wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Dziwne historie
Autor Wiadomość
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-09-07, 19:22   

kamma, zabiję za to zdjęcie :evil:
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2008-09-07, 20:07   

Lily, to nie otwieraj hxxp://www.onemotion.com/flash/spider/]tego linku ;)
Natomiast wszystkim bez arachnofobii polecam ;)
I właśnie złapałam kolejnego delikwenta, średnio dużego tym razem, fotka jutro, ale już nie w tym wątku, obiecuję :)
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-09-07, 20:11   

My też mamy fotkę krzyżaka z wakacji świeżutką, brr ;)
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
loika 

Pomogła: 24 razy
Dołączyła: 20 Paź 2007
Posty: 346
Wysłany: 2008-09-07, 20:18   

Ja mam słabość do sów. Swego czasu wychowałam kilka młodych sówek. które matki wyrzuciły z gniazda. Znajdywałam je wiosną, jeszcze nieupierzone, a późną jesienią, gdy już je wykarmiłam, nauczyłam latać i mam nadzieję polować, same odlatywały. Latem, gdy sowy już się trochę upierzyły, za dnia przesiadywały na najniższej gałęzi drzewa, tuż przed domem, a jesienią poprostu odlatywały i wracały coraz rzadziej.

A w tym roku u mam przyjaciela pająka , zamieszkującego szklarnię moich rodziców.Jest to największy pająk jakiego widziałam na wolności, obecnie mierzy ok 15cm. Całe lato bytował w szklarnii, zmieniał tylko stanowiska żerowania. Ma duży prążkowany odwłok (czarno - żółty).Z tego co wyczytałam, nazywa się tygrzyk paskowany i przywędrował z cieplejszych rejonów Europy. Jestm pod jego silnym wrażeniem. Tu są zdjęcia tego gatunku:

hxxp://commons.wikimedia.org/wiki/Image:Argiope_bruennichi_ventral.jpg
_________________
hxxp://www.alterna-tickers.com]
 
 
Ewa
[Usunięty]

Wysłany: 2008-09-07, 20:22   

loika napisał/a:
obecnie mierzy ok 15cm
jesoooooo :shock:
 
 
loika 

Pomogła: 24 razy
Dołączyła: 20 Paź 2007
Posty: 346
Wysłany: 2008-09-07, 20:30   

Ewa, włącznie z odnóżami.
_________________
hxxp://www.alterna-tickers.com]
 
 
Ewa
[Usunięty]

Wysłany: 2008-09-07, 20:38   

loika napisał/a:
Ewa, włącznie z odnóżami.
Domyślam się, ale jakoś mnie to nie pociesza :roll:
 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2008-09-07, 21:39   

loika, niezły gabaryt! U mnie też są tygrzyki, ale dużo mniejsze, ciekawe dlaczego... Te moje mogą mieć z 5 cm razem z odnóżami... Może Twój taki duży, bo się w tropikach hoduje?
PS. Oczywiście moje tygrzyki do obejrzenia na Picasie, tutaj już nic więcej nie wklejam z wiadomych względów ;)
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
neina 


Pomogła: 44 razy
Dołączyła: 23 Paź 2007
Posty: 2342
Skąd: Teddington
Wysłany: 2008-09-07, 21:42   

Slodziak :mrgreen:
_________________
<img src="hxxp://www.alterna-tickers.com/tickers/829543.png" border=0>
 
 
puszczyk 


Pomogła: 102 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 5319
Wysłany: 2008-09-08, 06:17   

loika napisał/a:
Ja mam słabość do sów.

Ja też. Kiedyś wabiłam puszczyki naśladując ich okrzyk godowy i nawet skutecznie. To znaczy przylatywały na bliższe drzewo. :mrgreen: Piękne były. Stąd mój nick. 8-)

A pająka kiedyś spotkałam takiego małego zielonego, miał wyłupiaste oczy i niesamowicie mnie tym rozbawił. :lol:
 
 
magcha 
A to Futro właśnie


Pomogła: 14 razy
Dołączyła: 06 Mar 2008
Posty: 1007
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-09-08, 11:28   

kamma napisał/a:

PS. Oczywiście moje tygrzyki do obejrzenia na Picasie, tutaj już nic więcej nie wklejam z wiadomych względów ;)

Dzięki! :-P Pająki toleruję w naturalnych rozmiarach. Takich zbliżeń zdecdowanie nie ;-)

[ Dodano: 2008-09-08, 12:30 ]
puszczyk napisał/a:
loika napisał/a:
Ja mam słabość do sów.

Ja też. Kiedyś wabiłam puszczyki naśladując ich okrzyk godowy i nawet skutecznie. To znaczy przylatywały na bliższe drzewo. :mrgreen: Piękne były. Stąd mój nick. 8-)

Świetna historia. :lol: Masz talent!
_________________
hxxp://www.baby-gaga.com/]
hxxp://www.suwaczek.pl/]
To jest nasze, przez nas zrobione i to nie jest nasze ostatnie słowo.
 
 
Malinetshka 
Paulina


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5765
Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-01-17, 13:57   

Słuchajcie... znów mam motyla w pokoju :-> Żeby było "śmieszniej".. jest to dokładnie taki gatunek jak Hirek (historia z poprzedniej strony). Znalazłam go w garażu, rozfruwał się nieźle.. może właśnie się wykluł? :roll: Nie wiem co zrobić z nim, na zewnątrz jest mnóstwo śniegu, temp. na minusie... :|
Co robić? Co radzicie? HELP :idea:
_________________
hxxp://www.myticker.eu/ticker/]
 
 
magdusia 

Pomogła: 42 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1992
Skąd: HRLM
Wysłany: 2009-01-17, 14:01   

zapewnij mu kwitnące kwiaty ;)
_________________

hxxp://alterna-tickers.com]
"Każdy jest geniuszem. Ale jeśli zaczniesz oceniać rybę pod względem jej zdolności wspinania się na drzewa, to przez całe życie będzie myślała, że jest głupia." A. Einstein
 
 
Malinetshka 
Paulina


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5765
Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-01-17, 14:27   

magdusia, pierwsze co zrobiłam jak go przyniosłam z garażu to posadziłam na kwitnącym kwiatku ;) ale teraz wróciłam do pokoju i ...nie ma go. Nie wiem gdzie się skrył. Może poszedł spać... No cóż, co ma być to będzie.
Wydaje mi się, że motyle nie zapadają w "sen zimowy", co? :-> Chodzi mi o to, co by było gdybym go wypuściła. Czy to pewna śmierć czy raczej jest szansa, że sobie przycupnie na jakimś drzewku i obudzi się wiosną? :roll:
_________________
hxxp://www.myticker.eu/ticker/]
 
 
dynia 
natulku :)


Pomogła: 152 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5252
Skąd: El Mundo
Wysłany: 2009-01-17, 14:44   

Malinetshka u nas było teraz to samo ,motyl przebudził się w mieszkaniu wskutek ciepła i wariował po pokoju,ale wydawało mi się ,że tak marnie skonczy bez pozywienia .Wynioslam go na korytarz gdzie jest chłodno i ona tam z powrotem zapadł w zimowy sen :-)
_________________
<img src="hxxp://lb1m.lilypie.com/2ar3p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/PNYBp1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/wdZip1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu. Stanisław Lem
 
 
Malinetshka 
Paulina


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5765
Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-01-18, 10:25   

dynia, dzięki :) "mojego" motyla nie widać... może się gdzieś schował i kima :->
_________________
hxxp://www.myticker.eu/ticker/]
 
 
strzeszynek 

Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 31 Paź 2007
Posty: 851
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2009-01-22, 02:23   

Świetne historie. Motylki i ptaszki fajnie, ale pająki NIEEEEEEEEEE......... My mieszkamy na parterze i latem mamy różnych gości, których trzeba potem wynieśc na podwórze. Raz mój mąż sięgał z okna pająka, wydawało mi się, że dużego (dlatego ja nie chciałam go łapac :lol: ). Niedaleko niego zwisała z karnisza taka kulka. Kulka okazała się byc skulonym pająkiem, bałam się go, nawet jak już siedział zamknięty w słoiku :-x Pająk zresztą był mało sympatyczny, bo zjadł kolegę.
A z zabawnych historii... Jak byłam mała kiedyś osa wleciała mi w nogawkę szortów i dziabła mnie w udo. Od tego czasu miałam taka awersję do os, że jak jedna wleciała do domu i usiadła na szafce... uciekłam z domu :) Jak wróciłam, już jej nie było :lol:
_________________

 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,33 sekundy. Zapytań do SQL: 8