 |
wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich
|
|
czy już pora? |
| Autor |
Wiadomość |
topcia
Pomógł: 11 razy Dołączył: 03 Mar 2008 Posty: 2993
|
Wysłany: 2008-07-20, 17:26 czy już pora?
|
|
|
Właśnie przeczytałam w książce - 1 r. ż. dziecka, że pomału można sadzać dziecko w 4 m-cu. PRzeważnie nosze Mipsia w chuście, ale jak trzeba w wózku-tak jak dzisiaj, że za żadne skarby nie chciała mi prosto siedzieć w chuście prosto, to zastanawiam się, czy mogę już oparcie trochę podnieść w spacerówce, bo do tej pory jeździmy w nosidełku na płask. Jakie warunki Wasze dzieci spelniły, kiedy się na to zdecydowaliście?
Jak nosze Weronikę w chuście, to główkę już trzyma dobrze, praktycznie jej nie podpieram. Podniesiona do pionu, chce stawać na nóżkach. Kiedy ją trzymam, odbija się nóżkami.
z pozycji leżącej na pleckach, lekko podnoszona za rączki, nie trzyma główki równo z tułowiem, podnosi wtedy pupę zamiast ciągnąć głowkę za sobą . Jak podnoszę trzymając pod ramionkami, wtedy i owszem. No i przy karmieniu, kiedy ją trzymam na pół siedząco, czy tez u siebie na kolanach pleckami do mnie, to już chce się podnosić do kąta prostego.
Tak dzisiaj na spacerze mnie olśniło, czy już nie czas pożegnać się z nosidełkiem i jazdą na płasko? Bez żalu muszę przyznać;))) |
| Ostatnio zmieniony przez topcia 2008-07-20, 22:44, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
Ania D.
Pomogła: 115 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 2196
|
Wysłany: 2008-07-20, 17:57
|
|
|
| Topcia, dlaczego zależy Ci na sadzaniu dziecka? Jego kręgosłup jest pewnie jeszcze za słaby, by siedzieć, wymuszanie więc na dziecku takiej pozycji, gdy ono samo jej jeszcze nie przyjmuje, nie uważam za właściwe. |
|
|
|
 |
ań
Berserk fan

Pomogła: 90 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 6991
|
Wysłany: 2008-07-20, 18:14
|
|
|
zgadzam się z Anią, ja podniosłam jagodzie oparcie wózka dopiero jak miała pół roku, a w spacerówce woziłam Ją dop jak już siedziała, czyli jak skończyła 8 mies(wcześniej zaczęła raczkować niż siedzieć )
pozatym Weronika dopiero co skończyła 3 miesiące więc z pewnoscia nie jest na to gotowa, to będzie za duze obciążenie dla Jej kręgosłupa i możesz Jej zaszkodzić. Nie od parady chociażby foteliki samochodowe są w formie kołyski aż dziecko osiągnie wagę 7-8kg.
Mój Lwiak potrafi to wszystko co Twoja Weronika, całkiem ładnie umie już utrzymać główkę i też 'mostkuje" chwytany za raczki, niemniej nie uważam aby był gotowy do pozycji siedzącej. |
_________________ Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012 |
|
|
|
 |
Karolina
Pomogła: 114 razy Dołączyła: 06 Cze 2007 Posty: 4928
|
Wysłany: 2008-07-20, 20:42
|
|
|
Moje dzieciaki same dopominały się jazdy "skośnej" (45stopni) tymek w wieku 6mies płakał strszanie jak leżał, Mia w wieku 5 mies też wyła na leząco. Jak masz problem z wożeniem w wózku bo płacze jak nie siedzi to chodż na spacery w porze drzemki - ewentualnie jak się obudzi możesz lekko podciągnąć. Ale to i tak za wcześnie jak na 4 miesiące! A całkiem pionowo to jak juz na prawde czujesz, że kręgosłup jest wzmocniony. Wózek na drzemkę, chusta na chodzenie i podziwianie świata |
_________________ hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/ |
|
|
|
 |
topcia
Pomógł: 11 razy Dołączył: 03 Mar 2008 Posty: 2993
|
Wysłany: 2008-07-20, 22:23
|
|
|
| Ania D. napisał/a: | | Topcia, dlaczego zależy Ci na sadzaniu dziecka |
zastanawiałam się, czy nie hamuję jej rozwoju. Ale tak jak pisze Karolina, Weronika da mi znać, jak będzie na to gotowa.
dzięki -nadgorliwość gorsza.......... |
|
|
|
 |
pao [Usunięty]
|
Wysłany: 2008-07-20, 22:33
|
|
|
wszystko w swoim czasie a książki czytaj, ale nie porównuj dziecka z nimi
ja nie uznaję sadzania, stawiania i innych takich. dziecko samo wie kiedy najlepiej piąć się do góry |
|
|
|
 |
arra

Dołączyła: 01 Lip 2008 Posty: 28
|
Wysłany: 2008-07-20, 22:49
|
|
|
| Zgadzam się w 100% z pao |
_________________ <img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/6nl9p1.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://lb1f.lilypie.com/RCfsp1.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" /> |
|
|
|
 |
topcia
Pomógł: 11 razy Dołączył: 03 Mar 2008 Posty: 2993
|
Wysłany: 2008-07-20, 23:10
|
|
|
No dobrze, a zabawy typu "samolocik", czy sadzanie, jak znajoma, na kolanach i dziecko oparte pleckami o brzuch mamy?
[ Dodano: 2008-07-21, 00:20 ]
Hmmmm.... może niezbyt jasno napisałam, tak sobie teraz myślę. Podnieść oparcie nie na kąt prosty, tylko tak jak leżaczki są do 6 m-ca życia.
| ań napisał/a: | | ózka dopiero jak miała pół roku, a w spacerówce woziłam Ją |
no to taki wózek-spacerówka w jednym |
|
|
|
 |
ajanna
Pomogła: 75 razy Dołączyła: 11 Cze 2007 Posty: 1651 Skąd: Barcelona
|
Wysłany: 2008-07-21, 10:32
|
|
|
Topcia, leżaczek to co innego - w nim dziecko ma wygięty kręgosłup i z boków jest podtrzymywane, a oparcie jest proste i sztywne . ja unikałam sadzania chłopców dokąd sami nie nauczyli się siedzieć i innym też zabraniałam - sadzać na kolanach, w wózku czy podpierać poduszkami itp. tylko z leżaczków korzystali. podobnie ze wstawaniem czy chodzeniem. teraz np. potrafią chodzić przy meblach albo np. pchają stół przed sobą ale ja ich nie prowadzam. pisałaś o hamowaniu rozwoju - wg mnie to właśnie zostawianie dziecka z problemami typu "jak by tu usiąść?" zmusza je do szukania na własną rękę rozwiązań i tym samym rozwoju, a "gotowe rozwiązania" nie dość, że niczego go nie uczą, to jeszcze mogą zaszkodzić jego ukł. kostnemu |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com] |
|
|
|
 |
topcia
Pomógł: 11 razy Dołączył: 03 Mar 2008 Posty: 2993
|
Wysłany: 2008-07-23, 22:39
|
|
|
| ajanna napisał/a: | | wg mnie to właśnie zostawianie dziecka z problemami typu "jak by tu usiąść?" zmusza je do szukania na własną rękę rozwiązań i tym samym rozwoju, a "gotowe rozwiązania" nie dość, że niczego go nie uczą, to jeszcze mogą zaszkodzić jego ukł. kostnemu |
masz rację. Mądra kobieta z Ciebie ajanna, . W owej ksiązce napisane jest w rozdziale poświeconym 4 m-cu (miesiącowi?), że jeśli dziecko jest na to gotowe-czyli staje na łapkach dolnych, można je stawiac i to jest dobra zabawa dla niego
W ogóle dużo sprzeczności-np właśnie żeby sadzać, bo kiedy dziecko nie jest gotowe to leci nam do przodu czy bok i wtedy wiadomo. A zaraz potem, że są specjalnie skonstruowane podpórki, żeby (o ile pamietam)podtrzymywały główkę dziecka
[ Dodano: 2008-08-11, 23:53 ]
Teraz to mam kłopot-dzisiaj w parku trzymałam Weronikę opartą o mnie pleckami (tzn, o mój brzuch ogromny). OD razu pisze, że kręgosłup miała oparty o mnie, tak pod kątem ok. 45 stopni. Weronika wcześniej już próbowała się podnieść, a dzisiaj usiadła i tak sobie siedziała dobrych parę minut z główką spuszczoną do przodu (za cieżka chyba nie była, raczej chodziło o ssanie moich dłoni-bo momentami unosiła ją do góry). Tak sobie siadała kilka razy. Zdziwiłam się nieco. No i zastanawiam sie, czy mam pozwalac jej na to ? |
|
|
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|