Problem - pleśń |
Czy kiedykolwiek przydarzyła Ci się podobnie okropna historia z pleśnią? |
Tak, niestety, mi też. |
|
56% |
[ 26 ] |
Nie, nigdy, jak mogłaś do tego dopuścić! |
|
6% |
[ 3 ] |
Nie, ale trzymam za Ciebie kciuki, walcz z nią! |
|
36% |
[ 17 ] |
|
Głosowań: 46 |
Wszystkich Głosów: 46 |
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Amanii
Pomogła: 24 razy Dołączyła: 23 Mar 2008 Posty: 1485
|
Wysłany: 2008-12-25, 16:15
|
|
|
Karolina napisał/a: | Aby plesń się nie pojawiła - zamykać worki z warzywami, wszystko musi być w szczelnych opakowaniach(sposób mojej mamy) aby wilgoć się nie ulatniała |
hmm.. dziwne, ale ja wlasnie wszystko z worków zawsze wyciągam, bo jak cos jest w folii to momentalnie sie poci i plesnieje... ten chleb mój nieszczęsny był właśnie w szczelnie zamkniętym pojemniku i stało się co się stało. jakby był mniej szczelnie zapakowany to przypuszczam że by po prostu usechł..
to ja już nic nie wiem |
_________________ "Czy to ja nic nie rozumiem, czy oni zwariowali? Czy ja jestem dziecko, a oni tak dojrzali?
Oni mają paragrafy, a my mamy granaty w gębie, które mogą nam wypalić..."
|
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2008-12-25, 17:44
|
|
|
Amanii napisał/a: | ale ja wlasnie wszystko z worków zawsze wyciągam, bo jak cos jest w folii to momentalnie sie poci i plesnieje | dokładnie - ja też tak robię, bo inaczej szybciutko pleśnieje |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
rosa
born to be wild
Pomogła: 174 razy Dołączyła: 05 Cze 2007 Posty: 7459 Skąd: Zielonka
|
Wysłany: 2008-12-25, 18:09
|
|
|
euri czy zauważyłaś że ktoś zagłosował na drugą opcję? nie ja ofkors
bo ja robię tak jak olgasza no ale z drugiej strony, czego sie spodziewać po osobie nie myjącej bananów ani jagód (na które mógł nasikać sami-wiecie-kto) |
_________________ hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes |
|
|
|
|
arahja
Pomogła: 26 razy Dołączyła: 23 Cze 2008 Posty: 1148 Skąd: brno
|
Wysłany: 2008-12-26, 18:48
|
|
|
Karolina napisał/a: | Aby plesń się nie pojawiła - zamykać worki z warzywami, wszystko musi być w szczelnych opakowaniach(sposób mojej mamy) aby wilgoć się nie ulatniała. Jak już się pojawi to można umyć wnętrze citroseptem, nie zapominajac o uszczelkach przy drzwiach. |
No właśnie - ja jak poprzedniczki mam mieszane uczucia. Wszystko z worków wyciągam, a już zwłaszcza, jeśli trzymam warzywa w lodówce (mam za małą, żeby wszystko się zmieściło). Kiedyś mi lokatorka na noc świeżo pokrojony szczypiorek zawinęła, rano znalazłam zgniłą zupę szczypiorową na lodówkowej półce. |
_________________ hxxp://czeski-sen.blogspot.cz |
|
|
|
|
Jagula
matka-nomadka
Pomogła: 64 razy Dołączyła: 31 Sie 2007 Posty: 3207
|
Wysłany: 2008-12-26, 19:18
|
|
|
Kurcze....
Jestem też pleśniofobem i zapytam się tak- ponieważ w naszych dyskusjach o przyszłości stwierdziłam,że chyba wolę biedować w innej części Europy ponieważ w tej strasznej, wilgotnej Szkocji wszystko jest spleśniałe- jaka dawka pleśni w pomieszczeniach zamkniętych jest szkodliwa???i jak długo trzeba być narażonym na jej działanie? i co robić żeby jej unikać? (wietrzę i zmywam przestrzenie za meblami "syfem" do ubikacji). Pojawia się wszędzie- za łóżkami, szafkami, w oknach, szafach ....J e s t o b r z y d l i w i e > Nie wiem czy zdecyduję się mieszkac tutaj kolejną jesień i zimę... |
_________________ hxxp://www.alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://podniebnekorytko.blogspot.co.uk]Když se doma vaří, tak se dobře daří. |
|
|
|
|
ań
Berserk fan
Pomogła: 90 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 6991
|
Wysłany: 2008-12-26, 20:55
|
|
|
Jagula napisał/a: | Kurcze....
Jestem też pleśniofobem i zapytam się tak- ponieważ w naszych dyskusjach o przyszłości stwierdziłam,że chyba wolę biedować w innej części Europy ponieważ w tej strasznej, wilgotnej Szkocji wszystko jest spleśniałe- jaka dawka pleśni w pomieszczeniach zamkniętych jest szkodliwa???i jak długo trzeba być narażonym na jej działanie? i co robić żeby jej unikać? (wietrzę i zmywam przestrzenie za meblami "syfem" do ubikacji). Pojawia się wszędzie- za łóżkami, szafkami, w oknach, szafach ....J e s t o b r z y d l i w i e > Nie wiem czy zdecyduję się mieszkac tutaj kolejną jesień i zimę... | no właśnie, mam ten sam problem na chacie właśnie mnie Jac pędzi od komputera, żebym grzyba usuwała |
_________________ Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012 |
|
|
|
|
kocham_tramwaje
Pomogła: 14 razy Dołączyła: 07 Wrz 2008 Posty: 997
|
Wysłany: 2008-12-26, 21:11
|
|
|
Jagula, ań,
a moze to Wam pomoze?
hxxp://www.allegro.pl/item506252372_pochlaniacz_wilgoci_henkel_metylan_duzy_3_tabl.html
hxxp://www.allegro.pl/item506284650_pochlaniacz_wilgoci_humistop_4_razem_5_wkladow.html
albo takie
hxxp://www.allegro.pl/item511405482_osuszacz_powietrza_pochlaniacz_wilgoci_desa_711.html |
_________________ hxxps://www.facebook.com/pages/Poduszkarka/1391382977755418?ref=hl
hxxps://www.facebook.com/pages/Flash-Decor/114932025350210?bookmark_t=page |
|
|
|
|
ań
Berserk fan
Pomogła: 90 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 6991
|
Wysłany: 2008-12-26, 22:12
|
|
|
walaija, dzienks |
_________________ Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012 |
|
|
|
|
biechna
Pomogła: 65 razy Dołączyła: 09 Cze 2007 Posty: 4587
|
Wysłany: 2008-12-27, 07:21
|
|
|
Jagula, my solidnie ogrzewamy pomieszczenia, żeby ściany nie były zimne. W rogach przy ścianach, które są najzimniejsze, np. jedna jest zewnętrzna a druga to też ściana nieogrzewanej klatki, dostawialiśmy takie małe grzejniczki i włączaliśmy codziennie na trochę, żeby nie weszła wilgoć właśnie. Poza tym pouszczelnialiśmy okna i dziury między podłogami a ścianami (tak tak ).
Nasza współlokatorka nie bardzo się tym przejmowała i już ma pleśń w oknie u siebie w sypialni.
W łazience i kuchni używamy Dettolu przeciw pleśniom do mycia (co jakiś czas). |
|
|
|
|
Jagula
matka-nomadka
Pomogła: 64 razy Dołączyła: 31 Sie 2007 Posty: 3207
|
Wysłany: 2008-12-27, 13:29
|
|
|
dzięki dziewczyny - działam...teraz dokładnie się pakuję- wszystkie ciuchy oglądam z każdej strony- co suche i bezpieczne- do wora plastikowego...niestety- moja zielona kurtka doskonale miała zamaskowaną pleśń...plecak- spleśniały...moja nowa koszula wyjściowa- jeszcze z metkami- spleśniała ...chodzi mi nawet po głowie czy tego nie wyrzucić w pierony...
Co dziwne mieszkamy w nowym domu(jest suchy)- a najdziwniejsze cuda dzieją się w mojej szafie (wnękowej)- nie wiem - może mam za dużo rzeczy i wentylacja jest słaba...No i faktycznie - w miejscach "narożnych"- tam gdzie na zewnątrz nie ma żadnej - sąsiedzkiej - izolacji.
Z tym dogrzewaniem lekki problem- bo kontaktów nie ma w korytarzach- no i ciężko dogrzać szafę tak poza tym to nie żałujemy celsjuszy bo w domu jest dwójka dzieci...chodzę i zrzędzę na tą wszędobylską wilgoć!!!!
Mam nadzieję,że jak zaczną nas witać w macierzy i ściskać to nikt się nie skrzywi z niesmakiem mówiąc,że dziwnie śmierdzimy |
_________________ hxxp://www.alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://podniebnekorytko.blogspot.co.uk]Když se doma vaří, tak se dobře daří. |
|
|
|
|
biechna
Pomogła: 65 razy Dołączyła: 09 Cze 2007 Posty: 4587
|
Wysłany: 2008-12-27, 18:55
|
|
|
Jagula, a masz możliwość zajrzenia za tą szafę? W moim przedostatnim mieszkaniu właśnie za szafą cała ściana była porośnięta... Kapnęłam się po przerośniętych pleśnią plecakach i ubraniach. Tak się wściekłam, że rozwaliłam tylną ścianę szafy i znalazłam to coś ; wszystko zmyłam domestosem, ale po dniu odrosło jeszcze większe; koleś z councilu, do któego zadzwoniłam przerażona, przysłał nam jakiegoś "specjalistę od wilgoci" który mierzył wilgoć ścian i od ręki dostaliśmy dla landlorda papierek, że musimy z uwagi na rodzaj pleśni się czym prędzej wyprowadzić (żeby nie było kłopotów ze zwrotem kosztów). Uważajcie tam na siebie :*
Takiej pleśni jak my na pewno nie macie, bo my wszyscy wymiotowaliśmy Ale lepiej kupić przedłużacz i podgrzać choćby i szafę, tak na wszelaki przyszły wypadek (tfu tfu) |
|
|
|
|
elenka
Pomogła: 34 razy Dołączyła: 02 Lip 2007 Posty: 2710 Skąd: TiDżi
|
Wysłany: 2008-12-27, 19:06
|
|
|
euridice mi się też zdarza uchodować pleśniaka, ale raczej na jakimś pozostawionym w szafce kawałku chleba w folii albo w fusach w zapomnianym kubku
Zawsze wyrzucam i myję i tyle.
Myślę, że nie ma co tak panikować, za dużo się tam w tej akademii naoglądałaś tych dziwnych przypadków |
_________________
|
|
|
|
|
Jagula
matka-nomadka
Pomogła: 64 razy Dołączyła: 31 Sie 2007 Posty: 3207
|
Wysłany: 2008-12-27, 20:11
|
|
|
biechna napisał/a: | Jagula, a masz możliwość zajrzenia za tą szafę? | nie to wnękowa ale już wszystko zdezynfekowane (sama szafa jak się okazało nie jest zapleśniała- najwyraźniej spleśniały wilgotne ciuchy- o co tu przecież nietrudna- a zwłaszcza na Skye gdzie pada najwięcej chyba w całym UK) a reszta się pierze...ech...już się nie wkurzam - myślami jestem w suchym miejscu
euridice - szczęściaro- da mnie pleśń pozostanie teraz w ścisłym skojarzeniu ze szkockim mieszkankiem (choć rok temu nie było takich problemów....) |
_________________ hxxp://www.alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://podniebnekorytko.blogspot.co.uk]Když se doma vaří, tak se dobře daří. |
|
|
|
|
orenda
double mama
Pomogła: 31 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 1601 Skąd: Toruń/Płock
|
Wysłany: 2008-12-27, 20:27
|
|
|
O bosz... jednego dnia bym nie wytrzymała w zapleśniałym mieszkaniu... koszmar...Dołączam do pleśniofobów.
Udanej walki z grzybem dziewczyny! |
_________________ hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com] |
|
|
|
|
kocham_tramwaje
Pomogła: 14 razy Dołączyła: 07 Wrz 2008 Posty: 997
|
Wysłany: 2009-01-09, 18:47
|
|
|
HA! a ja mam plesn w pralce
jak do tego dopuscilam?
otoz-pare dni temu, bralam udzial w triatlonie po kuchni, jednoczesnie piec tysiecy rzeczy do zrobienia a pod nogami Mala slalomem. kabaret. wszystkie to znamy. cos sie rozlalo, szybko wytarlam i sciere wrzucilam do pralki. pralke zamknelam. i zapomnialam. mialam natychmiast zrobic pranie, ale kolejne piec tysiecy rzeczy lezalo odlogiem.
no i ta sciera przelezala samotnie pare dni w pralce, a dla towarzystwa wychodowala sobie zielonego pluszaka.
i co teraz
myslicie, ze pranie w 95 stopniach zalatwia sprawe? |
_________________ hxxps://www.facebook.com/pages/Poduszkarka/1391382977755418?ref=hl
hxxps://www.facebook.com/pages/Flash-Decor/114932025350210?bookmark_t=page |
|
|
|
|
Malati
Pomogła: 71 razy Dołączyła: 10 Cze 2007 Posty: 3924
|
Wysłany: 2009-01-09, 19:30
|
|
|
walaija napisał/a: | myslicie, ze pranie w 95 stopniach zalatwia sprawe |
myśle ze załatwi ale dodatkowo wlej w miejsce proszku jakis silny wybielacz .Ja tak robie co jakis czas profilaktycznie zeby pozbyc sie bakterii które niestety ale bytuja w pralce i przenosza sie na ciuchy |
|
|
|
|
dżo
Pomogła: 142 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 5422 Skąd: między polem a łąką
|
Wysłany: 2009-01-10, 10:04
|
|
|
walaija, możesz też wsypać do pralki kilka opakowań sody i taką pustą pralkę nastawić na pranie w 90 stopniach, powinno wystarczyć aby pozbyć się zarodników pleśni, |
|
|
|
|
topcia
Pomógł: 11 razy Dołączył: 03 Mar 2008 Posty: 2993
|
Wysłany: 2009-01-11, 18:10
|
|
|
Ja mam takie pytanie ad. pleśni. Właśnie zauważyliśmy, że jaglana EKO! ma pleśń na dole opakowania (w srodku oczywiście) i nią karmiliśmy Weronikę Jutro dzwonię do firmy i nie będzie to miła rozmowa
Wiadomo, jak pleśń sie lubi z candidą.
Czy gotowana z 10 minut ma jeszcze jakieś działanie w organizmie? BO dwa dni temu Weronika miała pogorszenie-w kupce dużo "twarożku" (to akurat dobrze że wydala, 34 temp. ciała, katar, łzawienie, lekkie opuchniecie twarzy, wypryski i trwało to dobę tylko dobę. |
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2009-01-11, 21:49
|
|
|
topcia napisał/a: | Jutro dzwonię do firmy i nie będzie to miła rozmowa | a gdzie ją kupiłaś? bo jeśli w sklepie to do sklepu odnieś, to nie musi być wina producenta, mogło zawinić złe przechowywanie - ekologiczność nie ma tu nic do rzeczy |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
kocham_tramwaje
Pomogła: 14 razy Dołączyła: 07 Wrz 2008 Posty: 997
|
Wysłany: 2009-01-11, 21:50
|
|
|
topcia, na przyszlosc-proponuje przesyp jaglanke do szczelnie zamykanego sloika.
raz, ze to chroni przed molami (w miare ) dwa, ze widzisz co sie z nia dzieje.
My trzymamy wszystko w sloikach i na razie zdaje egzamin (tfu-tfu-tfu ) topcia napisał/a: | Czy gotowana z 10 minut ma jeszcze jakieś działanie w organizmie? |
teoretycznie nie powinna . jak masz pediatre ktoremu ufasz, to zapytaj po prostu. |
_________________ hxxps://www.facebook.com/pages/Poduszkarka/1391382977755418?ref=hl
hxxps://www.facebook.com/pages/Flash-Decor/114932025350210?bookmark_t=page |
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2009-01-11, 21:52
|
|
|
walaija napisał/a: | teoretycznie nie powinna | moim zdaniem to bez znaczenia, pleśń to pleśń, gotowanie zabija bakterie, a nie toksyny... |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
Ostatnio zmieniony przez Lily 2009-01-11, 21:58, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
bodi
lucky lucky me :)
Pomogła: 91 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 4234 Skąd: UK
|
Wysłany: 2009-01-11, 21:57
|
|
|
topcia napisał/a: | jaglana EKO! ma pleśń |
oprócz tego co pisały dziewczyny dodam tylko, że wlaśnie eko produkty są bardziej podatne na pleśń, bo nie mają konserwantów takich jak np. związki siarki (pisała o tym kiedyś Mirka, bodajże jeszcze na starym forum, że wszystkie kasze itp, sypkie produkty w zwykłych sklepach są konserwowane siarczanami) |
_________________
|
|
|
|
|
Malinetshka
Paulina
Pomogła: 73 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5765 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2009-01-11, 22:12
|
|
|
topcia, a to na pewno jest pleśń? może głupie pytanie, ale nie widziałam tej kaszy Waszej a przychodzi mi na myśl jeszcze taka "pajęczynka", którą produkują właśnie mole spożywcze, tworząc kokony... Zastanawia mnie po prostu skąd pleśń w suchej kaszy. Ale może po prostu dostała się do niej wilgoć.. |
_________________ hxxp://www.myticker.eu/ticker/] |
|
|
|
|
topcia
Pomógł: 11 razy Dołączył: 03 Mar 2008 Posty: 2993
|
Wysłany: 2009-01-12, 20:35
|
|
|
Niestety, cały magazyn mają zapleśniały |
|
|
|
|
ulapal
Pomogła: 22 razy Dołączyła: 07 Cze 2007 Posty: 448 Skąd: Suwałki/Bristol
|
Wysłany: 2009-03-23, 04:06
|
|
|
nam w bristolu w mieszkaniu swiezo odmalowanym po miesiacu zaczela z katow wylazic plesn. zapytalismy o to w agencji z ktorej wynajmujemy, i powiedzielinam,ze zle uzywamy wentylacji, a w mieszkaniu oczywiscie nie ma odpowiedniego szybu wentylacyjnego, to koles powiedzial- no przeciez sa okna, to jest wntylacja!!!!! |
_________________ <img src="hxxp://lilypie.com/pic/2009/10/02/dEVB.jpg" width="62" height="80" border="0" alt="Lilypie - Personal picture" /><img src="hxxp://lb3f.lilypie.com/ZOAxp1.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Third Birthday tickers" /> |
|
|
|
|
|