wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
zjeść mięso bo trafi do kosza???
Autor Wiadomość
gosiabebe 

Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1494
  Wysłany: 2008-06-11, 08:50   zjeść mięso bo trafi do kosza???

od jakiegoś czasu dorabiam sobie w ogródku piwnym 2-3 razy w tygodniu.W tymże ogródku jest też niestety grill na którym ludzie moga sobie smażyć mięso.Dziewczyny z którymi pracuję zawsze pod koniec pracy jedzą sobie te kiełbasy które tam zostały.Wszystko byłoby ok gdyby nie fakt o jakim się wczoraj dowiedziałam -jedna z nich jest wegetarianką.Tak mi powiedziała.No i ona też je te kiełbasy bo twierdzi ,że jeżeli to zwierze już zostało zabite dla mięsa to jeszcze większym okrucieństwem byłoby wyrzucić je po prostu do kosza choć nadawało się do jedzenia.Ja bym jednak nie potrafiła przełknąć takiego mięsa.Ale zastanawia mnie czy tak jak ta dziewczyna myśli więcej osób?Jeżeli ktoś został wege z powodów zdrowotnych to rozumiem ,że nie zjadł by,no ale jeżeli ktoś nie je mięsa z powodów czysto etycznych to co by zrobił w takiej sytuacji?
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2008-06-11, 08:56   

gosiabebe napisał/a:
to jeszcze większym okrucieństwem byłoby wyrzucić je po prostu do kosza

co za bezsens...prawdzywym szczunkiem byłoby zrobić pochówek a nie zeżreć...
dla tego zwierzęcia i tak nie ma znaczenia czemu umarło, nie sądzę aby była specjalne różnica w tym czy jego ciało zostanie zjedzone przez człowieka, czy kot wygrzebie ze śmietnika, czy porzuconym pożywią się muchy.
Nie ma czegoś takiego jak marnotrastwo w przyrodzie, zawsze znajdzie się jakaś istota, która to zje.
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
kofi 

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2008-06-11, 09:08   

Można oddać jakiemuś zwierzakowi, nie ma tam bezdomnych kotów?
Dla nich to też niezdrowe, ale jak ma nie zjeść nic, albo niezdrowe, to już niech zje tę kiełbasę. Dla mnie to dziwne tłumaczenie. A jakby tej kiełbasy została taka ilość, że byłoby dla nich za dużo to co? Zjedzą wszystko na siłę?
Też mi się wydaje, że lepiej zrobić pochówek, jak ktoś nie chce wyrzucać, zajmuje to tyle samo czasu, co zjedzenie.
_________________
hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 
 
gosiabebe 

Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1494
Wysłany: 2008-06-11, 09:18   

hmm juz mi ulżyło bo myślałam ,że ze mną jest coś nie tak ,ale widzę ,że nie sama mam takie zdanie :)
Ostatnio zmieniony przez gosiabebe 2008-06-12, 10:43, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
magcha 
A to Futro właśnie


Pomogła: 14 razy
Dołączyła: 06 Mar 2008
Posty: 1007
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-06-11, 09:30   

:shock: bez sensu :shock: dziwne te ludzie...
_________________
hxxp://www.baby-gaga.com/]
hxxp://www.suwaczek.pl/]
To jest nasze, przez nas zrobione i to nie jest nasze ostatnie słowo.
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-06-11, 10:12   

Ja bym oczywiście nie tknęła, co za pomysł. Zresztą gdybym nawet miała taki pomysł to bym to z miejsca wyrzygała :/
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
magdusia 

Pomogła: 42 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1992
Skąd: HRLM
Wysłany: 2008-06-11, 10:15   

ale najwidoczniej tej dziewczynie to pasowało.
Więc chyba wszystko ok,prawda?
_________________

hxxp://alterna-tickers.com]
"Każdy jest geniuszem. Ale jeśli zaczniesz oceniać rybę pod względem jej zdolności wspinania się na drzewa, to przez całe życie będzie myślała, że jest głupia." A. Einstein
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-06-11, 10:18   

No to po co mówi, że jest wegetarianką, skoro nie jest? Bo ładnie brzmi?
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
magdusia 

Pomogła: 42 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1992
Skąd: HRLM
Wysłany: 2008-06-11, 10:51   

Lily napisał/a:
No to po co mówi, że jest wegetarianką,

wiesz co,mi to jakoś nie przeszkadza.
Dla mnie to są tylko słowa,
moim zdaniem najważniejsze jest by każdy z tym co robi czuł się w porządku wobec siebie.
Znam też osoby nie jedzące mięsa które nie chcą nazywać siebie wegetarianami
etykietki czasami bywają denerwujące.
_________________

hxxp://alterna-tickers.com]
"Każdy jest geniuszem. Ale jeśli zaczniesz oceniać rybę pod względem jej zdolności wspinania się na drzewa, to przez całe życie będzie myślała, że jest głupia." A. Einstein
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-06-11, 10:54   

Nie, wg mnie to dobre określenie - gdyby wszyscy traktowali to pojęcie serio to potem nikt by nam nie wciskał, że wegetarianie jedzą ryby albo mięska nie odmówią, jeśli miałoby się zmarnować itp., itd...
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Alispo 


Pomogła: 127 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5941
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-06-11, 11:00   

magdusia napisał/a:

moim zdaniem najważniejsze jest by każdy z tym co robi czuł się w porządku wobec siebie.

szkoda ze nie wobec innych stworzen..

co do sytuacji-gdyby nie istnialy rozne stworzonka ktore moga to potem ze smietnika wyjac to w sumie nie byloby roznicy czy ktos to zje,nie zmarnowaloby sie przynajmneij,ale tu sie zgadzam chyba z Karolina,ze tak czy siak sie nie zmarnuje;)Ale gdyby mialo to roznica jest tylko dla samopoczucia tego "wegetarianina",chociaz mozna tu tez wziac pod uwage szacunek dla zwierzecia-jedni go wyrażą przez"niezmarnowanie",inni przez niezjedzenie..niektorzy freeganie o pogladach wegetarianskich,ze tak powiem,miecho ze smietnika wyjedza,wlasnie na zasadzie"czemu ma sie marnowac"..Ale troche trudno mi pojąć jak mozna bedac vege(?) w ogole byc w stanie.. ;-)
To mi przypomina dyskusjez miesozercami typu"czy zjadlbys przejechana na drodze sarne" :roll: ;-)

[ Dodano: 2008-06-11, 12:02 ]
Lily napisał/a:
Nie, wg mnie to dobre określenie - gdyby wszyscy traktowali to pojęcie serio to potem nikt by nam nie wciskał, że wegetarianie jedzą ryby albo mięska nie odmówią, jeśli miałoby się zmarnować itp., itd...

wlasnie.bo ten czy tamten robi sobie"odstepstwa" ;-) a tlumaczac sobie odstepstwa mozna w ogole stopniowo z vege-sciezki zawrocic chyba..
_________________
facebook.com/dtogon
 
 
kofi 

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2008-06-11, 11:05   

Ja bym się tu przyczepiła do intencji: co to znaczy, że jak zjem, to się nie zmarnuje - jeżeli zjem przkonana o tym, że to świństwo strawię to iresztki wydalę, to nie będzie zmarnowane? Mnie się wydaje, że będzie, co innego gdybym zjadła przekonana, że to dla mnie dobre.
A może ta osoba jest wegetarianką tylko czasami 8-)
_________________
hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 
 
bojster 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 2847
Skąd: Neverwhere
Wysłany: 2008-06-11, 11:08   Re: zjeść mięso bo trafi do kosza???

gosiabebe napisał/a:
Wszystko byłoby ok gdyby nie fakt o jakim się wczoraj dowiedziałam -jedna z nich jest wegetarianką.Tak mi powiedziała.


No cóż... skłamała. :evil:
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2008-06-11, 11:10   

tu jak z poetami: wege sie jest czy wege sie bywa? ;)
 
 
magdusia 

Pomogła: 42 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1992
Skąd: HRLM
Wysłany: 2008-06-11, 11:10   

Alispo napisał/a:
magdusia napisał/a:

moim zdaniem najważniejsze jest by każdy z tym co robi czuł się w porządku wobec siebie.

szkoda ze nie wobec innych stworzen..

to już jest kwestia świadomości danej osoby i to ona sama ma na nią największy wpływ.
Nie narzucimy przecież komuś jak ma myśleć i co robić.
_________________

hxxp://alterna-tickers.com]
"Każdy jest geniuszem. Ale jeśli zaczniesz oceniać rybę pod względem jej zdolności wspinania się na drzewa, to przez całe życie będzie myślała, że jest głupia." A. Einstein
 
 
magdusia 

Pomogła: 42 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1992
Skąd: HRLM
Wysłany: 2008-06-11, 11:13   

bojster napisał/a:
gosiabebe napisał/a:
Wszystko byłoby ok gdyby nie fakt o jakim się wczoraj dowiedziałam -jedna z nich jest wegetarianką.Tak mi powiedziała.


No cóż... skłamała. :evil:

gdy przechodziłam na wegetarianizm przez pierwszy rok jadłam ryby.
Nazywałam siebie wtedy wegetarianką i nie kłamałam-w moim ówczesnym pojęciu nią byłam.

A teraz to już mi wszystko jedno czy nazywa się mnie wegetarianką czy nie.
_________________

hxxp://alterna-tickers.com]
"Każdy jest geniuszem. Ale jeśli zaczniesz oceniać rybę pod względem jej zdolności wspinania się na drzewa, to przez całe życie będzie myślała, że jest głupia." A. Einstein
 
 
neuro 


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 487
Skąd: Warszawa, zielone Bielany
Wysłany: 2008-06-11, 11:29   

Ale w ten sposób można mówić, że kupuję mięso, bo przecież i tak już ktoś je wcześniej zabił i tej świnnce/krówce/kurczakowi to sytuacji nie zmieni.
Chodzi o konsekwentność. Bycie wege jest też formą manifestacji swojego sprzeciwu wobec praktyk zabijania zwierząt, więc liczy się tu również konsekwencja.

Ja jestem bardzo liberalna, ale jeśli ktoś określa siebie mianem wegetarianina (bez względu na powody, jakimi się kierował przy wybieraniu takiej drogi), to niech mięsa nie je.

Sama jestem wege głównie z powodu niehumanitarnego procederu hodowli i zabijania zwierząt, na które się nie zgadzam i których swoimi decyzjami zakupowymi nie popieram. I czasem mam ochotę na mięso, ale go nie jem, bo właśnie po zjedzeniu go byłabym w niezgodzie z samą sobą.
 
 
bojster 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 2847
Skąd: Neverwhere
Wysłany: 2008-06-11, 11:39   

magdusia napisał/a:
gdy przechodziłam na wegetarianizm przez pierwszy rok jadłam ryby.
Nazywałam siebie wtedy wegetarianką i nie kłamałam-w moim ówczesnym pojęciu nią byłam.


Od zeszłego roku praktykuję Zen, od tamtej pory medytowałem ze trzy razy. W moim obecnym pojęciu jestem już oświeconym mistrzem.


Zanim się siebie kimś nazwie, warto byłoby wiedzieć o czym się mówi i czy kogoś się w ten sposób nie obraża (tak, kogoś!).
 
 
magdusia 

Pomogła: 42 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1992
Skąd: HRLM
Wysłany: 2008-06-11, 12:27   

wiesz bojster, do głowy by mi nie przyszło że mogę kogoś w ten sposób obrazić,naprawdę.
_________________

hxxp://alterna-tickers.com]
"Każdy jest geniuszem. Ale jeśli zaczniesz oceniać rybę pod względem jej zdolności wspinania się na drzewa, to przez całe życie będzie myślała, że jest głupia." A. Einstein
 
 
 
Berserk fan


Pomogła: 90 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6991
Wysłany: 2008-06-11, 12:32   

wg Jej rozumowania trzeba by zjeść cale mięcho ze sklepów bo przecież już zostały te zwierzaki zabite to szkoda, żeby na marne. Najlepiej zjedzmy całe mięso jakie istnieje i wtedy nastanie prawdziwy wegetarianizm :idea: ]:-> :roll:
_________________
Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012
 
 
Alispo 


Pomogła: 127 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5941
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-06-11, 12:34   

ań napisał/a:
wg Jej rozumowania trzeba by zjeść cale mięcho ze sklepów bo przecież już zostały te zwierzaki zabite to szkoda, żeby na marne. Najlepiej zjedzmy całe mięso jakie istnieje i wtedy nastanie prawdziwy wegetarianizm :idea: ]:-> :roll:

to jest jednak inna sytuacja,bo ktos inny zje,co innego jak ma na smietnik trafic i nikt(?) z tego nie ma skorzystac;)
_________________
facebook.com/dtogon
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2008-06-11, 12:49   

Może też dać bezdomnym albo żebrakowi jakiemuś. On będzie happy i ona nie będzie musiała tego jeść.
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
 
Berserk fan


Pomogła: 90 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6991
Wysłany: 2008-06-11, 12:55   

lepiej jeśli właściciel będzie mniej kupował zamiast wyrzucać
_________________
Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012
 
 
nitka 
SzumiąceWMózguLiście


Pomogła: 46 razy
Dołączyła: 20 Cze 2007
Posty: 3490
Skąd: Isle of Man
Wysłany: 2008-06-11, 16:16   

no i niech je i jej na zdrowie. większość naszego społeczeństwa nazywa się katolikami a z katolicyzmem ma tyle wspólnego co wegetarianin jedzący mięso, czy rybę.
_________________
cuando tu me hablas?
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/i/i0892kxnl.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
tomek 


Pomógł: 11 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 929
Skąd: Poznań
Wysłany: 2008-06-11, 20:53   

Są takie osoby, które interpretują weganizm jako styl życia sprowadzający się bardziej do nie krzywdzenia zwierząt niż sposób odżywiania. Jak dla mnie to niezły hard core, ale trudno zaprzeczyć, że zjadając "mięsne odpady" nie wspieramy producenta, tym samym nie przykładamy ręki do zwierzęcego cierpienia.
_________________
hxxp://meteo7.wordpress.com]meteo7.wordpress.com - blog pogodowy
hxxp://cia.bzzz.net]
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,24 sekundy. Zapytań do SQL: 11