wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Doświadczenia paranormalne
Autor Wiadomość
arete 

Pomogła: 47 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1806
Wysłany: 2009-12-01, 22:43   

kasienko, mądra kobieta przez Ciebie przemawia. Myślę podobnie i wcale nie oznacza to czarnowidztwa i defetyzmu. Życie, zwłaszcza to co w nim trudne, uczy akceptacji (nie mylić z rezygnacją). Tak jak w mottcie ruchu AA, sztuką jest umiejętność odróżnienia tego, co mogę zmienić od tego co jest poza moją kontrolą.
_________________
<img src="hxxp://www.babysfirstsite.org/newtickers/ticker/145161.birthday.png" border="0"><img src="hxxp://www.babysfirstsite.org/newtickers/ticker/143011.birthday.png" border="0">
 
 
kasienka 


Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 8362
Skąd: Poznań
Wysłany: 2009-12-01, 22:53   

pomarańczka, myślę, że takie magiczne myślenie jest bardzo naiwne i bardzo oderwane od rzeczywistości. ( nie mówię o tym, że optymiści są jacyś zidiociali, czy coś, myślę , że to fajna i przydatna cecha, dobrze umieć widzieć szklankę do połowy pełną, a nie pustą. Ale nie o to mi chodzi tutaj.) Ale jeśli Tobie pasuje - OK, mi nic do tego. Pisałam tylko o swoim doświadczeniu i wiem, że wiele osób wkręca się w takie myślenie, a co za tym idzie - poczucie winy, jeśli coś się dzieje nie tak, jak się chciało. Odpowiadając na Twoje pytanie - są rzeczy w które wierzę, ale nie będę się o tym rozpisywać tutaj. Są też chwile kiedy wątpię we wszystko...teraz nie uważam, że to czyni mnie wybrakowaną albo mniej wartościową. Myślę, że wątpienie jest rzeczą ludzką.
arete napisał/a:
wcale nie oznacza to czarnowidztwa i defetyzmu. Życie, zwłaszcza to co w nim trudne, uczy akceptacji (nie mylić z rezygnacją). Tak jak w mottcie ruchu AA, sztuką jest umiejętność odróżnienia tego, co mogę zmienić od tego co jest poza moją kontrolą.
- arete napisała to ładniej niż ja :)
 
 
pomarańczka
[Usunięty]

Wysłany: 2009-12-01, 22:53   

arete napisał/a:
Tak jak w mottcie ruchu AA, sztuką jest umiejętność odróżnienia tego, co mogę zmienić od tego co jest poza moją kontrolą
i tu właśnie do głosu dochodzi akceptacja, niczego nie musimy znosić,ale możemy akceptować.Znosić można buty do końca ;-)
 
 
arete 

Pomogła: 47 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1806
Wysłany: 2009-12-01, 23:03   

kasienka napisał/a:
arete napisała to ładniej niż ja :)

Oj tam, nie będziemy się przecież licytować. :-P
_________________
<img src="hxxp://www.babysfirstsite.org/newtickers/ticker/145161.birthday.png" border="0"><img src="hxxp://www.babysfirstsite.org/newtickers/ticker/143011.birthday.png" border="0">
 
 
pomarańczka
[Usunięty]

Wysłany: 2009-12-01, 23:56   

kasienka napisał/a:
myślę, że takie magiczne myślenie jest bardzo naiwne i bardzo oderwane od rzeczywistości.
a ja myślę,że jest to głęboko przemyślane,a słowa wyważone i nie rzucane na wiatr pod wpływem chwili czy impulsu.Całe nasze obecne życie jest magią ;-) czy w to wierzymy czy nie :-)
kasienka napisał/a:
Myślę, że wątpienie jest rzeczą ludzką.
błądzenie jest rzeczą ludzką,a z wątpieniem to bym się powstrzymała ;-) Zawsze ludzie myślący inaczej niż większość są odbierani jako dziwni :shock: Jak dobrze,że dookoła tyle dziwnych osób,gdzie tylko okiem sięgnąć same dziwolągi ;-) Nawet tu ;-)
 
 
LucySky 
Monika Z.

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 19 Cze 2007
Posty: 126
Skąd: Kraków nh
Wysłany: 2009-12-02, 01:28   

no i to co zwykle: każdy ma rację.
fajne jest to, że jesteśmy (my - ludzie) tacy różni i możemy mnóstwo uczyć się od siebie nawzajem i poznawać inne spojrzenia na sprawy często dla nas oczywiste.
powiem Wam, że akurat wd to mnie dużo nauczyło.
fajnie, że są takie miejsca na Świecie.
 
 
 
 
Berserk fan


Pomogła: 90 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6991
Wysłany: 2009-12-02, 09:59   

ja tego nie traktuję jako magiczne myślenie. Ludzie od zawsze potrafili z myśli tworzyć rzeczywistość.
jeśli potrafimy się skupić i wyobrażać sobie coś co chcemy aby się zdarzyło-trzeba sobie to wyobrazić z najmniejszymi szczegółami, takimi nawet jk kolor sukienki i materiał z jakiej jest zrobiona
_________________
Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012
 
 
pomarańczka
[Usunięty]

Wysłany: 2009-12-02, 22:25   

i masz rację bo ja właściwie też tego tak nie traktuję ;-) oczywiście,że potrafimy stworzyć z myśli rzeczywistość.
ań napisał/a:
eśli potrafimy się skupić i wyobrażać sobie coś co chcemy aby się zdarzyło-trzeba sobie to wyobrazić z najmniejszymi szczegółami, takimi nawet jk kolor sukienki i materiał z jakiej jest zrobiona
wszystko jak pisałaś wcześniej precyzyjne,zapięte na ostatni guzik :-)
 
 
kasienka 


Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 8362
Skąd: Poznań
Wysłany: 2009-12-02, 23:28   

LucySky napisał/a:
fajne jest to, że jesteśmy (my - ludzie) tacy różni i możemy mnóstwo uczyć się od siebie nawzajem i poznawać inne spojrzenia na sprawy często dla nas oczywiste.

fajnie, jak ktoś to zauważa :) Bo to co mi osobiście najbardziej działa na nerwy to posiadanie jedynej prawdy i przepisu na szczęście.

pomarańczka
, nie wiem, czemu zachowujesz się, jakbyś wzięła moje słowa jako atak na Ciebie. nie miałam zamiaru ani atakować Ciebie, ani Czarnej, której słowa bezpośrednio zacytowałam.

Napisałam o swoich doświadczeniach, obserwacjach wielu osób, rozmowach z nimi. Nie twierdzę, że wszystkim takie myślenie szkodzi :) Widzę, jak wspomniałam, wiele pozytywnych aspektów pozytywnego myślenia.

Sformułowania "myślenie magiczne" użyłam nie bez przyczyny. Wystarczy poczytać trochę na ten temat. W skrócie, bo nie mam za bardzo czasu na wykład, cytując za wikipedią, określa ono "taki tok rozumowania, w którym (w przekonaniu podmiotu) myślenie jest tożsame z działaniem.

pomarańczka napisał/a:
Całe nasze obecne życie jest magią ;-) czy w to wierzymy czy nie :-)
- może to wyjaśnisz? Dla mnie to frazes, sorry. Poza tym, skoro zakładasz, że życie jest magią, to chyba logiczne, że myślisz również magicznie ;)

pomarańczka napisał/a:
błądzenie jest rzeczą ludzką,a z wątpieniem to bym się powstrzymała ;-)
- pierwsze co przychodzi mi do głowy, to to, że tylko krowy nie zmieniają poglądów ;) A bardziej serio, dla mnie wątpienie właśnie i zadawanie sobie pytań jest podstawa rozwoju, zakładającego możliwość zmian. Zacietrzewienie w wyznawanych poglądach bez przyjęcia, że inni mogą i maja prawo myśleć inaczej, według mnie prowadzi do ekstremizmu, w różnych płaszczyznach.

W każdym razie, nie chciałam tu dyskutować o magii. Uznaje, że każdy ma nieco inny punk widzenia, inne przekonania i ma do tego prawo. Podkreślę po raz ostatni, że dla mnie takie myślenie było przyczyna poczucia winy. I dla wielu innych osób, które znam.

Super jest zwizualizować sobie kieckę, gorzej - jeśli nagle dziecko choruje lub dzieją się inne przykre rzeczy. Skoro taka jest potęga myśli, czemu , Twoje dzieci również chorują? Czy nie wystarczy zwizualizować, że przestaną przynosić katar z przedszkola? Wyobrazić sobie, że nie smarkają, nie kaszlą, dokładnie, z każdym szczegółem... :roll:

Tak czy siak, życzę wszystkim miłej nocy i dużo uśmiechu w życiu codziennym, a nie tylko na piśmie. Łatwo teoretyzować o niektórych rzeczach. Fajnie, jeśli umiemy realizować je w swoim życiu :D
 
 
 
Berserk fan


Pomogła: 90 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6991
Wysłany: 2009-12-03, 01:23   

kasienka napisał/a:
Skoro taka jest potęga myśli, czemu ań, Twoje dzieci również chorują? Czy nie wystarczy zwizualizować, że przestaną przynosić katar z przedszkola? Wyobrazić sobie, że nie smarkają, nie kaszlą, dokładnie, z każdym szczegółem... :roll:
Kasiu, szczerze powiedziawszy nie wizualizowałam sobie nigdy Ich zdrowych-w sensie nigdy na nic nie chorujących. Ja generalnie nie robię tego jakoś super często. Czasem czuję potrzebę, albo raczej-kiedy jakaś myśl ciągle do mnie wraca- w sensie pragnienia aby coś się stało-to wtedy zaczynam sobie stwarzać najdokładniejszy obraz jak potrafię (czasem tez o tych szczegółach zapominam ;) ) i generalnie rzeczy które tak tworzyłam w myślach potem się spełniały.

domyślam się, ze straciłaś trochę wiarę w ten sposób kreowania rzeczywistości kiedy zachorowała Zu .. w zasadzie nie wiem tego napewno...ale jeśli tak było i stwierdziłaś, ze mimo iź tyle osób tu wizualizowało dobre wyniki a było inaczej --- wydaje mi się, ze to nie może być ocenione. Nie wiemy w jaki sposób sobie ludzie wyobrażali Zu. Prawdopodobnie-i taką mam nadzieję,a nawet tak to czuję-te wszystkie myśli sprecyzowały obraz przyszłości-ZDROWA ZUZIA jak najbardziej się właśnie spełnia :) natomiast w momencie kiedy wszyscy się mobilizowaliśmy do tworzenia takiego obrazu Zu była już chora. Takich rzeczy nie da się cofnąć tak po prostu. Można chyba raczej załagodzić ich przebieg, bo pewne rzeczy są nie do przeskoczenia, muszą się wydarzyć...

[ Dodano: 2009-12-03, 01:58 ]
kasienka napisał/a:
Bo to co mi osobiście najbardziej działa na nerwy to posiadanie jedynej prawdy i przepisu na szczęście.
nie wiem czy można patrzeć w ten sposób-każdy tu pisze tak jak widzi świat, jak czuje, że jest. Nikt tu przecież nie próbuje nikogo naciągać na swoje wizje twierdząc, ze są najwłaściwsze. Ja, gdy coś opisuję-dla mnie jest to w jakiś sposób oczywiste, ale też nie dała bym sobie ręki uciać że tak na 100% jest. Pewnie nadejdzie taki moment kiedy każdy z nas nareszcie pozna odpowiedzi na najbardziej nurtujące pytania, jednak póki to nie nastąpi przecież odczuwamy cały czas rzeczywistość, to co nas otacza; więc opisujemy to tak jak to widzimy-zatem każdy ma prawo do swojej indywidualnej prawdy.

niemniej fajnie jest się zgadać, ze coś postrzegamy bardzo podobnie :>
_________________
Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012
 
 
k.leee 


Pomógł: 46 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 2700
Wysłany: 2009-12-03, 02:44   

kasienka napisał/a:

Bo to co mi osobiście najbardziej działa na nerwy to posiadanie jedynej prawdy i przepisu na szczęście.

każdy ma swoją drogę, swój czas i swoje miejsce tzn jest miejsce dla tych co mają poczucie posiadania jedynej prawdy , są Ci których to irytuje a są tacy jak ja, których trochę irytuje to , że innych irytuje to, że jeszcze inni mają poczucie posiadania jedynej prawdy. Ale i dla mnie jest miejsce! Taki se banał... :-P
A w temacie, ja długo nie wierzyłem w paranormalsy ale się ich bałem ( czyli chyba nie chciałem wierzyć, żeby się nie bać)
Podczas ustawień hellingerowskich, w których brałem kilkakrotnie udział, miałem poczucie , że ocieram się o coś paranormalnego. Nie latały spodki ani nie przyszedł E.Presley ale zachowywałem się w różnych sytuacjach skrajnie, bardzo płakałem albo bałem się lub "nic" nie czułem. Było to o tyle dziwne , że nie miało związku z moim ówczesnym stanem psychofizycznym ani relacją z inną osobą z którą miałem kontakt. No i od tego czasu przestałem się bać paranormalsów , no i mam poczucie, że istnieje coś na pograniczu ..."światów" , "przestrzeni", nie wiem dokładnie czego.
_________________
hxxp://alterkino.org/]www.alterkino.org
 
 
karmelowa_mumi 

Pomogła: 41 razy
Dołączyła: 12 Sie 2009
Posty: 2305
Skąd: Poznań
Wysłany: 2009-12-03, 07:44   

jeśli chodzi o potęgę myśli, to bliższe mi są poglądy Kasi. Tym bardziej, że naczytałam się na temat mnóstwo Murphych, Żądłów, Hayów. I nadal nie potrafię sobie wytłumaczyć, jak to się jest z potęgą myśli u dzieci chorych, bitych, gwałconych. Jeszcze nikt spośród zwolenników potęgi myśli mi tego racjonalnie nie wytłumaczył.


Wierzę, że jest coś takiego jak kreowanie lub zaklinanie rzeczywistości, ale bardziej na zasadzie psychosocjologicznych reguł - jak rano wstaję i będę w myślach kurwować, to prawdopodobieństwo nieudanego dnia rośnie. I odwrotnie - uśmiech, życzliwość również do mnie wróci - i pod tym względem bliższa mi jest ewa foley.

Wierzę też, że pozytywne myslenie działa pozytywnie na zdrowie, i w to, że myślenie wpływa na komórki.

ale wcale mnie nie irytuje, jak kogoś irytuje to, że ktoś się irytuje... ;D
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://wegedzieciak.pl]

ALL YOU NEED IS LOVE.... AND CHOCOLATE
 
 
pomarańczka
[Usunięty]

Wysłany: 2009-12-03, 11:02   

kasienka napisał/a:
nie wiem, czemu zachowujesz się, jakbyś wzięła moje słowa jako atak na Ciebie. nie miałam zamiaru ani atakować Ciebie, ani Czarnej, której słowa bezpośrednio zacytowałam.
ja się tak nie zachowuję tobie się coś wydaje :shock: a to ,że mamy inne podejście do wielu spraw ,to tak już jest ;-) ja też nie rozumiem pewnych rzeczy,spraw,które się wydarzają,ale ich nie neguję.Zawsze staram się zrobić wszystko co możliwe by to zrozumieć,by wiedzieć.Myślę,że nie da się wszystkiego wytłumaczyć słowami,bo brakło by takich właściwych słów ,a życie jest cudem tak zwyczajnie i w przenośni :-)
kasienka napisał/a:
Zacietrzewienie w wyznawanych poglądach bez przyjęcia, że inni mogą i maja prawo myśleć inaczej, według mnie prowadzi do ekstremizmu, w różnych płaszczyznach.
sugerujesz,że ja jestem uparta? Może i jestem,ale staram się być uparta konstruktywnie.Nie ma ludzi doskonałych ;-) nieprawdaż.
kasienka napisał/a:
Łatwo teoretyzować o niektórych rzeczach. Fajnie, jeśli umiemy realizować je w swoim życiu :D
Nic nie jest zbyt trudne do realizacji ,potrzeba tylko mocno wierzyć i nie mieć wątpliwości,które mogą zniweczyć wszystko. Wiadomo nie wszyscy odbierają na tych samych falach ;-) "Droga do miłości jest drogą do nas samych.W chwili ciemności i bólu pamiętaj ,że życie kołem się toczy.Usiądz spokojnie w domu swoim:niedługo znów przyjdzie wiosna"
k.leee napisał/a:
każdy ma swoją drogę, swój czas i swoje miejsce tzn jest miejsce dla tych co mają poczucie posiadania jedynej prawdy , są Ci których to irytuje a są tacy jak ja, których trochę irytuje to , że innych irytuje to, że jeszcze inni mają poczucie posiadania jedynej prawdy. Ale i dla mnie jest miejsce! Taki se banał...
A może i nie banał kleee,ale dzięki za to co napisałeś :-)
 
 
dynia 
natulku :)


Pomogła: 152 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5252
Skąd: El Mundo
Wysłany: 2009-12-03, 11:22   

Ja wierzę w umysł ludzki ,w jego potęgę,który potrafi wygenerować chorobę a nawet ją uleczyć oczywiście we własnym obrębie.Wszelakie zjawiska paranormalne czy inne czary mary to dla mnie też wytwory głowy.Nie cierpię niuejdżu w żadnej postaci!
_________________
<img src="hxxp://lb1m.lilypie.com/2ar3p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/PNYBp1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/wdZip1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu. Stanisław Lem
 
 
 
Berserk fan


Pomogła: 90 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6991
Wysłany: 2009-12-03, 13:19   

Cytat:
jeśli chodzi o potęgę myśli, to bliższe mi są poglądy Kasi. Tym bardziej, że naczytałam się na temat mnóstwo Murphych, Żądłów, Hayów. I nadal nie potrafię sobie wytłumaczyć, jak to się jest z potęgą myśli u dzieci chorych, bitych, gwałconych. Jeszcze nikt spośród zwolenników potęgi myśli mi tego racjonalnie nie wytłumaczył.
prawdopodobnie jest tak, że to są rzeczy które muszą się odegrać aby wyczyściła się karma i dusza mogła iść do przodu. Stąd ludzie rodzący się odrazu z chorobami np. lub różne patologie.
_________________
Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012
 
 
sylv 
niedowiarek


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3138
Skąd: Sz-n
Wysłany: 2009-12-03, 13:37   

ań napisał/a:
prawdopodobnie jest tak, że to są rzeczy które muszą się odegrać aby wyczyściła się karma i dusza mogła iść do przodu. Stąd ludzie rodzący się odrazu z chorobami np. lub różne patologie

to jst właśnie ten rodzaj filozofii która przyprawia mnie o dreszcze i wywołuje głęboki wewnętrzny sprzeciw. brrr.
dynia napisał/a:
Wszelakie zjawiska paranormalne czy inne czary mary to dla mnie też wytwory głowy.Nie cierpię niuejdżu w żadnej postaci!

podpisuję się.
_________________
hxxp://www.thebump.com/?utm_source=ticker&utm_medium=UBB&utm_campaign=tickers]

moje aukcje
hxxp://allegro.pl/Shop.php/Show?id=19996001
 
 
 
puszczyk 


Pomogła: 102 razy
Dołączyła: 03 Cze 2007
Posty: 5319
Wysłany: 2009-12-03, 14:10   

sylv napisał/a:
ań napisał/a:
prawdopodobnie jest tak, że to są rzeczy które muszą się odegrać aby wyczyściła się karma i dusza mogła iść do przodu. Stąd ludzie rodzący się odrazu z chorobami np. lub różne patologie

to jst właśnie ten rodzaj filozofii która przyprawia mnie o dreszcze i wywołuje głęboki wewnętrzny sprzeciw. brrr.

sylv, czyli jeśli nie karma to ślepy los? A może Bóg nas doświadcza, jak Hioba w Biblii?

Co do potęgi myśli to wolę się skupiać na tym co dobre niż zastanawiać się dlaczego dzieje się źle...
Czytałam tylko nieco tandetny "Sekret" - tam tłumaczą, że żeby spełniło się coś negatywnego trzeba poświęcić temu dużo więcej uwagi, energii, myśli - wszystko jedno jak to nazwać... No i faktycznie wiara w to może powodować poczucie winy...
Ostatnio zmieniony przez puszczyk 2009-12-03, 16:01, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Malati 

Pomogła: 71 razy
Dołączyła: 10 Cze 2007
Posty: 3924
Wysłany: 2009-12-03, 14:30   

Karma to nie ślepy los-to odpowiedzialnośc za swoje życie za swoje decyzje i wybory.To my kształtujemy swój los poprzez nasze uczynki terażniejsze i przeszłe.Wszystko co robimy niesie swoje konsekwencje zarówno dla nas samych jak i w sensie "globalnym"

Kwestie karmy świetnie wyjaśniają dlaczego pewne rzeczy spotykaja jednych ludzi a drugich nie? Ponadto karma to rozwój,rozwój w sensie duchowym.Dusza ma zawsze szansę na poparwę,na doskonalenie siebie i swoich relacji z otoczeniem.Dla mnie możliwośc poprawy jest czynnikiem optymistycznym-nie ma wiecznego potępienia,piekielnych męczarni jest proces duchowy który prowadzi nas dod oskonałości a w ostatecznym rozrachunku do Boga.

puszczyk napisał/a:
A może Bóg nas doświadcza, jak Hioba w Biblii?


Myśle że Bóg nikogo celowo nie doświadcza,nie ma w nim bowien chęci ranienia kogokolwiek,i nie sądzę aby celowo zrzucał na nas cierpienie.Sami decydujemu o własnym losie,w końcu Bóg dał nas wspaniałą rzecz-wolna wolę ;-)
 
 
karmelowa_mumi 

Pomogła: 41 razy
Dołączyła: 12 Sie 2009
Posty: 2305
Skąd: Poznań
Wysłany: 2009-12-03, 17:00   

ań napisał/a:
Cytat:
jeśli chodzi o potęgę myśli, to bliższe mi są poglądy Kasi. Tym bardziej, że naczytałam się na temat mnóstwo Murphych, Żądłów, Hayów. I nadal nie potrafię sobie wytłumaczyć, jak to się jest z potęgą myśli u dzieci chorych, bitych, gwałconych. Jeszcze nikt spośród zwolenników potęgi myśli mi tego racjonalnie nie wytłumaczył.
prawdopodobnie jest tak, że to są rzeczy które muszą się odegrać aby wyczyściła się karma i dusza mogła iść do przodu. Stąd ludzie rodzący się odrazu z chorobami np. lub różne patologie.
nadal nie rozumiem, jak to się ma do tego, że myślami kształtujemy swoją rzeczywistość

puszczyk napisał/a:
Czytałam tylko nieco tandetny "Sekret" - tam tłumaczą, że żeby spełniło się coś negatywnego trzeba poświęcić temu dużo więcej uwagi, energii, myśli - wszystko jedno jak to nazwać...
przebrnęłam 28 stron... mam zdecydowaną falę odrzutu od new age

czarna96 napisał/a:
puszczyk napisał/a:
A może Bóg nas doświadcza, jak Hioba w Biblii?


Myśle że Bóg nikogo celowo nie doświadcza,nie ma w nim bowien chęci ranienia kogokolwiek,i nie sądzę aby celowo zrzucał na nas cierpienie.Sami decydujemy o własnym losie,w końcu Bóg dał nas wspaniałą rzecz-wolna wolę
kwestia dylematu wiary - czy Bóg starotestamentowy i ten, którego głosił Jezus to jeden i ten sam? jak pogodzić chęć doświadczania człowieka poprzez cierpienia z bezkresną miłością, którą głosił jezus. Dla mnie to poszukiwania do końca życia mego (może po śmierci się dowiem - ciekawe, czy to, co myślę o życiu po życiu się wykreuje, czy ci, którzy marzą o niebie tam trafią, a ci wierzący w nicość - przestaną istnieć? jak to wytłumaczą zwolennicy potęgi myśli)
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://wegedzieciak.pl]

ALL YOU NEED IS LOVE.... AND CHOCOLATE
 
 
agus 


Pomogła: 44 razy
Dołączyła: 11 Cze 2007
Posty: 1050
Skąd: Biała Podl./So'ton
Wysłany: 2009-12-03, 17:07   

czarna96 napisał/a:
karma to rozwój,rozwój w sensie duchowym.Dusza ma zawsze szansę na poparwę,na doskonalenie siebie i swoich relacji z otoczeniem.Dla mnie możliwośc poprawy jest czynnikiem optymistycznym-nie ma wiecznego potępienia,piekielnych męczarni jest proces duchowy który prowadzi nas dod oskonałości a w ostatecznym rozrachunku do Boga.
I to jest najlepsza wiadomość pod słońcem :!: :) Czarna, świetnie to napisałaś.
Kasieńko, myślenie "magiczne" - jak je nazwałaś - wcale nie oznacza, że nasze życie będzie lekkie, łatwe i przyjemne, pozbawione cierpienia własnego, bliskich i reszty świata. Dla mnie to raczej sposób, w jaki patrzymy i radzimy sobie z rzeczywistością i tym, co nas spotyka, radosnym i bolesnym, czy/i jakie nauki potrafimy z tych lekcji czerpać.
Nie mam jakiegoś szczególnego doświadczenia w wizualizowaniu (aczkolwiek były rzeczy, które się spełniły, jedna dość spektakularna nawet), ale sądzę, że najłatwiej jest wizualizować życzenia dotyczące własnej osoby. Gdy w grę chodzi pragnienie czegokolwiek dla/od innej osoby, w grę wchodzi też jej moc sprawcza myśli, i lekcje, które musi odrobić dla siebie samej - a wtedy już nie wszystko zależy od nas.
 
 
pomarańczka
[Usunięty]

Wysłany: 2009-12-03, 17:21   

Cytat:
jak to wytłumaczą zwolennicy potęgi myśli)
jak będziesz miała czas i ochotę to poczytaj sobie "Tybetańską księgę życia i umierania" Sogjal Rinpocze
karmelowa_mumi napisał/a:
nadal nie rozumiem, jak to się ma do tego, że myślami kształtujemy swoją rzeczywistość
nie wszystko da się racjonalnie wytlumaczyć ;-)
karmelowa_mumi napisał/a:
I nadal nie potrafię sobie wytłumaczyć, jak to się jest z potęgą myśli u dzieci chorych, bitych, gwałconych. Jeszcze nikt spośród zwolenników potęgi myśli mi tego racjonalnie nie wytłumaczył.
to są sprawy karmiczne,czasem coś się musi stać,zdarzyć okrutnego by to dało do myślenia, by coś zmienić np.w swoim dotychczasowym życiu,postępowaniu.By zmienić nasz sposób odbierania świata nastawienie do ludzi,ignorancję,żal itp.
 
 
 
Berserk fan


Pomogła: 90 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6991
Wysłany: 2009-12-03, 20:18   

agus, podpisuję się pod każdym Twoim słowem, oraz Czarnej rzecz jasna :)

karmelowa_mumi takich rzeczy o których pisałaś nie da się zmienić potęgą myśli-wola karmy jest aby iść na przód a nie blokować.
_________________
Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012
 
 
kasienka 


Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 8362
Skąd: Poznań
Wysłany: 2009-12-03, 20:59   

Wiecie co,chciałam coś napisać ale chyba spasuje ... Najwyraźniej nie rozumiemy się a ja nie mam siły kolejny raz tłumaczyć,co miałam na myśli. Poza tym-mamy skrajnie różne zdanie na niektóre sprawy,mi jest bliżej do karmelowej,Arete,sylv czy dyni w tej kwestii.

An,serio nie mam teraz siły tego tłumaczyć,kiedyś pisałam o tym na blogu...w kazdym razie to nie tak,ze stracilam wiarę w zaklinanie rzeczywistości po tym jak wasze/nasze zaklecia nie ulec yly w magiczny sposób Zuzi. Wasza pomoc i wsparcie duchowe nieraz trzymali mnie przy zyciu i było prawie namacalnie odczuwalne. Poza tym-wyglada na to,ze Zuzia jest zdrowa :) a akcje niszczenia jej choroby były dla nas super doświadczeniem,tak jak i niszczenie potworow - wiesz :) ale ja to bardziej psychologicznie traktuje - ważne było wsparcie a nie czary-mary. :->
 
 
orenda 
double mama

Pomogła: 31 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1601
Skąd: Toruń/Płock
Wysłany: 2009-12-03, 21:07   

Mi też są bliższe poglądy wątpiących (że tak was nazwę) w niuejdż. Po prostu mam świadomość, że nie jestem Panią Bogiem, znam swoje ograniczenia i próbuje poznawać swoje możliwości. Aczkolwiek wiem, że dobre myśli pomagają łatwiej żyć, pozytywne nastawienie może pomóc przejść miło przez życie, nawet jeśli ono nie jest przyjemne cały czas.
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
 
arete 

Pomogła: 47 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1806
Wysłany: 2009-12-03, 21:21   

No to protokół rozbieżności mamy ustalony. ;-)
_________________
<img src="hxxp://www.babysfirstsite.org/newtickers/ticker/145161.birthday.png" border="0"><img src="hxxp://www.babysfirstsite.org/newtickers/ticker/143011.birthday.png" border="0">
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,48 sekundy. Zapytań do SQL: 7