|
Nowa sieć barów wegetariańskich |
| Autor |
Wiadomość |
huanita
Pomogła: 10 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 635 Skąd: Szczytno
|
Wysłany: 2008-10-15, 22:34
|
|
|
Ja również uważam że w Olsztynie GW jest całkiem spoko...
Jest tanio smacznie i dużo. Co zauważyłam że strasznie dużo ludzi tam przychodzi i to nie koniecznie wegetarian... |
_________________ hxxp://www.maluchy.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
 |
|
|
|
 |
kofi
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 6415 Skąd: jestem ze wsi
|
Wysłany: 2008-10-16, 07:35
|
|
|
Hej imienniczko i z Ol. na dodatek, musimy sie kiedyś w tym Green Wayu spotkać |
_________________ hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 |
|
|
|
 |
huanita
Pomogła: 10 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 635 Skąd: Szczytno
|
Wysłany: 2008-10-16, 07:40
|
|
|
Pojęcia nie miałam że jest ktoś z moich okolic |
_________________ hxxp://www.maluchy.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
 |
|
|
|
 |
frjals
ískalt tófa

Pomogła: 23 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 1706 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2008-10-16, 14:27
|
|
|
| bojster napisał/a: | | A mnie się marzy sieć restauracji takich jak Country Life |
och tak, tak, TAK! Ach Praga, ach countrylife!!!
Nie podoba mi się kolejna podobna nazwa do greenwaya, ale żeby ocenić trzeba się samemu wybrać.
| Tosiek napisał/a: | | Dodatkowo może być jakieś tłumaczenie dla innojęzykowych, w pierwszej kolejności po esperancku, w drugiej po słowacku, w trzeciej kolejności po czesku, następnie po litewsku, rusku, ukraińsku, niemiecku, szwedzku, estońsku, łotewsku, białorusku, gruzińsku(?), węgiersku, bułgarsku, rumuńsku, austriacku, francusku, holendersku i ewentualnie dopiero po angielsku |
Zwariowałeś? |
_________________
 |
|
|
|
 |
biechna

Pomogła: 65 razy Dołączyła: 09 Cze 2007 Posty: 4587
|
Wysłany: 2008-10-16, 15:07
|
|
|
| frjals napisał/a: | Tosiek napisał/a:
Dodatkowo może być jakieś tłumaczenie dla innojęzykowych, w pierwszej kolejności po esperancku, w drugiej po słowacku, w trzeciej kolejności po czesku, następnie po litewsku, rusku, ukraińsku, niemiecku, szwedzku, estońsku, łotewsku, białorusku, gruzińsku(?), węgiersku, bułgarsku, rumuńsku, austriacku, francusku, holendersku i ewentualnie dopiero po angielsku |
OMG zaraz porodzę ze śmiechu |
|
|
|
 |
martina29
Dołączyła: 20 Lip 2008 Posty: 18
|
Wysłany: 2008-10-21, 15:25 Green way wegańsi ???
|
|
|
Nie wiem czy to odpowiedni topic na takie pytanie, wiec z gory przepraszam gdyby nie i prosze o przeniesienie w odpowiednie miejsce
Otóz w tym tygodniu wybieram sie pierwszy raz do Green Waya i zastanawiam się co wegańskiego mogę tam znaleźć. Nie chce robic scen i zameczac babeczek pytaniem czy aby na pewno w tym i w tym nie ma dodatku zadnej smietany czy masla...
prosze poradzcie mi ktore dania sa weganskie w 100%, najlepiej dla mnie byloby tez zeby nie byly smazone, bo mam klopoty z woreczkiem zolciowym ( interesuje mnie smaczne w miare proste danie, delikatne), a po obiedzie wybieramy sie do kina i chcialabym moc cieszyc sie filmem, a nie stekac i narzekac ze cos tam mnie pobolewa.
Ide w czwartek, mam nadzieje ze jakas dobra duszyczka do tego czasu podpowie mi co nieco hehe w cenach tez sie zupelnie nie orientuje |
| Ostatnio zmieniony przez martina29 2008-10-23, 20:04, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
Malinetshka
Paulina

Pomogła: 73 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5765 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2008-10-21, 16:27
|
|
|
martina29, Green Way oznacza dania wegańskie literką V. Tym bardziej, nie będzie żadnego "robienia scen" jeśli upewnisz się u obsługi, czy to aby na pewno wegańskie danie.
Nie wiem z jakiego miasta jesteś. Pewne potrawy są w GW standardowe, inne są wybrane przez konkretnego franchiser'a danego baru. Poza tym ciężko coś polecić, gdyż czasem pewnych rzeczy nie mają po prostu na stanie, albo już "wyszło" Po prostu idź i dowiedz się na miejscu, odnośnie smażonego również - taka moja rada. Jeśli chodzi o ceny to jednodaniowy obiad z napojem zmieści się zazwyczaj w 15zł. |
_________________ hxxp://www.myticker.eu/ticker/] |
|
|
|
 |
k.leee

Pomógł: 46 razy Dołączył: 02 Cze 2007 Posty: 2700
|
Wysłany: 2008-10-21, 18:41
|
|
|
| Malinetshka napisał/a: | | Green Way oznacza dania wegańskie literką V | w Gdańsku nie było takich oznaczeń. Kiedyś, zdarzyło mi się być i spytałem czy zupa jest wegańska, dostałem odpowiedź, że tak. Po rozpoczęciu spożywania, stwierdziłem, że smakuje niewegańsko. Udałem się do pani ale stwierdziła, że ona mówiła że jest niewegańska.
W sumie wegańska-niewegańska różnica 1 sylaby a ja mam swoje lata więc mogłem niedosłyszeć. |
_________________ hxxp://alterkino.org/]www.alterkino.org |
|
|
|
 |
milka
Pomogła: 4 razy Dołączyła: 16 Wrz 2008 Posty: 285 Skąd: fr
|
Wysłany: 2008-10-21, 18:54
|
|
|
W Gdynii są te oznaczenia. Na tablicy, przy potrawie stoi (v) jak jest wegańska. martina29, spytać obsługi zawsze można, po to chyba tam są..?
A na przykładzie k.leee, już widzisz, że i dwa razy zapytać warto |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com] hxxp://alterna-tickers.com] |
|
|
|
 |
Malinetshka
Paulina

Pomogła: 73 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5765 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2008-10-21, 19:25
|
|
|
| milka napisał/a: | A na przykładzie k.leee, już widzisz, że i dwa razy zapytać warto |
..albo i trzy, koniecznie DRUKOWANYMI LITERAMI... No cóż, zdaję sobie sprawę, że w GW pracują osoby, które wcale nie "siedzą" w temacie - w Łodzi tak jest.. w związku z czym mogą nawet nie wiedzieć co się w czym kryje. Czasem odnoszę wrażenie, że sprzedawca podchodzi do klienta tak, żeby załagodzić sprawę - czyli odpowiada to, co klient chce usłyszeć... ech.
Z resztą nie wątpię, że można się w takiej sytuacji wkurzyć będąc weganinem. Podobnie jak będąc wegetarianinem, wkurzyć się na obecność w daniu "odmięsnych" składników
| k.leee napisał/a: | | W sumie wegańska-niewegańska różnica 1 sylaby a ja mam swoje lata więc mogłem niedosłyszeć. |
Taa... a pani asekuracyjnie kaszlnęła na sylabę "nie-"... |
_________________ hxxp://www.myticker.eu/ticker/] |
|
|
|
 |
Capricorn
2radical4u
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 6526
|
Wysłany: 2008-10-21, 19:30
|
|
|
w poznaniu na zeylanda pani sama informuje, czy danie jest wegan, czy nie. byłam świadkiem takiej sceny kiedyś:
Dwaj panowie zamawiają obiad, a po obiedzie deser. Pani do nich:
- uprzedzam, że to ciasto nie jest wegańskie.
Jeden pan szepcze do drugiego:
- co to znaczy - nie jest wegańskie???
Ekspert informuje:
- nooo, to znaczy, że... nie zostało przygotowane przez wegetarian! |
_________________ this is the strangest life I've ever had...
Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę. |
|
|
|
 |
Malinetshka
Paulina

Pomogła: 73 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5765 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2008-10-21, 19:33
|
|
|
Capri, |
_________________ hxxp://www.myticker.eu/ticker/] |
|
|
|
 |
Alispo

Pomogła: 127 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5941 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2008-10-21, 20:51
|
|
|
warto powtarzac drukowanymi literami;) bo np.we wrocławiu sa piekne oznaczenia ze samosy sa weganskie,ale taki szczegol ze serwuja je razem z surówka nieweganską wiec trzeba im tlumaczyc ze danie weganskie ma miec weganska surowke..a w Vedze "sala weganska"tonie w smietanie.. |
_________________ facebook.com/dtogon |
|
|
|
 |
martina29
Dołączyła: 20 Lip 2008 Posty: 18
|
Wysłany: 2008-10-21, 21:18
|
|
|
z tego co mnie rodzina poinformowała to idziemy do manufaktury do green waya - łódż, Malineshko dzieki za uprzedzenie, co do "podejscia" do klienta. Czasem sobie mysle, ze te wszystkie niby wege bary to wcale nie sa dla wege tylko dla padlinozercow, ktorzy chca przez chwile myslec, ze troszczą sie o swoje zdrowie.
Szkoda, ze obsługa w sumie sie w niczym nie orientuje i mowi to co człowiek chciałby usłyszeć, ja rozumiem, ze trzeba opchnąć towar... ale bez przesady
No ale dobrze, ze już wiem jak jest... Zobaczymy jak bedzie na miejscu...
Ide ze staruszkami, w koncu zaprosili mnie do kina za freeko , i to ze chca tam isc to taki uklon w moja strone, dlatego chcialam sie zachowac w miare "przyzwoicie" |
|
|
|
 |
bojster

Pomógł: 66 razy Dołączył: 02 Cze 2007 Posty: 2848 Skąd: Neverwhere
|
Wysłany: 2008-10-21, 21:46
|
|
|
| Alispo napisał/a: | | .a w Vedze "sala weganska"tonie w smietanie.. |
Oj tak, poszedłem tam raz specjalnie na górę (wcześniej byłem parę razy, ale nawet nie zauważyłem że coś tam na górze jest), ale było tam mniej wegańsko niż na dole tak naprawdę... |
|
|
|
 |
Malinetshka
Paulina

Pomogła: 73 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5765 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2008-10-21, 22:46
|
|
|
| martina29 napisał/a: | idziemy do manufaktury do green waya - łódż, Malineshko |
ahaa
No więc obsługa jest tam generalnie miła/neutralna ale to my-klienci musimy mieć oczy i uszy szeroko otwarte.., bo zazwyczaj to nie wegusy są w obsłudze.
Uważaj na surówki... marchewkowa jest zdaje się ze śmietaną
Wiele zup mają zabielanych śmietaną (ale np. soczewicową zabielają mąką). Z takich wegańskich to może być teraz kapuśniak, fasolowa lub z cukinii, ale do miseczki tej ostatniej wrzucają ser żółty, więc trzeba by zaznaczyć, żeby dali bez (a najlepiej stać i patrzeć im na ręce ) Możesz też wziąć sałatkę grecką lub rzymską (skład podobny tylko do greckiej dają oliwki i ser feta - znów trzeba by prosić bez, a do rzymskiej dodają kukurydzę i ser żółty - to samo..)
Jeśli zdecydujesz się na jakieś drugie danie (np. wspomniane wegańskie samosy) to wtedy uważaj na surówki. Zwykle nakładają 3 różne na talerz. Możesz poprosić, żeby zamiast jakiejś podejrzanej nałożyli Ci więcej drugiej lub poprosić o sałatkę pekińską (baza do sałatki greckiej lub rzymskiej). |
_________________ hxxp://www.myticker.eu/ticker/] |
|
|
|
 |
arahja

Pomogła: 26 razy Dołączyła: 23 Cze 2008 Posty: 1148 Skąd: brno
|
Wysłany: 2008-10-21, 22:54
|
|
|
Testuję na razie greenwaya na Kuźniczej we Wrocławiu (wiem, że Ali ma złe o nim zdanie), ale nie widzę w nim niczego strasznego. Nie mówiąc już o tym, że zupa ratowała mój tyłek przed wypłatą Za te 4 zł napycham się na maksa. Dziś zamówiłam niewegańskiego krokieta z wegańskimi surówkami i dostałam bez problemu (nigdy nie lubiłam surówek ze śmietaną - wyjątek to pomidory z cebulą - inne to porażka ;]). Inna rzecz, ze surówki były niesamowicie słodkie (ostatnio nawet jabłka są dla mnie za słodkie ), mam nadzieję, że nie dosładzane sztucznie... W każdym razie na ciężkie wtorki i czwartki to miejsce jest idealne (godzinna przerwa w zajęciach aż się prosi o jakiś normalny obiad ) |
_________________ hxxp://czeski-sen.blogspot.cz |
|
|
|
 |
Malinetshka
Paulina

Pomogła: 73 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5765 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2008-10-22, 10:45
|
|
|
| arahja napisał/a: | Inna rzecz, ze surówki były niesamowicie słodkie (ostatnio nawet jabłka są dla mnie za słodkie ), mam nadzieję, że nie dosładzane sztucznie... |
No właśnie niestety dosładzane...
Wyjątkiem jest chyba tylko sałatka pekińska, to po prostu wymieszane warzywa bez dressingu jeszcze.. ale winegret już z cukrem.. |
_________________ hxxp://www.myticker.eu/ticker/] |
|
|
|
 |
Alispo

Pomogła: 127 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5941 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2008-10-22, 11:58
|
|
|
| arahja napisał/a: | | Testuję na razie greenwaya na Kuźniczej we Wrocławiu (wiem, że Ali ma złe o nim zdanie) |
nie mam zlego zdania:)z resztą byłam tam raz,wiem tylko,ze trzeba dbac o te surówki,i to nie z wlasnego doswiadczenia(bo ja tylko gulasz tam jadlam),a mój R.zadowolony,a codziennie tam bywa prawie,wiec chyba nie jest zle.W ogole fajnie,ze jest kolejna vege-knajpa. |
_________________ facebook.com/dtogon |
|
|
|
 |
bojster

Pomógł: 66 razy Dołączył: 02 Cze 2007 Posty: 2848 Skąd: Neverwhere
|
Wysłany: 2008-10-22, 12:42
|
|
|
Czy ktoś mi może wytłumaczyć jaki sens ma słodzenie surówek? |
|
|
|
 |
Malinetshka
Paulina

Pomogła: 73 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5765 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2008-10-22, 12:59
|
|
|
| bojster, wiele osób jedzących "tradycyjnie", słodzi surówki. Znam takie osoby.. więc to kolejne przyzwyczajenie i sposób na wzmocnienie smaku, którego - wg przeciętnego sprzedawcy jedzenia - klient oczekuje. Tylko tak umiem to wytłumaczyć. |
_________________ hxxp://www.myticker.eu/ticker/] |
|
|
|
 |
Flippi

Pomogła: 4 razy Dołączyła: 28 Lip 2007 Posty: 401 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2008-10-22, 13:19
|
|
|
| k.leee napisał/a: |
W sumie wegańska-niewegańska różnica 1 sylaby a ja mam swoje lata więc mogłem niedosłyszeć. |
k.leee przecież Ty młodziak jesteś
Bojster, ja też tego nie rozumiem... Największą porażką była dla mnie słodka fasolka szparagowa , koszmar... (To było na wakacjach w gospodarstwie agroturystycznym, pani gospodyni podjęła się gotowania wege. Wszystkie sałatki i surówki były na słodko i nie szło się dogadać. W niektórych domach widać jest tradycja słodzenia wszystkich warzyw poza ziemniakami...) |
_________________ ---------------------------
Mój blog
www.prawdziwy.blox.pl
hxxp://www.suwaczek.pl/] |
|
|
|
 |
bojster

Pomógł: 66 razy Dołączył: 02 Cze 2007 Posty: 2848 Skąd: Neverwhere
|
Wysłany: 2008-10-22, 14:51
|
|
|
Ja rozumiem buraki cukrowe ale słodzić kapustę? selera? fasolę?
Ale to pewnie rzeczywiście jakiś lokalny folklor, tak jak robienie ciasta pierogowego z jajkiem.
Aczkolwiek surówka z czerwonej kapusty z rodzynkami jest mniam. |
|
|
|
 |
magcha
A to Futro właśnie

Pomogła: 14 razy Dołączyła: 06 Mar 2008 Posty: 1007 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2008-10-22, 15:45
|
|
|
[quote="Flippi] W niektórych domach widać jest tradycja słodzenia wszystkich warzyw poza ziemniakami...)[/quote]
A placki ziemniaczane z cukrem? |
_________________ hxxp://www.baby-gaga.com/]
hxxp://www.suwaczek.pl/]
To jest nasze, przez nas zrobione i to nie jest nasze ostatnie słowo. |
|
|
|
 |
arahja

Pomogła: 26 razy Dołączyła: 23 Cze 2008 Posty: 1148 Skąd: brno
|
Wysłany: 2008-10-22, 16:14
|
|
|
| Malinetshka napisał/a: | | bojster, wiele osób jedzących "tradycyjnie", słodzi surówki |
Szok - u mnie (rodziców tzn.) surówki są z surowych warzyw, jak sama nazwa wskazuje - a dom jak najbardziej tradycyjny... No nic, najwyżej za każdym razem będę dokładnie mowić, jakie mają być na talerzu |
_________________ hxxp://czeski-sen.blogspot.cz |
|
|
|
 |
|
|