wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Wiecznie zatkany nosek.
Autor Wiadomość
Marcela

Pomógł: 38 razy
Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 1417
Wysłany: 2008-08-25, 13:30   

Manu napisał/a:
jezdziliscie duzo samochodem, wiec nie ma sie co dziwic, ze cos tam pocharkuje

:?:
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2008-08-26, 10:25   

Klimatyzacja.
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
Marcela

Pomógł: 38 razy
Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 1417
Wysłany: 2008-08-26, 12:02   

Karolina napisał/a:
Klimatyzacja

no tak, rozumiem, ale dziecko chyba nie jeździ samochodem kilku godzin dziennie?(No chyba, ze jest taksówkarzem? ;-) )Nie sądzę, żeby to była jedyna przyczyna zatkanego noska. Pokopałabym głębiej i porządnie przyjrzała się dziecku.
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2008-08-26, 12:43   

Także nie twierdzę, że to jest przyczyna. Myślałam, że nie rozumiesz co miała na myśli Manu.
Jednorazowo może się zdarzyć katar od klimy, zwłaszcza gdy na dworze jest gorąco.
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
Marcela

Pomógł: 38 razy
Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 1417
Wysłany: 2008-08-26, 12:46   

Karolina napisał/a:
Jednorazowo

Jednorazowo - zgoda, ale tu chodzi o "wiecznie zatkany nosek".
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2008-08-26, 15:04   

Marcela doskonale pamiętam jak brzmi temat tego wątku.
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
Manu 


Pomogła: 13 razy
Dołączyła: 10 Mar 2008
Posty: 1128
Skąd: Austria
Wysłany: 2008-08-26, 15:54   

klimatyzacja to wogole kaszana nawet dla doroslych, a jak brudna i stara to totalna pulapka na zdrowie :-x ale dla malenkiego dzidzi zle sa zmiany temperatury, a takich nie unikniesz przy wycieczkach samochodem. Pola reagowala nawet na wycieczki krotkie do miasta (tu podjechac, tam wejsc, itd) Teraz juz taka wrazliwa Pola nie jest, ale wiem, do ktorych sklepow nie wchodzic bo zimna klima a na dworze upal.
My klimy w aucie nie mamy, ale powietrze jest okropnie brudne, suche. Nosek sie tak szybko nie oczyszcza u dzidzi.
Nie wkrecalabym wszedzie candidy.
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]....hxxp://www.tickerclub.com/]
Nagradzanie jest postmodernistyczną wersją kary.
<object width="88" height="31"><param name="movie" value="hxxp://ecosia.org/_images/banner/ecosiaEn88x31.swf"><embed src="hxxp://ecosia.org/_images/banner/ecosiaEn88x31.swf" width="88" height="31"></embed></object>
 
 
YolaW 


Pomogła: 39 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5462
Skąd: Południe :)
Wysłany: 2008-08-27, 04:45   

Manu napisał/a:
powietrze jest okropnie brudne, suche. Nosek sie tak szybko nie oczyszcza u dzidzi.
Nie wkrecalabym wszedzie candidy.

Manu mam nadzieję, że jest jak piszesz :)

Marcela napisał/a:
Jednorazowo - zgoda, ale tu chodzi o "wiecznie zatkany nosek".

tak, na dodatek zatkany nie jak przy katarze, z noska nie cieknie tylko zbiera się wielka "koza" i zatyka swobodny przepływ powietrza.
_________________
hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17]
 
 
Manu 


Pomogła: 13 razy
Dołączyła: 10 Mar 2008
Posty: 1128
Skąd: Austria
Wysłany: 2008-08-27, 08:10   

[quote="YolaW"]
Marcela napisał/a:
uot;], na dodatek zatkany nie jak przy katarze, z noska nie cieknie tylko zbiera się wielka "koza" i zatyka swobodny przepływ powietrza.


tak samo miala Pola, i jak kichnela czasem to nie mialam pojecia ze taki zielony wielki glon miesci sie w takim nosenku :shock: Przeszlo jej. Teraz ma większy nosek no i chodzimy na basen, to sie oczyszcza. A wczoraj tez charczala bo odkurzalam przy niej podloge i sie nawdychala.... A czasem pies jest tak zakurzony, ze jak sie otrzasnie w pokoju przy POli siedzacej na podlodze to ta az ma czarno w nosie - i to nie jest zaden grzyb, ze w nocy czasem pocharkuje.

Lanolina troszke posmarowac,przed snem, w ciagu dnia - to takie nieinwazyjne i nienachalne.no i jak to faktycznie grzyb to przeciez lanolina nie zaszkodzi.
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]....hxxp://www.tickerclub.com/]
Nagradzanie jest postmodernistyczną wersją kary.
<object width="88" height="31"><param name="movie" value="hxxp://ecosia.org/_images/banner/ecosiaEn88x31.swf"><embed src="hxxp://ecosia.org/_images/banner/ecosiaEn88x31.swf" width="88" height="31"></embed></object>
 
 
Marcela

Pomógł: 38 razy
Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 1417
Wysłany: 2008-08-28, 13:05   

Manu napisał/a:
Nie wkrecalabym wszedzie candidy.

Niemniej jedak warto zwrócić uwagę na inne objawy. Ja przeoczyłam moment najbardziej optymalny do rozpoczęcia leczenia i potem męczyłam się z dzieckiem na restrykcyjnej diecie. Dlatego o tym napisałam.
Zatkany nos nie zatyka się ot tak sobie, bo tak. Wszystko ma swoja przyczynę, dlatego przyjrzałabym się dokładnie co sie dzieje. Dziecko jest zaśluzowane, warto dowiedzieć się dlaczego.
 
 
YolaW 


Pomogła: 39 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5462
Skąd: Południe :)
Wysłany: 2008-08-29, 13:07   

Marcela napisał/a:
najbardziej optymalny do rozpoczęcia leczenia

jaki to moment?

Marcela napisał/a:
Dziecko jest zaśluzowane

czy sam zatkany nosek to efekt zaśluzowania na 100%? Czy zaśluzowanie ma też inne dodatkowe objawy?
_________________
hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17]
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-08-29, 13:10   

a czy nie jest tak, że "przewiew" w nosku jest mniejszy, bo dziecko większość czasu spędza leżąc, nie rusza się, nie potrafi noska wysiąkać? i to np. minie jak będzie starsze?
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Marcela

Pomógł: 38 razy
Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 1417
Wysłany: 2008-08-29, 20:29   

Lily napisał/a:
przewiew" w nosku jest mniejszy, bo dziecko większość czasu spędza leżąc
Lily, gdyby tak było wszystkie dzieci miałyby ten problem, a jak wszyscy wiemy tak nie jest.. ;-)
YolaW napisał/a:
Marcela napisał/a:
najbardziej optymalny do rozpoczęcia leczenia

jaki to moment?

YolaW, kiedy są już objawy, ale jeszcze nie jest to ostre uderzenie choroby. Chodziło mi o to, zeby nie dopuścić do zaniedbania dziecka , zeby nie doprowadzić do maksymalnego rozwoju objawów, które potem są bardzo uciążliwe dla malucha. I dla rodzica oczywiście również.
YolaW napisał/a:
sam zatkany nosek to efekt zaśluzowania

Zatkany nos to objaw zaśluzowania nosogardzieli, gardła (nie wiem jak jest u was), nie wiem czy można mówić o zaśluzowaniu całego organizmu, nie znam Was...
YolaW, czy jesz dużo nabiału, słodyczy? Twoja dieta ma ogromne znaczenie (oczywiście jesli karmisz piersią...)
 
 
YolaW 


Pomogła: 39 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5462
Skąd: Południe :)
Wysłany: 2008-09-01, 18:22   

Marcela napisał/a:
zeby nie doprowadzić do maksymalnego rozwoju objawów

jakich konkretnie?
_________________
hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17]
 
 
Marcela

Pomógł: 38 razy
Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 1417
Wysłany: 2008-09-01, 20:34   

U mojej córeczki to były : szorstkie placki na nóżkach i brzuszku, ciemieniucha, biały nalot na języku, zatkana nosogardziel (ale nie nos), harczenie podczas mówienia, luźne kupy o zapchu grzybów (serio), biały nalot w okolicy wejścia do pochwy, ropiejące oczka, niespokojny sen, nie pamiętam co jeszcze. U mnie : łupież, placki szorstkiej skóry na rękach i plecach, brzydka cera, malinowo-czerwone sutki.
Ale u każdego może to wyglądać inaczej. Zerknij na możliwe objawy tu:
www.candida.peet.pl/index4.php.
albo wpisz w googlach "candida objawy" moze wykopiesz coś lepszego. Gdzieś widziałam taką fajną stronkę, ale nie mogę jej teraz znaleźć.
 
 
zina 


Pomogła: 93 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6308
Wysłany: 2008-09-02, 09:07   

Marcela, a ile miala Twoja coreczka przy odkryciu candidy? (nie masz suwaczka a nie pamietam)
 
 
 
Marcela

Pomógł: 38 razy
Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 1417
Wysłany: 2008-09-02, 12:02   

zina, zdiagnozowana była około 8 miesiąca, ale rzecz zaczęła się już znacznie wcześniej. Leczyłam ją parę miesięcy (i siebie) i teraz (ma 19 miesięcy) jest w porządku. Chciaż teraz, kiedy już dużo mówi czasem wydaje mi się, że słyszę jakieś takie "pocharkiwania". Ale może jestem przeczulona...? Innych objawów nie ma.
 
 
YolaW 


Pomogła: 39 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5462
Skąd: Południe :)
Wysłany: 2008-09-02, 19:16   

Marcela dzięki :) Pooglądam te stronki :)
_________________
hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17]
 
 
YolaW 


Pomogła: 39 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5462
Skąd: Południe :)
Wysłany: 2008-09-20, 22:00   

Kochani u nas ogromna poprawa i podejrzewam 3 powody:
1. Bardzo ograniczyłam nabiał.
2. Olaf rośnie i wszystkie układy ma dojrzalsze.
3. Jest deszczowo i powietrze fajnie nawilżone.

Teraz nosek friduję tylko przed kąpielą i chyba głównie z przyzwyczajenia już. Coś tam maleńkiego wyciągam, ale mamy już przepane noce (budzi się tylko na karmienie) no i spokojne dni :) Także jest super!!
_________________
hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17]
 
 
zina 


Pomogła: 93 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6308
Wysłany: 2008-09-20, 22:20   

YolaW, to naprawde dobre wiesci :-)

[ Dodano: 2008-09-30, 22:09 ]
Znalazlam spray homeopatyczny hxxp://www.domzdrowia.pl/39440,euphorbium-compositum-s-aerozol-do-nosa-20-ml.html]Euphorbium compositum® S.
Ktos stosowal?

I jeszcze hxxp://smyki.pl/index.php?op=porady&co=showOne&id=23]tutaj cos o innych.
 
 
 
zina 


Pomogła: 93 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6308
Wysłany: 2008-09-30, 21:10   

Znalazlam spray homeopatyczny hxxp://www.domzdrowia.pl/39440,euphorbium-compositum-s-aerozol-do-nosa-20-ml.html]Euphorbium compositum® S.
Ktos stosowal?

I jeszcze hxxp://smyki.pl/index.php?op=porady&co=showOne&id=23]tutaj cos o innych.
 
 
 
YolaW 


Pomogła: 39 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5462
Skąd: Południe :)
Wysłany: 2008-09-30, 21:19   

zina ja nie...Na szczęście u nas zatkany nosek nie powraca :) Ale kropelki wydają się fajne na ewentualny katar przeziębieniowy w przyszłości...
_________________
hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17]
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-09-30, 21:20   

zina napisał/a:
Ktos stosowal?
ja, u siebie :) trudno mi ocenić, bo ja to stosowałam na chore zatoki, a pomogło mi coś innego, ale dość przyjemne to w użyciu, w przeciwieństwie do kropli typu Xylometazolin...
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
orenda 
double mama

Pomogła: 31 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1601
Skąd: Toruń/Płock
Wysłany: 2008-09-30, 21:47   

zina napisał/a:
Euphorbium compositum® S.
Ktos stosowal?
Mieliśmy kiedyś dla Liwii ma katar. Plus taki, że nie jest pod takim dużym ciśnieniem jak inne spraje do noska. Na pewno nawilża śluzówkę, właśnie zamierzam zakupić, bo kończy nam się sól do noska, a Zojaśka zatyka się nocą.
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
 
zina 


Pomogła: 93 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6308
Wysłany: 2008-10-01, 07:43   

Dzieki za odpowiedzi :-)
U nas tez tez bez kataru ale dobrze wiedziec na przyszlosc.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,28 sekundy. Zapytań do SQL: 12