|
połknięcie ciastoliny |
| Autor |
Wiadomość |
cotton
Dołączyła: 01 Lip 2008 Posty: 23 Skąd: gdańsk
|
Wysłany: 2009-04-25, 19:00 połknięcie ciastoliny
|
|
|
Nefre połknęła dzisaj kawałek niebieskiej ciastoliny.. Nigdzie nie mogę znaleźć informacji czy to niebezpieczne.. może wiecie coś na ten temat? W dodatku mała dostała zapalenie oskrzeli, i lekarka przepisała jej antybiotyk niby delikatny ale zawsze w sumie to nie mam pojecia jak bym mogła tego antybiotyku uniknąć.. eh |
_________________ hxxp://www.maluchy.pl]
hxxp://www.maluchy.pl] |
|
|
|
 |
Lily

Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2009-04-25, 19:41
|
|
|
| Nie jest toksyczna, ale dla pewności możesz zadzwonić do szpitala na toksykologię. Jest na pewno szkodliwa dla bezglutenowców, bo to mąka. |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
 |
renka
mama sama
Pomogła: 123 razy Dołączyła: 02 Sie 2007 Posty: 3354 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2009-04-25, 19:56
|
|
|
Ciastolina nie jest toksyczna, na opakowaniu jest podane m.in. info dla alergikow o zawartosci glutenu.
U mnie Fionka swego czasu podjadala ja i nie zauwazylam, zeby cos dziwnego sie z nia dzialo. |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
Ostatnio czytane:
1) HAWKINS P., Dziewczyna z pociągu
hxxp://bonito.pl/k-1098909-dziewczyna-z-pociagu
2) KRAJEWSKI M., Władca liczb
hxxp://bonito.pl/k-1318363-wladca-liczb
3) KRAJEWSKI M., Arena szczurów
hxxp://bonito.pl/k-1301314-arena-szczurow
|
|
|
|
 |
mandy_bu

Pomogła: 23 razy Dołączyła: 30 Gru 2008 Posty: 1260
|
Wysłany: 2009-04-25, 20:32
|
|
|
cotton, co do ciastoliny, to mój starszak "przetestował" i na szczęście żadnych sensacji nie było.
Natomiast co do zapalenia oskrzeli, to wiem, że są osoby, które wystrzegają się antybiotyków,( ja również nie należę do zwolenników leczenia antybiotykiem), ale przy zapaleniu oskrzeli podałam, bo panicznie boję się zapalenia płuc. |
|
|
|
 |
cotton
Dołączyła: 01 Lip 2008 Posty: 23 Skąd: gdańsk
|
Wysłany: 2009-04-25, 20:54
|
|
|
dzięki za pomoc, uspokoiliście mnie co do antybiotyku, zawsze myślałam że moje dzieciaki tego unikną, a tu klops.. też nie mam odwagi nie podac przy zapaleniu oskrzeli, zwłaszcza że moja lekarka jest z tych mądrych lekarzy, więc myśle że moge jej zaufać. A w przyszłości muszę szybciej reagować czosnkiem i cebulą, żeby uniknąć takich sytuacji.. |
_________________ hxxp://www.maluchy.pl]
hxxp://www.maluchy.pl] |
|
|
|
 |
Malati
Pomogła: 71 razy Dołączyła: 10 Cze 2007 Posty: 3924
|
Wysłany: 2009-04-25, 21:01
|
|
|
cotton, czasami podanie antybiotyku jest konieczne.Nie jestem ich zwolenikiem ale też uważam że nie ma co demonizować tych leków.Mądrze i nie za często stosowane nie powodują szkody dla organizmu.Pamiętaj o probiotykach i nie martw się będzie dobrze Zdrówka życze |
|
|
|
 |
maga
mama Zioma
Pomogła: 79 razy Dołączyła: 03 Cze 2008 Posty: 4625 Skąd: sielsko izersko
|
Wysłany: 2009-04-26, 08:11
|
|
|
cotton, ja jestem tego samego zdania co dziewczyny. Antybiotyki nie są obojętne dla organizmu i trzeba dokładnie przemyśleć czy aby ich użycie jest konieczne. Są jednak choroby, które bez antybiotyków ciężko się leczą więc ich użycie jest uzasadnione.
Nasz Ziemowit w wieku 6 tygodni zachorował na śródmiąższowe zapalenie płuc i nie zastanawiałam się nawet przez moment nad użyciem antybiotyku. Po jego odstawieniu natychmiast złapał zapalenie oskrzeli i gardła no i kolejny antybol Wiadomo, było mi ciężko i bałam się, że odporność mu tak spadnie, że choróbska i antybiotyki posypią się od razu lawinowo. Po skończonym leczeniu zrobiliśmy mu kwarantannę - nie dopuszczaliśmy do niego nikogo ani jego nigdzie nie zabieraliśmy. No i odporność małemu wzrosła szybciutko |
_________________
 |
|
|
|
 |
cotton
Dołączyła: 01 Lip 2008 Posty: 23 Skąd: gdańsk
|
Wysłany: 2009-04-26, 13:14
|
|
|
dzięki za porady najbardziej mi tego słoneczka za oknem szkoda, eh.. |
_________________ hxxp://www.maluchy.pl]
hxxp://www.maluchy.pl] |
|
|
|
 |
|
|