wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
od kiedy na nocnik?
Autor Wiadomość
 
Berserk fan


Pomogła: 90 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6991
Wysłany: 2009-04-02, 22:08   od kiedy na nocnik?

topcia, może za dużo gotowałaś, wysoka temp niszczy gumki, dlatego nie poleca się suszyć na kaloryferze

Lew ostatnio śmiga w szortach wełnianych plus tetra i sadzam Go co jakiś czas na nocnik :) powoli zaczynamy odstawiać pieluchy, powoli :)
_________________
Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012
Ostatnio zmieniony przez ań 2009-04-07, 12:52, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
topcia

Pomógł: 11 razy
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 2993
Wysłany: 2009-04-02, 22:50   

, Kochana, powiedź, o co chodzi w odstawianiu od pieluch, bo nie kumam. Ty masz drugie dziecię, to jesteś bardziej obyta.
Sadzać po to, żeby złapać siusiu i Dzieć zakumał (przy wzmocnieniu pozytywnym) że isuisu to do nocnicznka, tyle to wiem. ALe skąd mam wiedzieć, kiedy chce? Tak w ciemno sadzać?
No i jeśli skojarzy, to i tak jeszcze nie poprosi sam, chyba, że automatycznie przy wysadzaniu będzie robić-ale to też nie zawsze, tylko kiedy będzie pęcherz pełny.

Wisię wysadzamy od czasu do czasu, przez jakiś czas było regularnie z rana,ale teraz Misiaczek sobie ucieka z nocniczka i tyle.... Nudzi się po prostu.
 
 
notasin 


Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 29 Sie 2008
Posty: 1877
Skąd: 3miasto
Wysłany: 2009-04-03, 00:27   

ja sie dolaczam do pytania.. zupelnie nie mam pojecia kiedy wysadzac Ines.. raz nam sie udalo zlapac siku, ale to przypadek byl chyba :) wiem, ze po snie, po jedzeniu i po spacerku, ale tak organizacyjnie nie za bardzo wiem jak to zrobic, bo zanim sie rozbierzemy, czy cos, troche czasu mija.. czy to nie ma znaczenia? jak to robicie?
_________________
<img src="hxxp://lbym.lilypie.com/i1I9p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://lb3m.lilypie.com/B6ktp2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Third Birthday tickers" />
slonce zawsze swieci
 
 
topcia

Pomógł: 11 razy
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 2993
Wysłany: 2009-04-03, 00:43   

Jestem niezmiernie ciekawa odpowiedzi....
Właśnie udało nam się złapać sisiu po śnie-bo Wisia zaczęła swój nocny tryb :lol:
 
 
maryczary 
kocham życie


Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 25 Sie 2008
Posty: 2167
Wysłany: 2009-04-03, 10:59   

notasin napisał/a:
ja sie dolaczam do pytania.. zupelnie nie mam pojecia kiedy wysadzac Ines..
i ja też się dołączam.

A ja mam jeszcze jedno pytanie: jak ją zachęcić, zeby choć na sekundę siadła na nocniku bo nie chce i już!
Zrobiłam nawet tak, posadziłam misia na nocniku i strzykawką z tyłu udawałam że sika, żeby Dulka widziała, potem misiu w nagrodę dostała kawałek czekoladki. A ona nie siądzie i bez czekoladki się obędzie!! Czekoladki leżą na wierzchu a ona ich nie tyka nawet, bo na nocnik nie ma zamiaru usiąść. Czasem nawet misia sadza i jemu potem przynosi czekoladkę ale sama nie chce.

Siostra mi zapodała pomysł, żeby pójść do mojej kuzynki i jej córeczki w Duśki wieku z naszym nocnikiem, żeby zobaczyła o co chodzi i też obok niej usiadła na nocniczku swoim, ale to dopiero najwcześniej za tydzień :(

Ada już jest taka duża i rezolutna a pieluch ma już dosyć - choć mi z nimi wygodnie, nie ma co ukrywać :oops: NO ale to już najwyższy czas, poza tym ciepło się robi...
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
Mala_Mi 


Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 24 Cze 2007
Posty: 753
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-04-03, 12:04   

Dziewczyny, dlaczego Wam się tak spieszy z nocnikiem?
Wg mnie przyspieszanie wysadzania dziecka (szczególnie, kiedy samo nie chce) może przynieść odwrotny skutek.
A już zupełnie nie rozumiem pomysłu z nagradzaniem czekoladką :shock: . Gdzie tu jest miejsce na uczenie dziecka odpowiedzialności za to, co się z nim dzieje, umiejętności wyczucia tego, co się dzieje z jego ciałem :roll:
_________________
<img src="hxxp://by.lilypie.com/nRpup1.png" alt="Lilypie Kids birthday Ticker" border="0" /><img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/0KPJp1.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/66mjp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" />
 
 
maryczary 
kocham życie


Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 25 Sie 2008
Posty: 2167
Wysłany: 2009-04-03, 15:17   

Mala_Mi napisał/a:
A już zupełnie nie rozumiem pomysłu z nagradzaniem czekoladką :shock:
nie chodziło mi o nagradzanie sikania jako takiego tylko zachęcenia jej do tego by usiadła na nocnik chociaż na 2 sekundy, by mogla się przekonać, że to nie boli i nie jest niczym złym czy nieprzyjemnym. A kiedy jest dobry czas na naukę sikania do nocnika twoim zdaniem :?: [z resztą na to są dwie szkoły, więc nie ma się co na ten temat spierać :-P ]

A Ada nienawidzi przebierania pieluch z całej swojej mocy; do tego - miejsca przy zapięciach pieluch (przetestowaliśmy już wiele rodzajów) bardzo podrażniają jej skórę i choć nie widać zmian na skórze to bardzo się tam drapie.

Dlatego uznałam, że to dobry czas i pora roku na zaznajomienie się z nocnikiem najpierw a potem naukę siusiania do niego. W takim wieku nie widzę nic złego.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
topcia

Pomógł: 11 razy
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 2993
Wysłany: 2009-04-03, 19:34   

Miałam wrażenie, już drugi raz, że Wisia dała mi znać, że zrobiła siusiu- 1 raz w pielusie mówiąc "pi pi" a drugi raz na nocniczku pokazując rączką. Ale może to tylko moje złudzenie..... Trzeba Dziecko bacznie obserwować po prostu.
ALe się nakręciłam z tym nocniczkiem-dzieki ań za natchnienie :mryellow:
 
 
 
Berserk fan


Pomogła: 90 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6991
Wysłany: 2009-04-03, 21:50   

ja wysadzam Lwa odkąd skończył 6miesięcy-na poczatek na kupę bo robi co rano, teraz ponieważ mam te szorty i sekundę trwa zakładanie i ściąganie to po prostu wysadzam Go tak jak coś wypije/zje i od czasu do czasu jak mi sie przypomni-na czuja. Najczęściej jest siku. Młody kuma po co nocnik jest i jest przyzwyczajony do niego.
_________________
Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012
 
 
martka 


Pomogła: 88 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 3822
Skąd: UK
Wysłany: 2009-04-03, 22:41   

widzieliście taki hxxp://www.bebeco.co.uk/eco-friendly-biodegradable-potty---becopotty-1320-p.asp]nocnik ? ;-)
 
 
 
yetta 


Dołączyła: 24 Lip 2007
Posty: 203
Wysłany: 2009-04-03, 23:21   

A takiego malucha 6miesiecznego to do nocniczka czy do miski? Ja probowałam mojego posadzic to nie ma szans zeby wlecialo do nocnika. :roll:
_________________

W życiu piękne są tylko chwile, dlatego czasem warto żyć.
www.babyetta.pl
www.babyetta.fora.pl
 
 
 
olgasza 
królowa życia


Pomogła: 124 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3140
Wysłany: 2009-04-03, 23:32   

martka, fajowy ten nocnik!

yetta i inne dziewuchy. Ja, podobnie jak , zaczęłam młodą wysadzać po spaniu, jakoś tak w 6 miesiącach, jak tylko sama pewnie siedziała. Na nocnik ( nie na miskę), chociaż rzeczywiście trochę się zapadała... W sumie od pierwszego razu miałyśmy "sukces" - złapane siuśki, więc to mnie zajarało :-) Potem w ciągu dwóch tygodni młoda zaczęła codziennie po przebudzeniu robić kupę do nocnika, i w zasadzie wpadki pieluchowe mogłabym policzyć na palcach jednej ręki.
A od kilku tygodni już b. ładnie sygnalizuje, że chce na nocnik, nawet w nocy się budzi i jest 'y-y' , więc ją wysadzam, dzięki czemu miałyśmy już kilka nocek z zupełnie suchą pieluchą. U nas to wczesne wysadzanie naprawdę się sprawdziło, od początku załapała w czym rzecz. Raczej nigdy nie buntowała się, nie uciekała przed nocnikiem, ale jak nie chce usiąść, to nie i już, przymusu nie ma. Po domu zazwyczaj biega bez pieluchy, jak nie zdążymy dobiec do nocnika, to wycieramy podlogę i tyle.
_________________
hxxp://ekostyl.blogspot.com/
 
 
maryczary 
kocham życie


Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 25 Sie 2008
Posty: 2167
Wysłany: 2009-04-03, 23:38   

olgasza napisał/a:
Po domu zazwyczaj biega bez pieluchy, jak nie zdążymy dobiec do nocnika, to wycieramy podlogę i tyle
olgasza zazdraszczam z całych sił :lol: i przy drugim dziecku będę stosowała tą metodę na pewno.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
yetta 


Dołączyła: 24 Lip 2007
Posty: 203
Wysłany: 2009-04-03, 23:39   

olgasza ale z dziewczynka i nocnikiem nie ma problemu. ale maly chlopiec to ma swoj skarb prosto do gory i na bank mi siknie na zewnatrz. stad moje pytanie odnosnie chlopcow. a tak w ogole to gratulacje dla was. :-D
_________________

W życiu piękne są tylko chwile, dlatego czasem warto żyć.
www.babyetta.pl
www.babyetta.fora.pl
 
 
 
ina 


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2936
Skąd: południe
Wysłany: 2009-04-04, 07:58   

Na ekobaby można kupić nocniczki dla dzieci od 6 miesiąca :-D

hxxp://www.ekobaby.pl/sklep.php?cat=16&id=188&ec=0
hxxp://www.ekobaby.pl/sklep.php?cat=16&id=292&ec=0
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/] hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://www.mineralcosmetics.pl]KOSMETYKI MINERALNE
 
 
 
 
Berserk fan


Pomogła: 90 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6991
Wysłany: 2009-04-04, 09:37   

yetta, my mamy ten przeźroczysty nocnik z ekobaby i nic nie wylatuje na zewnątrz. Na samym początku wysadzałam Lwa na starym nocniku Jagi, nie zapadał się i też wszystko lądowało bez problemu w środku. no fear :) moim zdaniem jak tylko dziecię siedzi to dobrze jest zacząć bo wtedy się przyzwyczai i będzie to dla niego normalne, że się siedzi na nocniku :)
_________________
Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012
 
 
yetta 


Dołączyła: 24 Lip 2007
Posty: 203
Wysłany: 2009-04-04, 09:50   

Mój bąbel ma skończone pół roku. Posadziłam go dzisiaj pierwszy raz na nocnik i co? I zrobił siusiu. :D Nawet nie wiem kiedy, zobaczyłam tylko kałużę koło nocniczka i trochę w środku. Siedział króciutko, bo może ze 3 minutki. Huraaaa! :mrgreen:
_________________

W życiu piękne są tylko chwile, dlatego czasem warto żyć.
www.babyetta.pl
www.babyetta.fora.pl
 
 
 
topcia

Pomógł: 11 razy
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 2993
Wysłany: 2009-04-04, 15:39   

yetta, zobacz jaki bystrzak :lol:
 
 
yetta 


Dołączyła: 24 Lip 2007
Posty: 203
Wysłany: 2009-04-04, 17:06   

Dzisiaj pieluszki pierwszy raz w ich "życiu" ujrzały słonko. 8-)
Cudnie, mam nadzieję, że teraz już będzie tak bardzo często. :mrgreen:

_________________

W życiu piękne są tylko chwile, dlatego czasem warto żyć.
www.babyetta.pl
www.babyetta.fora.pl
 
 
 
Jagienka 


Pomogła: 13 razy
Dołączyła: 18 Lut 2009
Posty: 993
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-04-06, 21:35   

Ja zaczęlam wysadzać Antosię, jak miała 6 miesięcy. Wysadzałam ją do najmniejszej miseczki jaką udało mi się znaleźć na stoisku z art. gosp. dom. :lol: Miseczkę trzymałam między udami i na niej Antosię pleckami do mnie, opartą o mnie :-)
Od 2 dni mamy już nocniczek i obecnie 9cio miesięczna Antosia trzyma się na nim bez asekuracji ;-)
 
 
Mala_Mi 


Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 24 Cze 2007
Posty: 753
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-04-06, 22:28   

Ciekawa jestem, co dzieje się z dziećmi wysadzanymi tak wcześnie (6 mies.), kiedy zaczynają samodzielnie "odkrywać świat", tj. kiedy zaczynają raczkować, chodzić. I jak później odbywa się nauka czystości. Bo jak dla mnie złapanie siusiu czy kupy u niemowlaka to sukces matki, a nie dziecka.
A przecież celem jest nauczenie dziecka odpowiedzialności za jego własne ciało. Umiejętności wyczucia, co się z nim dzieje. Czy jest to możliwe, kiedy organizm jest jeszcze niedojrzały?
Pozwolę sobie zacytować fragmenty książki Gabriele Haug-Schnabel "Każde dziecko może mieć sucho"
Cytat:
Uczucie parcia na pęcherz wykształca się pomiędzy pierwszym a drugim rokiem żyia, co znaczy, że dopiero wtedy połączenie nerwowe jest na tyle trwałe, że dziecko może zauważyć sygnał mocno napełnionego pęcherza.
Ten krok jest najważnijszy w rozwoju dziecka, odbiera ono informacje o procesach zachodzących w organizmie i umie na nie zareagować.
Połączenia nerwwe różnicują się najwcześniej pod koniec drugiego, a często dopiero w ciągu trzeciego roku życia, wtedy też dziecko zaczyna być zdolne do kontroli mięśni pęcherza: jest gotowe, by czuć napełnianie się pęcherza nawet wtedy, gdy nie jest on jeszcze całkiem pełen

Oczywiście różne dzieci w różnych momentach życia osiągają dojrzałość pod tym względem (tak jak z chodzeniem, mówieniem czy wieloma innymi umiejętnościami), ale zastanawiam się, jaki wpływ na późniejsze umiejętności ma wysadzanie dziecka, kiedy jest ono jeszcze ewidentnie niedojrzałe do tego pod względem fizjologicznym.
No chyba, że chodzi o względy oszczędnościowe, oszczędzamy pieluchy, wodę, proszki do prania :roll: .
_________________
<img src="hxxp://by.lilypie.com/nRpup1.png" alt="Lilypie Kids birthday Ticker" border="0" /><img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/0KPJp1.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />
<img src="hxxp://lb2f.lilypie.com/66mjp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" />
 
 
Kat... 


Pomogła: 72 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 4347
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-04-06, 23:23   

Mala_Mi napisał/a:
Bo jak dla mnie złapanie siusiu czy kupy u niemowlaka to sukces matki, a nie dziecka.
to sukces zespołowy. Jeśli On nie pokaże że chce to Go nie wysadzę a jeśli wysadzam na wszelki wypadek to sukcesu nie będzie jeśli On tych zwieraczy nie puści. A nie puści jeśli nie kojarzy o co chodzi czyli jednak sukces.

Ja zaczęłam jak Zygmunt miał równo 3 miesiące i nie tylko widać po Nim kiedy potrzebuje ale też widać wyraźnie, że pospiesza mnie żebym wysadziła Go już w tej chwili. Nie wiem jak to będzie jak zacznie tak bardziej odkrywać świat ale na razie wszystkie kupy są nie tylko sygnalizowane ale też trzymane. Potrafi na prawdę długo jęczeć a nawet płakać ale w pieluchę nie robi. Wysadzony załatwia się i milknie. I ja widzę, że czasem nie ma chyba pełnego pęcherza ale np jak Go wysadzam przed spacerem czy kąpielą to trochę ale robi bo wie że ta pozycja i brak pieluchy na tyłku znaczy że teraz można.

Mala_Mi napisał/a:
zastanawiam się, jaki wpływ na późniejsze umiejętności ma wysadzanie dziecka, kiedy jest ono jeszcze ewidentnie niedojrzałe do tego pod względem fizjologicznym.
ja myślę, że ma taki że nie uczy się dziecka załatwiać w pieluchy a potem tego oducza tylko od początku reaguje na jego sygnały. Nie wierze w tą niedojrzałość chociaż raz jeszcze powtarzam (bo gdzieś tu już o tym pisałam) że taki mały brzdąc jak Zygmunt na pewno nie ma takiej kontroli i świadomości jak dwu-trzylatek i nie potrzyma jak Mu się chce pół godziny bo teraz nie ma gdzie ale już nie raz mnie zaskoczył ile może wytrzymać i z jaką zawziętością domaga się wysadzenia bo przecież potrzebuje.

Cytat:
No chyba, że chodzi o względy oszczędnościowe, oszczędzamy pieluchy, wodę, proszki do prania :roll: .
u mnie pranie prawie codziennie (jakos ostatnio nie zdążam często) ale stało się dużo przyjemniejsze kiedy piorę tylko zasikane pieluchy:-D
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/d/drq9l8b04.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/n/nxoasmhk1.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
 
Berserk fan


Pomogła: 90 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6991
Wysłany: 2009-04-07, 09:27   

Kat... napisał/a:
bo wie że ta pozycja i brak pieluchy na tyłku znaczy że teraz można.
dokładnie to samo zauważyłam u Lwa. celem jest przyzwyczajenie, ze nocnik jest po to by sikac i robic kupkę.
Wszędzie trąbi sie o tym, ze dziecko dop po skończeniu 2 lat jest gotowe na nocnik i odpieluchowanie, ale jak nagle po 2 latach się wjeżdża z jakimś nocnikiem to nie dziwie się, ze dziecko nie wie o co chodzi i nie chce na nim na poczatku siedzieć. A przecież jeszcze niedawno było standardem, ze roczne dziecko żegnało się z pieluchami i było wszystko jak ma być. Ja byłam takim dzieckiem, i moja siostra i mój mąż też.
Moja Jaga pożegnała się z pieluchami-także tymi na noc - jak miała niecałe 1,5 roku.
Jasne, ze każde dziecko rozwija się inaczej, ale to nie znaczy, że próbować nie można wcześniej ;) naprawde uważam, ze nie ma nic złego w przyzwyczajaniu do nocnika od samego poczatku, jaka to krzywda dla dziecka? Do mycia zębów przyzwyczaja się od samego poczatku, jak tylko zęby się pojawią, i szczotkuje się mimo iż dziecko i tak je w nocy nadal i generalnie nie widzę większego sensu poza tym, żeby wyrobić nawyk :roll: nie sądzisz mała_mi?
_________________
Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012
 
 
dynia 
natulku :)


Pomogła: 152 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5252
Skąd: El Mundo
Wysłany: 2009-04-07, 09:43   

Ja się zgadzam z Małą Mi to zachowanie było widać jak na dłoni u Jagody.Oczywiście wszyscy na około mówili mi,że już sadzać na nocnik dziecko od kilku miesięcy należy,trzeba jak najszybciej wyrabiać nawyk ,że przecież jak ja byłam mała to w wieku 9 mcy pożegnałam się z pieluchami i inne tego typu mądrości :roll: Jaga owszem siadała na nocnik ale tylko dla zabawy ,czasem oczywiście udało mi się złapać coś do środka ale nie było to objęte żadną regułą.Miałam schizy z tego powodu wszyscy na około trąbili ,że już dawno można było przyuczyć robić to na nocnik itd.
Jaga skończyła 19 mcy i oto w jakiś magiczny ;-) sposób w przeciągu paru dni ale mniej niż tydzień załapała o co chodzi z załatwianiem się do toalety dorosłej z użyciem nakładki jedynie,wystarczyło parę lekcji próbnych ,pozbyliśmy się pieluch w dzień iw nocy raz na zawsze :-) Tą samą drogę obrałam i tym razem tylko z tego co już widzę u Ziemka będzie to trochę jeszcze przeciągnięte w czasie bo jest on nieco innym modelem niż jego siostra :-D Nie mam zupełnie z tego powodu stresu tym razem ,czekam aż moje dziecko będzie gotowe i wyraźnie mi to zasygnalizuje ;-)
_________________
<img src="hxxp://lb1m.lilypie.com/2ar3p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/PNYBp1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/wdZip1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu. Stanisław Lem
Ostatnio zmieniony przez dynia 2009-04-07, 11:10, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
elenka 

Pomogła: 34 razy
Dołączyła: 02 Lip 2007
Posty: 2710
Skąd: TiDżi
Wysłany: 2009-04-07, 10:48   

dynia ja ze swoimi obserwacjami przychylam się do Twojej opinii.
My wystartowaliśmy z nocnikiem jak Krzychu miał jakieś 8 miesięcy i po każdym spaniu się załatwiał, ale uważam, że to był przypadek że akurat na nocnik, że jemu jest wszystko jedno gdzie bo i tak po obudzeniu się sika.
teraz płacze siedząc na nocniku więc zaniechaliśmy wysadzania, bo nie chcę aby miał złe skojarzenia i spinał się w sobie.
Myślę, że musimy poczekać aż skojarzy pewne czynności ze sobą, w wakacje chcę go puszczać bez pieluchy po domu i mam już też nakładkę na kibelek.
_________________

 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,24 sekundy. Zapytań do SQL: 7