|
Hartowanie małego dziecka |
| Autor |
Wiadomość |
nina_an
Dołączyła: 19 Wrz 2007 Posty: 21
|
Wysłany: 2007-12-14, 16:36
|
|
|
coś jest z tymi preferencjami... Moja rodzicielka mnie maksymalnie przegrzewała, bo zmarźlak z niej taki, że pewnie w tropiki pojechałaby w rajstopach i ciepłych gatkach Ja mam odwrotnie i czasami nawet teraz jesteśmy w stanie pokłócić sie o zakładanie szalika, rękawiczek czy rozpięty płaszcz |
|
|
|
 |
agata
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 22 Sie 2007 Posty: 298 Skąd: Suwalki,Ely
|
Wysłany: 2008-01-02, 15:30
|
|
|
Ja jestem strasznym zmarzluchem i podejrzewam,ze bede przegrzewac nasza coreczke, chociazby przez to, ze bedzie z nami spala w jednym pokoju |
_________________ hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com] |
|
|
|
 |
tancredi
Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Gru 2007 Posty: 28 Skąd: Pomorze Zachodnie
|
Wysłany: 2008-01-06, 20:42
|
|
|
| tancredi napisał/a: | | Myślę również o próbie ze śniegiem w tym roku. |
Jak pomyślałem tak zrobiłem. Dzisiaj spadł u nas pierwszy śnieg w tym roku.
Jakby ktoś był ciekaw hxxp://www.youtube.com/watch?v=oXLuHTcqXUw]tutaj może to zobaczyć. |
|
|
|
 |
Malati
Pomogła: 71 razy Dołączyła: 10 Cze 2007 Posty: 3924
|
Wysłany: 2008-01-06, 20:55
|
|
|
Obejrzałam filmik Jestem pod wrażeniem, zwłaszcza odporności na zimno tatusia Ja bym w życiu nie postawiła bosej stopy na śniegu.A maluszek nawet nie zapłakał, zuch chłopak Ile stopni na dworze było? |
|
|
|
 |
pao [Usunięty]
|
Wysłany: 2008-01-06, 21:01
|
|
|
stopnie stopniami: jaka wilgotność
w odczuciu zimna wilgotność jest istotniejsza. wolę -20 w suchych górach niż -2 a mokrym szczecinie...
ja co prawda na boso po śniegu nie ganiałam (ale trzeba to będzie nadrobić) ale wszyscy byli w szoku jak w górach w krótkim rękawku chodziłam drewno rąbać |
|
|
|
 |
tancredi
Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Gru 2007 Posty: 28 Skąd: Pomorze Zachodnie
|
Wysłany: 2008-01-06, 21:33
|
|
|
| czarna96 napisał/a: | | Jestem pod wrażeniem, zwłaszcza odporności na zimno tatusia |
Oj, to naprawdę nic wielkiego. Wszystko tkwi w psychice. Często ludzie mówią, że jest im zimno i się przeziębią. Dla mnie jak jest zimno to najlepsza okazja, żeby się zahartować.
| czarna96 napisał/a: | | A maluszek nawet nie zapłakał, zuch chłopak |
Też tak myślę.
| czarna96 napisał/a: | | Ile stopni na dworze było? |
| pao napisał/a: | | stopnie stopniami: jaka wilgotność |
Nie tak daleko Szczecina, bliżej morza nawet to i pewnie wilgotość większa, ale tak myślę, że mogło być koło zera.
Dla mnie najważniejszym kryterium, jeżeli chodzi o odczuwanie zimna jest obecność wiatru.
| pao napisał/a: | | wszyscy byli w szoku jak w górach w krótkim rękawku chodziłam drewno rąbać |
Ja jeszcze w drugiej połowie listopada chodziłem do pracy w krótkim rękawku. Teraz jedynie przywdziałem jesienny płaszczyk. |
|
|
|
 |
adriane

Pomogła: 51 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 3064 Skąd: teraz Irlandia
|
Wysłany: 2008-01-06, 21:44
|
|
|
Brawo dla Wojtka i jego taty za to, ze śnieg im nie straszny |
_________________ Ada, mama Emila 2002, Karoliny 2000 i Filipa 1991. |
|
|
|
 |
pao [Usunięty]
|
Wysłany: 2008-01-06, 22:10
|
|
|
ja niestety potrzebuję chwilę pomedytować by ciepłotę utrzymać zadziwiająca innych niestety na stałe tego nie mam.
dziś u nas śnieg ale ciepło. tj temperatura minusowa, a jakże, ale sucho zatem doskonała pogoda na wszelkie spacery |
|
|
|
 |
malina
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 2819 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 2008-01-06, 23:44
|
|
|
| pao napisał/a: | dziś u nas śnieg ale ciepło. tj temperatura minusowa, a jakże, ale sucho zatem doskonała pogoda na wszelkie spacery |
U nas to samo Zuzia do 21 prawie tarzał sie w sniegu |
_________________ hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com] |
|
|
|
 |
tancredi
Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Gru 2007 Posty: 28 Skąd: Pomorze Zachodnie
|
Wysłany: 2008-01-09, 11:00
|
|
|
| Zapomniałem dodać wcześniej, że od jakiegoś czasu stosuję jeszcze metodę polegającą na tym, że nie wycieram dziecka po kąpieli, tylko pozwalam mu wyschnąć samemu. |
|
|
|
 |
dort

Pomogła: 56 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 2569 Skąd: okolice
|
Wysłany: 2008-01-15, 19:51
|
|
|
musze pokazać film mojemu L. - on tak po sniegu spaceruje, ale jeszcze nie wpadł na pomysł, zeby robic to razem z synem |
_________________ syn 02.09.2005r. i syn 09.06.2013r. |
|
|
|
 |
Anja

Pomogła: 78 razy Dołączyła: 13 Paź 2008 Posty: 3747 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2009-08-20, 11:08
|
|
|
Ja bym chciała hartować Artka od małego i staram się jak mogę ku oburzeniu moich najbliższych... BTW, tak sobie nieśmiało myślę, że nacisk na te czapeczki podczas spaceru, to chyba lekka przesada - no, chyba, że jest naprawdę zimno, czy mocno wieje (ale może się mylę). |
|
|
|
 |
vegan ciacho

Pomogła: 4 razy Dołączyła: 18 Paź 2008 Posty: 441
|
Wysłany: 2009-08-20, 11:43
|
|
|
Ja tez staram sie hartowac malego. I szlag mnie trafia jak ktos obcy zaglada mi do wozka i zwraca uwage, ze Bartek jest bez czapeczki, albo bez skarpetek. Przeciez mamy srodek lata |
_________________ <img src="hxxp://lb1f.lilypie.com/WyKap1.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" /> |
|
|
|
 |
zojka3
Pomógł: 30 razy Dołączył: 21 Cze 2007 Posty: 1916
|
Wysłany: 2009-08-20, 11:52
|
|
|
| Nasza też bez czapeczki lata i skarpet co spotyka się z różnymi reakcjami. Olać to, znam przypadki zakładania dziecka w taką pogodę czapeczek z uszami no i na zdrowie. |
|
|
|
 |
poughkeepsie

Pomogła: 15 razy Dołączyła: 08 Lut 2009 Posty: 1306
|
Wysłany: 2009-08-20, 11:53
|
|
|
a dajcie spokój ludzie jobla mają. Dwa dni temu 25stopni jak nic, a ja widziałam matkę z dziewczynką w spacerówce może 7-8 miesięcy w GRUBYCH rajtuzach. Podobno dziecku jest nawet trochę cieplej niż dorosłemu. Położna nam mówiła, że do spania 18 stopni (to my się ugotujemy, bo śpimy w zimie przy zupełnie zakręconym kaloryferze a tak należy ubierać normalnie jak siebie. Należy się zastanowić czy samemu się chciałoby popylać w 30 stopniach w skarpetach czy czapce Potem byle wietrzyk zawieje i dziecko od razu chore. Mnie strasznie szkoda takich naubieranych maluchów. A najczęściej matka obok idzie prawie w bikini. Zauważyłam, że to u nas w kraju jest taka mania przegrzewania - druga to przekarmiania. W Niemczech np. kilkulatki nawet przy mrozie nie mają czapki i nic im nie jest. |
|
|
|
 |
arahja

Pomogła: 26 razy Dołączyła: 23 Cze 2008 Posty: 1148 Skąd: brno
|
Wysłany: 2009-08-20, 11:56
|
|
|
| poughkeepsie napisał/a: | | W Niemczech np. kilkulatki nawet przy mrozie nie mają czapki i nic im nie jest. |
To ja jakaś zacofana jestem, bo dorosła i całą zimę z połową jesieni w czapce przechadzam. Uszy mnie bolą, jak dam im popalić |
_________________ hxxp://czeski-sen.blogspot.cz |
|
|
|
 |
poughkeepsie

Pomogła: 15 razy Dołączyła: 08 Lut 2009 Posty: 1306
|
Wysłany: 2009-08-20, 11:58
|
|
|
no, ale tam jest naprawdę pod względem temperatury zimny wychów i z założenia się dzieci hartuje. Mało ludzi w ogóle chodzi w czapkach, rozpięte kurtki w zimie to też norma |
|
|
|
 |
Ewa [Usunięty]
|
Wysłany: 2009-08-20, 12:06
|
|
|
| Anna córka Róży napisał/a: | | Ja bym chciała hartować Artka od małego i staram się jak mogę ku oburzeniu moich najbliższych... | Ha, najbliższych? My byliśmy wiecznie nagabywani przez obcych ludzi na ulicy, żebyśmy chociaż skarpetki dziecku założyli, skoro już butów nie ma |
|
|
|
 |
maryczary
kocham życie

Pomogła: 22 razy Dołączyła: 25 Sie 2008 Posty: 2167
|
Wysłany: 2009-08-20, 12:08
|
|
|
vegan ciacho, ja nigdy w lecie czapki Adce nie zakładam, bo i po co? No rozumiem kapelusz na słońce ale do wózka małemu dziecku pod budą lub parasolkę? No bzdura. Ada3 pierwsze m-ce mieszkała w Szkocji więc stamtąd nabraliśmy zdrowych nawyków, zdrowych bo w Polsce są chore, 90% dzieci jest przegrzanych na maksa!!!! Tak mi szkoda tych biednych szkrabulków. my mamy zimny chów Aha wiosną też nie zakładam, czapki, dopiero późną jesienią i zimą kiedy jest po prostu zimno.
Adka miała swoje pierwsze butki koło roczku, wcześniej chodziła po prostu na bosaka, nawet na dworze, człapała sobie przy ławkach albo na czworaka - czy to po trawie, piachu czy ziemi (człapała bo naprawdę chodziła dopiero jak miała chyba 14 m-cy). |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com] hxxp://alterna-tickers.com] |
| Ostatnio zmieniony przez maryczary 2009-08-20, 12:09, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
zojka3
Pomógł: 30 razy Dołączył: 21 Cze 2007 Posty: 1916
|
Wysłany: 2009-08-20, 12:09
|
|
|
| arahja napisał/a: | | To ja jakaś zacofana jestem, bo dorosła i całą zimę z połową jesieni w czapce przechadzam. Uszy mnie bolą, jak dam im popalić |
nikt nie mówi żeby w zimę chodzić bez czapki ale ta, być może, nadwrażliwość jest wynikiem przegrzewania w dzieciństwie? |
|
|
|
 |
arahja

Pomogła: 26 razy Dołączyła: 23 Cze 2008 Posty: 1148 Skąd: brno
|
Wysłany: 2009-08-20, 13:08
|
|
|
| zojka3 napisał/a: | | nikt nie mówi żeby w zimę chodzić bez czapki ale ta, być może, nadwrażliwość jest wynikiem przegrzewania w dzieciństwie? |
Kto wie, uszy i układ oddechowy to moje słabe punkty od zawsze. Inna rzecz, że się urodziłam w środku zimy i nim się zrobiło ciepło, pierwsze miesiące życia na pewno przebyłam nieźle zapakowana.
Żartowałam tylko z wypowiedzi poughkeepsie, nie wyrażam zdania co do wychowania w ten czy inny sposób dzieci. |
_________________ hxxp://czeski-sen.blogspot.cz |
|
|
|
 |
poughkeepsie

Pomogła: 15 razy Dołączyła: 08 Lut 2009 Posty: 1306
|
Wysłany: 2009-08-20, 13:21
|
|
|
Arahja ja mam to samo co Ty z górnymi drogami oddechowymi, a wiem, że mojej mamie szczególnie na początku zupełnie odbiło na punkcie ciepła i podobno nagrzewała do 27 stopni, a ojciec umierał Kołderkę mi wiązała do szczebelków, bo się cały czas odkopywałam - do tej pory śpię ze stopami na wierzchu. Czapek nienawidziłam i zawsze szarpałam za nie aż do skutku. Ale na szczęście szybko jej przeszło i potem mnie nie przegrzewała. |
|
|
|
 |
lilias [Usunięty]
|
Wysłany: 2009-08-20, 14:22
|
|
|
No to trudno, byłam widać przegrzewana i teraz zimą noszę czapkę, bo ból głowy i zatok inaczej mnie zabiją Oszukiwałam kiedyś z rajstopami i podkoszulkiem, ale po urodzeniu dzieci termoobieg mi się sknocił i teraz sama z siebie zakładam W życiu bym sie o to siebie nie podejrzewała, a jednak.
[ Dodano: 2009-08-20, 15:24 ]
Aha, dzieci nie przegrzewałam (ciągle im ciepło), a infekcje czasem jednak łapią, w końcu te cholerstwa latają głównie droga kropelkową |
|
|
|
 |
Lily

Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2009-08-20, 14:25
|
|
|
ja też zaczęłam nosić czapkę, choć wcześniej musiało być przynajmniej -10, żebym założyła, ale zaczęły mi nawalać zatoki i uszy, więc stwierdziłam, że jednak może trzeba...
przegrzewana na pewno byłam, ale skłonności do chorób dróg oddechowych nigdy nie miałam, mimo że mieszkaliśmy przez pierwsze 10 lat mojego życia w bardzo zagrzybionym mieszkaniu
to chyba jest tak, że każdy organizm ma swoje słabe punkty, a środowisko tylko ułatwia ich ujawnianie się |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
 |
zojka3
Pomógł: 30 razy Dołączył: 21 Cze 2007 Posty: 1916
|
Wysłany: 2009-08-20, 14:36
|
|
|
| arahja napisał/a: | | pierwsze miesiące życia na pewno przebyłam nieźle zapakowana. |
i pewnie nie tylko na dworzu |
|
|
|
 |
|
|