wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Skutki wykonania testu na alergię pokarmową
Autor Wiadomość
Agnieszka 

Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5199
Wysłany: 2009-06-20, 21:33   

Mirka: jak Ada była na diecie kandidowej prawie 3 miesiące siedziałam na zwolnieniu. Pamiętaj, że wszystko jest trudne zanim stanie się proste ;-)

podstawa zakwasu były: mąka, woda gazowana i sok z cytryny
 
 
kasienka 


Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 8362
Skąd: Poznań
Wysłany: 2009-08-01, 08:35   

Mirka,jak tam dieta?widzisz jakieś efekty?

Coraz poważniejsze myśle nad zrobieniem Emilowi tych testów...nie mam kasy,ale może pozycze,nie wiem,już nie daje rady z nim...czy one pokazują tez takie normalne alergie,czy tylko jakieś utajone?

Pozdrowienia,
k
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2009-08-01, 13:02   

Kasia, nie lepiej wydać 160zł u homeo i alergię po prostu wyleczyć? Takie testy to tylko diagnoza, leczenia konwencjonalnego nie ma wogóle. Skoro Bajaderka wyleczyła u Wiki AZS Jagody to nie jest jakaś ściema.
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
kasienka 


Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 8362
Skąd: Poznań
Wysłany: 2009-08-01, 18:28   

Karolina, no ja nie bardzo w to wierzę w tej chwili :roll:
 
 
Mirka

Pomógł: 31 razy
Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 999
Wysłany: 2009-08-07, 07:40   

kasienka napisał/a:
Mirka,jak tam dieta?widzisz jakieś efekty?


Ścisła dietę prowadzłam przez 7 tygodni. Potem wyjechałam na wakacje i choć miałam dobre chęci, nie doło rady jej praktycznie realizować.
Konkretne efekty, to obniżenie wagi o jakieś 4,5 kg., jakkolwiek na początku diety najadałam się na sztywno ( tym co mogłam oczywiście).
Następna, dla mnie istotna sprawa , to unormowanie się ciśnienia na poziomie 120/80 (75) .
Jak przypadkowo to stwierdziłam, zaczęłam robić ewidencję ciśnienia, mierząc conajmniej 3 razy dziennie.

Odkąd pamiętam i mierzyłam ciśnienie, było ono w górnej granicy normy (140 ( 150)/90 (95) i co drugi lekarz chciał mi zapisywać leki nadciśnieniowe.
Przyjęłam jednak do stosowania opinię zaprzyjaźnionego internisty endokrynologa, że ciśnienie 120/80 maja 18-latkowie, rano na leżąco i przestałam się tym przejmować.
Jak wróciłam do normalnej diety, ciśnienie niestety wróciło do dawnych wartości.

Sądzę również, że podreperował mi się układ odpornościowy. Zawsze byłam niskotemperaturowa i gorączka na poziomie 37,8 st. zwalała mnie z nóg, a wyższej nie pamiętam.
W pierwszym tygodniu wakacji złapała mnie gardlana infekcja i przez 4 dni miałam gorączkę na poziomie 39,2-rano, a 39,8 wieczorem. Koszmar i gruba przesada.
Wyraźnie jednak coś w organiźmie się poprzestawiało. Dało się to również odczuć w pierwszych dniach diety, kiedy jest ponoć lawinowe wydzielanie toksyn w organiźmie, kiedy to nie mogłam przez kilka dni spać z powodu koszmarnych skurczy łydek i zawrotów głowy w pozycji leżącej.

Nie ma niestety z kim porozmawiać o moich spostrzeżeniach. Mam na myśli lekarza np. pierwszego kontaktu, a nawet znajomych lekarzy innych specjalności.

Co do Emilka, to myślę, że warto badanie na alergię zrobić. Nie wiem, co on takiego wyczynia, ale trzeba wiedzieć, że przyczyną np. nadpobudliwości ruchowej ( wieczne poruszanie rękami i nogami, wiercenie się i kręcenie etc.) oprócz alergii pokarmowej może być również nawet nieznaczny niedobór tłuszczy Omega-3.
 
 
kasienka 


Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 8362
Skąd: Poznań
Wysłany: 2009-10-09, 22:15   

Mirka, no i w końcu i tak mnie tam przygnało ;) Do tego całego instytutu.

Nie robimy testów na alergię tam, z resztą, pani powiedziała, że i tak nie robią dzieciom do trzech lat, bo uważają, że to nie ma sensu. Wolą zbadać kupę na pasożyty/bakterie/candidę. Jak jest jakoś strasznie, to ewentualnie badają matkę, zakładając że jakieś przeciwciała przekazała dziecku w okresie ciąży i karmienia. mówiła tez coś, że w trudnych przypadkach wykonują jakąś autoszczepionkę wysyłając pobrany od pacjenta materiał do Niemiec. Nie wiem dokładnie na czym to polega, może coś znajdę na ich stronie.

Zobaczymy co z tego wyniknie, oddajemy "materiał" do badania w poniedziałek.

Co ciekawe, pani powiedziała, że w dzisiejszych czasach mało kto ma pasożyty. :roll:
 
 
puszczyk 


Pomogła: 102 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 5319
Wysłany: 2009-10-10, 08:25   

kasienka napisał/a:
Co ciekawe, pani powiedziała, że w dzisiejszych czasach mało kto ma pasożyty.

Ciekawostka. A o candidzie coś mówili?
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2009-10-10, 09:31   

kasienka napisał/a:
Co ciekawe, pani powiedziała, że w dzisiejszych czasach mało kto ma pasożyty. :roll:
nawet dzieci, które się bawią w piaskownicy?
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
kasienka 


Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 8362
Skąd: Poznań
Wysłany: 2009-10-10, 18:11   

Tak, powiedziała, że pasożyty to mit i że żyjemy w tak sterylnym środowisku, że mało kto je ma. Stwierdziłam, że słyszałam iż ponoć wszyscy je mamy, tylko trudno je wykryć w kale, szczególnie w jednorazowym badaniu. Ona twierdziła, że nie. Że candida częściej. Ale że najbardziej winne są bakterie.
 
 
Nova 

Pomogła: 12 razy
Dołączyła: 03 Lip 2007
Posty: 231
Skąd: Tychy
Wysłany: 2009-10-10, 18:49   

Cytat:
Tak, powiedziała, że pasożyty to mit i że żyjemy w tak sterylnym środowisku, że mało kto je ma.

...ja to bym jej raczej nie zaufała :-/ na własne oczy widziałam żywego owsika na pieluszce 9-miesięcznej wówczas Amelii. No i pediatra w przeciwieństwie do mnie nie była tym zdziwiona.
 
 
Alispo 


Pomogła: 127 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5941
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-10-10, 18:56   

kasienka napisał/a:
Tak, powiedziała, że pasożyty to mit i że żyjemy w tak sterylnym środowisku, że mało kto je ma.

A gdzie tam,myjemy się,sprzątamy,ale jaja fruwają w powietrzu.
_________________
facebook.com/dtogon
 
 
dżo 


Pomogła: 142 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5422
Skąd: między polem a łąką
Wysłany: 2009-10-10, 19:05   

kasienka napisał/a:
pasożyty to mit

jak w takim razie odnieść się do informacji z tego wątku: hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=1064 ?
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2009-10-10, 20:30   

No cóż, ja karmie 3 bezdomne koty (i głaskam), więc tak sterylnie nie jest... o psie przydrożnym, który mnie liże po nosie nie wspominając :P
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
kasienka 


Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 8362
Skąd: Poznań
Wysłany: 2009-10-10, 22:13   

Wiecie, ja tego nie oceniam. Żadnych pasożytów nie widziałam, ale nie twierdzę, że ich nie ma. Sama się zdziwiłam zdaniem tej pani. Zobaczymy.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,16 sekundy. Zapytań do SQL: 7