wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
pomysł lepszy niż mleko?
Autor Wiadomość
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-06-09, 23:31   pomysł lepszy niż mleko?

hxxp://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?kat=1356&wid=10036475&ticaid=160a8&_ticrsn=5
 
 
malina 

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2819
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2008-06-09, 23:40   

Haha,tak jak większość dzieci pije mleko (czy kakao) to bardzo dużo nie je warzyw i owoców :roll:
Ostatnio przysłuchiwałam się rozmowie dwóch matek,które ubolewały nad tym,że ich dzieci nie lubią żadnych owoców :shock: ,a z warzyw jedzą tylko ziemniaki :shock: .Może już powinnam sie przyzwyczaić do takich inforamcji ale nadal mnie one szokują ]:->
W takich chcwilach przypomina mi sie Zuzia sprzed kilkunastu miesięcy,przeraźliwie rycząca gdy skończyla sie pietruszka,a później cichaczem wyjadająca pietruszkowe obierki ze śmietnika ;-)
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-06-09, 23:41   

malina napisał/a:
Ostatnio przysłuchiwałam się rozmowie dwóch matek,które ubolewały nad tym,że ich dzieci nie lubią żadnych owoców :shock:
no cóż, takie mają nawyki, jakich nabrały w niemowlęctwie i niedługo później - zresztą też miewam okazję to zaobserwować - jadalne są jedynie ziemniaki, buraczki i marchewka, o reszcie lepiej nie wspominać...
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
bojster 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 2847
Skąd: Neverwhere
Wysłany: 2008-06-09, 23:52   

Pomysł oczywiście bardzo dobry, ale coś czuję że zanim projekt oficjalnie ruszy, to owoce zamienią się w mleko o smaku owocowym. Lobby czuwa.
 
 
kofi 

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2008-06-10, 07:25   

malina, dobrze że te matki ubolewały - znaczy, że chciałyby, żeby dzieci jadły. Dzieci mają różne odjazdy - Daniel we wczesnym dzieciństwie jadł wszystko, a potem mu się odwróciło i było mnóstwo owoców i warzyw, których nie chciał. Do tej pory np. nie chce jeść surówek. Ani surowych pomidorów. Niektóre dzieci raptem przestają coś jeść, bo ma nie taki kolor, bo ma pestkę, bo kiedyś miało plamkę, itp.
Też nie bardzo wyobrażam sobie taką kampanię.
Ale np. w Daniela przedszkolu dzieci dostają dużo owoców - zawsze na podwieczorek jest jakiś świeży owoc, często do śniadania. Tyle, że prawie każde dziecko na coś uczulone. :-/
_________________
hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2008-06-10, 08:56   

kofi napisał/a:
malina, dobrze że te matki ubolewały - znaczy, że chciałyby, żeby dzieci jadły.

ale na ogół na "chceniu" się kończy :-|
Same przyzwyczajają malucha od wczesnych chwil jego życia do "mocnych wrażeń smakowych", potem nie ma się co dziwić, ze "mdłe" warzywka i owoce nie smakują. Tak to na ogół wygląda. Z dumą licytują się co której dziecko wcześniej jadło - salceson w wieku 6 m-cy, przesłodzone kakao w wieku 4, Kubusie od 3, kiełbasa od 7, frytki i kotlety w 8, batony czy ciastka odkąd tylko się da (najpierw possie samą czekoladkę, potem nauczy się jeść resztę). Dziecko faszerowane takim "jedzeniem" marne ma szanse na polubienie kalafiora, ryżu, szpinaku czy jabłka; delektowanie się pestkami dyni, nerkowcami albo nawet rodzynkami. A później można sobie biadolić: "szkoda, że nie chce jeść, to takie zdrowe" :roll:
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
frjals 
ískalt tófa


Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1706
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2008-06-10, 08:57   

kofi napisał/a:
i było mnóstwo owoców i warzyw, których nie chciał

u nas jest tak do tej pory :-( . Zawsze myślałam, że wystarczy dziecku dawać od początku zdrowe jedzenie i wystarczy, żeby miał potem dobre nawyki... :-/
_________________

 
 
Malati 

Pomogła: 71 razy
Dołączyła: 10 Cze 2007
Posty: 3924
Wysłany: 2008-06-10, 09:54   

frjals napisał/a:
Zawsze myślałam, że wystarczy dziecku dawać od początku zdrowe jedzenie i wystarczy, żeby miał potem dobre nawyki... :-/



Ja tez uwazam ze to nie zawsze daje 100 % rezultaty,co oczywiscie nie znaczy ze nalezy robic inaczej ;-) Dzieci sa rózne i maja rózne fazy na jedzenie.U nas jest czasami podobnie jak u kofi,mlody ostatnio nie chce jesc niczego co czerwone bo mowi ze to nie ladny kolor ;-) W tamtym roku uwielbial arbuzy,teraz za nic swiecie nie chce ich jesc,podobnie jest z bananami.Jest jeszcze pary innych potraw na widok ktorych jest wszask.Mam nadzieje ze to przejsciowe i z czasem minie,poczekamy zobaczymy.Mojej znajomej synek,ma teraz 7 lat wogole nie chce jesc rzadnych owocow,twierdzi ze mu smierdza :-?
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-06-10, 09:55   

czarna96 napisał/a:
Dzieci sa rózne i maja rózne fazy na jedzenie.
ja też mam różne fazy ;) okresowo nie toleruję pomidorów np. :) a zimą w ogóle nie mam ochoty na nic surowego :)
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2008-06-10, 17:14   

czarna96 napisał/a:
wogole nie chce jesc rzadnych owocow,twierdzi ze mu smierdza

może czuje chemię ;-)
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
malina 

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2819
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2008-06-10, 20:32   

alcia napisał/a:
kofi napisał/a:
malina, dobrze że te matki ubolewały - znaczy, że chciałyby, żeby dzieci jadły.

ale na ogół na "chceniu" się kończy :-|

W tym przypadku na pewno :roll: no ale jedna na pocieszenie dodała,ze na pierwsze sniadanie,przed wyjsciem do przedszkola jej dziecko je przeciez danonki,które mają owoce :shock: .Ja juz nie wiem - czy smiać sie czy plakać ...
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
 
mizumo 

Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 27 Mar 2008
Posty: 326
Skąd: Lublin
Wysłany: 2008-06-11, 19:09   

Ludzie są niestety naiwni i wierzą w reklamy, czasem bardziej niż w zdrowy rozsądek... :roll:
_________________
"Czasem więcej dobrego może zrobić jeden serdeczny uśmiech, dobre życzliwe słowo, aniżeli bogaty dar pochmurnego dawcy..."
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,19 sekundy. Zapytań do SQL: 12