wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Homeopatia ..
Autor Wiadomość
Kamm 

Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 18 Paź 2007
Posty: 1737
Wysłany: 2008-08-30, 11:41   Homeopatia ..

Tyle tutaj osob przekonuje i zachwala homeopatię .. Z racji ze ja na jej temat mam wiedzą znikomą mam takie pytanie .. Większosc osob polecających homeopatię podkresla ze powinna to byc homeopatia klasyczna ..

Doszukalam sie takiej podstawy ze homeopatia klasyczna opiera sie na 3 zasadach ..
1. Podobne leczy podobne .
2.Pojedyncze lekarstwo
3.Minimalna dawka .

Co mam rozumiec przez pojedyncze lekarstwo ? W skladzie powinien byc tylko jeden specyfik ? Jesli jest ich kilka lekartwo jest juz lekiem zlozonym..

Nie przyjmowalam chyba nigdy lekow homeo do tej pory . Jednak teraz przy problemach jajnikowych ( torbiele i zapalenia ) zakupilam krople R39 i R 38 ..

Przykladowy sklad R39 : 10mil zawiera : Lachesis D30 1ml , Lycopodium D30 1ml , Palladium metallicum D12 1ml , Saxifraga D30 1ml , Vespa crabro D 12 1ml , Ethanolum .

Jesli tyle tego jest to mam rozumiec ze nie jest to lek homeopatyczny klasyczny ? Jesli nie klasyczny to jaki ?

I czy isteniej moze jakas endcyklopedia skladnikow lekow homeo , mozna sie dowiedziec co konkretnie te nazwy oznaczają ? ;-)
_________________
hxxp://picasaweb.google.com/acmme.bizuteria.autorska/ Moja biżuteria !
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2008-08-30, 13:18   

Kurcze kiedyś miałam wszystkie składniki homeo w pdf...
Kamm, Ja to wiem tylko tyle - że nawet najlepszy lek nie zadziała jeśli będzie się używało mentolu (pasty, gumy itd) ostrych aromatycznych przypraw, kawę, herbatę, alkohol.
Homeo dobiera lek tylko dla ciebie, na podstwie m in kontytucji, a te gotowce to są takie uniwersalne raczej. Klasyczny jakby naprawia twoją konstytucję a nie chorobę. Organizm zrównoważony sam zaczyna się leczyć.

[ Dodano: 2008-08-30, 13:20 ]
Musze Cię zmartwić - jeden z tych składników to szerszeń.
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
Kamm 

Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 18 Paź 2007
Posty: 1737
Wysłany: 2008-08-30, 13:55   

Karolina napisał/a:
Kamm, Ja to wiem tylko tyle - że nawet najlepszy lek nie zadziała jeśli będzie się używało mentolu (pasty, gumy itd) ostrych aromatycznych przypraw, kawę, herbatę, alkohol.



Ja gum nie żuję , pasty uzywam ziolowej , kawy i alkoholu nie pijam wogole ,herbatę jedynie ziolowe , niekidy owocowe , za co przyprawy no tak ..

To R 38 i 39 jest na torbiele i zapalenia przydatkow , jedno na prawostronne , drugie na lewostronne ..

Czyli co jesli ma tyle skladniko wto nie jest homeo klasycznym tak ?

Karolina napisał/a:
Musze Cię zmartwić - jeden z tych składników to szerszeń.


Karolina, masakra :-? :-| mozesz mi podac zrodlo.. wolalabym wiedziec cos na temat skadnikow jesli mialabym wybrac sie do tej bross i uzywam lekow homeo ..

Alez sie czuje :-/
_________________
hxxp://picasaweb.google.com/acmme.bizuteria.autorska/ Moja biżuteria !
 
 
Kamm 

Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 18 Paź 2007
Posty: 1737
Wysłany: 2008-08-30, 14:14   

O fuck jak tak poczytalam troszke i napatoczylam sie na informacje ze np leki homeo zawierają skladniki zwierzęce , wątroby , serca , np krolikow .. z gruczolow zwierzęcych itd Masakra , niedobrze mi :evil:
Od kiedy np arszenikiem mozna leczyc ? Zawsze myslalam ze to trucizna.. A rowniez znajduje sie w skladzie lekow homeo ..
_________________
hxxp://picasaweb.google.com/acmme.bizuteria.autorska/ Moja biżuteria !
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-08-30, 15:38   

Kiedyś chyba arszenikiem leczyło się syfilis, w ogóle wiele leków to trucizny w małych dawkach - np. digitalina - zbawienna dla serca w małych dawkach, w większych śmiertelnie trująca.
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
adriane 


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3064
Skąd: teraz Irlandia
Wysłany: 2008-08-30, 15:54   

Kamm, wydaje mi się, że o tego szerszenia nie należy sie martwić zbytnio. Leki homeo są tak rozcieńczone, że chemicznie to jest sama woda. Dlaczego działają, hmm....?
_________________
Ada, mama Emila 2002, Karoliny 2000 i Filipa 1991.
 
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-08-30, 17:45   

euridice napisał/a:
moze to potega umyslu? ;-)
nie sądzę, bo na zwierzęta również działają
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Alispo 


Pomogła: 127 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5941
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-08-30, 18:38   

niektorzy uwazaja,ze przez wlascicieli. ;-) Ale dzialaja.Albo to organizm dziala.
_________________
facebook.com/dtogon
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2008-08-30, 19:33   

Chodzi o pamięć wody.
Kamm, ja po prostu wpisuję nazwę w googla i wyskakuje. Nie ma problemu ze zmianą leku na inny, wystarczy poprosić lekarza.
Lek homeo to własciwie sama woda z pamięcią "energetyczną" substancji, więc np, arszenik, rtęć tam nie występuje. Nie masz się czego bać ;-)
Acha - zioła, własnie ziół trzeba także unikać. Wogóle leki należy trzymać z dala od silnych zapachów, majeranku, tymianku itd. Elmex robi pastę spełniającą wymogi homeo.
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
k.leee 


Pomógł: 46 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 2701
Wysłany: 2008-08-30, 21:14   

Cytat:
Kamm, wydaje mi się, że o tego szerszenia nie należy sie martwić zbytnio. Leki homeo są tak rozcieńczone, że chemicznie to jest sama woda

Ja wiem? Mi kiedyś zdarzyło się brać oscillococinum ale jak przeczytałem, że
bajka napisał/a:
Karolina napisał/a:
Na razie dałam Oscillococcinum

ona zawiera wyciąg z wątroby i serca dzikiej kaczki... :-|
no to już bym nie tknął.
Ostatnio jak doczytałem się, że lek na wymioty (powrót busem z Zawoji :mryellow: ) ma laktozę to też odpuściłem.
Ja nie staram się zrozumieć homeopatii, po prostu z niej korzystałem 8-)
_________________
hxxp://alterkino.org/]www.alterkino.org
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-08-30, 21:15   

Wizualizacja też działa, ale nie wiem jak ;) Ostatnio zlikwidowałam ból miesiączkowy w pół minuty :)
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Kamm 

Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 18 Paź 2007
Posty: 1737
Wysłany: 2008-08-31, 07:33   

adriane napisał/a:
Kamm, wydaje mi się, że o tego szerszenia nie należy sie martwić zbytnio. Leki homeo są tak rozcieńczone, że chemicznie to jest sama woda.


No wiesz .. nawet jesli w tej mojej buteleczce szrszenia nie ma to w tej pierwotnej byl , prawda ? Piszecie ze to woda z pamięcią energetyczną ? Czyli z energią skladnkow z jakich zostala przyszykowana ? Czyli z tego np szerszenia .. ?

Karolina napisał/a:
Kamm, ja po prostu wpisuję nazwę w googla i wyskakuje.


To ja jestem ofiara bo w ten sposob nie potrafię znalesc co to takiego dokladnie te skladnikini .. Karola a ktory to ten szerszen ?

Czy nikt naprawde nie zna skladnikow lekow homeo ? Tyle osob ją tytaj zachwala , proponuje idz do homeopaty ... do hoemopaty .. do homeopaty ;-) To co w ciemno lykacie to co wam przepisze ? Bezgraniczne zaufanie ;-)
_________________
hxxp://picasaweb.google.com/acmme.bizuteria.autorska/ Moja biżuteria !
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-08-31, 10:34   

hxxp://www.scholz.pl/pdf/repetytorium_homeopatyczne_2.pdf
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
nitka 
SzumiąceWMózguLiście


Pomogła: 46 razy
Dołączyła: 20 Cze 2007
Posty: 3490
Skąd: Isle of Man
Wysłany: 2008-08-31, 11:20   

euridice napisał/a:
Wiesz, te skladniki pochodzenia zwierzecego... lepsze to, czy leki testowane przez wielkie koncerny na zwierzetach? :-/ Wyglada na to, ze (pomijajac domowe sposoby leczenia, ziola itp., ktore nie zawsze i nie na wszystko dzialaja) taki wlasnie mamy wybor, niestety.
ja podchodzę do tego tak samo jak euridice,
wiadomo, że każdy koncern farmaceutyczny testuje na zwierzętach leki. A czy takie robione przez homeopatę na potrzeby pacjenta leki homeo są testowane? Nie sądzę. Także homeo to i tak (nie lubię tego określenia) "mniejsze zło", przynajmniej nie wspierasz testów :-)
_________________
cuando tu me hablas?
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/i/i0892kxnl.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-08-31, 11:22   

Hemeopatia korzysta chyba ze sprawdzonego zestawu składników, więc nie ma potrzeby ich już testować - zresztą nie ma tu chyba takich wymogów jak wobec "prawdziwych" leków, bo medycyna oficjalna w homeopatię nie wierzy ani nie chce jej badać.
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2008-08-31, 12:33   

Kamm, z tego, co czytałam na tym forum dziewczyny proszą o lek bez zwierząt i dostają. Nie ma z tym problemu ;-)
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
Alispo 


Pomogła: 127 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5941
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-08-31, 13:03   

Lily napisał/a:
Hemeopatia korzysta chyba ze sprawdzonego zestawu składników, więc nie ma potrzeby ich już testować - zresztą nie ma tu chyba takich wymogów jak wobec "prawdziwych" leków, bo medycyna oficjalna w homeopatię nie wierzy ani nie chce jej badać.

no wlasnie,jak to jest?testuje sie wszystkie produkty uznawane za lek.
A co tu jest mniejszym zlem to chyba trudno jasno okreslic..jak sie ma realny wplyw na testowanie(raczej wieksze znaczenie ma np.testowanie czystosci danego leku) do tych odzwierzecych sladnikow.
_________________
facebook.com/dtogon
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2008-08-31, 13:40   

No ale jak przetesować lek homeo ludzki na zwierzerach, co z konstytucją i wogóle?
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
Capricorn 
2radical4u

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 6526
Wysłany: 2008-08-31, 14:55   

adriane napisał/a:
Kamm, wydaje mi się, że o tego szerszenia nie należy sie martwić zbytnio. Leki homeo są tak rozcieńczone, że chemicznie to jest sama woda. Dlaczego działają, hmm....?


może kulki to sama woda, dwuletni Wojtuś miał rozpisaną kurację kropelkową, kilka dawek dziennie, wszystkie przepisane mu krople były na spirytusie :shock: :shock: :shock: Odpuściłam sobie w imię przyszłości dziecka.

Na pytanie "dlaczego działają" każdy ma inną odpowiedź, w kręgach okołokatolickich usłyszycie / przeczytacie, że są to substancje o mocy okultystycznej. :roll: :roll: :roll:
_________________
this is the strangest life I've ever had...

Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę.
 
 
PiPpi 
:)


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 07 Lis 2007
Posty: 1974
Skąd: wrocław
Wysłany: 2008-08-31, 20:54   

Capricorn napisał/a:


Na pytanie "dlaczego działają" każdy ma inną odpowiedź, w kręgach okołokatolickich usłyszycie / przeczytacie, że są to substancje o mocy okultystycznej. :roll: :roll: :roll:

a kogo to obchodzi?
ja np. ćwiczę tai chi, od moich sióstr, nie katoliczek ale chrześcijanek też słyszałam pomruki, ze do diabelska sztuka jest
podawałam Karolli chamomila dagomed, ale zrezygnowałam, jakoś efekty słabo widoczne,a zawartość cukru w kulce jednak mnie drażniła
_________________
hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl] hxxp://pierwszezabki.pl]
hxxp://www.maluchy.pl]
 
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-09-01, 09:51   

neoaferatu, hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=3016
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
dusik 
zielono mi...

Dołączyła: 21 Paź 2008
Posty: 32
Skąd: inąd
Wysłany: 2008-11-13, 21:52   

Nie chcę tu przedstawiać swojego zdania, ani nikogo do niczego (ani przeciw niczemu) przekonywać, tylko zawsze dobrze, żeby w dyskusji były argumenty nie tylko za, ale i przeciw ;) . Artykuł znalazłam przypadkiem, a starając zapoznać się z jakimś tematem, lubię poznawać różne strony. Same ochy i achy zawsze budza we mnie podejrzliwość ;)

HOMEOPATIA
Napisał: DR H. J. BOPP

Homeopatia, jak i inne praktyki paramedyczne, cieszy się coraz większym uznaniem w społeczeństwie, a nawet w świecie lekarskim. Jest to „wiedza”, pochodząca z początku XIX wieku. W przeciągu całej swej historii rozwijała się ona poza wpływem medycyny naukowej, która poczyniła w tym czasie olbrzymi krok naprzód. Stało się to możliwe dzięki rozwojowi fizjologii i biochemii. W konsekwencji udało się wyprodukować rewolucyjne leki: antybiotyki, lek przeciwgruźliczy, insulinę, szczepionki itp.

Od czasów „twórcy” homeopatii – Samuela Hahnemanna – „wiedza” homeopatyczna pozostawała faktycznie oddzielona od medycyny. J. T Kent, wielki amerykański mistrz homeopata, kładł duży nacisk na rozdzielenie tych obydwu szkół: Nie istnieje – pisał – żaden ważny powód, dla którego należałoby zagłębiać się w ciemne i fałszywe ścieżki rutyny medycyny tradycyjnej. Istnieją umysły niezdolne by pojąć mądrość homeopatycznych zasad, lekarze praktykujący homeopatyczną i alopatyczną pseudomedycynę – „bękarta”. Zasady terapii homeopatycznej są przez nich tak samo źle zrozumiane i stosowane jak zasady terapii alopatycznej(La science et l'art d'homéopathie, s. 174–175).

Zadziwiające jest, że w ostatnich latach owa linia podziału stopniowo zanika. W ramach homeopatii praktykujący ją zbliżają się w kierunku szkoły oficjalnej. Na przykład niemiecki homeopata, dr D. Leeser, studiuje aktualne odkrycia z dziedziny biochemii i przystosowuje je do swych poszukiwań homeopatycznych. Ze strony zwykłych zaś lekarzy, a przede wszystkim aptekarzy, wciąż powiększa się liczba tych, którzy próbują leczyć swych chorych lekami homeopatycznymi. We Francji homeopatia nauczana jest na wydziałach farmacji. W kraju tym istnieje około 1500 zarejestrowanych lekarzy homeopatów. Lekarze francuscy, niemieccy i szwajcarscy mają możliwość regularnego uczęszczania na kursy dokształcające w tej dziedzinie „wiedzy”. W regionach francuskojęzycznych rzadko spotkać można aptekę bez wypisanego wielkimi literami na witrynie szyldu Homeopatia. Jednocześnie liczba chorych, którzy połykają homeopatyczne tabletki oraz płynne preparaty, stale rośnie.

Na pewno należy przyznać słuszność homeopatom, kiedy potępiają zapisywanie silnych leków, mających niebezpieczne skutki uboczne, w wypadku chorób banalnych, na przykład antybiotyków przy najlżejszej infekcji grypowej czy hydrokortyzonu przy każdym bólu w stawach. Homeopatia zawdzięcza swój rosnący sukces wśród chorych temu, że przedstawia samą siebie jako „medycynę osoby”, medycynę naukową, dysponującą lekami indywidualnymi i zarazem naturalnymi. Tymczasem często słyszymy o biegających od lekarza do lekarza pacjentach, którzy nie mogą nigdzie znaleźć skutecznej pomocy. W konfrontacji z uniformistyczną medycyną oficjalną, w której nie ma już miejsca na zainteresowanie człowiekiem, atrakcyjna staje się oferta lekarza homeopaty. Ten z dużą uwagą interesuje się chorym, po czym leczy go środkami specjalnie „przystosowanymi” do jego osoby.

Dla chrześcijanina staje się jednak konieczne poznanie źródeł i doktrynalnych podstaw homeopatii, gdyż musi on patrzeć – na nawet najmodniejsze praktyki czy filozofie – w świetle posłuszeństwa swemu Panu.

SAMUEL HAHNEMANN, OJCIEC HOMEOPATII

Słowo „homeopatia” powstało stosunkowo niedawno, bo w końcu XVIII wieku. Utworzone zostało przez niemieckiego lekarza Samuela Hahnemanna z greckiego słowo homoios (analogia, podobieństwo) oraz pathos (ból). Homeopatią nazywa się zatem system terapeutyczny, polegający na leczeniu chorych przy pomocy takich środków, które wywołują objawy identyczne (analogiczne) z tymi, które chce się zwalczyć.

Już Hipokrates (ok. 460–377 przed Chrystusem) ustanowił dwie zasady leczenia: zasadę przeciwieństw oraz zasadę podobieństw. Klaudiusz Galen (138–201 po Chrystusie) leczył choroby swojej epoki, opierając się na zasadzie przeciwieństw. Jest ona podstawą medycyny klasycznej, czyli alopatii (z greckiego: allots – różny oraz pathos – ból).

Zasada ta w najprostszym ujęciu polega na tym, że na przykład cierpiącemu na biegunkę podajemy środek wywołujący zaparcie i odwrotnie: w przypadku zaparcia leczymy chorego środkiem na przeczyszczenie.

W okresie późnego średniowiecza Paracelsus (1493–1541) odrzucił idee Galena i rozwinął zasadę podobieństw, identyczną z drugą Hipokratesową. Oddając się poszukiwaniom wiedzy tajemnej poprzez alchemię, próbował analizować związki zachodzące między światem zewnętrznym (makrokosmosem), a poszczególnymi częściami organizmu ludzkiego (mikrokosmosem).

Twórcą homeopatii – w takiej postaci, jakiej naucza się i jaką się praktykuje obecnie jest bezsprzecznie Samuel Hahnemann, urodzony w 1755 roku w Miśni, syn malarza na porcelanie. Jako dobry student miał możliwość studiowania medycyny w Lipsku, Wiedniu i Erlangen. Jakiś czas potem ożenił się z córką pewnego lekarza. Ponieważ nie odniósł sukcesów jako lekarz w Lipsku, jego liczna rodzina (składająca się z jedenaściorga dzieci) żyła w nędzy. Historia jego życia to swoista tragedia: z trzech synów jeden umarł wkrótce po narodzeniu, drugi – psychicznie chory – zniknął pewnego dnia bezpowrotnie.

Z ośmiu córek, jedna umarła w czasie porodu, druga w wieku trzydziestu lat, dwie inne zostały zabite, pozostałe rozwiodły się z mężami (co było losem tragicznym dla kobiety tamtej epoki). W wieku siedemdziesięciu dwóch lat Hahnemann stracił żonę, zaś w osiemdziesiątym roku życia ożenił się z pewną paryżanką. W Paryżu spędził też ostatnie lala swojego obfitującego w „sukcesy” życia. Umarł w 1843 roku.

Powróćmy jednak do lat spędzonych przez niego w Lipsku, gdzie tłumaczył dzieła naukowe, by móc wyżywić swą rodzinę. Przyciągnęła jego uwagę książka Matiére médicale dr Cullen d'Ecosse'a. Zainteresowany opisem działania chininy (środka przeciwko malarii) rozpoczął eksperymenty na samym sobie. Stwierdził, że chinina wywołuje u niego te same objawy, co u chorego na malarię. Po tym odkryciu mnożył eksperymenty z innymi lekami, by w końcu wyprowadzić następujące prawo: Similia similibus curentur (Podobne leczone są przez podobne). Zaatakował medycynę akademicką, której udziałem było wtedy wiele błędów, polegających na stosowaniu rygorystycznych kuracji oraz na ograniczonym repertuarze: opium, środki przeczyszczające i upuszczanie krwi.

W 1810 roku wydał najważniejsze dzieło homeopatii: Organon sztuki leczenia, w którym rozwinął swoją teorię. Był to moment jego ostatecznego zerwania z medycyną klasyczną. Aż do dnia dzisiejszego Organon jest podstawowym podręcznikiem wszelkich zasad kuracji homeopatycznych. W 1960 roku na międzynarodowym kongresie homeopatii w Montreux 260 lekarzy i farmaceutów obchodziło 150 rocznicę jego publikacji. Organizujący spotkanie w następujących słowach streścił znaczenie tego dzieła: „Organon „dla homeopaty jest tym, czym Biblia jest dla chrześcijanina. Homeopatia uznać musi „Organon „ za fundament i podstawę swojej terapii (dr A. Pfister). Uczniowie Hahnemanna zachęcani są do medytowania tej książki paragraf po paragrafie, by uchwycić jej ducha. Dr J. Kunzli z St–Gall potwierdza to w swoim artykule, który ukazał się w Journal suisse d'homéopathie nr 2/1962: Wiecie wszyscy, ze w dzisiejszych czasach uczestniczymy w odnowie i w nowym trendzie rozwojowym homeopatii w wielu krajach. Całe to poruszenie osiągnie zamierzone rezultaty pod warunkiem, że czerpać będziemy ze źródeł, wyłącznie z „Organonu”. Dalej cytuje on C. Heringa: Jeśli homeopatia nie będzie stosowana według „Organonu”, to do historii medycyny przejdziemy jako karykatura. Kunzli ciągnie dalej: Suche i teoretyczne studia historyczne zdają się na nic i waszym chorym nie przyniosą żadnej pomocy. Trzeba, byście przeniknęliducha tej niezwykłej książki, byście rozmyślali i medytowali nad wszystkim, co zawiera. Im więcej będziecie ją studiować, tym większy będzie pożytek, który z niej wyciągnięcie. Można rzeczywiście uznać, że chodzi o dzieło „wyjątkowe”; przewodniczący międzynarodowej ligi homeopatii, dr Gagliardi z Rzymu, powiedział w Montreux: Nawet jeśli odrzuci sie taką czy inną zasadę wypowiedzianą w „Organonie”, zawsze zostanie w nim jeszcze tyle, by przyznać rację niewyczerpanej intuicji i wieszczemu duchowi jego autora (Journal suisse d'homéopathie nr 4/1960).

Pożyteczne jest zatem i niezbędne przestudiowanie duchowej orientacji Samuela Hahnemanna. Wiemy, że byt członkiem loży masońskiej. Znaczącym jest fakt, że na stronie tytułowej swego Organonu umieścił dewizę wolnomularzy: Aude sapere (Miej odwagę poznać).

Dr H. Unger trafnie opisuje nam jego duchową osobowość: Podobnie jak Goethe, Hahnemann łączy w swojej osobie dwa prądy gatunku klasyki niemieckiej: idealizm panteistyczny natury oraz idealizm racjonalny masonów (Journal suisse d'homéopathie nr 1/1962). Rozumiemy teraz pokrewieństwo istniejące między spadkobiercami duchowymi Goethego, czyli antropozofami, oraz tymi od Hahnemanna – homeopatami. Jedni i drudzy posiadają podobną wizję transcendencji.

W okresie późniejszym Hahnemann związał się z religiami wschodnimi, potem zaś zupełnie odrzuciwszy Chrystusa, Jego Osobę, naukę i Ofiarę, za wzór do naśladowania przyjął Konfucjusza.

DOKTRYNA l METODY HOMEOPATII

1. Prawo podobieństwa albo prawo sobie podobnych (bliźniaczych).

Brzmi ono: Uleczyć chorego zdolne jest to lekarstwo, które wypróbowane w wagowo ustalonej dawce na człowieku zdrowym, wywołuje u niego objawy i zaburzenia podobne do zaobserwowanych u chorego. Na przykład choremu cierpiącemu na wymioty podać należy środek Nux vomica rozcieńczony w wysokim stopniu. Nux vomica wywołuje u osoby zdrowej wymioty. Wszelkie leki (homeopatyczne) leczą te choroby, których objawy zbliżone są możliwie najbardziej do wywoływanych przez te właśnie specyfiki (Organon, § 26). Hahnemann stworzył całą teorię wyjaśniającą to prawo. Przede wszystkim uważa on człowieka za byt trójdzielny, który składa się z:

a) woli i myśli (które stanowią człowieka wewnętrznego),

b) energii witalnej, materii duchowej, bytu niematerialnego, czyli ciała eterycznego u antropozofów, lub boga Prana w religii hinduistycznej,

c) oraz ciała materialnego.

W normalnym stanie zdrowia zdynamizowana, niematerialna energia witalna, ożywiając materialną część ciała ludzkiego, króluje niepodzielnie (Organon, § 9). Zachorowujemy wtedy, gdy chorobotwórczy czynnik przenika do organizmu i wprowadza zaburzenia w owej energii witalnej poprzez swe dynamiczne oddziaływanie (Organon, § 11). Dopiero gdy owa witalna zasada zaburzona zostaje za przyczyną pierwiastka chorobotwórczego (tzn. przez intymną naturę wirusa w postaci bezcielesnej materii), emituje ona reakcje i objawy chorobowe. Skutek oraz zasadę uleczenia tłumaczy Kent: Dynamiczna choroba o słabszej mocy poskromiona zostaje w sposób trwały przez silniejszą od siebie, jeśli są one podobne (La science et l'art de l'homéopathie, sir. 150).

Lekarstwo powinno działać właśnie na energię witalną; aby to osiągnąć, powinno ono możliwie najbardziej przypominać chorobę (być do niej podobne) we wszystkich jej objawach, wypróbowanych na osobniku zdrowym.

2. Patogenność.

Jest to badanie działania leków na osobach zdrowych. Hahnemann wypróbował na sobie samym około 60 substancji. Homeopaci sprawdzili ich natomiast około 1000, między innymi minerały, wyciągi z ziół, wydzieliny zwierząt, jad węży i pająków, roztarte na proszek ciała owadów itp.

3. Indywidualizacja chorego.

Homeopatia nie poszukuje choroby organicznej czy uszkodzenia jakiejś części ciała. Próbuje znaleźć lekarstwo, które dokładnie odpowiada objawom choroby u pacjenta. Diagnoza oraz dobór leków dokonywane są na trzech poziomach:

a) po ustaleniu objawów subiektywnych, na podstawie skarg chorego, odnotowanych przez lekarza,

b) po określeniu symptomów obiektywnych, czyli przebadaniu chorego za pomocą na przykład radiografii, analizy krwi, moczu itd.,

c) oraz po zarejestrowaniu objawów nieoczekiwanych czy przypadkowych, poprzez bardzo dokładny wywiad, włączający również domenę duszy, zachowania w życiu prywatnym, badanie tęczówki oka (irydologię), znak astrologiczny itp.

4. Miazmaty albo diatezy (wyziewy gnilno–chorobotwórcze albo skazy –diathesis).

Choroby dzielą się na grupę o przebiegu ostrym oraz na grupę chorób chronicznych (o przebiegu przewlekłym). Hahnemann ustanowił trzy wielkie miazmaty chroniczne: psoriasis (łuszczyca), lues (kiła) i sycosis (zapalenie mieszków włosowych, tak zwana figówka).

a) Psoriasis (łuszczyca, świerzb). Jest to jakby podstawowa przyczyna chorób, źródło prawie wszystkich dolegliwości i schorzeń (Organon, § 80). Psoriasis porównywana jest do trądu ze Starego Testamentu. Jest to jakby skutek, ciąg dalszy trądu, oznaczającego nieczystość, konsekwencję grzechu. Chorobie tej przypisuje się całą gamę objawów: choroby psychiczne, epilepsję, kataraktę, głuchotę, żółtaczkę, krwotoki (wylewy), zapalenie stawów, podagrę itd.

b) Lues (kiła). Charakteryzuje się przewlekłym rozwojem choroby oraz objawami na skórze, w układzie kostnym i stawach oraz zaburzeniami psychicznymi. Wrodzony charakter ma tu pierwszorzędne znaczenie (z wpływem uzależnienia alkoholowego włącznie).

c) Sycosis (figówka, rzeżączka). Hahnemann rozumie pod tym pojęciem przede wszystkim przewlekłą formę gonorrhoeae (rzeżączki). Obejmuje ona tutaj także schorzenia tkanki podskórnej oraz śluzowej, wraz z guzami łagodnymi, polipami i nowotworami gruczołów (tak zwanymi gruczolakami).

Z czasem dorzucono jeszcze dwa inne miazmaty:

d) tuberkulinizm („gruźlicowość”),

e) rakowość.

5. Homeopatyczny podział temperamentów.

A. Nebel i L. Vannier tak oto definiują podstawowe typy konstytucyjne:

a) węglo–wapienny („karboniczny”) – krępy, masywny, wytrzymały, o sprecyzowanym charakterze, surowy, bez fantazji, stanowczy, energiczny itd.

b) fosfo–wapienny („fosforyczny”) – o ciele wydłużonym, wysoki, giętki, elegancki, dystyngowany, uprzejmy, koneser sztuki itd.

c) fluoro–wapienny („fluoryczny”) – różnego wzrostu, o kośćcu łatwo ulegającym deformacji, nieelegancki, niespokojny, niestały itd.

6. Zasada nieskończonego pomniejszania.

Lek, dobrany według zasady podobieństwa, przygotowany jest przez szereg kolejnych rozcieńczeń. Rozcieńczenia te dokonane są przy pomocy dokładnie określonych technik, szacowane w skali dziesiętnej i setnej.

a) Skala dziesiętna – za punkt wyjścia bierze się tynkturę (nalewkę) macierzystą (początkową), pobiera się z niej l kroplę, tę następnie miesza się z 9 kroplami cieczy. Mieszając teraz l kroplę pierwszego roztworu z 9 kroplami cieczy, otrzymuje się roztwór drugi dziesiętny, oznaczony symbolem D2.

b) Skala setna – polega na wymieszaniu l kropli tynktury macierzystej z 99 kroplami cieczy. Jedna kropla takiego pierwszego roztworu setnego, wymieszana teraz z 99 kroplami cieczy, daje drugi roztwór setny, oznaczany jako C2 lub CH2.

Rozcieńczenia niskie wahają się między Dl a CH5 (czyli D 10). Rozcieńczenia wysokie – od CH6 do CH30 lub nawet CH 100 itd.

OCENA NAUKOWA

Z naukowego punktu widzenia, biorąc pod uwagę na przykład sól kuchenną (chlorek sodu NaCI), za pomocą prostego rachunku można dowieść, że w roztworze począwszy od CH12 nie ma już nawet jednej cząsteczki tego związku. Dla związków organicznych (na przykład belladonny) granica ta znajduje się już przy CH10 czy CH11 (liczba Avogadro). Chory, otrzymujący lek homeopatyczny o stężeniu CH30, nie powinien mieć złudzeń co do jego składu: w pigułce lub płynie nie ma już żadnej materialnej substancji, która mogłaby faktycznie w jakikolwiek sposób wpływać na organizm.

Otóż ten matematyczny dowód nie wprawia bynajmniej w zakłopotanie lekarzy homeopatów. Ich doktryna głosi, że im bardziej rozcieńczona jest substancja, tym aktywniejsza. Nie chodzi bowiem – i tu tkwi cała tajemnica – o zwykłe rozcieńczanie, ale o procedurę zwaną dynamizacją lub też potencjalizacją, która polega na powtarzanych przy każdym rozcieńczaniu wstrząśnięciach. Owe powtarzane wstrząsy pozwalają uchwycić czy też utwierdzić niewidzialną moc, czyli niematerialną naturę substancji. Pozwólmy to wyjaśnić Organonowi, § 16: Lekarz jest więc w stanie usunąć owe chorobowe zaburzenia jedynie poprzez oddziaływanie na owq niematerialną energię przy pomocy substancji obdarzonych mocami modyfikującymi, także niematerialnymi (dynamicznymi), a odbieranymi przez unerwioną wrażliwość obecną w całym organizmie. Tak oto jedynie dzięki ich dynamicznemu oddziaływaniu na energię witalnq mogą leki przywrócić zdrowie i rzeczywiście odnawiają równowagę biologiczną chorego. Rodolf Steiner, twórca antropozofii, używał tych samych sformułowań, mówiąc o niewidzialnej energii witalnej. Nazwał ją ciałem lub światłem eterycznym. Antropozoficzne wyroby firmy Weleda, które w większości są homeopatyczne, zawierają tę samą tajemną moc.

Nie istnieją dotąd żadne kontrolowane badania, które dowiodłyby skutecznego wpływu homeopatii na określoną liczbę chorych, poddanych leczeniu za jej pomocą. Wszystkie wyniki serii przeprowadzonych w Niemczech badań były bardzo niekorzystne dla metody Hahnemanna. Dr Fritz Donner, syn niemieckiego lekarza homeopaty, poświęcił się pracy naukowej w celu objaśnienia i uzasadnienia homeopatii. Jednak w 1966 roku opublikował dziennik, w którym przyznaje się do wszystkich niepowodzeń i pomyłek homeopatii, popełnionych przez lata pracy.

Weźmy taki oto przykład: do jednego z testów podzielono pewną liczbę osób badanych na dwie grupy. Pierwsza z nich otrzymała do zażycia Siliceę C30 (lek homeopatyczny), druga zaś placebo (pigułkę lub płyn nie zawierające substancji leczniczej). Po upływie czasu oczekiwania na efekt działania, prowadzący badanie nie mogli stwierdzić, kto otrzymał lek, a kto placebo. Podczas drugiego badania jeden z eksperymentatorów, profesor H. Rabe, przewodniczący Stowarzyszenia Homeopatów Niemieckich, u wielu badanych zauważył rezultaty podania Silicei. Cieszył się, że dowiedziona została jej skuteczność, ale tylko do chwili, kiedy odkrył, że pomylił grupy. Rezultaty owe zauważono bowiem w grupie, której członkowie otrzymali placebo.

Owe odkrycia dr Donnera potwierdzają niemożność dowiedzenia znaczącego działania kuracji homeopatycznej. Oto dlaczego homeopaci nie są chętni tego typu badaniom i zadawalają się swoimi indywidualnymi osiągnięciami. Tym niemniej jednak osoby wykładające homeopatię chciałyby przedstawić podstawy naukowe w celu wyjaśnienia skutków ich terapii. Odwołują się one do najnowszych odkryć i chcą w nich odnaleźć podobieństwa z teorią Hahnemanna.

Przyjrzyjmy się kilku pojęciom medycyny klasycznej, używanym często w celu naukowego wytłumaczenia homeopatii:

– Szczepienie. Uodparnia ono jednostkę przeciwko chorobie zakaźnej poprzez zaszczepienie złagodzonego drobnoustroju czy też jego toksyny. Mechanizm ten jest dobrze znany i zdefiniowany. Chodzi o pobudzenie produkcji antyciał, specyficznych dla owego drobnoustroju. Homeopatia nie opiera się na tym samym mechanizmie, ponieważ nie ma w niej mowy o formowaniu się specyficznych antyciał.

– Alergie. Są to przesadne (wzmożone) reakcje organizmu osoby uczulonej na daną substancję przy zetknięciu się z tą właśnie substancją (alergenem). Przybierają one różne formy: astmy, pokrzywki, egzemy itd. Gwałtowna reakcja, sprowokowana alergenem (często o bardzo małym stężeniu), zdaje się potwierdzać homeopatię. W rzeczywistości jest jednak inaczej, bowiem konkretny mechanizm fizjologiczny alergii jest znany, natomiast nie sposób powiedzieć, że znany jest mechanizm reakcji ustroju na lek homeopatyczny.

– Hormony i enzymy. Także one mają swoje dokładnie określone miejsca w biochemicznych reakcjach przemiany materii. Nawet przy bardzo małych stężeniach można je wykryć, zmierzyć i korygować ich ilość, tak na przykład w wypadku niedoboru hormonu tarczycowego, spowodowanego złym funkcjonowaniem tarczycy, mierzy się jego poziom, a następnie wyrównuje się go, podając ten właśnie hormon. Leki homeopatyczne nie przypominają w niczym tych substancji. Endokrynologiczne odkrycia Clauda Bernarda, które dotyczyły zasad regulacji funkcjonowania organizmu poprzez wpływ związków biologicznych naturalnie występujących w organizmie człowieka w małych stężeniach, nie mają nic wspólnego z metodą hahnemannowską.

By skonstatować absurdalność leczenia homeopatycznego, skorzystamy z przewodnika Guide practique d 'homéopathie J. Hodlera. Zgodnie z prawem podobieństw doradza on podanie Calculi renalis (kamienie nerkowe) CH9 choremu, cierpiącemu na te właśnie kamienie nerkowe. Oczekuje się więc zniknięcia kamicy nerkowej i uleczenia chorego poprzez zastosowanie leku, zawierającego sproszkowany kamień nerkowy, rozpuszczony następnie w stężeniu 1/1018, tj. l/100000000000000000000 (18zer). Ten sposób leczenia staje się co najmniej niebezpieczny w wypadku choroby zakaźnej. Tak oto ten sam przewodnik proponuje podanie Pyrogenium CH7 (bardzo rozcieńczona substancja powodująca wysoką temperaturę) w wypadku posocznicy (zakażenia , septycznego). Choroba ta w pewnym stadium jest bardzo poważna i może zakończyć się śmiercią, jeśli nie zastosuje się natychmiast właściwie dobranego leczenia antybiotykami. [Najnowsze podręczniki homeopatii proponują w wypadku posocznicy Pyrogenium obok antybiotyków.]

Poważna kuracja jakiejś choroby polega bądź na zastosowaniu tych leków, których działanie i skutki uboczne są nam znane, bądź też, gdy tego wymaga potrzeba, na interwencji chirurgicznej. Współczesna medycyna, wykładana na akademiach medycznych, bardzo niewiele uwagi poświęca homeopatii. Literatura podstawowa, podobnie jak i czasopiśmiennictwo naukowe jej nie wymieniają.

Od kilku lat szeroko mówi się o chorobach psychosomatycznych. Pod tym pojęciem rozumie się pewne rozchwianie równowagi psychicznej, które przy dłuższym okresie trwania może doprowadzić do choroby organicznej: wrzodu dwunastnicy, astmy, dusznicy sercowej (angina pectoris} i innych. W takich wypadkach okazuje się, że zaufanie, którym chory obdarza stosowany lek, odgrywa bardzo doniosłą rolę. Tak zwane placebo często powoduje zniknięcie objawów, do całkowitego wyleczenia włącznie. Efekt placebo jest często pożądany i stosowany w przebiegu leczenia szpitalnego lub ambulatoryjnego. To w tych właśnie przypadkach niektórzy uczeni dają miejsce lekom homeopatycznym. Zacytujemy profesora G. Kuschinsky'ego z jego książki Lehrbuch der Pharmakologie, podstawowego dzieła w studiach farmakologicznych w niemieckim obszarze językowym. Po uważnym przestudiowaniu skutków homeopatii stwierdza: Można zaakceptować leki homeopatyczne w celu wywołania sugestii, ponieważ nie posiadają one ani właściwości zasadniczych, ani skutków ubocznych. Profesor Schwartz ze Strasburga podziela tę opinię w swoim kursie farmakologii: Żadne studia nad homeopatią nie wydajq sie poważne. Żadne doświadczenie nie potwierdza teorii. Pozostawia on jednak otwartą furtkę twierdząc, że: homeopatią nie szkodzi nikomu i że chory potrzebuje magii. Jeśli we Francji odpowiednik polskiego ZUSu pokrywa koszt leków homeopatycznych, to nie z racji dowodów naukowych na ich skuteczność, ale ponieważ pacjent wydaje się potrzebować takiej małej psychoterapii, swojego cudownego leku.
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2008-11-14, 10:16   

Dusik w takim razie DLACZEGO HOMEO DZIAŁA NA ZWIERZĘTE I NA NIEMOWLĘTA?
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
dusik 
zielono mi...

Dołączyła: 21 Paź 2008
Posty: 32
Skąd: inąd
Wysłany: 2008-11-14, 14:31   

Karolina a dlaczego do mnie to pytanie? ;) Przeczytaj co napisałam przed wklejeniem tego tekstu. Chyba dobrze zdać różne zdania na ten temat?
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-11-14, 14:52   

Mnie to zwisa, jaka jest przyczyna działania leku - ważne, że działa, nawet jeśli to nasze umysły produkują wyzdrowienie :)
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,59 sekundy. Zapytań do SQL: 12