wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Żywienie w praktyce
Autor Wiadomość
feminka 
mama Julianka

Dołączyła: 04 Wrz 2007
Posty: 175
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2008-08-24, 14:56   

Karolina napisał/a:
feminka napisał/a:
Jestem zdziwiona bo jest karmiony mlekiem modyfikowanym a ono przecież jest wzbogacpne w żelazo.

to żelazo wchłania się sześciesięciokrotnie gorzej niż z melka matki więc nie ma się co dziwić. Lepiej zwiększyć ilość naturalnej witaminy C. Twój synek ma 4 miesiące - soczewica to chyba nienajlepszy pomysł.
Nie przejmuj się zbytnio tym poziomem- żelazo w tym wieku gwałtownie spada, bo kończą się zapasy płodowe, lekarze często nie znają wykresu z pozomem żelaza bo to najnowsze badania. Potem samoistnie wzrasta.
Czy ja dobrze rozumiem, że lekarka zalecała mięso w 4 mż???? :shock:



Dziekuję dziewczyny za wszystkie rady. Nie wiedziałam, że można dawaćtak szybko herbatkę z pokrzywy ale spróbuję. Wprowadziłam buraka - zasmakował mu. Na razie gotuję kisiel na soku jabłkowo - buraczanym. Z soczewicą jeszcze zaczekam. Nie chcę panikować bo wynik nie jest tragiczny i na pewno sie niedługo poprawi.
Mięso zaleciła po 5 czyli w 6 miesiącu. (bo już prawie kończy). Od tego czasu można dawaćwg tego co na słoiczkach. Ale nie ważne bo gdy jej przypomniałam, ze jesteśmy wege odeszła od tego tematu.
Jeszcze raz dziękuję za rady :)
_________________
hxxp://www.maluchy.pl]

['] Marianek. 12 tc
 
 
elenka 

Pomogła: 34 razy
Dołączyła: 02 Lip 2007
Posty: 2710
Skąd: TiDżi
Wysłany: 2008-08-25, 20:31   

Dziewczyny, a kiedy można podawać siemię lnianę i pestki takie zmielone jako dodatek do zupek?

Dziewczyny pytam jeszcze raz, bo naprawdę nie mam czasu przekopywać całego tematu o żywieniu.
Podzielcie się proszę swoim doświadczeniem :->
_________________

 
 
ajanna 

Pomogła: 75 razy
Dołączyła: 11 Cze 2007
Posty: 1651
Skąd: Barcelona
Wysłany: 2008-08-25, 20:48   

Elenka wg mnie to zależy od "zaawansowania" dziecka w jedzeniu. możesz spróbować dodać do zupki płaską łyżeczkę i obserwować, co się będzie działo - tylko na początek oczywiście jeden rodzaj tych ziaren. ja zaczynałam od słonecznika, bo wcześniej dodawałam chłopcom olej słonecznikowy do zupek :-)
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
elenka 

Pomogła: 34 razy
Dołączyła: 02 Lip 2007
Posty: 2710
Skąd: TiDżi
Wysłany: 2008-08-26, 07:29   

Dziękuję :->
_________________

 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2008-08-26, 08:06   

elenka napisał/a:
Dziewczyny pytam jeszcze raz, bo naprawdę nie mam czasu przekopywać całego tematu o żywieniu.

dlatego stworzyliśmy schemat żywienia, który przyklejony jest zawsze na górze działu niemowlęcego, tuż nad tym tematem:
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=214&start=0
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
elenka 

Pomogła: 34 razy
Dołączyła: 02 Lip 2007
Posty: 2710
Skąd: TiDżi
Wysłany: 2008-08-26, 09:22   

alcia napisał/a:


dlatego stworzyliśmy schemat żywienia, który przyklejony jest zawsze na górze działu niemowlęcego, tuż nad tym tematem:
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=214&start=0


Wiem alciu przeglądałam go wielokrotnie, jednak bardzo wiele informacji jest podanych w samych postach ;-)

Przepraszam za wprowadzanie zamieszania, jednak nie mogę pozbyć się niezbyt milego momentami wrażenia, że na pytania niektórych użytkowników, to się dużo chętniej i milej odpowiada niż innych. Tworzy się towarzystwo wzajemnje adoracji Ale może to tylko moje osobiste wrażenie
:roll:
_________________

 
 
Ania D. 

Pomogła: 115 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2196
Wysłany: 2008-08-26, 10:47   

Elenka, Twoje podsumowanie forumowiczów nie jest miłe i tym bardziej nie zachęca niektórych, by opświęcać swój czas na Twoje pytania. Każdy ma swoje sprawy, niektóre rzeczy pamięta, inne nie - trudno każdej osobie szukać każdej informacji dla Ciebie - tym bardziej takiej, którą samemu mozna znaleźć, bo dostajesz gotowe linki. Dziewczyny mają swoje dzieci i swoje życie, to Ty powinnaś się tym interesować i szukać kiedy co wprowadzić, a nie mieć pretensje, że nikt Cię w tym nie wyręcza i nie podaje gotowca.
Polecam książkę E. Zielińskiej "Dziecko cudowny dar Boga", gdzie autorka opisuje kiedy wprowadzać nasiona. Ma ją w swoim chomiku Kreestal.
 
 
ewatara 
ewatara


Pomogła: 28 razy
Dołączyła: 22 Sie 2007
Posty: 1155
Wysłany: 2008-08-26, 10:48   

elenka napisał/a:
Dziewczyny, a kiedy można podawać siemię lnianę i pestki takie zmielone jako dodatek do zupek?

ja podawałam chyba około 8-9 miesiąca i było ok :)
 
 
DagaM 

Pomogła: 63 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3025
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-08-26, 14:21   

elenka, nie denerwuj się, tak jak pisze Ania, każda z nas ma dziecko i to najczęściej małe, absorbujące i stąd czasami cisza, a jednak pewne tematy sa w kółko "wałkowane".
Powiem Ci, że ja sama wymiękam przy Ninie i wcale nie jest mi coraz łatwiej. W tej chwili tylko wyrywkowo czytam i piszę na forum, bo mam czas tylko wtedy gdy Nina zaśnie, a i tak człowiek ma wyrzuty sumienia, że w tym czasie nie sprząta, czy gotuje obiadu.

[ Dodano: 2008-08-26, 15:23 ]
a co do pestek i nasionek, zaczęłam podawać Nince od 8 miesiąca. Robiłam tak, albo mieliłam bezpośrednio przed wrzuceniem do posiłku, albo namaczałam na noc, a na drugi dzień robiłam z nich mleczko, które dolewałam do zupek.
 
 
 
elenka 

Pomogła: 34 razy
Dołączyła: 02 Lip 2007
Posty: 2710
Skąd: TiDżi
Wysłany: 2008-08-26, 21:40   

Dzięki dziewczny za odpowiedzi. Spróbuję na dniach z pierwszymi nasionami - Krzyś dosyć zaawansowany jest w jedzeniu i jak do tej pory nie mieliśmy żadnych problemów brzuszkowych :->
_________________

 
 
Vivi 


Dołączyła: 26 Mar 2008
Posty: 128
Skąd: Poznań
Wysłany: 2008-09-05, 10:59   

Kilka dni temu zaczęłam rozszerzać dietę mojej córeczce. Chciałabym Was zapytać o podawanie wody dziecku - jaką ona powinna mieć temperaturę? Czy taka przegotowana i ostudzona do temperatury pokojowej nie będzie zbyt chłodna?

Aha i jeszcze jedno, nie wiem czy nie przeginam, ale zawsze przed podaniem posiłku wyparzam sztućce miseczkę z której karmię i sitko przez które przecieram jedzonko, trochę z tym zachodu w sumie, ale wydaje mi się, że powinnam (zwłaszcza jeśli chodzi o sitko). Co o tym myślicie?
_________________
hxxp://ekologicznezabawki.bloog.pl/
 
 
DagaM 

Pomogła: 63 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3025
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-09-05, 11:08   

Vivi, ja podawałam i podaję swojemu dziecku wodę o temp. letniej, zbliżonej do temp ciała lub lekko ciepłą. Gdy wystygnie, dolewam trochę wrzątku, żeby znowu była delikatnie ciepła.

Co do wyparzania, gdy Nina miała 6 miesięcy, już nie wyparzałam wszystkiego, a jeżeli już to rzadko.
_________________
<img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/LTYcp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />

----------------------
www.naturei.pl
 
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2008-09-05, 11:54   

Ja Kai w tym wieku wyparzałam, przy Lenie dałam sobie spokój z takimi zabiegami.

A wodę też ogrzewałam lekko początkowo, później przestałam.
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
ajanna 

Pomogła: 75 razy
Dołączyła: 11 Cze 2007
Posty: 1651
Skąd: Barcelona
Wysłany: 2008-09-05, 12:37   

Vivi napisał/a:
Kilka dni temu zaczęłam rozszerzać dietę mojej córeczce. Chciałabym Was zapytać o podawanie wody dziecku - jaką ona powinna mieć temperaturę? Czy taka przegotowana i ostudzona do temperatury pokojowej nie będzie zbyt chłodna?

Aha i jeszcze jedno, nie wiem czy nie przeginam, ale zawsze przed podaniem posiłku wyparzam sztućce miseczkę z której karmię i sitko przez które przecieram jedzonko, trochę z tym zachodu w sumie, ale wydaje mi się, że powinnam (zwłaszcza jeśli chodzi o sitko). Co o tym myślicie?


nie, nie będzie :-)

i przeginasz :lol:
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
elenka 

Pomogła: 34 razy
Dołączyła: 02 Lip 2007
Posty: 2710
Skąd: TiDżi
Wysłany: 2008-09-05, 12:43   

Vivi podziwiam Cię :->
Ja butelki i smoki, którymi karmię zalewam tylko wrzącą wodą raz dziennie.
Miseczek i łyżeczek nie wyparzam tylko normalnie myję wodą z odrobiną płyną i płuczę.
Wodę, soki, mleko podaję letnie.
_________________

 
 
Manu 


Pomogła: 13 razy
Dołączyła: 10 Mar 2008
Posty: 1128
Skąd: Austria
Wysłany: 2008-09-05, 13:12   

ajanna napisał/a:
Vivi napisał/a:
Kilka dni temu zaczęłam rozszerzać dietę mojej córeczce. Chciałabym Was zapytać o podawanie wody dziecku - jaką ona powinna mieć temperaturę? Czy taka przegotowana i ostudzona do temperatury pokojowej nie będzie zbyt chłodna?

Aha i jeszcze jedno, nie wiem czy nie przeginam, ale zawsze przed podaniem posiłku wyparzam sztućce miseczkę z której karmię i sitko przez które przecieram jedzonko, trochę z tym zachodu w sumie, ale wydaje mi się, że powinnam (zwłaszcza jeśli chodzi o sitko). Co o tym myślicie?


nie, nie będzie :-)

i przeginasz :lol:


ja wyparzam jak pies oblize, ale troche nie ma sensu bo Pola okruchy wafli ktore pies obwachal i tak znajduje na podlodze. ..

Vivi, jak tak sterylnie chowasz dziecko, to wskakujesz statystycznie na polke ze zwiekszonym ryzykiem na alergie.
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]....hxxp://www.tickerclub.com/]
Nagradzanie jest postmodernistyczną wersją kary.
<object width="88" height="31"><param name="movie" value="hxxp://ecosia.org/_images/banner/ecosiaEn88x31.swf"><embed src="hxxp://ecosia.org/_images/banner/ecosiaEn88x31.swf" width="88" height="31"></embed></object>
 
 
elenka 

Pomogła: 34 razy
Dołączyła: 02 Lip 2007
Posty: 2710
Skąd: TiDżi
Wysłany: 2008-09-05, 14:23   

Manu napisał/a:


Vivi, jak tak sterylnie chowasz dziecko, to wskakujesz statystycznie na polke ze zwiekszonym ryzykiem na alergie.


No podobno się tak dzieje. Mój Jarek chowany w sterylnych warunkach od urodzenia ma prawie wszelkie możliwe alergie i jako dziecko i jeszcze do niedawna bardzo dużo chorował.
Oczywiście nie ma pewności czy zbytnie zamiłowanie mamy do porządku miało na to jakiś ogromny wpływ, ale ja myślę, że na pewno nie było bez znaczenia ;-)
Ja musiałabym się drugi raz urodzić aby tak dbać o porządek, wystarczy mi, że zmiatam sierść codziennie.
A i tak pies obwąchuje zabawki czasami, którymi się Krzysiek bawi, a dzisiaj na trawce leżeliśmy i młody próbował ją jeść :lol:

trawa1.jpg
Plik ściągnięto 281 raz(y) 275,69 KB

_________________

 
 
arete 

Pomogła: 47 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1806
Wysłany: 2008-09-05, 15:14   

No, wcinanie trawy to podstawa. ;-) A w ogóle to fajnie wygląda zdjęcie Krzysia w zestawieniu z tematem wątku na górnym pasku - "Żywienie w praktyce". :mrgreen:
_________________
<img src="hxxp://www.babysfirstsite.org/newtickers/ticker/145161.birthday.png" border="0"><img src="hxxp://www.babysfirstsite.org/newtickers/ticker/143011.birthday.png" border="0">
 
 
dynia 
natulku :)


Pomogła: 152 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5252
Skąd: El Mundo
Wysłany: 2008-09-05, 15:25   

Vivi to zrozumiałe,że chcesz dla malucha jak najlepiej ,zresztą jak każda matka dla swego dziecięcia ,kiedyś jeszcze jak Jaga była mała też bawiłam się w rozmaite sterylizacje ale jak zaobserwowałam co dzieje sie pózniej tzn zjadanie brudów z podłogi,dobieranie sie do psiej miski,konsumpcja kamieni i ziemi na podwórku to odpusciłam sobie takie praktyki,nie ma co tworzyć nad dzieckiem nadmiernego klosza.Teraz hołdujemy zasadzie ,że jak coś,co upadło nam leżało nie dłużej niż 5 min na podłodze ,można skonsumować :lol: ;-)

Krzyś amator trawy boski jest :-D
_________________
<img src="hxxp://lb1m.lilypie.com/2ar3p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/PNYBp1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/wdZip1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu. Stanisław Lem
 
 
elenka 

Pomogła: 34 razy
Dołączyła: 02 Lip 2007
Posty: 2710
Skąd: TiDżi
Wysłany: 2008-09-05, 15:54   

arete napisał/a:
A w ogóle to fajnie wygląda zdjęcie Krzysia w zestawieniu z tematem wątku na górnym pasku - "Żywienie w praktyce". :mrgreen:


W końcu wegedzieciak :lol:
_________________

 
 
aeljot 

Dołączyła: 23 Sie 2008
Posty: 40
Wysłany: 2008-09-05, 16:07   

dynia napisał/a:
Teraz hołdujemy zasadzie ,że jak coś,co upadło nam leżało nie dłużej niż 5 min na podłodze ,można skonsumować :lol: ;-)


dobre, chyba zacznę stosować :lol: :-D
_________________
<img border="0" src="hxxp://www.suwaczek.pl/cache/800d2ddbce.png?html">
<img border="0" src="hxxp://www.suwaczek.pl/cache/49209f9c33.png?html">

hxxp://aeljot.blogspot.com/]Mój blog

hxxp://picasaweb.google.com/aeljot]Moje hafty
 
 
arete 

Pomogła: 47 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1806
Wysłany: 2008-09-05, 17:00   

elenka napisał/a:
arete napisał/a:
A w ogóle to fajnie wygląda zdjęcie Krzysia w zestawieniu z tematem wątku na górnym pasku - "Żywienie w praktyce". :mrgreen:


W końcu wegedzieciak :lol:

Toż ba! :-D
_________________
<img src="hxxp://www.babysfirstsite.org/newtickers/ticker/145161.birthday.png" border="0"><img src="hxxp://www.babysfirstsite.org/newtickers/ticker/143011.birthday.png" border="0">
 
 
Vivi 


Dołączyła: 26 Mar 2008
Posty: 128
Skąd: Poznań
Wysłany: 2008-09-05, 19:52   

Dzięki za odpowiedzi, widzę, że większość dzieciaczków zdrowo się chowa bez wyparzania. Czyli przeginam - no cóż to takie pierwsze moje kroczki z gotowaniem i jestem puki co ostrożna - jeśli nie trzeba wyparzać to nie będę tym bardziej, że piszecie, że wręcz można dziecku zaszkodzić. Ida faktycznie różne inne rzeczy z podłogi do buzi wkłada i z myciem np. zabawek nie szaleję.
A wodę raczej będę na razie podgrzewać troszkę, tak jak radzi DagaM i alcia.
elenka, zdjęcie super, Ida ma takie z jabłonką.

jablon.jpg
Plik ściągnięto 296 raz(y) 124,69 KB

_________________
hxxp://ekologicznezabawki.bloog.pl/
 
 
elenka 

Pomogła: 34 razy
Dołączyła: 02 Lip 2007
Posty: 2710
Skąd: TiDżi
Wysłany: 2008-09-05, 20:01   

Krzysio dziękuje za komplementy :-)
Trawa go bardzo zafascynowała :lol:

Ida też fajnie się zajada jabłkiem prosto z drzewa, fajnie byłoby tak jeśc na co dzień swoje owoce ze swojego drzewa :roll:
_________________

 
 
ajanna 

Pomogła: 75 razy
Dołączyła: 11 Cze 2007
Posty: 1651
Skąd: Barcelona
Wysłany: 2008-09-05, 20:01   

Vivi ja byłam takim sterylnie chowanym dzieckiem - moja mama myła codziennie podłogę roztworem nadmanganianu potasu, zajmowała się mną w białym fartuchu, a jak miała katar, to zakładała maseczkę :shock: i byłam strasznie chorowitym dzieckiem :-(
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,49 sekundy. Zapytań do SQL: 10