wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Nie pal na przystanku!
Autor Wiadomość
PiPpi 
:)


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 07 Lis 2007
Posty: 1974
Skąd: wrocław
Wysłany: 2008-12-11, 22:38   Nie pal na przystanku!

www.niepalnaprzystanku.pl

[ Dodano: 2008-12-11, 22:39 ]
może uda się zmniejszyć częstotliwość z jaką stajemy się biernymi palaczami, my i nasze dzieciaki :-? ..
_________________
hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl] hxxp://pierwszezabki.pl]
hxxp://www.maluchy.pl]
 
 
 
Jagula 
matka-nomadka


Pomogła: 64 razy
Dołączyła: 31 Sie 2007
Posty: 3207
Wysłany: 2008-12-11, 22:41   

długoletnim palaczem byłam (będę na całe życie???) ale palenie na przystankach to prawdziwa WIOCHA! Więc akcja fajna i popieram (W Czechach za palenie na przystanku można zapłacić bardzooo spora pokutę)
_________________
hxxp://www.alterna-tickers.com]

hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://podniebnekorytko.blogspot.co.uk]Když se doma vaří, tak se dobře daří.
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-12-11, 22:42   

Niby w regulaminie na przystankach jest zakaz, ale wieśniaki palą i pod wiatą i obok wiaty! Jak mieszkałam w Krakowie to mnie permanentnie szlag trafiał, bo nie było się gdzie przed tym schować.
Że nie wspomnę o górach petów, które lądują na chodniku :evil:
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
PiPpi 
:)


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 07 Lis 2007
Posty: 1974
Skąd: wrocław
Wysłany: 2008-12-11, 22:47   

paliłam jakieś pięć lat ale takiego chamstwa nie zniesę ;-) poważnie to mnie tez trafia jak nie ma gdzie umknąć i mi Foczkę okadzają :-/
_________________
hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl] hxxp://pierwszezabki.pl]
hxxp://www.maluchy.pl]
 
 
 
renka 
mama sama

Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Sie 2007
Posty: 3354
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2008-12-11, 22:54   

Ja tez palilam (ponad 10 lat, bo zaczelam jako podstawowkowa smarkula), ale teraz od kilku lat nie pale (i mam nadzieje, ze nie wroce juz wiecej do palenia) i drazni mnie dym papierosowy... Ja sie dopisuje. W ogole bym zrobila kampanie:" Chcesz palic, to pal we wlasnym domu", a jak ktos posiada dzieci to dodatkowe inspekcje kontroli zdrowia tych dzieciaczkow (dobra, to zart, troche zagalopowalam, ale przydalaby sie jakas drastyczna akcja uswiadamiajaca niektorym o niebezpieczenstwach wywolanych biernym paleniem - szczegolnie w odniesieniu do dzieci...).
Najbardziej mnie drazni jak widze matke, ktora chucha fajka dziecku do wozka...
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://alterna-tickers.com]

Ostatnio czytane:
1) HAWKINS P., Dziewczyna z pociągu
hxxp://bonito.pl/k-1098909-dziewczyna-z-pociagu
2) KRAJEWSKI M., Władca liczb
hxxp://bonito.pl/k-1318363-wladca-liczb
3) KRAJEWSKI M., Arena szczurów
hxxp://bonito.pl/k-1301314-arena-szczurow

Ostatnio zmieniony przez renka 2008-12-11, 22:57, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-12-11, 22:56   

Niedawno jakiś gość w tv mówił, że nie ma naukowych dowodów na szkodliwość biernego palenia :roll: Ba, są ludzie, którzy twierdzą, że ludzie nie chorują np. na serce czy raka od palenia tylko od innych czynników, spośród których palenie jest najmniej istotne... dziwne to wszystko :roll:
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Jagula 
matka-nomadka


Pomogła: 64 razy
Dołączyła: 31 Sie 2007
Posty: 3207
Wysłany: 2008-12-11, 23:04   

Lily napisał/a:
Niedawno jakiś gość w tv mówił, że nie ma naukowych dowodów na szkodliwość biernego palenia :roll: Ba, są ludzie, którzy twierdzą, że ludzie nie chorują np. na serce czy raka od palenia tylko od innych czynników, spośród których palenie jest najmniej istotne... dziwne to wszystko :roll:
to mogę zacząć palić czy tylko zaciągać się biernie :-> :mryellow: ???
_________________
hxxp://www.alterna-tickers.com]

hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://podniebnekorytko.blogspot.co.uk]Když se doma vaří, tak se dobře daří.
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-12-11, 23:10   

Jagula napisał/a:
to mogę zacząć palić czy tylko zaciągać się biernie :-> :mryellow: ???
tak daleko bym się nie posuwała ;)
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
YolaW 


Pomogła: 39 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5462
Skąd: Południe :)
Wysłany: 2008-12-11, 23:12   

Podpisałam. Też tego nie cierpię, drażni mnie to, że palacze nie zwracają uwagi na innych. I oczadzają nawet maleńkie dzieci :evil:
_________________
hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17]
 
 
neina 


Pomogła: 44 razy
Dołączyła: 23 Paź 2007
Posty: 2342
Skąd: Teddington
Wysłany: 2008-12-11, 23:30   

Magda Stępień, Ty i papierosy? Zaskoczylas mnie ;-)
Podpisalam.
_________________
<img src="hxxp://www.alterna-tickers.com/tickers/829543.png" border=0>
 
 
Capricorn 
2radical4u

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 6526
Wysłany: 2008-12-11, 23:32   

hm, uświadomiłyście mi, że ostatni raz korzystałam z autobusów (a więc i przystanków) jakieś 6 lat temu... :roll:
_________________
this is the strangest life I've ever had...

Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę.
 
 
fizia 


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 05 Lip 2008
Posty: 408
Wysłany: 2008-12-11, 23:43   

Podpisałam. Wstrętna nikotyna! :evil:
_________________

 
 
bojster 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 2848
Skąd: Neverwhere
Wysłany: 2008-12-11, 23:54   

Cóż, gdyby nie wyświetlało na stronie wszystkich podpisów to dodałbym swój. Ale nie lubię jak moje nazwisko się gdzieś wala, więc nie podpiszę. Raz już ten błąd zrobiłem i teraz wisi w internecie na jakiejś stronie że popieram to i to (a sprawa dawno nieaktualna).

Tak że niniejszym podpisuję się, ale tylko w tym wątku. Palenie obok przystanku jest wystarczająco chamskie (bo dum i tak dolatuje), ale pod wiatą (bo przecież gdzie palić jak pada?) to już szczyt. Na szczęście nie korzystam już praktycznie z komunikacji miejskiej.

Ale dużo bardziej wkurza mnie palenie przez pracowników (czy, tym bardziej, studentów) przy wejściu do instytucji (np. uczelni). Kompletne bezmyślność żeby stawiać popielniczki po obu stronach wejścia, efektem czego aby dostać się do budynku często trzeba przedrzeć się przez chmurę dymu. Przy tym informacja na drzwiach że na terenie instytucji/uczelni obowiązuje całkowity zakaz palenia brzmi jak pusty slogan i kojarzy się jedynie z wyrzucaniem śmieci przez płot własnego podwórka.
 
 
sylv 
niedowiarek


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3138
Skąd: Sz-n
Wysłany: 2008-12-12, 11:49   

Lily napisał/a:
Ba, są ludzie, którzy twierdzą, że ludzie nie chorują np. na serce czy raka od palenia tylko od innych czynników, spośród których palenie jest najmniej istotne... dziwne to wszystko


właśnie zagłębiłam sięw lekturze książki mojej koleżanki. ta książka to podręcznik do medycyny o uroczym tytule "Patomorfologia". Dowiedziałam się z niego, że palenie jest przyczyną 40% przypadków nowotworu pęcherza. Przyczynia się również do powstania nowotworu nerek, jelit, i innych narządów.

A teraz przykłady z mojego podwórka:

ciotka mojego męża - rak pęcherza. efekt: pęcherz do amputacji
mój ojciec - rak nerki. efekt: nerka do amputacji.
mój dziadek - rak nerki. efekt: nerka do amputacji, przerzuty i zgon.
drugi dziadek - rak jelita. efekt: amputacja częsci jelita.

Wszyscy byli palaczmi, tylko mój ojciec przestał, kiedy się dowiedział o nowotworze.
_________________
hxxp://www.thebump.com/?utm_source=ticker&utm_medium=UBB&utm_campaign=tickers]

moje aukcje
hxxp://allegro.pl/Shop.php/Show?id=19996001
 
 
 
biechna 


Pomogła: 65 razy
Dołączyła: 09 Cze 2007
Posty: 4587
Wysłany: 2008-12-12, 11:59   

...
Ostatnio zmieniony przez biechna 2010-05-25, 21:43, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Malati 

Pomogła: 71 razy
Dołączyła: 10 Cze 2007
Posty: 3924
Wysłany: 2008-12-12, 12:01   

Podpisane
Tez kieds paliłam i to dużo ale zawsze przeszkadzał mi dym na przystankach,w klubach,w pociągu,gdzie przedziały dla palących były zaraz obok tych dla niepalących i człowiek i tak wszystko czuł :roll: A jeszcze bardziej zaczeło mi to przeszkadzać jak urodził sie młody.Tak więc popieram akcje i przychylam siędo propozycji Renki,aby palacze truli sie w odrębie własnego domu

A jeszcze doprowadza mnie wręcz do furii jak widze jak ktoś jedzie autem,pali a z tyłu w foteliku siedzi dziecko. ]:-> Co za bezmyślnośc ,po prostu brak słów :roll:
 
 
Amanii 


Pomogła: 24 razy
Dołączyła: 23 Mar 2008
Posty: 1485
Wysłany: 2008-12-12, 12:36   

ja na przystanku nie palę i też mnie to wkurza. dym mi generalnie nie przeszkadza, z wyjątkiem 3 sytuacji których 'nie zniesę', a mianowicie:
- palenie pod wiatą
- palenie w windzie :!: jeszcze z psem jak ktoś jedzie w tej windzie, to nie dosc ze wali od psa przez pol dnia to jeszcze fajką... juz nie mowiac o truciu psa..
- palenie w samochodzie, zwlaszcza gdy jade na tylnym siedzeniu
mimo, żem paląca to czasem mam ochotę pozabijać :)
_________________
"Czy to ja nic nie rozumiem, czy oni zwariowali? Czy ja jestem dziecko, a oni tak dojrzali?
Oni mają paragrafy, a my mamy granaty w gębie, które mogą nam wypalić..."

 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-12-12, 12:42   

biechna napisał/a:
Zdarzyło mi się kilku/kilkunastokrotnie zwrócić komuś uwagę, że nie wolno palić na przystanku. 2 (!!!) razy spotkałam się ze zrozumieniem i przeprosinami, wszelkie pozostałe 'razy' dostawałam solidny opieprz :shock:
Dlatego ja nie zwracam uwagi, bo po pierwsze jest duże prawdopodobieństwo, że mnie zje...ą, a po drugie musiałabym to robić za każdym razem - a i tak tych ludzi nie wychowam... Generalnie w Polsce jest dużo zakazów i nakazów, tyle tylko, że prawie nikt ich nie przestrzega i nie egzekwuje ("niska szkodliwość"). Poza paleniem np. jest przepis, który mówi, że przed przejściem dla pieszych należy zwolnić, a jeśli ktoś przechodzi lub tylko stoi i chce przejść, to należy się zatrzymać. Ja regularnie klnę na czym świat stoi za każdym razem, jak usiłuję zejść z osiedla, bo ze sznura samochodów nikt się nie zatrzyma. Czasem tylko jakiś Czech.
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
kocham_tramwaje 

Pomogła: 14 razy
Dołączyła: 07 Wrz 2008
Posty: 997
Wysłany: 2008-12-12, 12:54   

podpisane.
10 lat palenia za mna.no-11..
poki co-od 20 godzin* nie pale. daje rade, wiem, ze kryzys przede mna, ale mam nadzieje sie nie zlamac.
a palenia na przystankach nigdy nie tolerowalam.


*ci co palili/ pala/ rzucali/ rzucaja itede-wiedza o co chodzi..
_________________
hxxps://www.facebook.com/pages/Poduszkarka/1391382977755418?ref=hl
hxxps://www.facebook.com/pages/Flash-Decor/114932025350210?bookmark_t=page
 
 
 
bojster 


Pomógł: 66 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 2848
Skąd: Neverwhere
Wysłany: 2008-12-12, 13:08   

Lily napisał/a:
Poza paleniem np. jest przepis, który mówi, że przed przejściem dla pieszych należy zwolnić, a jeśli ktoś przechodzi lub tylko stoi i chce przejść, to należy się zatrzymać. Ja regularnie klnę na czym świat stoi za każdym razem, jak usiłuję zejść z osiedla, bo ze sznura samochodów nikt się nie zatrzyma. Czasem tylko jakiś Czech.


Mnie z kolei wnerwiają ludzie którzy stoją przed przejściem, a jak się zatrzymam (a robię to prawie zawsze) to udają że mnie nie widzą, patrzą w drugą stronę albo oglądają paznokcie i ani się ruszą żeby przejść póki nie odjadę. Chyba przestanę się zatrzymywać... :roll:
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-12-12, 13:09   

bojster, ja tak nie robię, usiłuję przejść, a stoję pół godziny i żaden mnie nie przepuści - a przecież pieszy nie ma szans w zderzeniu z samochodem - zresztą hxxp://www.gazetacodzienna.pl/index.php?p=wwiad&id=2013 ... a propos, przed chwilą przeczytałam...
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Kashmiri 


Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 872
Skąd: Kingston
Wysłany: 2008-12-12, 14:03   

Dym mnie mierzi. Jak paliłam też. Dlatego musiałam przestać, bo nie mogłam sama ze sobą wytrzymać :mrgreen:
OT:
bojster napisał/a:
Mnie z kolei wnerwiają ludzie którzy stoją przed przejściem, a jak się zatrzymam (a robię to prawie zawsze) to udają że mnie nie widzą, patrzą w drugą stronę albo oglądają paznokcie i ani się ruszą żeby przejść póki nie odjadę. Chyba przestanę się zatrzymywać... :roll:

trochę tak jest. to chyba siła nawyku, żeby przepuścić wszystkie samochody, zanim się zaryzykuje wejcie na jezdnię.
Lily napisał/a:
Poza paleniem np. jest przepis, który mówi, że przed przejściem dla pieszych należy zwolnić, a jeśli ktoś przechodzi lub tylko stoi i chce przejść, to należy się zatrzymać. Ja regularnie klnę na czym świat stoi za każdym razem, jak usiłuję zejść z osiedla, bo ze sznura samochodów nikt się nie zatrzyma. Czasem tylko jakiś Czech.

To i tak nieżle - w Gruzji nie ma takiego przepisu, przejcie przez ulicę to bieg o życie...
_________________

Zapraszam na mój blog - hxxp://www.lianka.pl/]www.lianka.pl
 
 
 
PiPpi 
:)


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 07 Lis 2007
Posty: 1974
Skąd: wrocław
Wysłany: 2008-12-12, 15:55   

neina napisał/a:
Magda Stępień, Ty i papierosy? Zaskoczylas mnie ;-)

no coś Ty? ;-) mało o życiu wiesz, skoro moje zainteresowania z fajkami Ci się nie łączą 8-) ;-) :-P

[ Dodano: 2008-12-12, 15:57 ]
a bojster, a raczej Przemek ;-) odkąd zupełnym przypadkiem zalogowałam się na tym forum jako magda stępień jest mi wsjo adno, w końcu Magda Stępień to nie ja ;-)
_________________
hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl] hxxp://pierwszezabki.pl]
hxxp://www.maluchy.pl]
 
 
 
szo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 15 Lut 2008
Posty: 2532
Skąd: PL
Wysłany: 2008-12-12, 16:04   

Nigdy nie paliłam i już nie zamierzam :-)

podpisałam
 
 
Malinetshka 
Paulina


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5765
Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-12-12, 23:20   

euridice napisał/a:
Mnie palenie skrajnie obrzydza, naprawdę, aż mi się w środku wszystko przeflancowuje jak czuję tytoń.

Mam podobnie :roll: Siłę tegoż obrzydzenia, które czuję, mogę nawet porównać do innych smrodów powszechnie nielubianych... Wymieniać nie będę ;)
euridice napisał/a:
Papierosa miałam w ustach dosłownie kilka razy w życiu i to nigdy w stanie, hmmm, pełnej przytomności umysłu ;) To było za dawnych, szalono-imprezowo-młodzieńczych czasów :mryellow:
Kiedyś nawet, w przypływie buntowniczej głupoty, chciałam zacząć palić, ale nie mogłam, tak mnie obrzydzało palenie na trzeźwo :-P I bardzo dobrze :roll:

I tu też bardzo podobnie.. :)
Lily napisał/a:
biechna napisał/a:
Zdarzyło mi się kilku/kilkunastokrotnie zwrócić komuś uwagę, że nie wolno palić na przystanku. 2 (!!!) razy spotkałam się ze zrozumieniem i przeprosinami, wszelkie pozostałe 'razy' dostawałam solidny opieprz :shock:

Dlatego ja nie zwracam uwagi, bo po pierwsze jest duże prawdopodobieństwo, że mnie zje...ą, a po drugie musiałabym to robić za każdym razem - a i tak tych ludzi nie wychowam...


No właśnie ja też nie zwracam uwagi innym, bo nie mam ochoty wysłuchiwać reakcji ludzkich :/ Jeśli ktoś naprawdę nie widzi w tym nic złego, że truje innych wokół siebie... to jest wielce prawdopodobne, że z podobnym brakiem szacunku odezwie się na moją uwagę.. To nie na moje nerwy...
Ubiegłej zimy miałam sytuację, że weszłam do budynku, w którym mieści się kilka firm, m-dzy innymi ta, w której pracuję. Jak zwykle jest w owym budynku smród fajowy.. :/ No więc wchodzę, syf.., więc otwieram okna na klatce, żeby się przewietrzyło. A 2 młode kobitki, które akurat schodziły w dół, takie oczy na to :shock: i z tekstem "przecież jest k***a zimno!!" a ja na to, że śmierdzi, ale już miałam taki puls w żyłach, że nie byłam w stanie dalej tego ciągnąć...

Podpisałam.
_________________
hxxp://www.myticker.eu/ticker/]
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,29 sekundy. Zapytań do SQL: 7