 |
wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich
|
|
Kiedy niemowlaczek woli mamy mleko... |
| Autor |
Wiadomość |
pao [Usunięty]
|
Wysłany: 2007-08-16, 07:42
|
|
|
kwestia uciążliwości:
tesli sie dziecku ponad rocznemu nadal daje cyca na żądanie to potem nie ma sie co dziwić, że dziecko stosuje samoobsługę nawet w miejscach publicznych.
ja tego kłopotu nie miałam. wraz z wiekiem gabryśki zmieniały sie pewne zasady, ilość karmień itp. efekt taki ze 2 lata karmienia minęły spokojnie i bez jakichkolwiek scysji czy kłopotów.
ale i nie było kłopotu z podawaniem innych pokarmów, choć pierwsza marchewka była wszędzie |
|
|
|
 |
kasienka

Pomogła: 123 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 8362 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2007-08-16, 08:59
|
|
|
| ulapal napisał/a: | | a skoro dzidzia woli mleko - to przeciez mozna to uznac za dobra strone medalu- mniej gotowania. |
nie do końca, przez pierwsze pół roku czy trochę więcej mleko matki zapewnia małemu ssakowi wszystko co potrzebne...Potem staje się bardziej napojem i pocieszaczem a o potrzebne do rozwoju składniki trzeba zadbać na zewnątrz... |
|
|
|
 |
Nova
Pomogła: 12 razy Dołączyła: 03 Lip 2007 Posty: 231 Skąd: Tychy
|
Wysłany: 2007-08-16, 09:48
|
|
|
| kasienka napisał/a: | | Potem staje się bardziej napojem i pocieszaczem a o potrzebne do rozwoju składniki trzeba zadbać na zewnątrz... |
Nie zgadzam się z tym twierdzeniem. Amelka do 10 miesiąca była tylko na cycku, nawet w największe upały jej nie dopajałam. Ma się dobrze a w porównaniu z rówieśnikami to jest najbardziej pulchna
Nieprawdą jest też (a tym mnie straszyła rodzinka), że jeśli nie będę od szóstego mies. wprowadzać jedzenia to moje dziecko nie będzie umiało, gryźć, połykać itp.
Amelii właśnie wyszły ząbki, więc doszłam do wniosku,ze to czas na jedzonko bez problemu sobie radzi z nawet dużymi kawałkami, więc ominęła mnie robota z przecieraniem zupek |
|
|
|
 |
pao [Usunięty]
|
Wysłany: 2007-08-16, 11:00
|
|
|
jeśli mleko przestaje spełniać dziecięce potrzeby to dziecko tez naturalnie próbuje innych pokarmów. choćby po to by móc pogryźć marchewkę i w ten sposób pomasować swędzące dziąsła natura wie co robi |
|
|
|
 |
Marcela
Pomógł: 38 razy Dołączył: 04 Cze 2007 Posty: 1417
|
Wysłany: 2007-08-22, 12:18
|
|
|
Zadałam sobie trud i zanotowałam co moje dziecko jadło. Powiedzcie mi proszę czy dla Was to wygląda normalnie, bo według mnie moja córeczka ciągle wisi na piersi. Wszystkie opracowania mówią: 5 do 6 posiłków, a u nas bywa nawet 11 Moje dziecko ma równo 7 miesięcy.
Wczoraj było tak:
4:10 mleko z jednej piersi
5:50 mleko z jednej piersi
7:40 mleko z dwu piersi
9:45 kaszka ryżowa z 1 suszoną morelką (70 ml bardzo gęstej)
13:15 mleko z dwu piersi
14:00 zupka jarzynowa-dynia, szparagówka, cukinia, buraczek (100ml dość gęstej)
17:00 mleko z dwu piersi
19:00 mała gruszka zmiksowana z suszoną morelką (50 ml)
20:35 mleko z dwu piersi
21:20 mleko z dwu piersi
Co o tym myślicie? |
|
|
|
 |
kasienka

Pomogła: 123 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 8362 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2007-08-23, 13:12
|
|
|
Nie jestem specjalistką, ale dla mnie to wygląda jak najbardziej ok Super, że mała tak ładnie je, zazdroszczę, mam nadzieję, że Emil też będzie jadkiem, w przeciwieństwie do Zuzi, której jadłospis na tym etapie wyglądał:cyc, cyc, cyc, cyc, cyc i cyc
[ Dodano: 2007-08-23, 14:13 ]
| Marcela napisał/a: | | Wszystkie opracowania mówią: 5 do 6 posiłków, a u nas bywa nawet 11 |
pierś to nie tylko posiłek, ale też picie, więc nie sugeruj się liczbami |
|
|
|
 |
kamma
Magellan

Pomogła: 147 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 7442 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2007-08-23, 16:12
|
|
|
Marcelo, ja też uważam, że jak na 7-miesięcznego brzdąca to taki jadłospis jest w zupełnym porządku. |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com] hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś" |
|
|
|
 |
malina
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 2819 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2007-08-23, 17:24
|
|
|
| kamma napisał/a: | Marcelo, ja też uważam, że jak na 7-miesięcznego brzdąca to taki jadłospis jest w zupełnym porządku. |
| kasienka napisał/a: | Nie jestem specjalistką, ale dla mnie to wygląda jak najbardziej ok |
Ja tez tak mysle -tym bardziej,ze mamy lato i nawet jakbys ja czesciej przystawiała tez byłoby ok |
_________________ hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com] |
|
|
|
 |
Marcela
Pomógł: 38 razy Dołączył: 04 Cze 2007 Posty: 1417
|
Wysłany: 2007-08-23, 19:59
|
|
|
Dzięki dziewczyny, a mnie się wydawało, że moja mała jest niejadkiem Troszkę buzię zaciska czasem przy jedzeniu, ale jestem cierpliwa i próbuję każ do skutku. Podanie dziecku 100 ml łyżeczką trwa co prawda straszliwie długo ale nie poddaję się. Moja córeczka miała anemię, to dlatego mi tak zależy. Mam nadzieję, że następna morfologia będzie ok. |
|
|
|
 |
Karolina
Pomogła: 114 razy Dołączyła: 06 Cze 2007 Posty: 4928
|
Wysłany: 2008-11-15, 19:21
|
|
|
Mia nic nie chciała do końca siódmego miesiąca. Nawet przełykac nie umiała. Mimo to ładnie rosła, podjadac zaczęła ok 9 mies. A tak na prawde jeśc po odstawieniu piersi.
To odpowidż do Ań . spokojnie do roczku dziecko może by głównie na piersi, podajdając tylko pokarmy stałe. |
_________________ hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/ |
|
|
|
 |
kamma
Magellan

Pomogła: 147 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 7442 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2008-11-15, 19:24
|
|
|
A to moja odpowiedź dla Ań, bo zanim nasmarowałam, zdążyłaś zamknąć temat
konsekwentnie i uparcie podawać dalej, choćby po 3 łyżeczki jednorazowo W końcu się przekona. Moja przyjaciółka miała podobny problem i odpuściła, do roku karmiła chyba wyłącznie piersią. Efekt taki, że że ma syna-niejadka, który jako 1,5-roczne dziecko jadał wyłącznie cyca i ziemniaki, potem też nie było lepiej.
Możesz próbować podawać Lewkowi zupki czy kaszki z Twoim odciągniętym mlekiem.
Albo podawaj mu kilka łyżeczek zupki, a potem pierś, jako każdy dzienny posiłek. Grunt, żeby miał styczność z nowymi smakami. To zresztą Lew jest bardziej typowy pod tym względem niż Jagoda |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com] hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś" |
|
|
|
 |
ań
Berserk fan

Pomogła: 90 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 6991
|
Wysłany: 2008-11-15, 20:58
|
|
|
dzięki za odp. właśnie taki obrałam front, ze codziennie i tak Mu coś proponuję. Dziś np nie chciał dyni z ziemniakiem ale gruszkę wieczorem i owszem. Tak samo np. buraka chętnie bardzo, więc być może jest po prostu wybredny. Ale też Jaga np. od początku lepiej radziła sobie z przełykaniem a Lwiak trochę sie tu obija, no nic, będę Go zatem maltretowała dalej |
_________________ Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012 |
|
|
|
 |
YolaW

Pomogła: 39 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 5462 Skąd: Południe :)
|
Wysłany: 2008-11-15, 22:45
|
|
|
A może pozwolić Mu pobawić się taką zupką trochę? Nie wiem...umoczyć łapki, poznac konsystencję zupki innymi zmysłami, na pewno potem łapki wpakuje do buzi, oswoi się po raz kolejny ze smakiem...wiem, że jedzenie to nie zabawa, ale dla dobra sprawy na początek może by się sprawdziło?
Piszę to oczywiście jako osoba totalnie zielona w tym temacie, ja zaczynam z pierwszą marchewką za tydzień dokładnie i też mam obawy jak to będzie. Czy dziecko od razu przełyka czy musi dopiero zajarzyć, że toto można przełknąć?
ań będzie dobrze, niedlugo będziesz w szoku ile Lewko potrafi zjeść |
_________________ hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17] |
|
|
|
 |
Martuś

Pomogła: 73 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 3101 Skąd: Langfuhr
|
Wysłany: 2008-11-15, 23:10
|
|
|
(cytat z bliźniaczego tematu, który ań zamknęła, a ja nie mogłam skumać, komu dziewczyny odpowiadają ):
| Cytat: | | czy ktoś miał taką sytuację, że dziecko było zainteresowane wprowadzanymi pokarmami, innymi niż mleczko, tylko do pierwszych góra 3 łyżeczek? Od miesiąca prezentuję Lwiakowi inne jedzenie niż cyc, ale On jakoś nie bardo się garnie. Jaga wtryniała od początku mega ilości a On kompletnie inny, nie wiem co z tym fantem zrobić... |
Ań, u nas tak jest
Tzn. jest tak, że Jaś nie chce jeść nic poza kaszkami z owocami. Ich zjada dużo, i w sumie mogłabym mu je dawać na obiad, i na kolację, ale nie wiem, czy to dobra droga..
W każdym razie, cały czas proponuję mu różne inne rzeczy, ale po zjedzeniu jednej łyżeczki się krzywi, druga 'upewnia się', że to 'to samo świństwo' , zaciska usta i koniec. Poza tym jest fanem cyca i ze stałymi posiłkami jest tak, że muszę się idealnie wpasować w lekki, ale nie za duży głód, dobry humor i jednocześnie środek aktywności, co nie jest łatwe, więc i tak udaje mi się podać jeden, maks dwa posiłki.
Trochę mnie to dołuje, bo chciałabym, żeby zjadał jakąś zupkę w porze obiadu, myślę, że potrzebuje już dwóch bardziej treściwych posiłków, ale jedyne co mogę, to przeczekać.. (a chciałam przestać karmić po roku )
A Lewek nie ma nawet siedmiu miesięcy, u niego to bym się w ogóle jeszcze nie martwiła, istnieje duże prawdopodobieństwo, że wkrótce 'załapie' i się rozsmakuje W jego wieku Jaś miał jeszcze odruch wypychania językiem i w ogóle nie umiał za bardzo jeść z łyżeczki. |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com] |
|
|
|
 |
DagaM
Pomogła: 63 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 3025 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2008-11-15, 23:18
|
|
|
Duzo zależy od charakteru dziecka. U nas do tej pory cały czas karmienie jest wielkim wyzwaniem. Nina jest bardzo cycusiowa, więc tak staram się organizować czas, żeby nie miała okazji do częstego cycusiowania, ale nie daj Boże, usiądę przed komputerem/telewizorem, wtedy potrafi leżeć przy piersi tak długo jak tylko się da.
A z tego co napisałaś, Lwiak ma te same upodobania kulinarne co Nina. Dynia do dnia dzisiejszego nie za bardzo jej smakuje. Lubi tez kaszę jaglaną na zimno (temp. pokoj.), gruszki od początku były hitem, tak samo buraczki, później też kapusta pekińska.
Tak w ogóle na razie nie ma co sie jeszcze przejmować. Niektóre dzieciaczki mają wprowadzane pokarmy dopiero od 8 miesiąca, a później okazuje się, że są wielkimi smakoszami |
_________________ <img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/LTYcp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />
----------------------
www.naturei.pl |
|
|
|
 |
ań
Berserk fan

Pomogła: 90 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 6991
|
Wysłany: 2008-11-16, 10:54
|
|
|
Martuś, właśnie pamiętam, że u Was tak było, liczyłam, ze napiszesz coś
YolaW, dziecko najpierw bada co ma w buzi, Lwiak na poczatku więcej wypluwał niż zjadał, teraz z dnia na dzień jest lepiej. |
_________________ Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012 |
|
|
|
 |
ajanna
Pomogła: 75 razy Dołączyła: 11 Cze 2007 Posty: 1651 Skąd: Barcelona
|
Wysłany: 2008-11-16, 15:57
|
|
|
| YolaW napisał/a: | | Czy dziecko od razu przełyka czy musi dopiero zajarzyć, że toto można przełknąć? |
dzieci mają odruch wypychania językiem stałego pożywienia, ale on zanika oczywiście. u Weroniki, która zaczęła jeść stałe posiłki w 6. miesiącu już prawie go nie było, a u chłopców, którzy dostali pierwsze jedzonko już w 5. miesiącu - trwało to ok. 1 tyg. |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com] |
|
|
|
 |
YolaW

Pomogła: 39 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 5462 Skąd: Południe :)
|
Wysłany: 2008-11-16, 21:40
|
|
|
dobrze wiedzieć, dzięki Dziewczyny!
ań trzymam za Lwa i jego jedzenie |
_________________ hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17] |
|
|
|
 |
elenka
Pomogła: 34 razy Dołączyła: 02 Lip 2007 Posty: 2710 Skąd: TiDżi
|
Wysłany: 2008-11-16, 22:38
|
|
|
U nas była taka sama sytuacja z wypychaniem jedzenia językiem, śmiesznie to wyglądało, tak jakby Krzyś nie wiedziała jak "obracać" jedzeniem w buźce.
U nas podobnie jak u chłopaczków ajanny po ok. tygodniu zanikło samo |
_________________
 |
|
|
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|