wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Wsparcie dla matek karmiących alergiczne dzieci
Autor Wiadomość
Hexe 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 04 Gru 2008
Posty: 405
Wysłany: 2009-07-13, 07:35   Wsparcie dla matek karmiących alergiczne dzieci

Pomyślałam o takim temacie, bo już nie wiem co robić. Fajnie by było gdyby doświadczone mamy wsparły początkujące takie jak ja np. adresami przychodni, dobrymi lekarzami, przykładowymi dietami, proszkami, które nie uczulają, domowymi sposobami i takimi tam. Jednym słowem może stworzymy takie kompendium wiedzy. Jeśli podobny temat już jest to proszę moda o usunięcie ;-)
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
biechna 


Pomogła: 65 razy
Dołączyła: 09 Cze 2007
Posty: 4587
Wysłany: 2009-07-14, 09:21   

Hexe, nie jestem bardziej od Ciebie doświadczona, ale mogę napisać o moich póki co stosowanych metodach, bo może komuś się kiedyś przydać.
Staś ma 3 rodzaje zmian - jedna w zgięciu łokcia, wygląda jak przy AZS. Druga - na przeciwnej ręce, na zewnętrznej stronie łokcia, gładka, czerwona, średnica ponad 1 cm, przy prostowaniu ręki bardzo się marszczy.
Trzeci rodzaj to suche plamy wielkości monety, są na udach i przedramionach, były kilka dni na tułowiu, część z nich jakiś czas miała czerwone obwódki, w środku - koloru skóry; bardzo suche. Te, które nie zniknęły, są lekko pomarańczowawe.
Swego czasu miał też naderwane uszka, popękane także w środku trochę, i suche zmiany przed uszami, na policzkach.
Do dzisiaj ma też solidną ciemieniuchę.

Pranie - na początku używałam proszku Surecare. Kiedy pojawiły się zmiany (miał ok. 3 m-ce) przerzuciłam się na orzechy piorące. Ponieważ tylko się pogarszało, teraz piorę to, co się da, w samej wodzie, ale nie obejdzie się chyba bez płatków mydlanych.

Kąpiele - w Balneum co 2 dni, nie używamy żadnych innych kosmetyków myjących (Balneum to olej sojowy, może też uczulać). Bardzo ładnie skóra po nim wygląda, ale drugiego dnia, tuż przed kolejną kąpielą leczniczą, znowu jest brzydko. Wiem, że wiele osób zachwala kąpiele w krochmalu. U nas podziałały bardzo źle.
Wodę w łazience filtrujemy (filtr węglowy z KDF, kosztuje ok. 20 zł, starcza na kilka m-cy).

Ciemieniucha - co jakiś czas robię mu taką 7-dniową "kurację" - 2 godziny przed kąpielą wcieram Xerial Capillaire (z mocznikiem), w kąpieli to zmywam, smaruję ciemieniuchę delikatnym szamponem i "szoruję" ciemieniuchę szczoteczką. Taka kuracja robiona raz na 2-3 tygodnie bardzo nam pomaga. Wiem, że jest tu wielu zwolenników pozostawienia ciemieniuchy aż sama nie zniknie. Ja jestem temu przeciwna, ale może Staś ma ją po prostu "poważniejszą" - pozostawiona sama sobie nie tylko zrobiła się wściekle pomarańczowa i koszmarnie gruba, ale zaczęła pękać do krwi.

Dieta - przez 3 m-ce od urodzenia Stasia byłam na ścisłej diecie wegańskiej okrojonej też o soję, kalafior, seler czy inne często uczulające warzywa. Mimo tego zmiany zaczęły się już przed 3 m-cem pojawiać. Lekarka powiedziała, że to Łojotokowe Zapalenie Skóry (sugerując się głównie tym, że ciemieniucha była ostra też w brwiach i na czole). Szybko więc rozszerzałam dietę i nie widziałam niepokojących zmian. Do czasu. Kiedy wysypało Stasiowi plecki, a zamiast kup produkował ogromne ilości piany, wróciłam do ścisłej diety i sobie i Stasiowi zaczęłam podawać Dicoflor (bardzo polecam! to bakterie bez dodatku mleka, polecane właśnie u dzieci, u których jest ryzyko alergii bądź takowa już się pojawiła).

Ścisłą dietę dobrze jest trzymać 3 tygodnie - to czas, w którym powinny wygasać zmiany spowodowane alergenem pokarmowym. U nas sprawa jest o tyle skomplikowana, że minęły 3 tygodnie (bez dnia), część zmian zupełnie się cofnęła, część złagodniała, ale wiele plam zostało, co może wskazywać, że albo nie odstawiłam czegoś, co go uczula (ziemniak? cukinia? brokuł? ryż? jabłko? melon?...) albo to nie zależy od mojej diety.
Po 3 tygodniach wprowadza się nowy produkt z listy "zakazanych", ale jakiś łagodny, a nie kakao, nabiał czy truskawki. Ekspozycja ma wyglądać tak, że zjada się odrobinę (np. łyżeczkę) produktu z wybranym składnikiem i 24 godziny obserwuje, czy nic się nie pogarsza u dziecka. Po 24 godzinach powtarza się próbę i znowu obserwuje, i tak jeszcze raz. Jeśli przez 2-3 dni nic się nie dzieje, składnik/produkt może zostać włączony do diety i można próbować kolejną rzecz (niektórzy radzą wprowadzać nową rzecz co tydzień, ale wyczytałam w jednak większości opracowań, że 4-5 dni to bezpieczna granica oddzielająca kolejne próby.
Gdy pojawią się niepokojące objawy, należy wrócić do podstawowej diety aż do czasu wyciszenia tych objawów.

Jak przygotować taką dietę? Ano najlepiej z lekarzem.
Ja jednak musiałam czekać na wizytę ponad miesiąc (idę za 2 tyg) więc wzięłam się za to sama, zapytałam wcześniej lekarkę przez telefon, co ona na to, a że ona na to jak na lato, to zaczęłam. Po prostu okroiłam dietę ze wszystkiego, co często uczula. I nawet bardziej, bo odrzuciłam np. marchew (na którą sama jestem zresztą uczulona, ale jem :-P ), kapustne, pszenicę, ogórki itd.

Oto, co zostało:
Wafle ryżowe, pieczywo chrupkie ryżowe i kukurydziane, kukurydziano-gryczane, chleb żytni (nie odrzuciłam więc glutenu, tylko najobfitsze jego źródło, pszenicę), ziemniaki, ryż, kasza gryczana, jaglana, niskosłodzony dżem morelowy i brzoskwiniowy, żurawina, kupny pasztet z cieciorki z pieprzem, fasolka mung i biała, słonecznik, pestki dyni, cukinia, brokuł, burak, czosnek, oliwki, pieczarki.
Biorę Vegevit, wapno i witaminy dla karmiących, bakterie Dicoflor.
Posiłki posypuję zmielonym siemieniem lnianym.

Czego z pewnością unikać, gdy chce się przeprowadzić to 3 tygodniowe głodzenie:
pietruszka, seler, wszelki nabiał, miód, soja, pomidory, ogórki, papryka, szpinak, kapustne, rzodkiewka, orzechy, truskawki, maliny, cytrusy, winogrona, kakao, słody, nabiał, cynamon, rumianek, pr. do pieczenia, barwniki, konserwanty (to najlepiej w ogóle wywalić z diety ;-) ). Najlepiej też wywalić słonecznik, gluten, białą mąkę, cukier, nie "nasze" owoce (ja tego nie zrobiłam, piszę tylko, com wyczytała).

Przy rezygnacji także z glutenu w diecie tej podstawowej, trzeba usunąć wszystko, co zawiera pszenicę, żyto, owies, jęczmień (alergenność glutenu zależy od źródła, najbardziej uczula pszenica, mniej żyto itd). Gluten nie przenika do mleka matki, ale peptydy powstające z niego (gliadyny) tak.
Ekspozycja na gluten przebiega nieco inaczej niż innych produktów - bo gdy po pierwszej próbie reakcja się pojawi w ciągu 24 godzin, to do następnej próby trzeba czekać co najmniej 8 tygodni. I, co ciekawe, sprawdzanie reakcji na gluten dobrze zacząć od wprowadzenia - bezglutenowej przecież - gryki.

Więcej napiszę jak już będę po wizycie u alergo. To są rzeczy, które znalazłam w książkach i na forum gazetowym.

U nas dodatkowo doszedł lek homeopatyczny, ale przyznaję, że nie pomaga wcale.
 
 
maga 
mama Zioma

Pomogła: 79 razy
Dołączyła: 03 Cze 2008
Posty: 4625
Skąd: sielsko izersko
Wysłany: 2009-07-14, 10:36   

biechna, przytulasy!
Nie wiedziałam, że zmiany są aż tak poważne... Obyście się jak najszybciej uparali z tym!
A z drugiej strony to niezłą ekspertką będziesz po tych alergicznych jazdach
_________________
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2009-07-14, 12:57   

Biechna, jaką masz opcję na leczenie Stacha? Moje dzieciaki w sierpniu sa zapisane na drapankę u alergo. Wcześniej do Wiki, tej co wyleczyła Bajaderkową Jagodę z AZS. W niej moja przedostatnia nadzieja...
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
biechna 


Pomogła: 65 razy
Dołączyła: 09 Cze 2007
Posty: 4587
Wysłany: 2009-07-14, 18:16   

Karolina napisał/a:
Biechna, jaką masz opcję na leczenie Stacha?

Dziwnie to zabrzmi na tle powyższego, ale nie mam. Jestem w kropce. Nie rozumiem co i jak na niego działa. Byłam przed miesiącem u homeopatki pediatry, braliśmy 2 leki homeo, nie ma po nich poprawy. Pod koniec lipca idę do alergolożki, na którą namiary mam od lekarki va.
Wiem też, że warto sprawdzić, czy nie ma paciorkowca, candidy, sprawdzić pasożyty (nic o tym jeszcze nie czytałam, ale zacznę na dniach) i takim tropem idę - sprawdzę, co się da.
Nie umiem polegać na lekarzach. Wspomniana homeopatka nie doradziła w zasadzie niczego poza lekiem homeo, o emolientach wiedziałam, bo sama kiedyś używałam, o Dicoflorze napisała mi tu maga, poughkeepsie jeszcze bardziej nakierowała moją uwagę na dietę, va dała dużo nadziei i cennych info o AZS, wyprysku pieniążkowym. Gdy zadzwoniłam skonsultować wszystko z homeopatką - kosmetyki, wodę, dietę, bakterie - powiedziała, że oczywiście, koniecznie. Ale na wizycie się nie zająknęła. Ile jeszcze rzeczy mogłaby doradzić, a nie powiedziała? A i tak była dość rozmowną lekarką.
Pojutrze znowu idę do homeo.
Za 2 tyg. do alergo - dużo sobie obiecuję po tej wizycie. Zobaczymy.
 
 
nitka 
SzumiąceWMózguLiście


Pomogła: 46 razy
Dołączyła: 20 Cze 2007
Posty: 3490
Skąd: Isle of Man
Wysłany: 2009-07-14, 18:33   

bita, to ja chylę czoła, serio.
wolę już kwękota od alergika. w ogóle bym nie miała wsparcia od fazy w kwestii leczenia i pewnie skończyłabym z depresją. trzymam kciuki za Stasia i kondolencje składam z okazji diety Twojej :*
_________________
cuando tu me hablas?
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/i/i0892kxnl.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2009-07-14, 19:32   

Biechna, też mamy pediatrę homeo, ale ja nie wierzę aby lek homeo przepisywany objawowo rozwiązał sprawę. Dlatego chcemy spróbowac z lekiem konstytucyjnym. Nasz pedi dobrała taki po minutowej wymianie zdań. U Wiki wizyta trwa godzinę więc myślę że to robi różnicę ;-)
nitka napisał/a:
w ogóle bym nie miała wsparcia od fazy w kwestii leczenia

na facetów w kwestii chorób niestety nie ma co liczyć. Sami są jak duże dzieci, które trzeba wysyłać do lekarza ;-)
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
Hexe 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 04 Gru 2008
Posty: 405
Wysłany: 2009-07-14, 20:37   

nitka napisał/a:
wolę już kwękota od alergika

Ja mam mieszankę i kwękotkę i alergiczkę. ]:->
I myślę, że zdrowa psychicznie to ja już nie jestem :mrgreen:

Biechna u Paulinki, po antybiotyku jest gorzej niż u Stasia. Łokcie, doły podkolanowe i twarz to jeden wielki różowy wyprysk, do tego swędzący :roll: .

U nas do prania najlepiej sprawdzają się płatki mydlane, niestety. Po orzechach jeszcze gorzej, a po proszkach do prania nawet ekologicznych to już nawet nie powiem.

Jeśli chodzi o moją dietę to ostatnio mam wrażenie, że co bym nie zjadła to i tak jest źle :-| Czytałam w takiej jednej książce, że organizm alergika szuka sobie jak mu brakuje alergenu i czasami jedząc produkty rzadko uczulające można doprowazić do tego, że alergia powstanie i bądź tu mądra :roll:

Do alergologa mam skierowanie, ale ja sama byłam leczona "u nas na wiosce" i nadziei sobie nie robię, dlatego szukam jakiegoś sprawdzonego dobrego lekarza (Wrocław lub okolice).
Czy ktoś może mi coś powiedzieć na temat pani Ewy Bobińskiej ? Homeopatka, pediatra ale czy warto do niej pojechać ???

biechna napisał/a:
Wiem też, że warto sprawdzić, czy nie ma paciorkowca, candidy, sprawdzić pasożyty (nic o tym jeszcze nie czytałam, ale zacznę na dniach) i takim tropem idę - sprawdzę, co się da.

nie pomyślałam o tym i właśnie po to jest ten temat 8-)

Zastanawiam się nad zrobieniem biorezonansu. Pamiętam coś MoTyl pisała, że warto to zrobić. Może jakiś sprawdzony we Wrocku ktoś zna ?

[ Dodano: 2009-07-14, 21:39 ]
A i cieszy mnie, że coś się dzieje w temacie :-P
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
poughkeepsie 


Pomogła: 15 razy
Dołączyła: 08 Lut 2009
Posty: 1306
Wysłany: 2009-07-14, 21:07   

Hexe, na antybiotyk można tez mieć uczulenie (ja mam całą masę, na zwykłe leki też). Może być też tak, że mała jest uczulona na jakiś nośnik z tabletek, w tych lekach w 90% jest laktoza i pięknie ją wyrzuca na skórze.
I rzeczywiście jest tak, że organizmowi alergika "się nudzi", ale nie wyhoduje sobie alergii od zera, co najwyżej powiększy się alergia już istniejąca, ale np. nie dająca się we znaki, bo była stłumiona przez silniejszy alergen. Bywa tak, że gdy się wyeliminuje ten silniejszy alergen to ta słabsza alergia rośnie w siłę :/
Dzielne jesteście dziewczyny niesamowicie, obawiam się, że mogę szybko do Was dołączyć, bo mój synek będzie miał co dziedziczyć. Aczkolwiek ciągle mam nadzieję, że go ominie.
 
 
Hexe 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 04 Gru 2008
Posty: 405
Wysłany: 2009-07-15, 15:57   

poughkeepsie napisał/a:
Hexe, na antybiotyk można tez mieć uczulenie (ja mam całą masę, na zwykłe leki też). Może być też tak, że mała jest uczulona na jakiś nośnik z tabletek, w tych lekach w 90% jest laktoza i pięknie ją wyrzuca na skórze.


poughkeepsie, ja wiem, że Paulinka ma to po antybiotyku, lekarka mnie uprzedzała. Po prostu nie miałam wyjścia i musiałam wziąć akurat ten. :-|

poughkeepsie napisał/a:
I rzeczywiście jest tak, że organizmowi alergika "się nudzi", ale nie wyhoduje sobie alergii od zera, co najwyżej powiększy się alergia już istniejąca, ale np. nie dająca się we znaki, bo była stłumiona przez silniejszy alergen.

Taaaa... tylko w moim przypadku i myślę, że i w przypadku Pauli chodzi raczej o nietolerancję pokarmową niż o alergię. Bo co mi powiesz na to. Urodziłam się z tzn "skazą białkową", mama karmiła mnie humaną sojową, cały czas chorowałam na oskrzela jak byłam mała i jak miałam 5 lat to stwierdzili, że mam początki astmy oskrzelowej. Dostałam mnóstwo antyboli i do okresu dojrzewania był spokój. Jak miałam 13 lat to pojęcie alergii zaczęło być już modne, zrobiono mi testy i wyszło, że najlepiej jakbym żyła pod kloszem i była karmiona powietrzem, byłam "uczulona" na wszystko oprócz grzyba :shock: Rodziców nie było stać na odczulanie więc zaordynowano mi kuracje sterydami, po której było tylko gorzej (w miesiąc przytyłam 10 kg :shock: ) kichałam, prychałam i się drapałam. Aż w końcu moja mama coś wyczytała o diecie eliminacyjnej i tak się zaczęło. Potem przeszłam na wegetarianizm i jak robiłam testy dwa lata temu, czyli po 15 latach od pierwszych testów okazało się, że zostało mi nietolerancja laktozy, a wszystko inne łącznie z uczuleniem na sierść wszelkich zwierząt domowych zniknęło i pani alergolog powiedziała mi, że ja nie mogłam mieć, aż takiej alergii a jak zobaczyła testy to zrobiła głupią minę :lol: A i dodam, że żadnej astmy nie mam.
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
biechna 


Pomogła: 65 razy
Dołączyła: 09 Cze 2007
Posty: 4587
Wysłany: 2009-07-15, 16:33   

nitka napisał/a:
i pewnie skończyłabym z depresją

Bywa, że jestem blisko, ale potem się mu przyglądam, liczę plamy, wychodzi mniej niż 20, dziecko uśmiechnięte - i już jest spoko. No i trzymam się opcji, że już w grudniu zjem sobie loda, nawet sos truskawkowo-waniliowy z malinami sobie na tę okazję przygotowałam i zamroziłam :roll:
Karolina napisał/a:
Wcześniej do Wiki, tej co wyleczyła Bajaderkową Jagodę z AZS. W niej moja przedostatnia nadzieja...

A w kim/czym ostatnia?
Być może też wezmę namiary, bajaderka już mi się tak kojarzy z kosmetykami, że wypadło mi, że miała podobne problemy z Jagodą.
Hexe, faktycznie wygląda to u Ciebie gorzej, u nas nie swędzi. Nie wiem, czy używasz emolientów, Martuś pisała mi, że z serii Balneum Hermal są kosmetyki B.H. Plus - i że one łagodzą świąd.
Hexe napisał/a:
Jeśli chodzi o moją dietę to ostatnio mam wrażenie, że co bym nie zjadła to i tak jest źle :-| Czytałam w takiej jednej książce, że organizm alergika szuka sobie jak mu brakuje alergenu i czasami jedząc produkty rzadko uczulające można doprowazić do tego, że alergia powstanie

Ewa żyła pół roku na diecie tak okrojonej, że to przed nią należy chylić czoła - a okazało się, że synek ma uczulenie na ziemniaka, który w tej diecie pozostał. Kto wie, może właśnie tak działa ten mechanizm, że i tak "musiało" się dziecko uczulić - ?
Hexe napisał/a:
Zastanawiam się nad zrobieniem biorezonansu.

Opinie znam bardzo podzielone. Część osób sobie niesamowicie zachwala - moTyl była bardzo zadowolona, ona też odczulała Antosia (albo mi się coś pomerdało :-) ), a część wyniki biorezonansu i "zwykłych" badań miała nawet zupełnie rozbieżne. Plusem jest to, że można w taki sposób sprawdzać alergie i odczulać już niemowlęta, a badania klasyczne, skórne sens jest robić dopiero po skończeniu ok. 3 lat.
poughkeepsie napisał/a:
obawiam się, że mogę szybko do Was dołączyć

Obyś nie musiała :-) Pewnie wiesz o tym, ale te bakterie jelitowe to radzi się brać nawet mamie i to już w czasie ciąży (ostatni trymestr), gdy mama jest alergiczką i potem podawać maluszkowi od początku przez kilka m-cy. Nie wiem, na ile to ochota podniesienia sprzedaży, ale ja osobiście widzę w tym sens i kupuję to drogie dziadostwo 8-)
Hexe napisał/a:
i pani alergolog powiedziała mi, że ja nie mogłam mieć, aż takiej alergii a jak zobaczyła testy to zrobiła głupią minę :lol:

Znam to, mi nie wierzyła, że miałam AZS i tyle uczuleń, a ostało się raptem kilka i to tak minimalnych, że i tak mogę sporo zjeść marchewki czy spacerować pod lipami :-P
 
 
sikornik 
czynny obserwator

Dołączyła: 22 Sie 2009
Posty: 3
Skąd: Piła - Koszalin
  Wysłany: 2009-08-22, 10:51   maść ze sterydami a AZS

czy któras z Was stosowała maść ze sterydami na bużkę?
moje dziecko ma AZS, a ja za chiny ludowe nie zgadzam sie na terapie sterydową :-|
czy sa jakieś inne sposoby, na razie jesteśmy tylko na wegańskiej diecie eliminacyjnej go Młody ma też skaze białkową i nietolerancje laktozy :cry:
_________________
JONATAN "Johnny"
27 kwietnia 2009
4040g / 59cm

Dwie rzeczy powinny dostać dzieci od swoich rodziców: korzenie i skrzydła...

hxxp://www.mamacafe.pl/]

hxxp://www.mamaczytata.pl/pokaz/7421/maly_korniczek_czy_raczej_sikorek
 
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2009-08-22, 10:52   

kąpiele w wodzie z sodą?
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Hexe 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 04 Gru 2008
Posty: 405
Wysłany: 2009-08-22, 20:17   

Jedyne co mogę poradzić to dieta. U nas zniknięcie zmian trwało aż 6 tygodni :!: :!: . Ja w tym czasie schudłam i to strasznie, bo mała też ma nietolerancje laktozy, ale ładna buzia wynagrodziła mi wszystko ;-)
Druga sprawa to używam emolium niestety raczej nie jest wege :oops: ale to było jedyne co pomagało, a jak miałam do wyboru albo steryd albo emolium, to wybrałam to drugie.
Po trzecie od trzech tygodni mała jest na lekach homeo i według mnie one też dużo pomogły.
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
puszczyk 


Pomogła: 102 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 5319
Wysłany: 2009-08-22, 20:28   

biechna napisał/a:
Pranie - na początku używałam proszku Surecare. Kiedy pojawiły się zmiany (miał ok. 3 m-ce) przerzuciłam się na orzechy piorące. Ponieważ tylko się pogarszało, teraz piorę to, co się da, w samej wodzie, ale nie obejdzie się chyba bez płatków mydlanych.

Polecam ekokule.
A na skórę alergika dobrze działa też nagietek. Bajaderka polecała dodawać do do kąpieli, można też zrobić olejek nagietkowy.
Dziewczyny poszukajcie wątku o AZS, tam jest dużo porad na temat pielęgnacji skóry alergików.
 
 
bajaderka 


Pomogła: 53 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 647
Skąd: Poznań
Wysłany: 2009-08-25, 21:10   

Hexe, jeśli interesuje Cię Wrocław to odczulałam Jagodę tu hxxp://quantum-medica.prv.pl/ , pani doktor jest super przesympatyczną osobą i najważniejsze dużo wie o alergiach pokarmowych, leczeniu candidy...nie wciśnie Ci żadnych sterydów, stosuje leki homeopatyczne i izoptayczne

nie wiem czy o tym pisałam w wątku o azs, ale wydaje mi się ważna informacja
co pół roku trzeba dzieci i siebie odrobaczać
dzieci z alergiami mają odczyn skóry kwaśny dlatego trzeba je kąpać w sodzie lub sodzie śnieżnej ( ja kąpałam w Dakotronie )
nie powinien uczulać olej migdałowy także warto spróbować
u ojców Bonifratów w Łodzi są mieszanki ziołowe do kąpieli dla dzieci z azs i zioła do picia ale to trzeba wtedy pojechać indwywidualnie
u Jagody sprawdziły się leki izopatyczne, szybko wyszła z candidy a lek konstytucyjny od dr Wiki chyba dopełnił całości.....ale przed tym była biorezonansowo odciążona od szczepień i metali ciężkich które miała w organiżmie....zatem jak dostała ten lek konstytucjny była już po odczulaniu ( miała mega alergię na prawie wszystko ), po leczeniu candidy, jadła przez cały czas wegańsko bezglutenowo....i wtedy zadziałał ten lek od Wiki...
jeszcze lampa bioptron była w użyciu, też dawała dobre efekty .... więcej napisałam w wątku o azs...
 
 
Hexe 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 04 Gru 2008
Posty: 405
Wysłany: 2009-08-31, 18:41   

bajaderka dzięki za info. W tej chwili mała jest w trakcie terapii lekami homeopatycznymi. Widać poprawę. Ale jeśli terapia nie przyniesie efektów to pójdziemy na biorezonans.
Na razie jesteśmy na diecie eliminacyjnej i uczulenie mamy na jabłko i marchew.

Muszę przeczytać wątek o AZS chyba o niego powinnam zacząć :oops:
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
biechna 


Pomogła: 65 razy
Dołączyła: 09 Cze 2007
Posty: 4587
Wysłany: 2009-09-04, 13:16   

Hexe napisał/a:
i uczulenie mamy na jabłko i marchew.

Hexe, a kupujesz warzywa i owoce bio, czy zwykłe? Pewnie wiesz, ale na wszelki wypadek napiszę, że chemia z warzyw i owoców też mocno uczula - część dzieci je jabłka z ogródka i jest ok, a na kupione reaguje wysypką lub suchymi plamami na skórze. A marchewka "zwykła" powinna być odkrojona po 1/3 długości z obu stron i grubo obrana (ze względu na azotany, azotyny, metale ciężkie). Z marchewek najlepiej kupować polską odmianę Karo F1 - nie wchłania dużo azotu.
Staś na razie jedzie na warzywach/owocach bio i jest w świetnym skórnym stanie, aż miło patrzeć. Właśnie wprowadzam żółtko i nie ma póki co reakcji alergicznej. Czuję, że wyjdziemy z tego pięknie :-) Co sobotę zjadam jogurt naturalny - i nic się nie dzieje!!! :-D
 
 
Hexe 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 04 Gru 2008
Posty: 405
Wysłany: 2009-09-04, 13:27   

biechna napisał/a:
Hexe, a kupujesz warzywa i owoce bio, czy zwykłe

tylko z ogródka mojej mamy lub dziadków

biechna napisał/a:
Właśnie wprowadzam żółtko i nie ma póki co reakcji alergicznej. Czuję, że wyjdziemy z tego pięknie :-) Co sobotę zjadam jogurt naturalny - i nic się nie dzieje!!! :-D

to super cieszę się z Wami i trochę zazdroszczę ;-)
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2009-12-02, 22:43   

Dziewczyny, witam w klubie :(
Tymek długo się trzymał i na żadne typowo uczulająca warzywa i owoce nie reagował. Aż miesiąc temu pojawiły mu się plamki na pupce i fifolku. Najpierw czerwone kropeczki, potem rozlały się w takie suche placki, lekko zaczerwienione. Potem pojawiły się na łydkach obu nóg. Wyrzuciłam podejrzane produkty z diety, ale skóra nadal sucha i plackowata. Nasza lekarka stwierdziła, że to zmiany alergiczne, poleciła smarować Nanobase. Czy wiecie coś o tym kremie? Gdy smarowałam czymkolwiek (Oilatum, Linomag), plamki natychmiast robiły się żywo czerwone. Kąpię go w Balneum, ale nie pomaga. Nie wiem, co dalej.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
biechna 


Pomogła: 65 razy
Dołączyła: 09 Cze 2007
Posty: 4587
Wysłany: 2009-12-03, 12:25   

kamma, postaram się wieczorem lub jutro co nieco z naszych doświadczeń opowiedzieć, może coś Ci się przyda, a może wcześniej ktoś jakoś pomoże.
 
 
elenka 

Pomogła: 34 razy
Dołączyła: 02 Lip 2007
Posty: 2710
Skąd: TiDżi
Wysłany: 2009-12-03, 17:05   

kamma ja ostatnio trafiłam na Epikrem i jestem bardzo zadowolona, jest też tani w porównaniu do Oliatum ;-)
Smaruję codziennie wieczorem - łydki, ramiona, uda i policzki.
Ale muszę się podzielić moją radością, bo ostatnio Krzyś ma zdecydowanie lepszą skórę, ostatni najgorszy moment był 3 miesiące temu, a teraz coraz lepiej.
Zaczynam powoli testować orzechy, na jajko jeszcze nie mam odwagi :roll:

Ale podajemy też Zyrtec 5 kropel na dobę :roll:

[ Dodano: 2009-12-03, 17:07 ]
hxxp://www.i-apteka.pl/product-pol-2058-EPIKREM-krem-50g.html tutaj jest ten krem, u mnie w aptece jest też małe opakowanie 25g za 4,70zł można wtedy sprawdzić jak się sprawdza.
_________________

 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2009-12-03, 21:14   

Irma miała czerwieniejące policzki i taką tarkę na nich, tudzież w pachwinkach, na nogach i czasami pokrzywkę, przez pierwszych 5 lat życia. Tymek nie reagował tak ostro na zjadane przeze mnie alergeny, a tu nagle taki klops :( Takich plam to i Irma nie miała.
elenka, dzięki za sugestię, biechna, czekam też na Twoje doświadczenia.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
biechna 


Pomogła: 65 razy
Dołączyła: 09 Cze 2007
Posty: 4587
Wysłany: 2009-12-03, 21:46   

kamma, na jak długo wyrzuciłaś silniejsze alergeny? Można czekać nawet 6 tygodni na ustąpienie objawów. Pamiętałaś usunąć z diety seler? A Tymczas je żółtko?
Kurde, mam tu ciągle zaległą pracę, raczej jutro napiszę więcej.
Nanobase nie znam.
Dla złagodzenia zmian i podrażnień można popróbować kąpieli w samej wodzie - bez jakichkolwiek mydeł, bez emolientów, sama woda.
A może krochmal? Niektórym dzieciom kąpiel w krochmalu pomaga, łagodzi podrażnienia.
Łączę się w bólu, u nas na szczęście została tylko chropowata lekka bezbarwna wysypka koło noska, na polikach. I chwilowo dałam sobie z tym spokój.
No, jutro postaram się wrócić do tematu :*
 
 
biechna 


Pomogła: 65 razy
Dołączyła: 09 Cze 2007
Posty: 4587
Wysłany: 2009-12-03, 22:23   

(Co chwilę zaglądam zamiast popracować :oops: )
euri, a takie małe filtry, wkręcane np. w prysznic/wannę/kran? Ja mieszkam w 100-letniej kamienicy :roll: i rury są naprawdę, naprawdę stare, nikt nie pamięta wymiany. Używam takich filtrów, mi b. poprawił się stan skóry, miałam przesuszoną ze zmianami atopowymi, a mam raczej normalną ;-)
Np taki:
hxxp://allegro.pl/item830688837_hit_rewelacyjny_filtr_prysznicowy_z_kdf_fit_aqua.html
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,36 sekundy. Zapytań do SQL: 11