wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Paraliż po usunięciu zęba
Autor Wiadomość
Marcela

Pomógł: 38 razy
Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 1417
Wysłany: 2007-07-23, 11:01   Paraliż po usunięciu zęba

Kilka dni temu musiałam niestety usunąć ósemkę. Oprócz normalnego w tej sytuacji bólu dodatkowo jeszcze mam paraliż jednej strony ust, brody i policzka. Czuję się jakbym miała cudzą twarz! :-| Podobno takie "znieczulenie" twarzy po wyrwaniu ósemki może trwać nawet pół roku, rok.....Czy komuś zdarzyło się coś takiego? Matko kochana, boję się, że ja już taka zostanę na zawsze....
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2007-07-23, 11:05   

O rany :/ Może Ci jakiś nerw uszkodzili? Ja mam chirurgiczną ósemkę, przeraziłaś mnie :(
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Marcela

Pomógł: 38 razy
Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 1417
Wysłany: 2007-07-23, 11:19   

No właśnie gdzieś tam pod ósemkami biegną te nerwy twarzowe. Podobno one nie muszą być uszkodzone na zawsze, tylko bardzo wolno się regenerują. Lekarz powiedział, ze to się zdarza dosyć często. Kto miał coś takiego i kiedy to przeszło?
 
 
Capricorn 
2radical4u

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 6526
Wysłany: 2007-07-23, 11:25   

Marcela, ale mnie nastraszyłaś! Też mam ósemkę do usunięcia, nigdy o takim paralizu nie słyszałam. Mojej znajomej obrzek się utrzymywał, taki jak przy ropnym zębie, gdzies dwa tygodnie. Antybiotyk miała na to. Innemu znajomemu usunięto obydwie dolne ósemki w jednym podejściu - pewnie miał dużo szczęścia ze mu z dwóch stron ten paraliż nie poszedł.

Kurcze, współczuję.
_________________
this is the strangest life I've ever had...

Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę.
 
 
hans 
jestem słowianinem


Pomógł: 13 razy
Dołączył: 05 Cze 2007
Posty: 1018
Skąd: śmiesznogród
Wysłany: 2007-07-23, 11:44   

Ja usuwałem ósemkę jakiś czas temu, i miałem szczękozwis ale tylko około godziny bo zabiegu, później wszystko stopniowo wróciło do normy...no może oprócz bólu, ten trwał jeszcze przez kilka dni :cry:
_________________


hxxp://www.suwaczek.pl/]
 
 
 
Marcela

Pomógł: 38 razy
Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 1417
Wysłany: 2007-07-23, 15:59   

Ło jeju, a co to takiego ten "szczękozwis"? Dobrze, że Ci przeszło....

Capricorn, może tobie się uda, nie martw się na zapas. Ja ostatnio jakoś tak zbieram wszystko co możliwe i biorę na siebie niechcący. To się przecież nie każdemu robi. Jak na razie to widzę, że tylko ja jestem takim "farciarzem" ( :-/ - tak mniej więcej wyglądam) ;-)
 
 
hans 
jestem słowianinem


Pomógł: 13 razy
Dołączył: 05 Cze 2007
Posty: 1018
Skąd: śmiesznogród
Wysłany: 2007-07-23, 16:10   

Po prostu nie byłem pewien czy mam nadal żuchwę :lol: tak se zwisała że koparę zamykałem ręcznie :lol: ale to efekt znieczulenia był, dostałem dodatkowe dawki, bo facet ponad godzinę grzebał mi w ustach, krusząc ząb po kawałku...atrakcja dla masochistów
_________________


hxxp://www.suwaczek.pl/]
 
 
 
Marcela

Pomógł: 38 razy
Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 1417
Wysłany: 2007-07-23, 16:30   

Współczuję... No ale Ty teraz jesteś już jak nowy a ja? Szkoda gadać. Zastanawiam się czy za jakiś czas będzie mi bezwiednie spływać ślina po brodzie? Czy to już stetryczała starość? :lol:
 
 
taniulka 


Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 1106
Skąd: Poznań/Melbourne
Wysłany: 2007-07-23, 18:04   

Miałam usuwaną ósemkę, która sobie leżała pionowo i wogóle jej nie było wiudać. Trza było rozciać i wyciagać. Masakra, ale paraliżu nie miałam. Serdecznie Ci współczuję , wierzę,że to przejdzie jak najszycbciej.
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/kOPap10.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lbdf.lilypie.com/1IX8p10.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Pregnancy tickers" />

Boże, użycz mi pogody ducha, ażebym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę! Odwagi, abym zmieniała to, co zmienić jestem w stanie i mądrości, abym odróżniała jedno od drugiego.
 
 
Marcela

Pomógł: 38 razy
Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 1417
Wysłany: 2007-07-24, 20:50   

Okazuje się, że paraliż to jeszcze nie koniec atrakcji. Do tego "szczęścia" doszło mi jeszcze potężne zapalenie miękkich tkanek i jakiegoś nerwu od którego bardzo boli oko i wszystkie zęby z jednej strony. I tu właśnie zaczyna się problem -bo: lekarz zapisał mi antybiotyk (Augmentin) i lek przeciw drożdżom i grzybom (do płukania zakażenia). Oba specyfiki nie nadają się dla matek karmiących, ale podobno nie mam innego wyjścia, bo rzecz nie zagoi się sama. Nie działają na mnie już "dozwolone" leki przeciwbólowe a ból jest przeogromny. Mam brać ketonal. Też nie nadaje się dla matek karmiących. Nie wiem co mam robić, ból tego nerwu jest tak silny, że trudno wytrzymać...Ale zależy mi na karmieniu piersią. Mam karmić dalej i zażywać te leki. Co o tym sądzicie? Lekarz twierdzi, że moja córeczka jest już duża (ma 6 miesięcy) i nic jej nie będzie. Może wiecie coś na temat tych leków, bo ja w tej materii całkiem zielona jestem... A może jest jakiś inny, bardziej naturalny sposób na pozbycie się paskudnego zapalenia nerwu i miękkich tkanek? Ech, życie - pewnie nie ma......
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2007-07-24, 20:53   

Chyba musisz małą odstawić na parę dni...
Znajoma mojej mamy po usunięciu zębów (pod sztuczne) przez cały dzień trzymała w ustach szałwię z rumiankiem i szybko się zagoiło, o wiele szybciej niż zwykle, ale Tobie to może nie pomóc...

[ Dodano: 2007-07-24, 21:55 ]
Aha, Augmentin jej nie zaszkodzi, ale te leki przeciwbólowe... niby nie, ale to jednak nie jest zdrowe...
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Marcela

Pomógł: 38 razy
Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 1417
Wysłany: 2007-07-24, 21:03   

Lily, a ten antybiotyk to się nie znajdzie natychmiast w mleku? Po antybiotyku często się jakieś paskudztwa przyplątują, bardzo chciałabym oszczędzić tego mojej córeczce....
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2007-07-24, 21:08   

To jest tzw. bezpieczny antybiotyk, co prawda się znajdzie, ale w niewielkiej ilości i nie uszkodzi dziecka - chyba że masz na myśli florę jelitową, to może warto jej dać jakiś probiotyk? Wiesz, moja siostra dostała w ciąży wielką dawkę Augmentinu dożylnie i dziecko urodziło się zdrowe, potem podczas karmienia tez w końcu musiała brać, tyle że coś gorszego niż Augmentin, i tez nic... Trudno coś radzić, ale chyba ten stan zapalny też nie jest bez wpływu na Twoje mleko, podobnie jak duży stres...
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
kasienka 


Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 8362
Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-07-24, 21:11   

Marcela, pamiętam, że pao mówiŁa, iż musiaŁa maŁą odstawić na jakiś czas, bo nie moga karmić przez jakieś leki i udaŁo jej się utrzymać laktację. Na pewno to trochę pracy, bo musiaŁabyś odciągać pokarm, żeby nie zanika, ale przez parę dni powinnaś dać radę...

Ja braŁam kiedyś augmentin, ale okazaŁo się, że byŁam na niego mega uczulona...To dość popularny lek, bo ma szerokie spectrum dziaŁania, lekarze bardzo chętnie go zapisują.

Może spróbuj pogadać jeszcze z jakimś lekarzem, może z pediatrą? I nie stresuj się, musisz też pomyśleć o sobie, mi się wydaje, że lepiej to przeleczyć, niżby miaŁo się coś poważniejszego z tego wykluć.

Aha, gdybyś braŁa ten antybotyk, to pamiętaj o solidnej dawce probiotyku.

Trzymaj się ciepŁo, biedactwo, wysyŁam dużo ciepŁych myśli...
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2007-07-24, 21:14   

Augmentin to jeden z najbardziej łagodnych dla dziecka antybiotyków, prawie pewny przy zapaleniu ucha u dziecka itp. Jedyne ryzyko to uczulenie na niego. A laktację na pewno da się utrzymać, gorzej z chęcią dziecka, żeby się przyssać do mamy ;)
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Marcela

Pomógł: 38 razy
Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 1417
Wysłany: 2007-07-24, 21:35   

Dzięki dziewczyny,
obawiam się, że to nie jest kwestia kilku dni. Infekcja jest zbyt poważna. Jeśli odstawię córeczkę od piersi to obawiam się, że to będzie już koniec karmienia :-( . Miałam nadzieję, że może mogę jakimś cudem leczyć się i karmić ją dalej.... Nie potrafię tak dużo odciągnąć mleka moim laktatorem. Nie mam też zapasów mleka na tak długi czas, wystarczyło by mi może na 2, 3 dni. I w takiej sytuacji musiałabym dać dziecku sztuczne mleko. Mała dopiero zaczęła uczyć się jedzenia łyżeczką a z butelki pić nie umie wcale. Jednym słowem pozostaje mi wybór pomiędzy karmieniem piersią z antybiotykiem augmentinem i przeciwbólowym ketonalem lub sztuczne mleko. Boże już sama nie wiem co lepsze. Straszne jest dokonywać takich wyborów. Nie wiem co zrobić.
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2007-07-24, 21:39   

Augmentinu się nie bój, gorzej z tym ketonalem, nie wolno go stosować w czasie laktacji...
Laktację na pewno da się potem przywrócić, tylko żeby mała chciała ssać. Szkoda, ze tak się to akurat teraz ułożyło...
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
hans 
jestem słowianinem


Pomógł: 13 razy
Dołączył: 05 Cze 2007
Posty: 1018
Skąd: śmiesznogród
Wysłany: 2007-07-24, 21:55   

O zboże...nooo nie za ciekawie, ale leczyć się musisz żeby tego bardziej nie rozpaprać...i wiem że to trudne...ale postaraj się mieć pozytywne nastawienie, może to nie wyleczy, ale jak w głowie jaśniej to i więcej rozwiązań do niej przychodzi i koniecznie skonsultuj się też z innym lekarzem, odnośnie stosowania tych leków i ich wpływu na dzieciaczka…i zdrowiej szybciutko :-D :serduszko: :słoneczko:
_________________


hxxp://www.suwaczek.pl/]
 
 
 
kasienka 


Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 8362
Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-07-24, 22:56   

Marcela, może jest jakiś inny lek przeciwbólowy, który mogŁabyś brać w czasie karmienia, a też jest silny?

Aha, zapomniaŁam wcześniej napisać, że ja braŁam Augmentin w czasie karmienia wŁaśnie.

Trzymaj się ciepŁo.
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2007-07-24, 23:26   

W szpitalu w którym rodziłam (I poród) podawano wszystkim kobietom po porodzie ketanol. Dowiedziałam się o tym w czasie wypisu, kiedy poprosiłam o receptę na ten lek, który dostawałam w szpitalu. A że nie wolno go stosować podczas karmienia piersią, dowiedziałam się w domu z ulotki. Zażywałam go jeszcze przez dwa tygodnie pełna wyrzutów sumienia, ale zarazem totalnie zdesperowana (potworne bóle rany, komplikacje w gojeniu...).

Nie chcę zachęcać, bo pewnie są jakieś powody, dla których ten lek jest odradzany karmiącym matkom... ale skoro podawano go w szpitalu na oddziale położniczym wszystkim karmiącym noworodki jak leci... to może nie jest tak źle? Mojej małej też nic po tym nie było. :-|
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
kasienka 


Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 8362
Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-07-24, 23:34   

Hmm, czasem jest tak, że po prostu ewentualne skutki uboczne nie są zbadane, bo nikt nie robi eksperymentów na kobietach w ciąży czy ich dzieciach, więc producenci wolą dmuchać na zimne. Tak samo dla kobiet w ciąży większość leków jest zakazana. W tej ciązy braŁam już ze cztery leki i na wszystkich byŁo jak byk napisane, że nie są wskazane w ciąży, a jednak lekarz mi je zapisaŁ, uznając że ewentualne skutki infekcji są gorsze, niż mozliwe skutki uboczne leków...Marcela, może nie musisz odstawiać? Warto by pogadać z rozsądnym pediatrą...Trzymaj się...
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2007-07-24, 23:35   

Alcia, po prostu nie został zbadany, ale kobiety karmiące go biorą, choć teoretycznie nie wolno.
Badania na królikach są, jak wiadomo po słynnej aferze z Talidomidem, złudne...
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Marcela

Pomógł: 38 razy
Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 1417
Wysłany: 2007-07-25, 07:13   

Kasieńka, a ile miało Twoje dziecko, kiedy karmiłaś i brałaś augmentin? I jak długo to trwało?
Czy dawałaś dziecku jakąś "osłonę" - lacidofil czy coś takiego? Pamiętam jakąś dyskusję na wege.dzieciaku, w której ktoś powiedział, że branie tej "osłony" jest bez sensu, bo antybiotyk natychmiast załatwia te dobre bakterie
 
 
michał 
is the best


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 147
Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-07-25, 07:39   

Lily napisał/a:
Alcia, po prostu nie został zbadany, ale kobiety karmiące go biorą, choć teoretycznie nie wolno.
Badania na królikach są, jak wiadomo po słynnej aferze z Talidomidem, złudne...


Małe sprostowanie na temat Talidomidu. Lek przeszedł fazę testów na zwierzętach, ale wtedy nie wymagano testów na zwierzętach w ciąży. Po całej tragedii wykonano takie badania i okazało się, że wykazały one u myszy, szczurów, chomików, makaków, małp wąskonosych, pawianów i rezusów te same teratogenne efekty, co u ludzi. Od tego czasu wszystkie leki są badane na zwierzętach w ciąży.
_________________
Oświecenie – złowrogi, destrukcyjny okres w historii, w którym zapoczątkowano ‘projekt’ dominacji nad naturą, stawiania rozumu nad przesądem i niechodzenia do kościoła. Wszystko to jest błędem, ale postmodernizm to naprawi.
 
 
Marcela

Pomógł: 38 razy
Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 1417
Wysłany: 2007-07-25, 08:33   

Michał, jakie są skutki używania tego leku? Nic nie wiem.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,67 sekundy. Zapytań do SQL: 8