 |
wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich
|
|
Czy jedząc zwierzęta można nazywać siebie wegetarianinem? |
| Autor |
Wiadomość |
Shaera
Pomogła: 8 razy Dołączyła: 26 Lip 2008 Posty: 692
|
Wysłany: 2009-07-07, 08:35
|
|
|
| bojster napisał/a: | | Shaera napisał/a: | Ale Gemma określiła się jako 'nieortodoksyjna wege', czyli na logikę byłoby to w pewnym sensie semi-wege, a to już jest pojęcie słownikowe, więc na dobrą sprawę takie coś, jak 'półwege' jednak istnieje. Dziwne, ale raczej prawdziwe |
Aha, czyli jak popijam od czasu do czasu to jestem „nieortodoksyjnym abstynentem”(...).
|
Eh, Bojster... A widziałeś takie określienia w słowniku, jak semi-policjant, albo semi-katolik? Jeśli tak, to pewnie możesz się tak nazwać Ja o tym, a Ty o tamtym Nie wiem, może to ja nie potrafię tłumaczyć Zresztą, każdy to sobie tłumaczy po swojemu, jak widać Ja to widzę właśnie tak, ale Ty możesz to sobie widzieć po swojemu i jest spokój |
|
|
|
 |
sylv
niedowiarek

Pomogła: 40 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 3138 Skąd: Sz-n
|
Wysłany: 2009-07-07, 08:47
|
|
|
Wikipedia:
Semiwegetarianizm (semi - łac. pół) – odmiana diety ograniczającej spożycie mięsa, zbliżona do diety wegetariańskiej, różniąca się od niej spożywaniem niektórych rodzajów mięsa - drobiu, ryb i innych, uważanych za zdrowsze. Dozwolone jest również spożywanie jaj, miodu i mleka wraz z jego przetworami. Semiwegetarianizm ogranicza ilość mięsa w diecie. Z reguły wyłącza zupełnie mięso czerwone (wieprzowinę i wołowinę), a dopuszcza mięso białe (drób i ryby). W przeciwieństwie do jadłospisu wegan, pozwala na dostarczenie organizmowi witaminy B12, którą organizm otrzymuje jedynie z pożywienia.
* Bywa etapem przejściowym pomiędzy jedzeniem potraw mięsnych, a wegetarianizmem.
* Uzasadnieniem takiej diety są często względy zdrowotne.
Odmianami semiwegetarianizmu są pollowegetarianizm (dopuszczający spożywanie mięsa drobiu) oraz ichtiwegetarianizm zwany również peskowegetarianizmem (dopuszczający spożywanie mięsa ryb).
Przez niektóre źródła semiwegetarianizm określany jest jako rodzaj diety wegetariańskiej, jednak jest to zasadniczy błąd, gdyż zgodnie z logiką nie można być pół-wegetarianinem - bo albo się spożywa mięso, albo nie. Termin semiwegetarianizm został wymyślony przez dietetyków, jednak z wegetarianizmem jako sposobem odżywiania i życia (filozofia wegetariańska) ma niewiele wspólnego. |
_________________ hxxp://www.thebump.com/?utm_source=ticker&utm_medium=UBB&utm_campaign=tickers]
moje aukcje
hxxp://allegro.pl/Shop.php/Show?id=19996001 |
|
|
|
 |
Shaera
Pomogła: 8 razy Dołączyła: 26 Lip 2008 Posty: 692
|
Wysłany: 2009-07-07, 09:02
|
|
|
| sylv napisał/a: | | (...)Przez niektóre źródła semiwegetarianizm określany jest jako rodzaj diety wegetariańskiej, jednak jest to zasadniczy błąd, gdyż zgodnie z logiką nie można być pół-wegetarianinem - bo albo się spożywa mięso, albo nie. Termin semiwegetarianizm został wymyślony przez dietetyków, jednak z wegetarianizmem jako sposobem odżywiania i życia (filozofia wegetariańska) ma niewiele wspólnego. |
Sylv, wiem, czytałam Ale wyraźnie jest zaznaczone, że NIEKTÓRE źródła A więc dopóki stamtąd nie znikną, dopóty ten termin będzie oznaczał półwege Ale faktem jest, że to semi- odnosi się do sposobu odżywiania - nie filozofii. Tak samo, jak wegetarianizm nie musi łączyć się z ekologią, chociaż mógłby
Tak widzę to ja, ale - jak już pisałam - nie twierdzę, żeby ktoś myślał tak samo |
|
|
|
 |
alcia
:-)

Pomogła: 184 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 7184 Skąd: Ośw.
|
Wysłany: 2009-07-07, 09:04
|
|
|
sylv, brawo za ten cytat. To już chyba wsio jasne i damy sobie spokój z prawie abstynentami, trochę katolikami, półpolicjantami i semiwegetarianami |
_________________ <img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />
fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl |
|
|
|
 |
Malinetshka
Paulina

Pomogła: 73 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5765 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2009-07-07, 10:44
|
|
|
| Shaera napisał/a: | | A więc dopóki stamtąd nie znikną, dopóty ten termin będzie oznaczał półwege |
No więc chodzi o to, żeby nie utrwalać tych błędnych definicji, stąd ta cała dyskusja, moim zdaniem słuszna.
Ja też nieczęsto używam sformułowania "jestem wegetarianką", ale jeśli już ktoś docieka i zależy mu na określeniu mojego sposobu odżywiania jednym słowem zamiast "nie jem żadnego mięsa, rybiego też nie", to podaję, że jest to wegetarianizm. Dlatego tak ważne jest, żeby odgruzować definicję wegetarianizmu z tych rybio-drobiowych naleciałości, właśnie "w interesie" niejedzących-żadnego-mięsa. Nie widzę w tym żadnego niesłusznego czepialstwa...
W pewnym momencie dyskusja zeszła na trochę na wybory moralne, ale ja również uważam, że nie o to tutaj chodzi, TYLKO (I AŻ) o nazewnictwo.
Analogia bojstera moim zdaniem w pełni trafiona |
_________________ hxxp://www.myticker.eu/ticker/] |
|
|
|
 |
Lily

Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2009-07-07, 11:03
|
|
|
Szkoda, że nie można być neiortodoksyjnym alergikiem, czyli np. od czasu do czasu zjeść czegoś, co nas mocno uczula |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
 |
maga
mama Zioma
Pomogła: 79 razy Dołączyła: 03 Cze 2008 Posty: 4625 Skąd: sielsko izersko
|
Wysłany: 2009-07-07, 11:32
|
|
|
Lily, ależ można!
Ja jestem nieortodoksyjnym alergikiem na sierść zwierząt. Reagują wysypką lub swędzeniem oczu tylko na niektóre zwierzęta - chodzi o danego osobnika, nie o gatunek - np. na wilczura mojej ciotki reagowałam bardzo mocno a na wilczura znajomych w ogóle |
_________________
 |
|
|
|
 |
alcia
:-)

Pomogła: 184 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 7184 Skąd: Ośw.
|
Wysłany: 2009-07-07, 11:38
|
|
|
| maga napisał/a: | | Ja jestem nieortodoksyjnym alergikiem na sierść zwierząt. |
No, da się jednak
A ja jeszcze jestem nieortodoksyjną niepalaczką (ale dążę do ortodoksji ) |
_________________ <img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />
fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl |
|
|
|
 |
Lily

Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2009-07-07, 11:38
|
|
|
maga, ale nie można wybrać np. dziś sobie zjem orzechy, na które jestem uczulona (załóżmy, że jestem) i tym razem nie dostanę ataku duszności bo jestem nieortodoksyjna
[ Dodano: 2009-07-07, 12:38 ]
| maga napisał/a: | | Ja jestem nieortodoksyjnym alergikiem na sierść zwierząt. | a co do tego to też tak mam, ale olewam tę alergię |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
 |
Shaera
Pomogła: 8 razy Dołączyła: 26 Lip 2008 Posty: 692
|
Wysłany: 2009-07-07, 11:44
|
|
|
Malinetshko, oczywiście, że błędne, ale ja wpływu na to nie mam Jak widać, tylko ja myślę inaczej w pewnych kwestiach, ale co zrobić Nudno byłoby na świecie, gdyby wszyscy myśleli o tym samym i tak samo postrzegali świat, to tak samo troszkę, jak z wyglądem Musi być jakaś tam różnorodność I nic na siłę, ja przykładowo nie mam zamiaru przychylać się do Waszych opinii Dobrze mi z moim tokiem myślenia Co do nazewnictwa... Po co w ogóle powstały takie słowa, jak wegetarianizm, czy weganizm, etc.? Przecież nie chodzi o afiszowanie się, że jest się 'innym' Na swoim przykładzie powiem. Przez 10 lat nie nazwałam się wegetarianką (owszem, powiedziałam rodzicom, że mięsa jeść nie będę - nie wtrącali się, tatko powiedział tylko, że jestem dorosła i to moja sprawa ), a do tej pory rodzice pewnie nie wiedzą, że troszkę później przeszłam na vegan (pewnie nawet nie zauważyli, że z mojego menu zniknęło sporo produktów - dzisiaj myślą chyba, że zrezygnowałam z nich wraz z mięsem) Moja przyjaciółka dopiero na tegorocznych urodzinach (po raz pierwszy były wyprawiane drugi raz kilka dni później i specjalnie dla niej - była tylko ona - przygotowałam jedzenie na moją 'modłę') odkryła, że jestem 'inna'. Może dlatego w ten, a nie inny sposób zareagowałam na ten wątek Pewnie wyda Wam się śmieszna ta cała historia, ale dla mnie właśnie takie tworzenie 'grupek' jest co najmniej śmieszne, uważam, że słowo 'wegetarianizm' nie powinno nigdy zaistnieć. Może swoim stwierdzeniem wywołam burzę, albo nic się nie stanie Mam nadzieję, że to drugie, bo ciągnięcie dalej tego wątku jest czystą abstrakcją. Pewnie wszystko przeze mnie, bo to ja mam inne zdanie, no ale... Tak, czy siak - miłego dnia dla wszystkich |
| Ostatnio zmieniony przez Shaera 2009-07-07, 11:45, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
maga
mama Zioma
Pomogła: 79 razy Dołączyła: 03 Cze 2008 Posty: 4625 Skąd: sielsko izersko
|
Wysłany: 2009-07-07, 11:44
|
|
|
Lily, no fakt. Alergia na orzechy nie objawia się w ten sposób, że dziś sobie zjem z tego drzewa, może mnie nie uczuli
A moją sierściowa też trochę olewam, nimniej jednak nie zdecydowałabym się na sierściucha w domu
alcia,
[ Dodano: 2009-07-07, 12:46 ]
Lily, no fakt. Alergia na orzechy nie objawia się w ten sposób, że dziś sobie zjem z tego drzewa, może mnie nie uczuli
A moją sierściowa też trochę olewam, nimniej jednak nie zdecydowałabym się na sierściucha w domu.
alcia, |
_________________
 |
|
|
|
 |
arahja

Pomogła: 26 razy Dołączyła: 23 Cze 2008 Posty: 1148 Skąd: brno
|
Wysłany: 2009-07-07, 12:14
|
|
|
| Shaera napisał/a: | | Malinetshko, oczywiście, że błędne, ale ja wpływu na to nie mam |
Masz! Normy językowej nie wymyśla się z powietrza. Słowniki kodyfikują stan polszczyzny użytkowej. Jeśli przestaniemy pozwalać na używanie takich słów jak semiwegetarianizm czy pescowegetarianizm, to po pewnym czasie wyjdą z użycia i staną się smutnym reliktem dawnych czasów. Wtedy żaden słownik ich nie zawrze. Oczywiście to proces odbywający się na przestrzeni dziesiątków lat, ale uważam, że warto! |
_________________ hxxp://czeski-sen.blogspot.cz |
|
|
|
 |
bojster

Pomógł: 66 razy Dołączył: 02 Cze 2007 Posty: 2848 Skąd: Neverwhere
|
Wysłany: 2009-07-07, 13:27
|
|
|
| Shaera napisał/a: | Po co w ogóle powstały takie słowa, jak wegetarianizm, czy weganizm, etc.? Przecież nie chodzi o afiszowanie się, że jest się 'innym' |
To chyba dobry moment by przypomnieć, że słowo „vegan” powstało dlatego, że do terminu „vegetarian”, który pierwotnie odnosił się do osób nie spożywających produktów pochodzenia zwierzęcego, zaczęto coraz częściej doklejać nabiał*. Mam wrażenie że teraz podobna historia ma miejsce z rybami... chociaż chyba nowego terminu wymyślać nie trzeba, wystarczy „wegetarianizm” zastąpić określeniem „ortodoksyjny wegetarianizm”, prawda?
(*) The word vegan was originally derived from "vegetarian" in 1944 when Elsie Shrigley and Donald Watson, frustrated that the term "vegetarianism" had come to include the eating of dairy products, founded the Vegan Society.
hxxp://en.wikipedia.org/wiki/Veganism |
|
|
|
 |
Shaera
Pomogła: 8 razy Dołączyła: 26 Lip 2008 Posty: 692
|
Wysłany: 2009-07-07, 14:29
|
|
|
Arahjo, uważam jednak, że nie mam wpływu Jak już pisałam, nie używam w ogóle ani określeń typu semi, ani w ogóle wegetarianin (i tak nic się nie zmieniło ) Kogo to obchodzi, czy jestem mięso-, czy roślinożerna Ale też mam nadzieję (chciałabym), że te określenia wyjdą z użycia
Bojster, nie znam historii weganizmu (właściwie nigdy mnie to nie interesowało), ale z tego, co piszesz, to faktycznie możesz mieć rację |
|
|
|
 |
frjals
ískalt tófa

Pomogła: 23 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 1706 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2009-07-07, 14:52
|
|
|
Shaera, ja cię jednak nie rozumiem, mam wrażenie, że owszem uważasz że "semiwegetarianizm" jest bez sensu, ale skoro inni go używają to niech już będzie . Nie wszystko co zostało napisane (a szczególnie w internecie, swoistym śmietniku) jest słuszne, a wikipedia to jednak nie słownik. Tyle bzdur juz przeczytałam w internecie że głowa mała . Podpisuję się pod tym co napisała arahja. | Shaera napisał/a: | | Pewnie wyda Wam się śmieszna ta cała historia, ale dla mnie właśnie takie tworzenie 'grupek' jest co najmniej śmieszne, uważam, że słowo 'wegetarianizm' nie powinno nigdy zaistnieć |
więc dlaczego znalazłaś się na tym forum? jesteśmy na tyle inni że sie odróżniamy od reszty i szukamy "swoich". Niby wystarczy słowo "jabłko" ale "szara reneta" czy "kortland" pozwala je odróżnić.
| Shaera napisał/a: | | Dobrze mi z moim tokiem myślenia |
no to super |
_________________
 |
|
|
|
 |
Shaera
Pomogła: 8 razy Dołączyła: 26 Lip 2008 Posty: 692
|
Wysłany: 2009-07-07, 15:25
|
|
|
| frjals napisał/a: | | ja cię jednak nie rozumiem |
Domyślam się
| frjals napisał/a: | | uważasz że "semiwegetarianizm" jest bez sensu |
Tak, uważam, że jest
| frjals napisał/a: | | Nie wszystko co zostało napisane (a szczególnie w internecie, swoistym śmietniku) jest słuszne, a wikipedia to jednak nie słownik. |
Oczywiście, że nie wszystko jest prawdą, nie ma co ukrywać
| frjals napisał/a: | Tyle bzdur juz przeczytałam w internecie że głowa mała . |
Ja również i do wszystkiego podchodzę z dystansem, więc raczej nic mnie nie zszokuje
| frjals napisał/a: | | więc dlaczego znalazłaś się na tym forum? jesteśmy na tyle inni że sie odróżniamy od reszty i szukamy "swoich". Niby wystarczy słowo "jabłko" ale "szara reneta" czy "kortland" pozwala je odróżnić. |
Znalazłam się tutaj, nie jestem pewna, ale szukałam chyba jakiegoś przepisu Przy okazji znalazłam tu całe mnóstwo przydatnych informacji i ciekawych wątków No i zostałam
A co do odróżniania... Ja osobiście nie potrafię odróżnić vege od nievege Nie sądzę, żeby ktoś na pierwszy rzut oka potrafiłby powiedzieć, czy jestem 'inna', czy też nie
| frjals napisał/a: | | Shaera napisał/a: | | Dobrze mi z moim tokiem myślenia |
no to super |
No i fajnie I spokój |
|
|
|
 |
koko

Pomogła: 40 razy Dołączyła: 08 Maj 2009 Posty: 6187
|
Wysłany: 2009-07-07, 19:00
|
|
|
| Shaera napisał/a: | Kogo to obchodzi, czy jestem mięso-, czy roślinożerna |
Mnie to obchodzi. Nie popieram przemysłu mięsnego (delikatnie mówiąc) który jest w moim odczuciu wyłącznie złem i zależy mi na tym, żeby jak najwięcej osób zastanowiło się nad tym, co robią i w czym maczają ręce. |
|
|
|
 |
biechna

Pomogła: 65 razy Dołączyła: 09 Cze 2007 Posty: 4587
|
Wysłany: 2009-07-07, 19:29
|
|
|
| Shaera napisał/a: | | Po co w ogóle powstały takie słowa, jak wegetarianizm, czy weganizm, etc.? |
No może po to, że np. idziesz do restauracji, szukasz dania oznaczonego jako wegetariańskie i masz pewność, że nie ma w nich kraba |
|
|
|
 |
Jagula
matka-nomadka

Pomogła: 64 razy Dołączyła: 31 Sie 2007 Posty: 3207
|
Wysłany: 2009-07-07, 20:11
|
|
|
| biechna napisał/a: | | Shaera napisał/a: | | Po co w ogóle powstały takie słowa, jak wegetarianizm, czy weganizm, etc.? |
No może po to, że np. idziesz do restauracji, szukasz dania oznaczonego jako wegetariańskie i masz pewność, że nie ma w nich kraba | |
_________________ hxxp://www.alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://podniebnekorytko.blogspot.co.uk]Když se doma vaří, tak se dobře daří. |
|
|
|
 |
Lily

Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2009-07-07, 20:13
|
|
|
| biechna napisał/a: | No może po to, że np. idziesz do restauracji, szukasz dania oznaczonego jako wegetariańskie i masz pewność, że nie ma w nich kraba | żeby to kraba w knajpie w Wiśle były dania jarskie kuchni domowej, między innymi pierogi z mięsem, w restauracji w Krakowie z dań jarskich był omlet z szynką |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
 |
Capricorn
2radical4u
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 6526
|
Wysłany: 2009-07-07, 20:29
|
|
|
| alcia napisał/a: | sylv, brawo za ten cytat. To już chyba wsio jasne i damy sobie spokój z prawie abstynentami, trochę katolikami, półpolicjantami i semiwegetarianami |
proszę, nie zapominajmy o prawie-dziewicach, nalegam |
_________________ this is the strangest life I've ever had...
Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę. |
|
|
|
 |
Malinetshka
Paulina

Pomogła: 73 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5765 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2009-07-07, 20:37
|
|
|
Shaera, żeby nie było - ja trochę Cię rozumiem nawet chodzi mi o ten brak potrzeby nazywania siebie jakoś tam, przynależenia do grupy etc. Wydajesz się być osobą łagodną, która "robi swoje" i stara się akceptować wybory innych. I to akurat mi się podoba. Nie masz chęci nazywania, szufladkowania. Fajnie, serio.. Pisałam już wcześniej, że nie nadużywam słowa "wegetarianka", też nie przepadam za należeniem do grupy.. A do tego dochodzi jeszcze mój marny staż wege
Wszystko jest dobrze, gdy jest "nasze", gdy jesteśmy u siebie w swoim świecie, sami sobie gotujemy i nikt nam do gara nie zagląda. Natomiast sądzę, że w momencie, gdy wychodzimy do ludzi i zabieramy do nich swój styl żywienia to mamy prawo oczekiwać, że w chwili, gdy obdarza się nas czymś z "naszych" klimatów jedzeniowych, to właśnie takim będzie - bezmięsnym. Nie mówię o sytuacji pójścia w gości, to jest bardziej dyskusyjna kwestia..., ale o knajpach, barach, restauracjach. Czyli mam na myśli to, o czym parę forumowiczów już napisało "Bierę" danie wege to niech takim będzie. Wg mnie tylko tyle... A nie tak jak z tym napisem "d***" na płocie ("pogłaskałem i mi drzazga weszła.. ") |
_________________ hxxp://www.myticker.eu/ticker/] |
|
|
|
 |
koko

Pomogła: 40 razy Dołączyła: 08 Maj 2009 Posty: 6187
|
Wysłany: 2009-07-07, 20:41
|
|
|
| Capricorn napisał/a: | | alcia napisał/a: | sylv, brawo za ten cytat. To już chyba wsio jasne i damy sobie spokój z prawie abstynentami, trochę katolikami, półpolicjantami i semiwegetarianami |
proszę, nie zapominajmy o prawie-dziewicach, nalegam |
I o "jestem trochę w ciąży" |
|
|
|
 |
poughkeepsie

Pomogła: 15 razy Dołączyła: 08 Lut 2009 Posty: 1306
|
Wysłany: 2009-07-07, 21:38
|
|
|
i jeszcze "trochę dziwka a trochę dziewica" i to bardzo dobrze pasuje do tych wszystko semi, quatro i nie wiadomo co |
|
|
|
 |
Shaera
Pomogła: 8 razy Dołączyła: 26 Lip 2008 Posty: 692
|
Wysłany: 2009-07-07, 22:10
|
|
|
| koko napisał/a: | | Shaera napisał/a: | Kogo to obchodzi, czy jestem mięso-, czy roślinożerna |
Mnie to obchodzi.(...) |
Koko
Co do tych restauracji... Fakt, tu pewnie macie rację Malinetshko, i tu trafiłaś w 10-tkę, pisząc o 'swoich śmieciach' (nie dosłownie ) . Stołuję się u siebie, bo - NIGDY nie wierzyłam i nadal nie wierzę jakiemukolwiek miejscu, w którym przygotowywano by dla mnie jakikolwiek posiłek - taką mam naturę Wiem, że taki bar to duża wygoda i oszczędność czasu, szczególnie dla studentów. Ale ja jestem tak, czy siak za gotowaniem na własną rękę - nabiera się przecież nowych umiejętności, no i satysfakcja Ale rozumiem tych, którzy chcą mieć czarno na białym, że zamawiając coś w restauracji nie będzie to zawierało czegoś zbędnego Nie chodzę, jak już pisałam, po knajpkach, więc nie wiem, jak wygląda tam taka karta dań, ale powinna chyba zawierać informacje, czy danie jest semi, ovo, lakto, vegan, raw, etc. Więc nie powinno być problemu z odpowiednim wyborem
P.S. A nie sądzicie, że skoro semi powinno się wyeliminować z powierzchni Ziemi, to tak samo należałoby postąpić z ovo- i lakto-wege? Nie mówię tu o własnych gospodarstwach, gdzie bydełko jest traktowane przyzwoicie, tylko mam na myśli te przemysłowe sprawy Hm... |
|
|
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|