wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Antosia nie najada sie:(
Autor Wiadomość
rysia83 


Dołączyła: 22 Sie 2009
Posty: 114
Wysłany: 2009-09-22, 03:50   Antosia nie najada sie:(

Wczoraj byliśmy na kontroli wagi i okazało siec ze nasze dziecię nie przybiera na wadze:(Pani doktor zleciła badania tak na wszelki wypadek właśnie siedzę i czekam az siku poleci do woreczka.Mam nadzieje ze to jednak bedzie moja wina z braku dostatecznej ilości mleka bo fakt nawału nie mam, a jak pierś przycisne to tez z niej nie tryska tylko kropelki lecą.i jak tu dziecię na piersi wychować i herbatki rożne pije na laktacje i często ja przystawiam i nic. oczywiście moi rodzice wszystko zrzucają na nie jedzenie mięsa:)) tak jest najprościej a i na to ze mleka mało pije:)Co drugie karmienie dajemy butle:( niestety
 
 
Judyt 

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 90
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2009-09-22, 07:16   

Rysia, a ile córeczka ma miesięcy?
Jedyna rada na rozkęcenie laktacji to przystawiać na maksa, ile się tylko da. Podawanie butelki prowadzi to zmniejszenia laktacji (mniejszy popyt, mniejsza podać). Bardzo ważne są nocne karmienia. Powodzenia!
 
 
karmelowa_mumi 

Pomogła: 41 razy
Dołączyła: 12 Sie 2009
Posty: 2305
Skąd: Poznań
Wysłany: 2009-09-22, 07:29   

Moja Marianka chyba przez pierwsze półtora prawie nic nie przybierała. Też miałam zalecone dokarmianie i skorzystałam z tego, choć doradcy laktacyjni raczej odrzucają taki pomysł i promują częste dostawianie. Ja dawałam małej butlę raz dziennie, choćby po to, żeby mi cycki odpoczęły, bo poza tym była na cycu prawie non stop (więc laktacja się kręciła).

Miałam jednak szczęście, że mała nie odrzuciła cycka, bo to sie przy takim dokarmianiu często zdarza. Jeśłi chcesz karmić długo piersią, to lepiej siedzieć z dzieckiem non stop, niech je, w końcu waga ruszy. Możesz też w międzyczasie odciągać, żeby jeszcze bardziej pobudzić produkcję.

A swoją drogą to mi się też wydawało, że mi nic nie leci, dopiero gdy przyszła doradca
laktacyjna i mi odpowiednio nacisnęła - wtedy się zdziwiliśmy, bo nagle "trysnęło". Uwagi więc od siebie odsuwaj, a jak chcesz sprawdzić mleko, możesz trochę odciągnąć i zostawić w lodówce na noc - powinny rano pływać takie koła z tłuszczu.

będzie dobrze. pozdrawiamy
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://wegedzieciak.pl]

ALL YOU NEED IS LOVE.... AND CHOCOLATE
 
 
 
Berserk fan


Pomogła: 90 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6991
Wysłany: 2009-09-22, 07:54   

nie dokarmiaj butlą! nie rozkręcisz tak laktacji. Jedyne wyjście to częste przystawianie. Nie martw się, to Ty jesteś mamą i tylko Ty możesz wykarmić swoje dziecko, bez problemu, to jest naturalne i nie daj sobie niczego wmówić, po prostu karm i TYLKO swoim mlekiem :)POWODZENIA!
_________________
Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012
 
 
rysia83 


Dołączyła: 22 Sie 2009
Posty: 114
Wysłany: 2009-09-22, 08:24   

Właśnie ja czegoś nie rozumiem bo moja 3 tygodniowa Antośka non stop siedzi przy cycu:)i nic z tego nie wynika i nie rozkreca mi sie laktacja:(
 
 
karmelowa_mumi 

Pomogła: 41 razy
Dołączyła: 12 Sie 2009
Posty: 2305
Skąd: Poznań
Wysłany: 2009-09-22, 08:30   

a może po prostu ssie, ciumka tylko, a nie je? słyszysz przełykanie? to bardzo ważne, jak przestajesz słyszeć, to wyjmujesz cycka, wkładasz znowu, tak by znowu jadła
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://wegedzieciak.pl]

ALL YOU NEED IS LOVE.... AND CHOCOLATE
 
 
notasin 


Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 29 Sie 2008
Posty: 1877
Skąd: 3miasto
Wysłany: 2009-09-22, 08:53   

rysia83 napisał/a:
Właśnie ja czegoś nie rozumiem bo moja 3 tygodniowa Antośka non stop siedzi przy cycu:)i nic z tego nie wynika i nie rozkreca mi sie laktacja:(


bardzo wspolczuje, moja siostra ma identycznie.. probowala nie dokarmiac przez 2 dni, ale niestety mleka bylo wciaz za malo (zaczela sie odwadniac), w poradni laktacyjnej zalecili dokarmiac butla po cycku i po podaniu odciagnietego mleka. no i przystawiac, ile sie da, a potem sciagac. na razie mleka wciaz malo, Ula jest w wieku Antosi. moze to takie leniwe modele? :)
powodzenia!
_________________
<img src="hxxp://lbym.lilypie.com/i1I9p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://lb3m.lilypie.com/B6ktp2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Third Birthday tickers" />
slonce zawsze swieci
 
 
blamagda 


Pomogła: 21 razy
Dołączyła: 10 Sty 2009
Posty: 1034
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-09-22, 09:57   

Rysia, może mała źle chwyta cyca? może za płytko, może warga górna lub dolna nie jest wywinięta na zewnątrz i przez to nie wysysa dostatecznie mleczka? Leć do poradni laktacyjnej, albo do położnej od laktacji, która pracuje w szpitalu, w którym rodziłaś. Ale nie myśl o sobie źle, jeśli coś nie wyjdzie z karmieniem naturalnym. Mimo, że taka naturalna, to ciężka sprawa i niektórym dodatkowo jest jeszcze zaburzana przez różne okoliczności (hormonalne na przykład, jak u mnie się okazało lub psychiczne itp.:-))
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
 
biechna 


Pomogła: 65 razy
Dołączyła: 09 Cze 2007
Posty: 4587
Wysłany: 2009-09-22, 10:36   

rysia83, jeśli masz kasę, to też radzę skonsultować to z doradcą laktacyjnym, mi doradczynie bardzo pomogły, były u mnie chyba z 10 razy, inna sprawa, że w Szkocji miałam to za darmo...
Ja też dokarmiałam Stasia, bo z braku mojego mleka odwodnił się (=zaledwie 3-4 mokre pieluszki na dobę i krew w moczu). Nigdy nie miałam nawału mlecznego, to nie jest obowiązkowy punkt programu.
Spróbuj: rozgrzewać piersi przed karmieniem (ciepły prysznic lub ciepłe okłądy lub rozgrzewający szybki masaż), nie zapominaj o piciu wody w ciągu dnia, karm nocą (mleko jest tłustsze, dziecko lepiej przybiera, gdy zje sobie w nocy choć 2 razy), nasłuchuj, czy Antosia przełyka podczas karmienia. Staraj się jak najwięcej spać, wiem, że przy maluchu to trudne, ale po prostu im więcej, tym lepiej. Zadbaj o białko w diecie, wpływa ono nieco na ilość pokarmu. czarna herbata czy kawa na jakiś czas w kąt, wypłukują witaminy i sole mineralne, a tych teraz potrzebujecie obie bardzo.
Karmienie to bardzo trudna sztuka, nie raz i nie dwa płakałam już z bezsilności, udałomi się - i życzę, by Tobie też się udało. U nas dokarmianie trwało kilka dni, potem doradczynie mi pomogły i problem nie wrócił. Nie zawsze się udaje, ale bardzo trzymam za Ciebie kciuki!
 
 
Humbak 


Pomogła: 80 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3936
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2009-09-22, 12:53   

rysia83, jeśli córeczka nie płacze wniebogłosy bez przyczyny i - tak jak wspomniała biechna - moczy pieluszki w odpowiedniej ilości (już nie pamiętam ile to było), to nie ma obaw i pozwól jej ssać tak długo jak zechce a z drugiej strony jak tylko nie je, staraj się ją odstawiać od piersi, aby miały one wogóle czas 'napełnić się'. Jak piersi pełne i na początku leci mleczko to i dzieciątko chętnie ssie i mocniej ssie, bo już poczuło, że może się napić, zgodnie z zasadą 'daj palec...'

Mleko nie płynie z żołądka do piersi, powiedz rodzinie... ;-)

Dużo wypoczywaj bo trudno na początku o mleko, gdy chce się mieć obiad a nie daj i czystą podłogę... no i też radziłabym doradcę. To tyle z mojego doświadczenia.
Nie dokarmiaj butlą, dopóki maluszek naprawdę da ci do zrozumienia, że nie masz mleczka i jest głodny, a ty jesteś pewna że płacze z głodu a nie z innego powodu.
POwodzenia!
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/q/qbfxwgk3a.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/z/zv7rbqnhj.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/3/3hcbwsnal.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2009-09-22, 12:53   

ań napisał/a:
nie dokarmiaj butlą! nie rozkręcisz tak laktacji.

dokładnie. Może rozleniwiła się przez butlę i nie ssie efektywnie piersi?
Do tego migdały na razkręcenie laktacji, i duużo wody.
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
Humbak 


Pomogła: 80 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3936
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2009-09-22, 12:55   

Karolina napisał/a:
duużo wody
o! właśnie! Trzeba naprawdę dużo pić, zwłaszcza na początku.
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/q/qbfxwgk3a.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/z/zv7rbqnhj.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/3/3hcbwsnal.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2009-09-22, 12:59   

Miałam problemy z pragnieniem i faktycznie odbijało się to na laktacji :-> ( potrafiłam wypić 2 szklanki wody dziennie :oops: ).
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
karmelowa_mumi 

Pomogła: 41 razy
Dołączyła: 12 Sie 2009
Posty: 2305
Skąd: Poznań
Wysłany: 2009-09-22, 13:26   

Humbak napisał/a:
moczy pieluszki w odpowiedniej ilości (już nie pamiętam ile to było),
minimum sześć
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://wegedzieciak.pl]

ALL YOU NEED IS LOVE.... AND CHOCOLATE
 
 
rysia83 


Dołączyła: 22 Sie 2009
Posty: 114
Wysłany: 2009-09-24, 07:49   

OJ ja pije duzo samej wody 2 litry +ziółka i nic nie pomaga. Wyniki malutka ma bardzo dobre wiec kamień spadł mi z serca:)no niestety dokarmiamy ja butla musze przyznac ze dziecie jest nie do poznania uuz nie płacze mój aniołek, jak sobie poje to albo sie rozglada po całym mieszkaniu z zaciekawieniem albo lezy sobie z mamusia i sie przytulamy albo śpimy. kazdy byłby wściekły będąc głodnym, a darła sie niemiłosiernie myslam e takie dziecie nam sie trafiło a tu było głodne...
 
 
kerima 

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 21 Kwi 2009
Posty: 155
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-09-24, 12:40   

rysia83, nie chcę Cie straszyć, ale powiem Ci, jak było u mnie. Różnica taka, że mój synek w ogóle przez pierwsze 3 tyg. nie chciał/ nie mógł ssać i był karmiony ze strzykawki modyfikowanym (moje mleko ściągane laktatorem to było jakaś 1/20 jego potrzeb).
Potem dwa tyg. na piersi, waga w miejscu. Zaczął dostawać butlę wieczorem. Potem wieczorem i rano. Potem 3 razy dziennie. Potem po każdym posiłku, bo darł się wniebogłosy i ssać piersi nie chciał. Od dłuższego czasu jest już tylko na butli :-(
Naprawdę jest tak, że butelka bardzo zaburza technikę ssania (chociaż, jak maleńkie dziecko nie umie ssać, to raz czy dwa podana może być dobrym bodźcem). Podawanie butelki to prosta droga do problemów z laktacją, skuteczna w 99% procentach.
Jeśli chcesz karmić, to pij dużo, odciągaj laktatorem po karmieniu albo z drugiej piersi w czasie karmienia. Można też pracować dwoma laktatorami na raz. Istnieje lek metaproclamid pobudzający wydzielanie prolaktyny, ale to w porozumieniu z lekarzem. Plus dużo spokoju.
I obserwuj ilość moczonych pieluszek, jeśli zdecydujesz się na walkę. Powodzenia!
_________________
hxxp://lilypie.com]
 
 
Humbak 


Pomogła: 80 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3936
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2009-09-24, 13:03   

rysia83, jeśli podajesz butlę, musisz bardzo uważać, żeby nie przekroczyć pewnej granicy - mi przy jednym dzieciaczku nie udało się wyłapać, przy drugim tak. To oczywiste, że po butli będzie zadowolona - bez wysiłku wlało się jej mleczko do brzuszka i to w takiej ilości że uah... pierś to praca, a nikt pracować nie lubi jak może dostać za darmo... po jakimś czasie przyzwyczai się, że jak będzie dużo krzyczeć to dostanie butlę i zacznie odrzucać pierś albo tylko ją przytulać... po co coś innego jak można szybko wlać w siebie jedzonko i oglądać światek... do roboty się nie chce...

to takie pierwsze próby... najpierw przymuszamy je do ssania, potem będzie sprzątanie pokoju, potem odrabianie lekcji... ;-) Wychowanie zaczęło się już teraz :-P
Tak ja to widzę po moich brzdącach :-D - ssące jest łobuzem, ale z porządkiem nie ma problemu i jak coś trzeba zrobić to zrobi, poda, przyniesie, nie ssące grzeczne, ale zmusić do wysiłku to makabra, nie chce się...

Butla to komfort dla mamy, co widać po ostatnim Twoim poście :-P zastanów się jednak czy chcesz naprawdę karmić piersią, czy raczej nakarmić maleństwo i rozkoszować się wspólnymi chwilami. Jeśli chcesz ją nauczyć wysiłku, to trzeba samemu trochę wysiłku w to włożyć. Butla wyjątkowo, jeśli nie chce ssać piersi i koniec kropka. Jeśli ssie, jest ok, nawet gdy wisi non-stop.

Koniecznie sprawdź, czy dobrze przystawiasz ją do piersi - nawet wielokrotnie! U pielęgniarki, położnej, kogokolwiek. U mnie nawet kasienka na zdjęciu wyczaiła, że źle przystawiam i musiałam dopracować technikę, choć mi się wydawało, że jest ok :->

A! I sorki za ten rozkazujący ton - to tak żeby było szybciej, zaraz stąd czmycham... ;-) :-)
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/q/qbfxwgk3a.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/z/zv7rbqnhj.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/3/3hcbwsnal.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
elenka 

Pomogła: 34 razy
Dołączyła: 02 Lip 2007
Posty: 2710
Skąd: TiDżi
Wysłany: 2009-09-24, 13:15   

Humbak napisał/a:
Wychowanie zaczęło się już teraz :-P


Sorry, że się wtrącę, ale wydaje mi się, że to zbyt daleko idący wniosek :roll:
Być może mój obraz jest zaburzony, bo sama długo nie karmiłam piersią, ale mówienie mamie, która ma problem z karmieniem, że jak teraz nie wytrwa, to będzie mieć problemy wychowawcze z dzieckiem, to lekkie przegięcie :-/
_________________

 
 
Ewa
[Usunięty]

Wysłany: 2009-09-24, 13:21   

Humbak napisał/a:
to takie pierwsze próby... najpierw przymuszamy je do ssania, potem będzie sprzątanie pokoju, potem odrabianie lekcji... ;-) Wychowanie zaczęło się już teraz :-P
Tak ja to widzę po moich brzdącach :-D - ssące jest łobuzem, ale z porządkiem nie ma problemu i jak coś trzeba zrobić to zrobi, poda, przyniesie, nie ssące grzeczne, ale zmusić do wysiłku to makabra, nie chce się...
Hm....za daleko zaszłaś chyba ;-)
 
 
Humbak 


Pomogła: 80 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3936
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2009-09-24, 13:40   

Tak jest u mnie, może bezpodstawnie połączyłam te fakty.

Ale jeśli nauka spania rozpoczyna się od momentu urodzin i jest to element wychowania to dlaczego nauka ssania - czyli pracy - do tego nie należy?
 
 
kerima 

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 21 Kwi 2009
Posty: 155
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-09-24, 14:37   

Ja też myślę, że to przesada. Z jednej strony warto dla karmienia wytrzymać trochę płaczu (tak mi się wydaje), ale z drugiej strony czasem dla mamy i dla dziecka ten płacz i głód to za duży stres. Ja się bałam, że tym przymuszaniem do piersi, głodzeniem wywołam w dziecku jakąś traumę związaną z jedzeniem. Szczerze mówiąc, wydaje mi się to bardziej realnym zagrożeniem niż rozpuszczenie dzieciaka przez butelkę. Ja rosłam tylko na butli, a byłam super-hiper grzeczniutkim i porządnym dzieckiem (potem mi dopiero odbiło ;-)
Rysia, moim skromnym, jeśli chcesz karmić, masz wiarę, że się uda i masz w sobie na tyle spokoju, żeby cycowanie nie przeradzało się w gehennę dla Ciebie i dla Antosi, to walcz. Najlepiej bez butelki, bo wtedy naprawdę ryzykujesz porażkę (choć przez pierwsze dni czy nawet tygodnie możesz nie zauważać, że dzieje się coś niepokojącego).
I koniecznie sprawdź technikę przystawiania (czy słychać połykanie, czy nie ma cmokania, czy mała nie zsuwa się z piersi, czy czujesz pracę języczka /czasem go widać w kąciku ust/, czy bierze sporą część otoczki do buzi a nie tylko sam sutek). Może spróbuj dokarmiać przez sns? Kosztuje sporo, ale można zmontować samemu (do strzykawki przymocować dren i przykleić jego drugą końcówkę do brodawki i dzieciak ssie pierś z tym drenem - pierś jest pobudzana, a mleczko leci też ze strzykawki, więc nie ma bólu, że się nie naje, bo u mamy ma za mało).
_________________
hxxp://lilypie.com]
 
 
notasin 


Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 29 Sie 2008
Posty: 1877
Skąd: 3miasto
Wysłany: 2009-09-25, 21:06   

kerima napisał/a:
ale z drugiej strony czasem dla mamy i dla dziecka ten płacz i głód to za duży stres. Ja się bałam, że tym przymuszaniem do piersi, głodzeniem wywołam w dziecku jakąś traumę związaną z jedzeniem

to raz, a dwa to to, ze naprawde moze byc tak, ze mimo prob sie po prostu nie udaje, ze dziecko po kazdej probie konczy z odwodnieniem - wtedy tez nie dokarmiac? moim zdaniem najwazniejsze w karmieniu jest dostarczenie pokarmu :)
(dodam, ze jestem szczesciara, ktorej udalo sie karmienie piersia i karmie po dzis dzien :) )
_________________
<img src="hxxp://lbym.lilypie.com/i1I9p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://lb3m.lilypie.com/B6ktp2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Third Birthday tickers" />
slonce zawsze swieci
 
 
emma 

Dołączyła: 18 Cze 2009
Posty: 37
Wysłany: 2009-09-29, 11:50   

czyli temat "głodowych kupek" sie wyjasnil?! :) )

"
OJ ja pije duzo samej wody 2 litry +ziółka i nic nie pomaga." - zbyt duzo płynów moze powstrzymywac laktacje. :) spróbuj pic zgodnie ze swoim pragnieniem, nic na siłę.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,26 sekundy. Zapytań do SQL: 7