|
A to historia! Mięsożercy w odstawkę? |
| Autor |
Wiadomość |
Bananna

Pomogła: 4 razy Dołączyła: 03 Sie 2007 Posty: 452 Skąd: Konin
|
Wysłany: 2007-08-07, 10:38 A to historia! Mięsożercy w odstawkę?
|
|
|
"Coraz więcej weganów i wegetarian rezygnuje z seksu z "mięsożernymi" partnerami postrzegając ich ciała jako "cmentarze zwierząt".
Najbardziej radykalni weganie nie tylko eliminują ze swojego życia mięso oraz produkty pochodzenia zwierzęcego, ale także unikają kontaktów erotycznych z osobami jedzącymi mięso, ponieważ wierzą, że ich ciała są budowane ze zwierzęcych zwłok.
Pewna badaczka z uniwersytetu Canterbury w Nowej Zelandii sformułowała na podstawie swoich obserwacji nowy termin "wegaseksualiści". - To zupełnie nowe zjawisko, z którym nigdy dotąd nie miałam okazji się spotkać - mówi dr Annie Potts. - Badani przeze mnie weganie przyznają, że chociaż osoby jedzące mięso często wydają im się atrakcyjne seksualnie, nigdy nie zdecydowałyby się na fizyczną bliskość z nimi."
źródło: hxxp://wiadomosci.onet.pl/1584415,69,1,1,item.html]Wiadomości onet.pl - wegeseksualiści
...moim skromnym zdaniem to już przesada lekka i fanatyzm? |
_________________
 |
|
|
|
 |
Kashmiri

Pomogła: 11 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 872 Skąd: Kingston
|
Wysłany: 2007-08-07, 10:56
|
|
|
mi również wydaje się to może nieco skrajne, ale to przecież kwestia indywidualnej wrażliwości. próbuję sobie wyobrazić, czy miałabym ochotę na intymność z kimś, kto jada innych ludzi i to raczej nie zachęca... nawet, gdyby ten ktoś był zabójczo atrakcyjny |
_________________

Zapraszam na mój blog - hxxp://www.lianka.pl/]www.lianka.pl |
|
|
|
 |
bojster

Pomógł: 66 razy Dołączył: 02 Cze 2007 Posty: 2848 Skąd: Neverwhere
|
Wysłany: 2007-08-07, 10:58 Re: A to historia!!
|
|
|
Jak dla mnie to nie jest nowe zjawisko – sam zawsze tak robiłem (zawsze, tzn. od kiedy jestem wegetarianinem... jak czasem zdarzyło mi się całować z osobą mięsożerną, to miałem potem kaca moralnego, a jeśli bym w trakcie poczuł od niej mięso, to chyba bym się porzygał...) i nigdy nie wiązałem się z osobami nie będącymi przynajmniej wege. Znam też kilka innych osób kierujących się podobnymi zasadami, choć częściej są to mężczyźni – kobietom widocznie trudniej jest znaleźć kogoś wege i wolą go urobić – a przynajmniej spróbować – z czasem.
A tak w ramach OT:
| Cytat: | | weganów i wegetarian |
Niesamowita konsekwencja językowa... to „weganów i wegetarianów” czy „wegan i wegetarian”? Ja oczywiście obstaję przy tym drugim, ale zdaje się, że te pierwsze formy też są uznawane za poprawne... |
_________________ <img alt="suwaczek" height="60" width="400" src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/li-6666.png">
<img src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/li-46027.png" border="0" height="60" width="400"> |
|
|
|
 |
Bananna

Pomogła: 4 razy Dołączyła: 03 Sie 2007 Posty: 452 Skąd: Konin
|
Wysłany: 2007-08-07, 11:27
|
|
|
bojster, w sumie jesli chodzi o urabianie.. fakt, ja tam kocham swojego faceta, a on z racji iż jestem wege i dużo rozmawiamy na tematy z tym związane, chce sam sie urobić i stopniowo przestać jeść mięso. To, że ktoś je mięso, nie znaczy, że jest złym człowiekiem, przynajmniej wg. mnie. Niektórzy ludzie nawet nie są świadomi co się dzieje przy produkcji ich ulubionej szynki czy kanapki z KFC. Ja ze swoim mięsożercą dużo rozmawiam na ten temat i widzę, że on sam coraz bardziej staje się uświadomiony, a co za tym idzie - robi duże i małe kroczki w stronę wegetarianizmu
No i nie zmuszam go do niczego - np. "jak nie przestaniesz jeść mięsa to z nami koniec"..
Wegetarianizm czy weganizm powinien być świadomym wyborem i decyzją.. a nie "kurde, fajna ta dziewczyna, musze dla niej zostac wege, bo inaczej sie ze mna nie spotka" - i potem powstaja takie wybryki jak semiwege czy inne dziwactwa, ktorzy robią to nie w jakimś CELU tylko z jakiegoś BŁAHEGO powodu (np. dla mody, czy dla tego zeby byc super cool)
Dlatego powinno najpierw się rozmawiać, zobaczyć jakie ta druga osoba ma zdanie na ten temat, jakie podejście, jaką w ogóle jest osobą a dopiero potem oceniać..
to też trochę taka dyskryminacja i brak tolerancji
Co do OT - wiesz co, spytam się mojej rodzicielki, zaraz napiszę jej maila, w końcu polonistka, może będzie wiedziała!
pozdrawiam wszystkich |
_________________
 |
|
|
|
 |
Capricorn
2radical4u
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 6526
|
Wysłany: 2007-08-07, 11:35 Re: A to historia!!
|
|
|
| bojster napisał/a: | | . Znam też kilka innych osób kierujących się podobnymi zasadami, choć częściej są to mężczyźni |
po prostu faceci szukają kogoś, kto im będzie gotował |
_________________ this is the strangest life I've ever had...
Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę. |
|
|
|
 |
bojster

Pomógł: 66 razy Dołączył: 02 Cze 2007 Posty: 2848 Skąd: Neverwhere
|
Wysłany: 2007-08-07, 11:45
|
|
|
| Bananna napisał/a: | | bojster, w sumie jesli chodzi o urabianie.. |
W kwestii urabiania, chodziło mi głównie o to, że kobieta weg(etari)anka po prostu bierze faceta, a potem gotuje wege obiady, więc facet siłą rzeczy przynajmniej przez część czasu jest wege. Faceci są leniwi.
Facet ma trudniej, bo – jak napisała Capricorn – musi znaleźć kobietę, która przyrządzi mu odpowiedni posiłek.
Wiem, to są stereotypy, bo równie dobrze może być odwrotnie, ale jednak najczęściej tak to wygląda. |
_________________ <img alt="suwaczek" height="60" width="400" src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/li-6666.png">
<img src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/li-46027.png" border="0" height="60" width="400"> |
|
|
|
 |
Bananna

Pomogła: 4 razy Dołączyła: 03 Sie 2007 Posty: 452 Skąd: Konin
|
Wysłany: 2007-08-07, 12:10
|
|
|
hehe fakt, faceci są leniwi
chociaż ja nie wiem jak to będzie jak z Zygą zamieszkamy razem, on uwielbia gotować i często kłócimy się kto dziś robi obiad :\ (oczywiście jeśli robi jedzenie dla nas 2 to wege ze wzgledu na mnie ) wkurza mnie to, wolałabym ja pichcić a nie na odwrót..
chociaż jak to wczoraj teściu określił - "nie martw się Taniu, przejdzie mu to, tylko wtedy najgorsze będzie to, że Ty też będziesz zmęczona i też nie będzie Ci się chciało, a będziesz musiała bo chyba dzieciom jeść dawać będziesz?"
..a po tej wypowiedzi namawiał mnie żebym zjadła ziemniaki smażone z cebulką i.. boczkiem, ble!! ("trawę jedzą krówki i kozy a nie takie ładne dziewczynki jak Ty" - hehehe to już wiem kto będzie w przyszłości tym spiskującym dziadkiem podtykającym moim dzieciakom mięcho) |
_________________
 |
|
|
|
 |
Lily

Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2007-08-07, 12:12
|
|
|
nasze ciała i tak są z mięsa
bojster, masz rację, ja tak robię, mój facet je mięso już tylko u mamy |
|
|
|
 |
ań
Berserk fan

Pomogła: 90 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 6991
|
Wysłany: 2007-08-07, 12:22
|
|
|
Bananna, Ty się ciesz, ze chłop do gotowania się garnie, bo jak Go rozleniwisz to Mu tak zostanie |
_________________ Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012 |
|
|
|
 |
Lily

Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2007-08-07, 12:26
|
|
|
Oj tak... |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
 |
hans
jestem słowianinem

Pomógł: 13 razy Dołączył: 05 Cze 2007 Posty: 1018 Skąd: śmiesznogród
|
Wysłany: 2007-08-07, 14:09
|
|
|
to jakiś seksizm u nas w domu to ja gotuję...Azja tego nie cierpi |
_________________
hxxp://www.suwaczek.pl/] |
|
|
|
 |
Lily

Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2007-08-07, 14:38
|
|
|
| a co by było gdybyś się zbuntował?;) |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
 |
hans
jestem słowianinem

Pomógł: 13 razy Dołączył: 05 Cze 2007 Posty: 1018 Skąd: śmiesznogród
|
Wysłany: 2007-08-07, 14:41
|
|
|
miałbym ją na sumieniu...bo pewnie by zeszła |
_________________
hxxp://www.suwaczek.pl/] |
|
|
|
 |
Lily

Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2007-08-07, 14:45
|
|
|
| Mój facet robi inaczej - zapisuje się na stołówkę albo je zupki z torebki... |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
 |
Alispo

Pomogła: 127 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5941 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2007-08-07, 18:08
|
|
|
hm...nie bardzo rozuemim te"cmentarzyska zwierzat",ze to niby brak szacunku jaki bliski kontakt z nimi?Dotad to raczej dyskusje na temat pocalunkow pomiesnych i seksu oralnego byly,no bo tu mozna mowic o jakims wariancie vege lub nie-vege(choc bez wplywu na zwierzeta),ale w ten sposob bym nie pomyslala,pierwsze slysze,ze jest taki vege-trend z "cmentarzyskami".Jednym przeszkadza a innym nie,wolny wybor jest.
a po jakim czasie w nowym wegetarianinie nie ma juz zadnego sladu po substancjach z miesa?w sumie wegaseksualisci powinni sie tez kierowac czasem niejedzenia miesa;) |
_________________ facebook.com/dtogon |
|
|
|
 |
Lily

Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2007-08-07, 18:17
|
|
|
Powinien być przynajmniej pięcioletni okres abstynencji seksualnej, mający na celu detoksykację |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
 |
Ewa [Usunięty]
|
Wysłany: 2007-08-07, 20:36
|
|
|
| hans napisał/a: | | u nas w domu to ja gotuję... |
To się dało zauważyć
Dla mnie to bez sensu. Jeżeli ktoś już się kieruje dietą w wyborze partnera, to raczej z myślą o przyszłym życiu i wspólnej kuchni. Jakieś to naciągane jak dla mnie. |
|
|
|
 |
Alispo

Pomogła: 127 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5941 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2007-08-07, 20:45
|
|
|
| Ewa napisał/a: |
Dla mnie to bez sensu. Jeżeli ktoś już się kieruje dietą w wyborze partnera, to raczej z myślą o przyszłym życiu i wspólnej kuchni. |
Ja bym powiedziala,ze raczej ze wzgledu na podstawowe wartosci takie jak prawo do zycia innych stworzen i niezgode na ich cierpienia.Ale to kazdy ma inaczej;)A kuchnia tez jest wazna,ale w ogole tu nie musi chozic o stale zwiazki
OT |
_________________ facebook.com/dtogon |
|
|
|
 |
bojster

Pomógł: 66 razy Dołączył: 02 Cze 2007 Posty: 2848 Skąd: Neverwhere
|
Wysłany: 2007-08-07, 20:46
|
|
|
| Ewa napisał/a: | | Dla mnie to bez sensu. Jeżeli ktoś już się kieruje dietą w wyborze partnera, to raczej z myślą o przyszłym życiu i wspólnej kuchni. Jakieś to naciągane jak dla mnie. |
Myślałem, że postrzeganie weg*anizmu jako „diety” to domena mięsożerców...
Dla mnie ożenek z człowiekiem jedzącym mięso i nie widzącym w tym problemu byłby jak wiązanie się z nabożną wyznawczynią jakiejś religii – po prostu nam nie po drodze. Inne myślenie, inne cele w życiu. To se ne da.
Oczywiście niektórzy mogą, i chwała im za to – bo co by ze sobą zrobiła ta nadwyżka mięsożernych facetów i roślinożernych kobiet? |
_________________ <img alt="suwaczek" height="60" width="400" src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/li-6666.png">
<img src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/li-46027.png" border="0" height="60" width="400"> |
|
|
|
 |
Alispo

Pomogła: 127 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5941 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2007-08-07, 20:49
|
|
|
| bojster napisał/a: |
Oczywiście niektórzy mogą, i chwała im za to – bo co by ze sobą zrobiła ta nadwyżka mięsożernych facetów i roślinożernych kobiet? |
Poza tym jedno moze wtedy troche przekabacic drugie!To nawet jest kuszaca propozycja,aczkolwiek wielu byloby trudno |
_________________ facebook.com/dtogon |
|
|
|
 |
Lily

Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2007-08-07, 20:53
|
|
|
Mój facet swoją byłą dziewczynę wegetariankę przekabacił tak, że zaczęła jeść ryby
Trzeba z tym uważać |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
 |
bojster

Pomógł: 66 razy Dołączył: 02 Cze 2007 Posty: 2848 Skąd: Neverwhere
|
Wysłany: 2007-08-07, 20:56
|
|
|
| Alispo napisał/a: | Poza tym jedno moze wtedy troche przekabacic drugie!To nawet jest kuszaca propozycja,aczkolwiek wielu byloby trudno |
No właśnie – to działa w dwie strony i zwykle zależy od kobiety. Albo ona przekona faceta do porzucenia mięsa, albo on ją przekona do jedzenia ryb. To tak z obserwacji. |
_________________ <img alt="suwaczek" height="60" width="400" src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/li-6666.png">
<img src="hxxp://suwaczki.maluchy.pl/li-46027.png" border="0" height="60" width="400"> |
|
|
|
 |
Ewa [Usunięty]
|
Wysłany: 2007-08-07, 20:57
|
|
|
| Hm...dla mnie "przyszłe życie" nie ogranicza się tylko do "wspólnej kuchni". Miałam na myśli dwie osobne kwestie. Zarówno wspólna kuchnia może być problemem, jak i po prostu wspólne życie w wielu jego aspektach. Chyba niejasno się wyraziłam. |
|
|
|
 |
Capricorn
2radical4u
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 6526
|
Wysłany: 2007-08-07, 21:01
|
|
|
| Na pewno jest łatwiej jeśli pod jednym dachem mieszkają ludzie o podobnych przekonaniach i upodobaniach. Natomiast możliwa jest też opcja "porozumienia ponad podziałami". Ja jestem w tej drugiej opcji od jakichś 13 lat, kryzysy w naszym związku nigdy nie były związane z upodobaniami kulinarnymi. |
_________________ this is the strangest life I've ever had...
Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę. |
|
|
|
 |
Wicia
Pomogła: 5 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 448 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2007-08-08, 19:49
|
|
|
Kiedyś podczas oczyszczania w grupie spotkałam się z mężczyzną, który szukał "czystej" żony. Nie chciał się wiązać z kobietą nie dbającą o regularne oczyszczanie jelit, żołądka, wątroby itd itp. Główną barierą była sfera cielesna.
Dla mnie osobiście takie postrzeganie drugiego człowieka to lekko pisząc przesada.
Można popaść z czasem w paranoję. Dziadek ma za duży brzuch i ... co on w nim ma, babci ręce "pachną" padliną, ciocia ma nieświeży oddech no i do tego dziecko się zbuntowało i ryby zaczęło jeść (a przecież tak je dobrze wychowywaliśmy)... jeden wielki cmentarz dookoła |
_________________ www.kartonzabawek.pl |
|
|
|
 |
|
|