Jak nauczyć dziecko aby bawiło się samo? |
Autor |
Wiadomość |
koniczynka_k
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 06 Sie 2007 Posty: 276 Skąd: Orneta
|
Wysłany: 2009-01-31, 14:20 Jak nauczyć dziecko aby bawiło się samo?
|
|
|
Jak uważacie kiedy jest odpowiedni moment na to aby zacząć zwracać uwage na to aby dziecko zaczęło się bawić samo? No i jak go tego nauczyć? Chodzi mi na przykład o chwile kiedy jemy czy też przychodzi koleżanka na kawę? Dobrze by było mieć takiego miłego maluszka, który w tym czasie zajmie się sam sobą
Ja jeszcze nie mam dziecka stąd moje wizyty w tym dziale są dość rzadkie więc jesli już taki temat był to dajcie linka - szukałam ale nie znalazłam... |
_________________ hxxp://wegedzieciak.pl]
hxxp://www.suwaczek.pl/]hxxp://www.suwaczek.pl/] |
|
|
|
|
bojster
Pomógł: 66 razy Dołączył: 02 Cze 2007 Posty: 2847 Skąd: Neverwhere
|
Wysłany: 2009-01-31, 14:22 Re: Jak nauczyć dziecko aby bawiło się samo?
|
|
|
koniczynka_k napisał/a: | Jak uważacie kiedy jest odpowiedni moment na to aby zacząć zwracać uwage na to aby dziecko zaczęło się bawić samo? No i jak go tego nauczyć? Chodzi mi na przykład o chwile kiedy jemy czy też przychodzi koleżanka na kawę? Dobrze by było mieć takiego miłego maluszka, który w tym czasie zajmie się sam sobą
Ja jeszcze nie mam dziecka stąd moje wizyty w tym dziale są dość rzadkie więc jesli już taki temat był to dajcie linka - szukałam ale nie znalazłam... |
To czyje dziecko chcesz tresować? |
_________________ <img alt="suwaczek" height="60" width="400" src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/li-6666.png">
<img src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/li-46027.png" border="0" height="60" width="400"> |
|
|
|
|
kocham_tramwaje
Pomogła: 14 razy Dołączyła: 07 Wrz 2008 Posty: 997
|
Wysłany: 2009-01-31, 14:30
|
|
|
bojster napisał/a: | To czyje dziecko chcesz tresować? |
kwestia dziecka.
jedne to wagabundy lazace samodzielnie po wszystkich zakamarkach w domu, inne, to typowe spodniczniki.
z grubsza to jest tak-jak dasz dziecku poczucie bezpieczenstwa na samym poczatku, to ono nie bedzie sie bac samodzielnosci.
a tak przede wszystkim nie zastanawiaj sie nad tym teraz. |
_________________ hxxps://www.facebook.com/pages/Poduszkarka/1391382977755418?ref=hl
hxxps://www.facebook.com/pages/Flash-Decor/114932025350210?bookmark_t=page |
|
|
|
|
Karolina
Pomogła: 114 razy Dołączyła: 06 Cze 2007 Posty: 4928
|
Wysłany: 2009-01-31, 15:44
|
|
|
U mnietymek zaczął się bawić w domu dopiero kilka dni temu Więc to zależy wyłącznie od dziecka. W bloku jest masakra, dziecko truno usamodzielnić. Co innego gdy ma się swój domek, dziecko po prostu samo uczy się bawić na powórku. |
_________________ hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/ |
|
|
|
|
kamma
Magellan
Pomogła: 147 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 7442 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2009-01-31, 17:27
|
|
|
Z mojego doświadczenia wynika, że to nie jest kwestia nauczenia dziecka, ale pozwolenia mu na to od samego początku. My często zostawialiśmy Irmę z koszykiem zabawek w łóżeczku. Wyciągała po jednej i doświadczała po kolei.
Właściwie dopiero teraz zaczęła mieć trudności z samodzielną zabawą, ale to typowy efekt uboczny przedszkola
Tak jak pisze walaija, poczucie bezpieczeństwa jest dość ważne. Ale wystarczy utrzymywać normalne domowe odgłosy: sprzętów domowych, szmer rozmowy, muzyka. |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś" |
|
|
|
|
Capricorn
2radical4u
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 6526
|
Wysłany: 2009-01-31, 17:40 Re: Jak nauczyć dziecko aby bawiło się samo?
|
|
|
koniczynka_k napisał/a: | Chodzi mi na przykład o chwile kiedy jemy czy też przychodzi koleżanka na kawę? |
nawet jeśli dziecko potrafi się sobą zająć, nie możemy oczekiwać, ze będzie to robiło na komendę. Przecież taki gość to jest atrakcja również dla dziecka. O jedzeniu nie wspominając. |
_________________ this is the strangest life I've ever had...
Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę. |
|
|
|
|
eenia
mama Franka i Mii
Pomogła: 24 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 723 Skąd: Kraków/Zawoja
|
Wysłany: 2009-01-31, 17:47
|
|
|
kamma napisał/a: | Z mojego doświadczenia wynika, że to nie jest kwestia nauczenia dziecka, ale pozwolenia mu na to od samego początku. My często zostawialiśmy Irmę z koszykiem zabawek w łóżeczku. Wyciągała po jednej i doświadczała po kolei.
Właściwie dopiero teraz zaczęła mieć trudności z samodzielną zabawą, ale to typowy efekt uboczny przedszkola
Tak jak pisze walaija, poczucie bezpieczeństwa jest dość ważne. Ale wystarczy utrzymywać normalne domowe odgłosy: sprzętów domowych, szmer rozmowy, muzyka. |
zgadzam się |
_________________ Franek 16.06.2004
Mia 10.06.2006
-----------------------
www.kaniewscy.blogspot.com
|
|
|
|
|
szo
Pomogła: 38 razy Dołączyła: 15 Lut 2008 Posty: 2532 Skąd: PL
|
Wysłany: 2009-01-31, 18:28
|
|
|
Capricorn napisał/a: | Przecież taki gość to jest atrakcja również dla dziecka. |
i to esencja takowego zjawiska |
|
|
|
|
kamma
Magellan
Pomogła: 147 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 7442 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2009-01-31, 18:31
|
|
|
Capricorn napisał/a: | Przecież taki gość to jest atrakcja również dla dziecka. |
Do końca życia nie zapomnę, jak kiedyś odwiedziła nas siwa z N. Irma miała wtedy trochę ponad 2 lata. Zaczęła z nimi rozmawiać, wypytując o szczegóły garderoby ("a czemu masz takie buty?" "czemu masz taki pasek?"), a następnie przeszła do tego, co garderoba skrywała I oczywiście chciała oglądać |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś" |
|
|
|
|
Amanii
Pomogła: 24 razy Dołączyła: 23 Mar 2008 Posty: 1485
|
Wysłany: 2009-01-31, 19:05
|
|
|
Capricorn napisał/a: | Przecież taki gość to jest atrakcja również dla dziecka. |
dla mnie taki gość to był horror, nie atrakcja. Ojciec koniecznie chciał mnie "pokazać". Zawsze było: "Aniu, choć przedstaw się panu X", "powiedz ładnie "ER", "pokaż rysunek", "no co jesteś taki dzikus?!" itp. Automatycznie chciałam się schować jak najdalej od gościa. Im gość "ważniejszy" tym bardziej nie chciałam wychodzić. Co ciekawe, mama nie miała takich zwyczajów, więc jak do mamy przychodziły koleżanki, to właziłam im na głowę i sama wyskakiwałam z wierszykami itp. może to jest recepta? |
_________________ "Czy to ja nic nie rozumiem, czy oni zwariowali? Czy ja jestem dziecko, a oni tak dojrzali?
Oni mają paragrafy, a my mamy granaty w gębie, które mogą nam wypalić..."
|
|
|
|
|
koniczynka_k
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 06 Sie 2007 Posty: 276 Skąd: Orneta
|
Wysłany: 2009-01-31, 19:22
|
|
|
bojster napisał/a: | To czyje dziecko chcesz tresować? |
e tam od razu tresować
wyszło szydło z worka, że chodzi o konkretnego malucha ale zastanawiam się nad swoim potomkiem - jak nim pokierować (kiedys tam) żeby mieć czasami chwilę spokoju
bardzo często chodze do mojej przyjaciółki, ma ok. 1,5 rocznego synka. mi w sumie nic nie przeszkadza bo go uwielbiam. natomiast złapałam się kilka razy już, że nie możemy o niczym poważnym pogadać bo mały jest caaaały dla nas. a właściwie to my dla niego. cały czas na kolana, na ręce i oby dwie ganiamy za nim wzrokiem, bo się tego domaga. no i rozmowa się rwie bo nowa zabawa wymyślona
Capricorn napisał/a: | Przecież taki gość to jest atrakcja również dla dziecka. |
ja to już dla niego żadna atrakcja - jestem tam co drugi dzień
kamma napisał/a: | Z mojego doświadczenia wynika, że to nie jest kwestia nauczenia dziecka, ale pozwolenia mu na to od samego początku. |
to brzmi rozsądnie |
_________________ hxxp://wegedzieciak.pl]
hxxp://www.suwaczek.pl/]hxxp://www.suwaczek.pl/] |
|
|
|
|
kofi
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 6415 Skąd: jestem ze wsi
|
Wysłany: 2009-02-01, 19:53 Re: Jak nauczyć dziecko aby bawiło się samo?
|
|
|
koniczynka_k napisał/a: | Chodzi mi na przykład o chwile kiedy jemy czy też przychodzi koleżanka na kawę? Dobrze by było mieć takiego miłego maluszka, który w tym czasie zajmie się sam sobą |
Moje dzieci, nawet jeśli potrafiły zająć się sobą nigdy nie robiły tego w chwilach, kiedy przychodziły koleżanki. Zwykle wtedy coś chciały, Danielito ostatnio chce się całować, albo siedzieć na kolanach. |
_________________ hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
|
|
|
|
|
Capricorn
2radical4u
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 6526
|
Wysłany: 2009-02-01, 19:59
|
|
|
koniczynka_k napisał/a: |
bardzo często chodze do mojej przyjaciółki, ma ok. 1,5 rocznego synka. mi w sumie nic nie przeszkadza bo go uwielbiam. natomiast złapałam się kilka razy już, że nie możemy o niczym poważnym pogadać bo mały jest caaaały dla nas. a właściwie to my dla niego. cały czas na kolana, na ręce i oby dwie ganiamy za nim wzrokiem, bo się tego domaga. no i rozmowa się rwie bo nowa zabawa wymyślona
|
to może zacznij chodzić do niej w czasie, gdy młody ma drzemkę, albo gdy spaceruje z innym członkiem rodziny. |
_________________ this is the strangest life I've ever had...
Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę. |
|
|
|
|
majaja
wybuchowa wredota
Pomogła: 52 razy Dołączyła: 12 Cze 2007 Posty: 3450 Skąd: warszawskie Bielany
|
Wysłany: 2009-02-01, 20:12
|
|
|
koniczynka_k napisał/a: | Capricorn napisał/a:
Przecież taki gość to jest atrakcja również dla dziecka.
ja to już dla niego żadna atrakcja - jestem tam co drugi dzień | Widocznie Młode cię bardzo lubi, Miron w ten sposób traktuje swą ciotkę Agatę, pogadać się da jak pójdzie spać, wcześniej ciotka jest cała dla niego |
|
|
|
|
ag
Pomogła: 45 razy Dołączyła: 04 Wrz 2008 Posty: 1127 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2009-02-01, 20:20 Re: Jak nauczyć dziecko aby bawiło się samo?
|
|
|
koniczynka_k napisał/a: | Chodzi mi na przykład o chwile kiedy jemy czy też przychodzi koleżanka na kawę? |
Właśnie wtedy jest o to najtrudniej. Lukasz (rok i 10 miesięcy) potrafi sam się bawić ale nigdy nie zrobi tego kiedy są goście. Zazwyczaj przynosi i pokazuje im wszystkie swoje zabawki i oczywiście domaga się, żeby się z nim wtedy bawić. Ale gość w domu to jest atrakcja również dla dziecka i szkoda zabijać w nim tę ciekawość świata.
Jeśli chcę z koleżankami na spokojnie porozmawiać, to zapraszam je w porze drzemki Lukasza albo wieczorem a wtedy mąż kąpie i usypia malucha. |
|
|
|
|
Capricorn
2radical4u
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 6526
|
Wysłany: 2009-02-01, 20:23
|
|
|
Jest jeszcze jedna metoda: przyprowadzaj dziecko, z którym młody będzie się bawił |
_________________ this is the strangest life I've ever had...
Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę. |
|
|
|
|
frjals
ískalt tófa
Pomogła: 23 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 1706 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2009-02-02, 11:31
|
|
|
kofi napisał/a: | Danielito ostatnio chce się całować, albo siedzieć na kolanach. |
W. próbuje uczestniczyć w spotkaniu, no przecież ostatnio spacer z Manu, myślałam że będzie sobie biegał po lesie, a ten właził mi pod nogi żeby isć kolo dziewczyn i nawijał |
_________________
|
|
|
|
|
ulapal
Pomogła: 22 razy Dołączyła: 07 Cze 2007 Posty: 448 Skąd: Suwałki/Bristol
|
Wysłany: 2009-02-03, 20:43
|
|
|
dziecko uczy sie bawić samo, jak rodzice, czy opiekunowie mu na to pozwalaja, np, jak dostaje nową zabawkę , to czesto od razu pokazujemy dziecku jak dziala, zamiast najpierw dac mu sie znia zapoznac, azwreszcie rozpozna wszystkie przyciski, funkcje itd. no chyba ze se nie radzi to wtedy przyjsc z pomoca.
czesto ingerujemy za bardzo, zamiast dac dziecku eksplorowac do woli.
najlepiej zaczynac od momentow kiedy dziecko jest zainteresowane zabawa, to wtedy zostawic je samo, wyjsc do innego pokoju , zniknac z pola widzenia, ale np mowiac do niego, zeby wiedzialo ze jestesmy w poblizu. na poczatek wychodzimy na chwile, potem na dluzej. zapewniamy malucha ze zaraz wrocimy.
mialam taki moment, ze nie moglam gotowac nic w kuchni bo ethem ciagle wisial na mnie , bo chcial byc na rekach, albo zeby sie nim zajmować, ale przeszlo..
a ost bralam prysznic w dzien, drzwi do lazienki byly przytwarte lekko, ale ethem cos tam sobie wynalazl do roboty i nawet ani razu nie zajrzal do mnie , ani nie zawolal. choc czasem przylatuje umyc mi plecy |
_________________ <img src="hxxp://lilypie.com/pic/2009/10/02/dEVB.jpg" width="62" height="80" border="0" alt="Lilypie - Personal picture" /><img src="hxxp://lb3f.lilypie.com/ZOAxp1.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Third Birthday tickers" /> |
|
|
|
|
koniczynka_k
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 06 Sie 2007 Posty: 276 Skąd: Orneta
|
Wysłany: 2009-02-03, 21:47
|
|
|
Cytat: | Jest jeszcze jedna metoda: przyprowadzaj dziecko, z którym młody będzie się bawił |
tak, to by była metoda na razie nie mam żadnego pod ręką |
_________________ hxxp://wegedzieciak.pl]
hxxp://www.suwaczek.pl/]hxxp://www.suwaczek.pl/] |
|
|
|
|
renka
mama sama
Pomogła: 123 razy Dołączyła: 02 Sie 2007 Posty: 3354 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2009-02-04, 22:42
|
|
|
Ronka jest dzieckiem, ktora juz od malenkosci potrafila zajac sie soba. W sumie to nie wiem do konca jak do tego doszlo, ale wydaje mnie sie, ze ja wokol niej nie skakalam ciagle i dawalam jej chwile oddechu chocby dajac jej zabawke i obserwujac ja z oddali. Pieknie potrafi sie bawic sama ze soba.
Fionka dopiero zaczyna zajmowac sie soba - ona jest dzieckiem, ktore na maksa wymusza uwage otoczenia swoja osoba, co jest meczace. Zeby Fionke tego nauczyc to stosuje metode wychodzenia co jakis czas z pokoju, zeby pobyly same - oczywiscie co chwile do nich zagladam, zeby sobie nie zrobily krzywdy, szczegolnie, ze Fionka jest niesamowitym łazikiem meblowym Jak na razie to Fionka potrafi zaledwie przez kilka minut sama ogladac jakas ksiazeczke czy tez zajac sie jakas zabawka, ale dla mnie to duza zmiana na plus.
Ja mam taki mankament, ze zdarza mnie sie odplywac w marzenia - przy dzieciach takze, co ma plusy i minusy, bo mimowolnie dzieci wtedy zostaja pozbawione mojej ingerencji w swoj swiat. Pomijajac juz, iz czasami (np. dzis) zdarza mnie sie przy nich przysnac ze zmeczenia To tez w jakis sposob rzutuje na ich umiejetnosc zajmowania sie soba.
Dla mnie duzym wyzwaniem teraz bedzie nauka wspolnej zabawy dziewczyn |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
Ostatnio czytane:
1) HAWKINS P., Dziewczyna z pociągu
hxxp://bonito.pl/k-1098909-dziewczyna-z-pociagu
2) KRAJEWSKI M., Władca liczb
hxxp://bonito.pl/k-1318363-wladca-liczb
3) KRAJEWSKI M., Arena szczurów
hxxp://bonito.pl/k-1301314-arena-szczurow
|
|
|
|
|
Martuś
Pomogła: 73 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 3101 Skąd: Langfuhr
|
Wysłany: 2009-02-04, 23:57
|
|
|
Ja myślę, że to, czy dziecko umie się zająć sobą jest w ogromnej mierze kwestią jego usposobienia - są dzieci, które mimo dużej swobody i bycia 'krok za nimi' (kamma ) będą cały czas 'czepiać się maminej spódnicy' albo starać się zaabsorbować całą uwagę otoczenia, a są też takie, które 'same z siebie' potrafią godzinami bawić się same (czy to z powodu kreatywności i żywiołowości, czy przeciwnie - dużej 'stacjonarności' i flegmatyczności). Ja mam w domu właśnie taki 'model dziecka', które, kiedy ma dobry humor i nic mu nie dolega, bawi się samo godzinami, samo chodzi po całym mieszkaniu, wszędzie zagląda i wynajduje sobie zabawy, często mam wrażenie, że się nim prawie nie zajmuję, chociaż to pewnie tylko moje wrażenie. Na pewno to, że zawsze pozostawialiśmy mu dużo swobody (co prawda nie wsadzając go z zabawkami do łóżeczka, bo ono jest dla niego więzieniem ale przystosowując odpowiednio dużą przestrzeń w całym mieszkaniu), pozwalaliśmy mu samemu doświadczać, uczyć się, przewracać itd. ma wpływ na to, że Jaś tak ładnie umie się sam sobą zajmować, ale na pewno niejedno dziecko, mimo wychowywania w ten sam sposób byłoby dużo mniej samodzielne (ja byłam takim dzieckiem). |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com] |
|
|
|
|
kamma
Magellan
Pomogła: 147 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 7442 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2009-02-05, 01:08
|
|
|
(Martuś, )
Mam jeszcze taką refleksję, że pierwsze dzieci lepiej potrafią zająć się sobą niż kolejne w rodzinie. Z czego to wynika - muszę pomyśleć Ale nie o tej godzinie |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś" |
|
|
|
|
Martuś
Pomogła: 73 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 3101 Skąd: Langfuhr
|
Wysłany: 2009-02-05, 01:10
|
|
|
kamma napisał/a: | Mam jeszcze taką refleksję, że pierwsze dzieci lepiej potrafią zająć się sobą niż kolejne w rodzinie. |
No właśnie u mnie było zupełnie odwrotnie Moja młodsza siostra się bawiła sama bez problemu, a ja nigdy. Mi się właśnie wydaje, że jeśli już się doszukiwać tego typu prawidłowości, to raczej w tą stronę, co byłoby logiczne o tyle, że pierwszemu dziecku poświęca się więcej czasu i uwagi, niż drugiemu, drugie nie ma wyjścia i musi sobie radzić samo |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com] |
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2009-02-05, 01:12
|
|
|
Martuś napisał/a: | No właśnie u mnie było zupełnie odwrotnie Moja młodsza siostra się bawiła sama bez problemu, a ja nigdy. | ja też się zawsze bawiłam sama, byłam młodsza... |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
kamma
Magellan
Pomogła: 147 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 7442 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2009-02-05, 01:17
|
|
|
Martuś napisał/a: | co byłoby logiczne o tyle, że pierwszemu dziecku poświęca się więcej czasu i uwagi, niż drugiemu, drugie nie ma wyjścia i musi sobie radzić samo |
no właśnie też mi to na logikę pasuje, ale wszystkie rodzeństwa, jakie mogę sobie o 1 w nocy przypomnieć, hołdują prawidłowości odwrotnej, czyli że starsze umie bardziej. Może to jest związane z większym poczuciem bezpieczeństwa, bo cała uwaga skupiona jest na nim i nie musi o nią zabiegać? |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś" |
|
|
|
|
|