wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
nasze dzieciaczki 2008
Autor Wiadomość
Kat... 


Pomogła: 72 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 4347
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-03-13, 10:07   

euridice, dzięki. Co Ty knujesz? Bo widać wyraźnie knujesz tylko nie wiem co :-D
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/d/drq9l8b04.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/n/nxoasmhk1.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
Kashmiri 


Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 872
Skąd: Kingston
Wysłany: 2009-03-13, 10:08   

DagaM, to jesteśmy umówione :-D Jak tylko będę w Pl, czyli hmmm..... w wakacje? :->
DagaM napisał/a:
będą miały wiekszą odporność niż ich polscy rówieśnicy

W to wierzę i na przykładzie Jasmin potwierdzam - 'wcześniaczek sztucznie karmiony będzie przecież nieustannie łapać infekcje' i takie tam. Mój wcześniaczek z powodzeniem skonsumował południowoazjatycką florę bakteryjną i kwitnie :mrgreen:

Kat..., Ty się nie przejmuj! Musi Ci być bardzo ciężko, kiedy nie masz żadnego zrozumienia ze strony swoich znajomych. A oni pewnie jeszcze dojrzeją i może sto razy zmienią podejście zanim im się pojawią dzieci. Ja też byłam jedną z pierwszych (no dobra, pierwszą...) mam wśród znajomych, choć miałam 24 lata. Moja najlepsza przyjaciółka, jak mi się wydawało, zaczęła się głośno śmiać i drwić, kiedy zobaczyła mnie z brzuszkiem... No, nie było z kim pogadać.
_________________

Zapraszam na mój blog - hxxp://www.lianka.pl/]www.lianka.pl
 
 
 
Kat... 


Pomogła: 72 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 4347
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-03-13, 15:54   

Kashmiri, po tym co napisałaś nie mam prawa nawet myśleć, że mi ciężko. Potwornie mi głupio, że czasem się zupełnie rozklejam i się zastanawiam co Ty musiałaś przeżywać. A z tymi znajomymi to nie jest aż tak okropnie bo to tylko znajomi. Na człowieka, którego mogłabym nazwać przyjacielem jeszcze nie trafiłam. Ja chyba jestem zbyt wymagająca. Dzięki Wam nie czuję się sama biedna na tym świecie.
Właśnie na spontanie zupełnym zaczynam dzisiaj (od 20 minut) a nie jak planowałam w niedzielę tą naukę samodzielnego zasypiania. Nie ma aż takiego ryku jak się spodziewałam. On raczej marudzi niż płacze. Dobra lecę na widzenie- za 2 minuty mogę na 2 wejść do Zygmusia i Go uspokoić, pogłaskać. Och żeby mi się to udało. Tzn uda się. Uda się. Uda się. Uda się.
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/d/drq9l8b04.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/n/nxoasmhk1.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
martka 


Pomogła: 88 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 3822
Skąd: UK
Wysłany: 2009-03-13, 16:04   

Kat..., zdawaj relacje co jakiś czas jak Ci idzie plan, książkę przeczytałam już dawno, ale nie mogę się zmobilizować do wprowadzenia zmian w życie ;-)
 
 
 
Kat... 


Pomogła: 72 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 4347
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-03-13, 16:16   

Ja muszę bo mam wąskie łóżko- 90 cm i się boję, że mi spadnie i głowę rozbije. Poza tym się rozpycha i ja się zupełnie nie wysypiam. Chodzę przygarbiona jak staruszka. Gdyby nie to, to nawet bym o tym teraz nie myślała ale się cieszę, że się tak wszystko składa- wyrasta z kołyski i będzie spał w nowym łóżeczku, już jest na tyle duży, że ma ten sen unormowany ale jednocześnie na tyle mały, że nie umie jeszcze wstawać i biegać po całym mieszkaniu. Po za tym ja też potrzebuję stałego rytmu dnia. No i to zasypianie tylko i wyłącznie przy cycu też mnie już troszkę boli.
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/d/drq9l8b04.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/n/nxoasmhk1.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
Kashmiri 


Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 872
Skąd: Kingston
Wysłany: 2009-03-13, 17:31   

Kat..., przepraszam, nie chciałam, żebyś się poczuła źle z powodu tego co napisałam. Nie chciałam zanegować Twojego prawa do bycia zmęczoną. Robisz super robotę jako Mama i masz jak największe prawo czuć się czasem wyczerpana czy przytłoczona. To czy komuś jest ciężko czy nie, to tylko on sam wie, bo to kwestia subiektywnego odczuwania i nie zależy aż tak do końca od zewnętrznych czynników. Jeśli byłaś przyzwyczajona do pewnego stylu życia, standardu, który wraz z pojawieniem się dziecka drastycznie się zmienił to oczywiste, że jest ciężko. A jeśli ktoś się wychował w lepiance to trud dnia codziennego odbiera jednak trochę inaczej, niż Ty, gdyby Ci ktoś nagle teraz kazał mieszkać w lepiance i do studni po wodę chodzić ;-)
A to, że ja wybrałam wychowywanie swojego niemowlaka w Indiach, to był mój świadomy wybór. Mieszkałam tam wcześniej, wiedziałam na co się decyduję. I wybrałam to, bo wbrew pozorom w komfortowym domu moich rodziców było mi dużo ciężej :mrgreen: Także szacun Kat..., bo ja uciekłam aż do Indii od podobnej sytuacji, w której Ty jednak wytrzymujesz i dajesz radę :mryellow:
_________________

Zapraszam na mój blog - hxxp://www.lianka.pl/]www.lianka.pl
 
 
 
Manu 


Pomogła: 13 razy
Dołączyła: 10 Mar 2008
Posty: 1128
Skąd: Austria
Wysłany: 2009-03-14, 20:27   

Kashmiri, sory ze sie wetne z konkretem, Pola robila sluzowate kupy od wrzesnia do grudnia. nie zmienialam NIC za rada naszej doktor homeopatki. organizm sie dostraja, uodparnia, walczy i ma sam przewalczyc. mleko to czysty probiotyk - nic nie podawac dodatkowo.
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]....hxxp://www.tickerclub.com/]
Nagradzanie jest postmodernistyczną wersją kary.
<object width="88" height="31"><param name="movie" value="hxxp://ecosia.org/_images/banner/ecosiaEn88x31.swf"><embed src="hxxp://ecosia.org/_images/banner/ecosiaEn88x31.swf" width="88" height="31"></embed></object>
 
 
Kashmiri 


Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 872
Skąd: Kingston
Wysłany: 2009-03-15, 19:48   

Manu, dzięki :-) Może to najzdrowsze podejście. A ja się tylko nakręcam niepotrzebnie.
Jutro wybieramy się do lekarza, zobaczymy co nam powie, może to samo.

A z newsów - dziś Lila nauczyła się przewracać z plecków na brzuszek i zrobiła to od razu kilka razy z rzędu, jakby testując tą nową zabawę :mryellow:
_________________

Zapraszam na mój blog - hxxp://www.lianka.pl/]www.lianka.pl
 
 
 
Kashmiri 


Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 872
Skąd: Kingston
Wysłany: 2009-03-17, 13:25   

No i powiedział to samo :mryellow:
Dowiedziałyśmy się ponadto, że Lily waży już 7800, mierzy 66cm i potrafi wszystko, co czteromiesięczny niemowlak umieć powinien :-)
_________________

Zapraszam na mój blog - hxxp://www.lianka.pl/]www.lianka.pl
 
 
 
zina 


Pomogła: 93 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6308
Wysłany: 2009-03-17, 21:10   

Kashmiri, super ze Lilo sobie tak przykladowo rosnie :-D
 
 
 
zorro 


Pomogła: 43 razy
Dołączyła: 13 Lut 2009
Posty: 826
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-03-18, 15:54   

Mojej córce też zęby rosną i rosną... Najpierw dolne jedynki - z 3 miesiące. Aż w końcu wylądowałyśmy z podejrzeniem zapalenia opon mózgowych w szpitalu, a to wyszyły jedynki własnie. Teraz znowu rosną górne. Już dwa miesiące - ani widu ani słychu. Matko, nie wiedziałam, że zęby rosną tak opornie. Starszemu wyrosły 'rach ciach'. Ale on jęczał z innego (sobie tylko znanego) powodu. W każdym razie Franka skończyła 9 miesięcy i jest kasownikiem. ;)
Co do bycia matką - dobrą, lepsza czy też gorszą. Przy drugim dziecku już się nad tym nie zastanawiam, nie ma kiedy - i tak nie uniknie się błędów - to widzę po moim starszym, przy którym TAK SIĘ STARAŁAM. Cha cha cha. Może teraz, jak nie będę się starała, będzie tych błędów mniej. Choć mimo wszystko widzę, że całkiem niezły z niego okaz wyrósł. Dzieci podobno wychowuje się do 7 roku życia, a potem zbiera plony. Czyli ostatni dzwonek. Mój tzw. mąż dużo robi, ale ja i tak jestem robocopomatką i w dzień się zajmuję dziećmi, a w nocy pracą. Życie przed 30tką jednak wspominam jako jedno wielkie pasmo obibocenia. :-D Ale o dziwo tęsknię tylko za paroma rzeczami. Snem, wolnością porzucania pracy, płaskim brzuchem i niezaplanowanymi wypadami gdziekolwiek. Choć po drodze zgubiłam też samą siebie. Czasem nie mogę uwierzyć, że jestem matką dwojga dzieci.
A w kwestii parametrów - nasza Grulewna (miłośniczka gruli=ziemniaków=pyrów li i jedynie) ma 72 cm i 7800. W zasadzie Grulewienka.
 
 
orenda 
double mama

Pomogła: 31 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1601
Skąd: Toruń/Płock
Wysłany: 2009-03-18, 20:39   

Zoja jest już 4-zębnym aniołkiem. Do tego od kilku dni czworaczkuje sobie. Ale przywlekłyśmy chorobę od dziadka i w swoim króciutkim życiu jest już któryś raz przeziębiona, z nosa leci... Przetrwamy, wiosna tuż tuż...
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
 
notasin 


Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 29 Sie 2008
Posty: 1877
Skąd: 3miasto
Wysłany: 2009-03-18, 23:27   

tak, byle do wiosny! paki juz na drzewach pekaja :) bedzie dobrze orenda :)
_________________
<img src="hxxp://lbym.lilypie.com/i1I9p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://lb3m.lilypie.com/B6ktp2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Third Birthday tickers" />
slonce zawsze swieci
 
 
Martuś 


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 3101
Skąd: Langfuhr
Wysłany: 2009-03-22, 23:53   

kontrowersyjny temat wydzielony hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=5404]TUTAJ
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
Manu 


Pomogła: 13 razy
Dołączyła: 10 Mar 2008
Posty: 1128
Skąd: Austria
Wysłany: 2009-03-23, 09:43   

orenda, my tez mocno zakatarzeni, lokalny wirus. czosnek porozwieszalam wszedzie ;)
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]....hxxp://www.tickerclub.com/]
Nagradzanie jest postmodernistyczną wersją kary.
<object width="88" height="31"><param name="movie" value="hxxp://ecosia.org/_images/banner/ecosiaEn88x31.swf"><embed src="hxxp://ecosia.org/_images/banner/ecosiaEn88x31.swf" width="88" height="31"></embed></object>
 
 
feminka 
mama Julianka

Dołączyła: 04 Wrz 2007
Posty: 175
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2009-03-23, 15:45   

Kasumi napisał/a:
Jejku, dziewczyny, dzięki za te posty, bo ostatnio sobie wkręcam, że coś ze mną nie tak :-(
Odkąd przeszłyśmy z Majką na butlę co jakiś czas mam napad wyrzutów sumienia :-/ że robię krzywdę mojemu dziecku. Starałyśmy się jak mogłyśmy, ale nie udało się (wiem, wiem, przeczytałam w którymś wątku, że każda matka jest w stanie wykarmić swoje dziecko, zapamiętałam sobie to dobrze, ale albo to nieprawda, albo ze mną coś nie tak :oops: )
Dołączam zatem do klubu dość dobrych matek ;-) i przestaję sobie wkręcać ;-) zwłaszcza, że Majka śmieje się do mnie od rana i gada jak najęta. To chyba wszystko gra, nie?


Daj spokój z tymi wyrzutami. Jaką krzywdę :?: Toż miliony dzieci się na mleku modyfikowanym wychowują. Większość naszego pokolenia się na zwykłym proszkowym wychowała. Dajesz swojemu dziecku miłość, czas, siebie i pokarm, ktory zaspokaja jego potrzeby (i naprawdę nie ważne czy z piersi czy z butelki). Mi też kilka łez poleciało przy pierwszym karmieniu butelką, ale udało mi się odgonić złe emocje. Teraz nie mam najmniejszych problemów z tym, że J. nie jest piersiowy.

A tak w ogóle to zajrzyj tu. Uważam, że warto:
hxxp://butelkowy.blox.pl/html
_________________
hxxp://www.maluchy.pl]

['] Marianek. 12 tc
 
 
Kasumi 


Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 26 Mar 2008
Posty: 455
Skąd: Wwa
Wysłany: 2009-03-23, 16:42   

Feminka :-D
Zazwyczaj nie przejmuję się rzeczami, na które nie mam wpływu, ale czasem jednak wraca do mnie, że nie karmię, że może za mało się starałam itede :-( choć jak sobie przypomnę końcówkę karmienia przypieczętowaną zapaleniem piersi, na które nic nie chciało działać (włączając w to oxy na zejście zalegających resztek mleka...), to aż mnie dreszcze przechodzą...
A z drugiej strony wszędzie się mówi/pisze/słyszy o ważności karmienia naturalnego. Plus pytania ciekawskich dookoła :-( Szkoda tylko, że nikt nie mówi, że to nie jest wcale naturalne (w sensie proste), że często bywa bolesne i że trzeba się tego nauczyć od kompetentnej i życzliwej osoby :-?
Dzięki za linka, jeszcze nie zaglądałam, ale z pewnością to zrobię.
Big kiss za wsparcie :-D cieszę się, że nie jestem sama :-)
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
katasza 

Dołączyła: 03 Mar 2009
Posty: 14
Skąd: Kraków
  Wysłany: 2009-03-24, 00:04   

ja też juz dawno nie karmie piersią, skończyło sie zapaleniem piersi i przecinaniem ropnia na "żywca" a ostatni dopadły mnie wyrzuty sumienia z tego powodu bo mały zachorował ( dwa dni po 40 C, katar, zatkany nos,gardło, kaszel tydzień nieprzespanych nocek) wiec sobie "wkrecałam" jak widziałam jak sie meczy przy tej strasznej temperaturze, ze nie nabrał odpowiedniej odporności bo go nie karmiłam wystarczająco długo :cry: . pocieszające, ze jest nas więcej. Chorobie dopomogły pewnie pierwsze zabki, dwa na raz :-D wiec czekamy na pełny uśmiech z perełką :mryellow:
 
 
 
notasin 


Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 29 Sie 2008
Posty: 1877
Skąd: 3miasto
Wysłany: 2009-03-25, 00:34   

katasza, nie wkrecaj sobie, piersiowe tez choruja, nie wiadomo co by bylo gdyby :) poza tym, tracisz potrzebna Wam teraz energie na zamartwianie sie - glowa do gory, Twoje dzieciatko potrzebuje Ciebie, Twojej obecnosci, niezaleznie od tego czym go karmisz :) gratulacje z okazji zabkow! :)
Kasumi, na pewno zrobilas wszystko, zeby Twoje dziecko bylo szczesliwe, zdrowe i najedzone, nie mysl ze karmienie piersia jest lepsze w tym sensie, ze jesli ktos tak karmi, to jest lepsza matka, lepiej dba o dziecko.. ja tak nie czuje, to nie to o tym swiadczy :)
i dobrze piszesz, to jest cos, czego musi sie nauczyc i matka i dziecko, i na pewno nie jest to najprostsza sprawa do opanowania.. a Ci ktorzy atakuja "butelkowe mamy" widocznie czuja potrzebe "naprawiania swiata", ale niech lepiej zaczna od siebie, i "szkoda na nich nafty", jak mawial pewien madry czlowiek ;)
_________________
<img src="hxxp://lbym.lilypie.com/i1I9p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://lb3m.lilypie.com/B6ktp2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Third Birthday tickers" />
slonce zawsze swieci
 
 
feminka 
mama Julianka

Dołączyła: 04 Wrz 2007
Posty: 175
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2009-03-25, 21:31   

Kasumi zgadzam się, że karmienie piersią nie jest zawsze łatwe. Ja akurat jestem żywym przykładem, że można mieć za mało pokarmu. Mały mi zisiał non stop na piersi, dosłownie na siku się wyrywałam. SSał dobrze, prawidłowo i...zamiast przybierać po fizjologicznym spadku wagi spadał. I powiedziałam sobie - w nosie z ideologią, moje dziecko ma być najedzone. I po 3 dniach już w ogóle nie miałam pokarmu - bez leków, zastojów. A pytaniami się nie przejmuj. PAru osobom powiedziałam Nie twoja sprawa i się skończyły pytania. Teraz to już dla mnie nie ma najmniejszego znaczenia, że nie karmiłam piersią. Przecież nie mogłam głodzić dzieciaka.
_________________
hxxp://www.maluchy.pl]

['] Marianek. 12 tc
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2009-03-25, 21:34   

feminka napisał/a:
Ja akurat jestem żywym przykładem, że można mieć za mało pokarmu.
dziś czytałam, że pokarm może zanikać od margaryny, może jadłaś? ;) (trochę żartuję, ale faktycznie czytałam coś takiego)
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Kasumi 


Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 26 Mar 2008
Posty: 455
Skąd: Wwa
Wysłany: 2009-03-26, 07:57   

feminka, katasza, notasin :-) w takim razie trzymajmy się. It is NotASin ;-)
Moja córka też traciła na wadze mimo "wiszenia" całodobowego. Cóż, widać rzeczywiście są mamy, które mają za mało pokarmu. U mnie był jeszcze problem, że Majka praktycznie odrzuciła prawą pierś (trudniejszą, z wciągniętą brodawką), mimo "ułatwiaczy" w postaci nakładek, kapturków i uprzedniego wyciągania brodawki laktatorem. W skrócie - miesiąc po narodzinach mojej córeczki całodobowo albo ją karmiłam albo siedziałam przy odciągaczu a to wszystko i tak bez efektu, bo mi dziewczyna w najlepszym razie nie przybierała :-( Nic to, jedziemy na butli, Maja jest zdrowa, kontaktowa, pogodna, prawidłowo się rozwija. Jest dobrze :-) czego wszystkim życzę.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
excelencja 


Pomogła: 46 razy
Dołączyła: 01 Sty 2008
Posty: 4973
Skąd: Grójec
Wysłany: 2009-04-13, 15:50   

sądzę, że lepiej dla obojga jak mama karmi butlą bez stresu niż wyje płacze i się martwi jak nie idzie jej piersią.
o.
Jesteście super matki niezależnie od tego czym dajecie mleko :P

[ Dodano: 2009-04-13, 16:57 ]
Kat..., o jak miło - druga sama mama :) )))
Przeżyłam tak 11 miesięcy, Lilka była potwornie upierdliwa :) )) Ale minęło! jak nauczyła się przemieszczać! Jesteś bardzo silna! Wiem coś o tym :) Trzeb nadludzkiej siły, żeby samotnie wychowywać człowieka, nie dość że bez wsparcia fizycznego, to nawet ważniejszego psychicznego, ale te potworki potrafią wszystko wynagrodzić, pewnie nie raz puszczą nerwy, nie raz będziesz wyć w poduszę, ale 100 razy więcej będziesz patrzyła na ten cud i nie będziesz mogła uwierzyć, że to TWOJE dzieło :) ))
buziaki

[ Dodano: 2009-04-13, 17:00 ]
kurcze czasem nie wierzę, że przez prawie rok WSZYSTKO robiłam z Lilką - beze mnie spędziła do kupy może 8h - z czego 6 jak na koncercie byłam :)
gotowanie, sprzątanie, egzaminy na uczelni, pisanie pracy.... wszystko... przydałby się 1 dzień wolny na taaakie wieeelkie NICNIEROBIENIE :) ))
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/c/cz2uabiht.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
hxxp://tropyprzyrody.pl/]
 
 
excelencja 


Pomogła: 46 razy
Dołączyła: 01 Sty 2008
Posty: 4973
Skąd: Grójec
Wysłany: 2009-04-13, 17:01   

My też :) )) Euri ale ja nie wawa :(
A jutro mam obrone :) ))
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/c/cz2uabiht.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
hxxp://tropyprzyrody.pl/]
 
 
PiPpi 
:)


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 07 Lis 2007
Posty: 1974
Skąd: wrocław
Wysłany: 2009-04-13, 21:12   

o! 3mam kciuki excelencja :-D
napisz, jak książeczki się Małej spodobały? :lol:
_________________
hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl]hxxp://www.fotosik.pl] hxxp://pierwszezabki.pl]
hxxp://www.maluchy.pl]
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,3 sekundy. Zapytań do SQL: 7