
|
|
Agnieszka
Pomogła: 193 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5199
|
Wysłany: 2011-07-04, 19:15
|
|
|
gosia: pisz o postępach
jak oswoicie placki ziemniaczane to można próbowac warianty łączone: ziemniaki + cukinia. Nie wiem z czym podróżniczo konsumowałyście ale czy wariant pt. tzatziki by się nie sprawdził (np. na bazie kefiru z grzyba albo dostępnych kupnych śmietanek zbożowych itp) - moje dziecko lubi z takim sosem młode ziemniaki czy kalafiora z wody (kalafior musi byc lekko twardawy a w żadnym razie nie rozgotowany) zresztą surowego podobnie jak kalarepkę, rzodkiew też lubi maczac. |
|
|
|
|
gosia_w
Pomogła: 86 razy Dołączyła: 27 Wrz 2008 Posty: 5545 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-07-04, 20:27
|
|
|
Sosy, które przypominają mleko, nawet jeśli nim nie są, odpadają. Podobnie sery/nie-sery. Moje dziecko od początku nie chciało mleka, ani żadnych jego przetworów z wyjątkiem krótkiego epizodu, kiedy jadło przez kilka tygodni jogurt naturalny. Od tego czasu żadne mleko nie wchodzi w grę, nawet orzechowe. Choć orzechy bardzo lubi.
W podróży miałyśmy placki jako dodatek do obiadu (nasz obiad to: placek ziemniaczany, kasza gryczana, gotowane buraki, surówka z marchwi i kiszony ogórek). Cukinii nie chce jeść, raz przemyciłam w pesto i się udało, ale innym razem placuszki z cukinią (takie z mąką) zostały nietknięte. Za bardzo widoczne. Planuję jeszcze ciasto czekoladowe z cukinią i mam zamiar powiedzieć, że w środku jest cukinia
Tak jeszcze myślę o tej intuicji - moje dziecko, gdyby mogło, jadłoby owoce, orzechy i słodycze. To chyba jednak zaufam swojej intuicji i będę jej dawać kasze i warzywa |
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2011-07-04, 20:31
|
|
|
gosia_w napisał/a: | jadłoby owoce, orzechy i słodycze | Prawie jak paleo dieta, tylko zamiast słodyczy jest tam mięso |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
gosia_w
Pomogła: 86 razy Dołączyła: 27 Wrz 2008 Posty: 5545 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-07-04, 20:39
|
|
|
Lily, |
|
|
|
|
Agnieszka
Pomogła: 193 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5199
|
Wysłany: 2011-07-04, 20:43
|
|
|
to trzymam kciuki za domowe placki ziemniaczane
m.in z ziemniaków i orzechów chyba Margot robiła krokiety (niestety nie mam komputera swojego więc nie sprawdzę) - przepis był przy okazji świąt |
|
|
|
|
seminko
samosiejka
Pomogła: 15 razy Dołączyła: 18 Lip 2010 Posty: 2027 Skąd: znad rzeki
|
Wysłany: 2011-07-04, 20:45
|
|
|
gosia_w napisał/a: | Tak jeszcze myślę o tej intuicji - moje dziecko, gdyby mogło, jadłoby owoce, orzechy |
Moje tak samo (miast słodyczy, ale tego jeszcze nie zna - warzywa)
Plus cieciorkę, fasolkę czasem i ze skrobiowych- ziemniaki.
Też bohatersko forsuję kaszę, choć z różnym skutkiem... Jak się coś przyklei do plastra pomidora/ marchewki, to przejdzie Czasem, o dziwo, hapsnie całą łyżkę samej kaszy |
_________________ "wiara w to,że okoliczności działają na naszą korzyść, ostatecznie sprawia, że tak jest." Chris Prentiss |
|
|
|
|
gosia_w
Pomogła: 86 razy Dołączyła: 27 Wrz 2008 Posty: 5545 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-07-04, 20:58
|
|
|
Aga, krokiety margot robiłam i smakowały, dzięki za przypomnienie, muszę kupić ziemniaki i zrobić. I te placki też
Tantra, u nas kasza śniadaniowa z owocami i orzechami świetnie wchodzi, ale gdyby był wybór, to pewno owoce i orzechy byłyby bez kaszy. |
|
|
|
|
seminko
samosiejka
Pomogła: 15 razy Dołączyła: 18 Lip 2010 Posty: 2027 Skąd: znad rzeki
|
Wysłany: 2011-07-04, 22:11
|
|
|
gosia_w napisał/a: | u nas kasza śniadaniowa z owocami i orzechami świetnie wchodzi |
Zazdraszczam. u nas tego typu śniadania ostatnio w niełasce
(dziś- rano-młody ostatecznie zaakceptował małą kromkę chleba żytniego z rozsmarowanym nerkowcem i słonecznikiem, polaną kapką oleju lnianego i obłożoną plastrami ogorka kisz. (przypuszczam zresztą, że ten ogórek to był główny wabik ) |
_________________ "wiara w to,że okoliczności działają na naszą korzyść, ostatecznie sprawia, że tak jest." Chris Prentiss |
|
|
|
|
priya
Pomogła: 77 razy Dołączyła: 12 Lis 2008 Posty: 5315 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2011-07-05, 08:10
|
|
|
Co dziecko to inna historia Mikoś o chlebie, plackach itp. nie chce słyszeć w ogóle. Kasze z owocami i dodatkami obu chłopakom wchodzą cudnie za to.
Nat od dłuższego już czasu jest głodny cały czas Ale to nie znaczy, że zje wszystko. Śniadaniowo-kolacjowe dania typu właśnie kasze z owocami, kanapki, musli, owsianki - to zjada chętnie. I wiele zup. Ale z drugim daniem często jest problem. Choć generalnie i w tej kwestii się poprawia i w zasadzie nie mogę narzekać. |
_________________ hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com] |
|
|
|
|
margot
Pomógł: 19 razy Dołączył: 02 Cze 2007 Posty: 1321
|
Wysłany: 2011-07-05, 17:48
|
|
|
nie martwcie się mój siostrzeniec jako 6-7 latek jadł trzy rzeczy na krzyż , teraz 10 lat później lubi wszystko i wyrośl aż za dobrze bo ma już dobrze ponad 190cm
A pamiętam jak jadł rano kaszę jaglana , potem chleb najlepiej suchy no z a masłem ew. tez mógłby, makaron z jakiem , jako na twardo, krupnik , placki ziemniaczane , naleśniki9puste ) hm może jeszcze 2-3 potrawy |
|
|
|
|
gosia_w
Pomogła: 86 razy Dołączyła: 27 Wrz 2008 Posty: 5545 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-07-05, 18:26
|
|
|
dzięki margot za posta |
|
|
|
|
gosia_w
Pomogła: 86 razy Dołączyła: 27 Wrz 2008 Posty: 5545 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-08-05, 05:46
|
|
|
Minęła połowa wakacji. Uff... Są posiłki zjadane z apetytem i takie, przy których siedzimy godzinę. Zdarzają się zaskakujące dla mnie dni, np. wczoraj zostały spróbowane i zaaprobowane 2 potrawy - duszony szpinak i bakłażan pieczony z czosnkiem. |
|
|
|
|
Agnieszka
Pomogła: 193 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5199
|
Wysłany: 2011-08-05, 08:34
|
|
|
super |
|
|
|
|
gosia_w
Pomogła: 86 razy Dołączyła: 27 Wrz 2008 Posty: 5545 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-09-16, 20:20
|
|
|
Dziś miałam chwilę załamania w związku z tematem odżywiania dziecka, po czym wpadłam na pewien pomysł. Zrobiłam tabelkę - w jedną stronę warzywa, które jadamy w domu (wyszło mi na oko ponad 30), a w drugą metodę przygotowania, czyli surowe, gotowane, pieczone, smażone, kiszone. Duszone kwalifikuję do gotowanych, bo moje dziecko bardzo nie lubi tego sformułowania i nie chce jeść duszonego, choć nie jest wege Po czym wpisywałam po kolei warzywa i prosiłam, żeby córcia wybrała formę, w jakiej będzie je jadła. Większość trafiła do kategorii gotowane, ale tylko w zupie. Ale są też w innych kategoriach, no i wreszcie przestanę się chować z gotowaniem zupy . Mam nadzieję, że to zadziała, sama decydowała, kazałam się jej podpisać, no i wisi w widocznym miejscu obok stołu. Przy okazji zaproponowałam, żeby wybrała jeszcze drugą zupę, którą je (od kilku m-cy je tylko pomidorową, wcześniej tylko dyniową) - skoro większość warzyw w zupie, to zup powinno być więcej. Zdecydowała się na dyniową. Zapisałyśmy
A na początku września ustaliłyśmy, że 3 razy w tygodniu będą wytrawne podwieczorki, a 4 razy słodkie. Słodkie oznacza, że mogą być owoce, wafle ryżowe z miodem, chrupki kukurydziane, itp.. Słodycze - zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami tylko w niedziele i święta. Przy czym są to słodycze domowe plus ewentualnie skrawek czekolady (co jakiś czas), z wyjątkiem urodzin koleżanek i kolegów, kiedy może jeść, co chce, a ja kontroluję ilość (ale rozsądnie, pozwalam wtedy na dużo, ale tak żeby nie zaszkodziło). Z wytrawnych podwieczorków był dotychczas ryż z migdałami oraz makaron razowy z suszonymi pomidorami i pesto. Inne muszę wymyślić. Dotychczas nie ma problemu z tą nową zasadą, dziś dopisałyśmy ją na kartce z warzywami.
Opisuję tak szczegółowo, bo może ktoś będzie miał podobny problem i skorzysta z moich pomysłów. |
|
|
|
|
dżo
Pomogła: 142 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 5422 Skąd: między polem a łąką
|
Wysłany: 2011-09-16, 20:27
|
|
|
gosia_w, świetny pomysł |
|
|
|
|
gosia_w
Pomogła: 86 razy Dołączyła: 27 Wrz 2008 Posty: 5545 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-09-16, 20:29
|
|
|
dziękuję dżo |
|
|
|
|
priya
Pomogła: 77 razy Dołączyła: 12 Lis 2008 Posty: 5315 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2011-09-16, 20:42
|
|
|
gosia_w, bardzo fajnie!
Ja widzę jak teraz gdy jesień za pasem Natek zafascynowany jest robieniem zapasów na zimę. Może dla niektórych to też jakiś trop? Tzn. Nat np. postanowił spróbować cukinię, której nie cierpiał dotąd, tylko dlatego, że robiliśmy z niej leczo na zimę. Marzy też już o tym jak zimą będzie wcinał zbierane teraz orzechy itd. |
_________________ hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com] |
|
|
|
|
gosia_w
Pomogła: 86 razy Dołączyła: 27 Wrz 2008 Posty: 5545 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-09-16, 20:45
|
|
|
dzięki priya
U nas wspólne przygotowanie jedzenia nie działa, tzn. córcia bardzo chętnie pomaga, a potem mówi, że tego nie będzie jadła Przetwory akurat robię sama, głównie wieczorami, kiedy ona już jest w łóżku. |
|
|
|
|
priya
Pomogła: 77 razy Dołączyła: 12 Lis 2008 Posty: 5315 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2011-09-17, 06:03
|
|
|
Właśnie nie chodzi mi ogólnie o wspólne przygotowywanie, tylko konkretnie o 'zapasy'. To słowo powoduje u Natka absolutne ożywienie. Chętnie próbuje co nam wyszło. Mam nadzieję, że zimą, gdy nadejdzie czas zjadania przetworów, jego entuzjazm nie osłabnie |
_________________ hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com] |
|
|
|
|
gosia_w
Pomogła: 86 razy Dołączyła: 27 Wrz 2008 Posty: 5545 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-09-17, 06:28
|
|
|
A, już rozumiem |
|
|
|
|
Agnieszka
Pomogła: 193 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5199
|
Wysłany: 2011-09-17, 10:27
|
|
|
gosia: bardzo pomysłowe, powodzenia |
|
|
|
|
gosia_w
Pomogła: 86 razy Dołączyła: 27 Wrz 2008 Posty: 5545 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-09-17, 12:51
|
|
|
dzięki Agnieszka Córcia dzisiaj sprawdzała w tabelce, czy zrobiłam obiad wg rozpiski oraz jaki dziś podwieczorek - słodki czy wytrawny |
|
|
|
|
Agnieszka
Pomogła: 193 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5199
|
Wysłany: 2011-09-17, 13:46
|
|
|
super, fajny początek
a jak z II daniami, rozumiem, że w tygodniu w przedszkolu a weekendowo?
napisałaś, że Kamila lubi ryż z migdałami ale może przetestuj (najwyżej sama zjesz, naprawdę świetna) jaglaną z migdałami (jadłam w wykonaniu k.leee więc najlepiej o przepis upomniec się bezpośrednio u wykonawcy) |
|
|
|
|
|