wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Mąż na imprezie
Autor Wiadomość
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-05-05, 18:53   

No ja na imprezy nigdy nie chodziłam to nie wiem. Znajomych już nie mam, on też nie utrzymuje z nikim kontaktów.
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
biechna 


Pomogła: 65 razy
Dołączyła: 09 Cze 2007
Posty: 4587
Wysłany: 2008-05-05, 19:02   

...
Ostatnio zmieniony przez biechna 2010-05-25, 20:42, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-05-05, 19:05   

biechna napisał/a:
Może też jesteś zbyt dzika?
bardzo mi się źle kojarzy to określenie... ojciec tak mnie zawsze nazywał przy ludziach i udało mu się to mi wdrukować skutecznie...
chyba po prostu nie lubię ludzi i tyle - nie ciągnie mnie do imprez absolutnie
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
biechna 


Pomogła: 65 razy
Dołączyła: 09 Cze 2007
Posty: 4587
Wysłany: 2008-05-05, 19:21   

...
Ostatnio zmieniony przez biechna 2010-05-25, 20:42, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
eifo_cili 
nu,eifo?

Dołączyła: 28 Mar 2008
Posty: 12
Skąd: kraków
Wysłany: 2008-05-05, 19:21   

biechna mam to samo ;-) jak jestem gdzieś w większej imprezowej grupie, to pierwsze 2 godziny usiłuję "się znaleźć", a potem stwierdzam, że jeno drink mocniejszy mi pomoże :mryellow: Ale po prawdzie to sądzę, że życie towarzyskie to ciężka praca, ile to się trzeba namęczyć nad tą twarzą "do ludzi", ile nagimnastykować... czasem mnie to przerasta zupełnie i odpuszczam, szkoda jeno, że zazwyczaj w najmniej odpowiednim momencie ;-)
lily na mnie też mówili "dzikus" i poczytuję sobie to do dziś za komplement :-)
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-05-05, 19:56   

eifo_cili napisał/a:
lily na mnie też mówili "dzikus" i poczytuję sobie to do dziś za komplement :-)
ale u mnie to nie był komplement... ja byłam chorobliwie nieśmiała i jak ktoś obcy czy z dalszej rodziny pytał, czemu ja jestem taka, to ojciec mu tłumaczył, że jestem dzika... no cóż, wyhodowali osobę z fobią społeczną
sorry za offtop
u nas i tak są wiele razy na rok "imprezy" wg tego samego schematu - rodzina A. obchodzi po kolei wszystkie urodziny - ostatnio dołączyły tez moje niestety, choć ja nigdy urodzin nie obchodziłam, cóż, śląska tradycja...
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
ewatara 
ewatara


Pomogła: 28 razy
Dołączyła: 22 Sie 2007
Posty: 1155
Wysłany: 2008-05-05, 21:59   

biechna napisał/a:
No cóż, ja też imprez nie lubię
ja też mam podobnie - dlatego między innymi -ślubu nie brałam :mrgreen:
biechna napisał/a:
Ja za bardzo nie umiem spędzać czasu samotnie, tak, żebym mogła długo bez drugiego człowieka wytrzymać...
i z tym też podobnie, wolę się spotkać z osobna z ludźmi ewentualnie z 2/3 osobami niż z całą grupą, gdzie przeważnie jeden przez drugiego się przegadują itd, w ogole mnie to nie rajcuje i zawsze sie źle czułam na takich imprezach, więc unikam :-?
 
 
malva 
vegan warrior


Pomogła: 35 razy
Dołączyła: 27 Gru 2007
Posty: 1445
Wysłany: 2008-05-05, 22:36   

biechna,ewtara,eifo_cili,Lily
wiecie co? witam w gronie introwertyków :mryellow:
i tu cytat:
"trudno im przypisac etykietkę odludków. Jednak, żeby dobrze się poczuli w towarzystwie innych ludzi, musza być spełnione dwa warunki.
Z jednej strony: nie więcej niż kilka osób.
Drugi warunek : jakość kontaktów. Wolą rozmowy dotyczące waznych spraw, uczestnicząc w miałkich ,odczuwają znużenie."

nie wiem czy się z tym zgodzicie, do mnie to pasuje jak ulał :-D
jest nas mniej bo świat jest urzadzony dla ekstrawertyków ( introwertykiem jest co czwarta osoba) ale za to mamy takie zalety ,o których inni moga tylko pomarzyć
i polecam ksiązkę MArti Olsen Laney "Introwertyzm to zaleta" , bardzo mi pomogła
 
 
agaw-d 

Pomogła: 29 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1005
Skąd: Częstochowa, Banbury (UK)
Wysłany: 2008-05-05, 22:54   

Ja też nie bardzo odnajduję się wśród obcych, za to uwielbiam imprezy w zaprzyjaźnionym towarzystwie i myślę, że gdyby ktoś mnie wówczas zobaczył to nie pomyślał by, że jestem nieśmiała. Natomiast gdy poznaję nową osobę to ona musi chcieć nawiązać ze mną kontakt bo ja to raczej siedzę cicho i najchętniej to bym paznokcie pod stołem skubała lub jakieś inne tiki nerwowe wyczyniała ze stresu. Trochę taka aspołeczna jezdem ;-)
_________________
hxxp://portfolia.artserwis.pl/A4815377

hxxp://www.alterna-tickers.com]
 
 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2008-05-05, 22:58   

malva napisał/a:
jakość kontaktów. Wolą rozmowy dotyczące waznych spraw, uczestnicząc w miałkich ,odczuwają znużenie.

a ja jestem ekstra(wertyczką) ;) i ten fragment do mnie też pasuje.
Nawiasem mówiąc, wszyscy ludzie się introwertyzują z biegiem życia.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
ewatara 
ewatara


Pomogła: 28 razy
Dołączyła: 22 Sie 2007
Posty: 1155
Wysłany: 2008-05-05, 23:09   

malva napisał/a:


nie wiem czy się z tym zgodzicie, do mnie to pasuje jak ulał :-D
- do mnie chyba też ;-)
 
 
malva 
vegan warrior


Pomogła: 35 razy
Dołączyła: 27 Gru 2007
Posty: 1445
Wysłany: 2008-05-05, 23:20   

kamma napisał/a:
malva napisał/a:
jakość kontaktów. Wolą rozmowy dotyczące waznych spraw, uczestnicząc w miałkich ,odczuwają znużenie.

a ja jestem ekstra(wertyczką) ;) i ten fragment do mnie też pasuje.
Nawiasem mówiąc, wszyscy ludzie się introwertyzują z biegiem życia.


no pewnie, nie chciałam bardziej wnikać w temat bo przeciez to temat na osobny topik :-D
zresztą raptem tylko jedną ksiażke na ten temat przeczytałam ;-)
zawsze ma sie w sobie cechy obu typów ,tylko zwykle do jednego z nich nam jest bliżej, np ja nawet lubię imprezy z dużą ilością osób , nie za często jednak, zawsze sobie wybieram jakies małe grono osób z którymi sie tam bawie i jest oka. zawsze muszę wyjśc na dwór zeby chwilę odpocząć od ludzi,trochę podładowac się energetycznie. jednoczesnie dla mnie te imprezy to ciezka praca a nie odpoczynek
po takim party to.. musze odpoczac,hehe
koniecznie w samotnosci
bo ja to lubię spędzać czas odpoczynku sama (jak introwertyk to introwertyk, aco ;-) )
 
 
frjals 
ískalt tófa


Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1706
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2008-05-06, 10:33   

ewatara napisał/a:
ja też mam podobnie - dlatego między innymi -ślubu nie brałam

a kto powiedział, że ślub to musi być jakaś impreza? :lol:
kamma napisał/a:
wszyscy ludzie się introwertyzują z biegiem życia

znaczy introwertycy stają się jeszcze bardziej intro? :shock:
_________________

 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-05-06, 13:53   

frjals napisał/a:
a kto powiedział, że ślub to musi być jakaś impreza? :lol:
jakbym miała mieć wesele na 150 osób to bym w ogóle ślubu nie brała ;) inna sprawa, że się nie zanosi :D
nota bene moja znajoma toczy bój z chłopakiem, bo ona uważa, że musi być takie wesele, a on niby się zgadza, ale z drugiej strony nie chce nic robić w tym kierunku, podejrzewam, że mu to nie pasuje - rozumiem go, nie rozumiem jej ;)
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
rosa 
born to be wild


Pomogła: 174 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 7459
Skąd: Zielonka
Wysłany: 2008-05-06, 13:58   

ja nawet lubię sama chodzić do kina, przyzwyczaiłam się :-)
rzadko mieliśmy okazję wyjść bez dzieci, jeszcze jak byli maluszkami to ktoś z nimi czasem został, ale już chłopców w wieku szkoły podstawowej niwiele osób chce popilnować :-/

ja uwielbiam wychodzic, P totalny domator. i jakoś żyjemy razem :-) chociaż czasmi jest mi z tym bardzo trudno
_________________
hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-05-06, 13:59   

rosa napisał/a:
ja nawet lubię sama chodzić do kina, przyzwyczaiłam się :-)
ja też lubię, bo zawsze sama chodziłam, tylko na te festiwale nie za bardzo... może za dużo ludzi jak dla mnie...
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
rosa 
born to be wild


Pomogła: 174 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 7459
Skąd: Zielonka
Wysłany: 2008-05-06, 14:15   

chyba im więcej ludzi tym człowiek bardziej anonimowy?
_________________
hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2008-05-06, 15:38   

rosa napisał/a:
jeszcze jak byli maluszkami to ktoś z nimi czasem został, ale już chłopców w wieku szkoły podstawowej niwiele osób chce popilnować :-/

dlaczego?
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
biechna 


Pomogła: 65 razy
Dołączyła: 09 Cze 2007
Posty: 4587
Wysłany: 2008-05-06, 18:55   

...
Ostatnio zmieniony przez biechna 2010-05-25, 20:42, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2008-05-06, 20:38   

biechna napisał/a:
I tak jemu było zazwyczaj przykro, że tylko mi ludzie opowiadają o sprawach istotnych i mają we mnie powiernika, i radzą się i dzielą tym, co istotne, a mi było przykro,że na imprezach ginę w jego cieniu, bo nie przebijam jego towarzyskości i siedzę jako ten żywy kloc

To może wreszcie docenicie swoje odmienne walory i przestaniecie sobie nawzajem zazdrościć? ;) Ładnie się dopełniacie, tak to wygląda.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
biechna 


Pomogła: 65 razy
Dołączyła: 09 Cze 2007
Posty: 4587
Wysłany: 2008-05-06, 20:49   

...
Ostatnio zmieniony przez biechna 2010-05-25, 20:41, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2008-05-07, 18:35   

no, to rozumiem :) :) :)
Bo Wy oboje fajni jesteście :) Szkoda, że nie mieliśmy warunków, żeby się trochę bliżej poznać... Ale rzecz do odrobienia!
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
Capricorn 
2radical4u

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 6526
Wysłany: 2008-05-07, 19:53   

alcia napisał/a:
rosa napisał/a:
jeszcze jak byli maluszkami to ktoś z nimi czasem został, ale już chłopców w wieku szkoły podstawowej niwiele osób chce popilnować :-/

dlaczego?


ja wiem, dlaczego :D

dla moich tez niezwykle trudno znaleźć opiekunów, jeśli teściowie nie mogą, to jestem uziemiona. Ostatnio z powodu niemożliwości zapewnienia dzieciom pozamatczynej opieki nie dojechałam na imprezę z okazji ukończenia szkoły przez moją klasę.

Dodam jeszcze, że niezwykle rzadko wychodzimy na imprezy, pewnie nie więcej niż 2-3 razy w roku, albo jeszcze rzadziej.
_________________
this is the strangest life I've ever had...

Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę.
 
 
rosa 
born to be wild


Pomogła: 174 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 7459
Skąd: Zielonka
Wysłany: 2008-05-08, 08:29   

oj tak, nie mam przyjaciół z dziećmi w wieku moich, wszyscy maja przedszkolaki albo bejbiki,
moja matka wyznaje teorie: "masz dzieci to się nimi zajmuj".
P wyznaje zasadę że nie będziemy nikogo o nic prosić i sami damy sobie radę
siostra ma 3 swoich, więc chyba niekoniecznie by jeszcze moich chciała
znalezienie jakiegoś wieczornego opiekuna przerasta moje możliwości organizacyjne, więc jeżeli nie możemy iść z chłopcami to nie idziemy razem

ale już niedługo będą zostawać na noc, więc perspektywa że w końcu zacznę szaleć i korzystać z życia, napawa mnie optymizmem ;-)
_________________
hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2008-05-08, 20:30   

Hmmm a dzisiaj po raz kolejny zobaczyłam na plecach męża takie jakby malinki - po podrapaniu paznokciami. Na każdym boku ślady po palcach. JA na pewno tego nie zrobiłam - po pierwsze nie mam paznokci a po drugie, jak Kasieńka jestem zimna ryba. Martwię się, bo on wyjeżdża na niespodziewany plener, już sama nie wiem czy nie jestem jakaś dziwna...
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,27 sekundy. Zapytań do SQL: 8