wegedzieciak.pl

[PiPpi]

witaj kruszynko, rośnij zdrowo

[mossi]

gratulacje

[topcia]

Gratulacje!!!!!!!!

[Malinetshka]

Gratuluję i życzę wszystkiego dobrego

[orenda]

Gratulacje! Witaj Helenko!

[zojka3]

Ogromnie gratuluję!

[neina]

Witaj Helenko, piekne masz imie Gratulacje dla rodzicow i siostry (dla mamy w szczegolnosci )

[Kashmiri]

Super! Witamy Helenkę va, gratulacje!

[Dorota]

Serdeczne gratulacje

[dort]

ja również witam maleństwo i gratuluje mamie

[DagaM]

Gratulacje!

[babaaga]

ooo, gratulacje!!!piękne wieści...

[kasienka]

Super
Gratulacje

[Bananna]

moja babunia najukochańsza miała na imię Helenka
gratuluję mamie i witam maleńką

[va]

Serdecznie dziękuję Wam za gratulacje

Oto szybkie streszczenie szybkiego porodu:

Wszystko zajęło od przyjazdu do szpitala jakieś 40
min, do wody ostatecznie nie urodziłam, tak jak planowałam, bo przybyłam z 9 cm
rozwarcia, więc uznali, że nie zdążą wszystkiego przygotować, a mi się
tak to 9 cm - w zasadzie znikąd - spodobało, że nie nawet protestowałam.

Rano w piątek złapał mnie jakiś skurcz, myślałam, że to przepowiadający i raczej się nim nie przejęłam, ale skurczyki cały czas były co 7 min i dość krótkie (zresztą do końca tak to wyglądało, więc dość chyba nietypowo i łagodnie), ale poszłam pod prysznic i skoro nie przeszły, ruszyliśmy do szpitala. Ponoć jeszcze przy bramie uprzejmie zaproponowałam M, że chętnie poprowadzę, ale nie pozwolił

No a potem to już urodziłam, żadnych nacięć i pęknięć, personel w
Wołominie to istne anioły, bardzo się cieszę, że tam dojechałam i że kolejny poród będę wspominała jako naprawdę przyjemne, choć szpitalne, doświadczenie.

Akcent humorystyczny to oczekiwanie na drugi party,
wtedy połozna zaczęła mnie podszczypywać po brzuchu, by wywołać
skurczybyka, a mnie to potwornie łaskotało, więc zaczęłam się śmiać,
co z kolei spodobało się lekarzowi, więc też mnie zaczął lekko szczypać,
i tak rechocząc gromadnie ze śmiechu przystąpiłam do drugiego partego, na
końcu którego była nasza druga córeczka

Nno i niby wypisują w drugiej dobie, ale potem się wszystkim
przyczepiają do CRP, więc zwinęłam się na własne żądanie dzisiaj, bo
przyszli z antybiotykiem na nie wiadomo co, co też sami przyznali, iż to taka profilaktyka (??) więc zwiałam, acz miała miejsce sensowna dyskusja, a nie
głupie "skrzywdzi pani dziecko", co usłyszałam dwa lata temu w Opolu i przez
co tkwiłam w szpitalu, wprawdzie bez wyrzutów sumienia, ale kompletnie bez sensu.

I update: Helena w międzyczasie zastosowała jakąś sztuczkę i włoski ma już proste

[olgasza]

va, ale za...ty porod, normalnie po takim opisie to nawet bym mogla przemyslec na nowo kwestie pt. "nie chce juz wiecej dzieci"
cudo, ze tak sie udalo, i te laskotki, i tak szybko, i bez naciecia, i te loczki, co zniknely

usciski!

[neina]

va, tylko pozazdroscic Mam wielka nadzieje, ze moj drugi raz tez bedzie podobny.

[Kashmiri]

va, poród jak marzenie
ja też tak chcę!
niestety już pocięta jestem, ale można pomarzyć

[adriane]

va gratuluje Ci bardzo serdecznie

[biechna]

va, ale cudownie!!

[ań]

va, Ty to masz niezłe te porody no to czekamy na Ciebie w wątku o dzieciakach 2008 no i foty dawaj

[devil_doll]

va serdecznie gratuluje !

va serdecznie gratuluje !

[nitka]

wow. gratulacje. witamy dzieciaczka

[strzeszynek]

Gratulacje!!!

[excelencja]

va - jako najbardziej opóźniona na świecie - gratuluję bardzo bardzo