wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Przytycie na weganskiej diecie
Autor Wiadomość
angienunia 
witarianka:)


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 15 Lut 2009
Posty: 418
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-12-03, 20:58   Przytycie na weganskiej diecie

hello. szukalam, ale nie znalazlam takiego watku.

otoz moj problem dotyczy tego, ze musze troszke przytyc, gdyz od wrzesnia intensywnie bardzo duzo trenuje i troche mi sie przez to schudlo :( i przez to zanikl mi okres...
Wystarczy mi przytyc 3-4 kg, bo przy takiej wadze mialam okres, ale wiem, ze bedzie baardzo ciezko z moja przemiana materii :roll:

i teraz mam pytanie: czy znacie jakies sposoby na przytycie na weganskiej diecie? Dodam, ze nie chce rezygnowac z zajec i sportu, bo za bardzo mnie to wciagnelo :P . I najlepiej zeby jedzenie nie bylo takie bardzo ciezkie, zebym nie czula sie jak slon uprawiajac cwiczenia.

czytalam o pestkach i orzechach: niestety po wiekszej ilosci orzechow i pestek (wiekszej niz jedna duza grasc) mam okropne bole zoladka, takie normalnie nie do zniesienia.
A nie chcialabym sie zapychac slodyczami, nawet weganskimi...

bardzo prosze o pomoc!
_________________
witarianizm wzmacnia organizm. :)
www.foodnsport.com | www.30bananasaday.com

[*] Nitus. Moje kochane slonko,na zawsze pozostaniesz w mojej pamieci moj syneczku :-*
 
 
Alispo 


Pomogła: 127 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5941
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-12-03, 21:39   

o,będę obserwować temat ;-) ja się nie ruszam ale stresy mnie odtłuszczają ;-)Ale w moim przypadku trzeba po prostu jeść,i nie "zapominac" o tym w codziennym biegu...
_________________
facebook.com/dtogon
 
 
angienunia 
witarianka:)


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 15 Lut 2009
Posty: 418
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-12-03, 21:59   

Alispo napisał/a:
o,będę obserwować temat ;-) ja się nie ruszam ale stresy mnie odtłuszczają ;-)Ale w moim przypadku trzeba po prostu jeść,i nie "zapominac" o tym w codziennym biegu...


Alipso, a co sadzisz o tych 5-6 mniejszych posilkach dziennie? Myslisz, ze to dobry pomysl zeby nie czuc sie tak obciazonym?

No kurcze zalezy mi na tym przytyciu bo kosci mi tak strasznie stercza, ale nie chce przy tym zrezygnowac z weganizmu i zdrowego odzywiania :roll:
_________________
witarianizm wzmacnia organizm. :)
www.foodnsport.com | www.30bananasaday.com

[*] Nitus. Moje kochane slonko,na zawsze pozostaniesz w mojej pamieci moj syneczku :-*
 
 
ulapal 

Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Cze 2007
Posty: 448
Skąd: Suwałki/Bristol
Wysłany: 2009-12-04, 00:30   

angienunia napisał/a:
niestety po wiekszej ilosci orzechow i pestek (wiekszej niz jedna duza grasc) mam okropne bole zoladka, takie normalnie nie do zniesienia.


moze musisz je moczyc, kielkowac, zeby byly lżejsze w przyswojeniu i trawieniu. i nie jesc ich na noc, laczyc je z innymi produktami, np w kaszy jaglanej jakoposypce.

co do pestek, moge ci zaproponowac takąforme- mozesz je najpierw moczyc 24 godziny, potem 24 godziny kielkowac - slonecznik i dynia. a potem musisz je wysuszyc w piekarniku, i masz muesli. (oryginalna wersja to suszycje w dehydratorze,czyli suszarce takiej jak do grzybów w 40C- witariańska wersja,) bo jak zle wysuszone to pewnie beda plesniec. mieszasz z rodzynkami, wiorkami kokosowymi ,platkami zbóż, pylkiem pszczelim z pszelarskiego sklepu, mniam pycha. ja lubie jeszcze do tego karobowe platki.

troszku roboty jest, ale co tam :-P
_________________
<img src="hxxp://lilypie.com/pic/2009/10/02/dEVB.jpg" width="62" height="80" border="0" alt="Lilypie - Personal picture" /><img src="hxxp://lb3f.lilypie.com/ZOAxp1.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Third Birthday tickers" />
 
 
 
Malinetshka 
Paulina


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5765
Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-12-06, 01:15   

angienunia, może zwiększ m.in. ilość tłuszczy, dobrych olejów zimnotłoczonych. Np. oliwa dość mocno tuczy 8-) Ja przyznam, że uwielbiam oleje :oops: (no i generalnie to widać :P ) Straszną mam na nie chęć szczególnie przy dużym wytężeniu umysłowym, lub ogólnie układu nerwowego (praca, stres itd.), co w sumie logiczne, bo mózg jest złożony głównie z tłuszczu, a osłonki mielinowe w komórkach nerwowych wołają "jeeeść".. :> A NNKT są również niezbędne dla układu rozrodczego..
_________________
hxxp://www.myticker.eu/ticker/]
 
 
angienunia 
witarianka:)


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 15 Lut 2009
Posty: 418
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-12-06, 11:35   

Malinetshka napisał/a:
angienunia, może zwiększ m.in. ilość tłuszczy, dobrych olejów zimnotłoczonych. Np. oliwa dość mocno tuczy 8-) Ja przyznam, że uwielbiam oleje :oops: (no i generalnie to widać :P ) Straszną mam na nie chęć szczególnie przy dużym wytężeniu umysłowym, lub ogólnie układu nerwowego (praca, stres itd.), co w sumie logiczne, bo mózg jest złożony głównie z tłuszczu, a osłonki mielinowe w komórkach nerwowych wołają "jeeeść".. :> A NNKT są również niezbędne dla układu rozrodczego..


wlasnie chodzi o to, ze na zbyt duzej ilosci tluszczy i weglowodanow czuje sie strasznie ociezala i ciezko mi trenowac.

moze napisze swoj przykladowy jadlospis i ocenicie go i zrobicie jakies poprawki ;>

Sniadanie: Grahamka 100g cienko posmarowana smalczykiem wegańskim (tluszcz kokosowy+migdaly) na to tofu(ok 80g) wedzone, kapka eko keczupu bez cukru, pomidorek, ogorek i fura natki, szczypiorku

II Sniadanie: Kubeczek jogurtu sojowego naturalnego (125g) z garscia duza nerkowcow, 4 eko suszonymi sliwkami, 4 eko suszonymi daktylami, garscia rodzynek + duze jablko

Obiad: Makaron razowy orkiszowy (no nie wiem ile, z 50-60g suchego?) z sosem z czerwonej soczewicy, pora, cebulki, marchewki, oliwy z oliwek i przypraw posypana oczywiscie natka, szczypiorkiem :D

Kolacja: Miseczka guacamole z calego awokado (ok 160g) z duza iloscia natki pietruszki i szczypiorku przegryzana chlebkami chrupkimi zytnimi razowymi (taki jeden ma 20 kcal :P ) - tych chlebkow to zazwyczaj biore 8-10 sztuk :P . + warzywka
_________________
witarianizm wzmacnia organizm. :)
www.foodnsport.com | www.30bananasaday.com

[*] Nitus. Moje kochane slonko,na zawsze pozostaniesz w mojej pamieci moj syneczku :-*
 
 
lailala

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 12 Lut 2009
Posty: 10
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2009-12-06, 21:36   

Nie jestem specjalistką od zywienia ale jak przeczytałam Twój jadłospis i szybko przeliczyłam kalorie tak "na oko" to wychodzi ze jesteś na ścisłej odchudzającej diecie.Może popełniłam błedy przy liczeniu ale przy duuuuużym zaokragleniu wychodzi mi max 1500 kcal.Przeciętne zalecane spozycie kcal przy umiarkowanym wysiłku dla kobiet wynosi 2000-2300 kcal. Jeżeli intensywnie trenujesz tych kalori powinno byc koło 3000.Sama jestem szczupła i każde zwiekszenie dawki ruchu powoduje utrate kilogramow ale przyznam ze Twój jadłospis zmiejsciłabym w pozycji śniadanie i II sniadanie. Myśle ze bez zwiekszenia ilości tłuszczu i nasion/orzechow bedzie Ci bardzo trudno odrobić utracone kg. Może warto zastąpić żytnią "tekturę" zwykłym żytnim chlebem na zakwasie. Jest on bardziej kaloryczny.Mam nadzieje ze uda Ci sie tak skomponowac diete ze bedziesz mogła nadal z radościa trenować. Powodzenia
 
 
Alispo 


Pomogła: 127 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5941
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-12-06, 22:28   

Też tak to widzę.Sniadanie np.to x4 bym pomnozyla;)
_________________
facebook.com/dtogon
 
 
mandy_bu 


Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 30 Gru 2008
Posty: 1260
Wysłany: 2009-12-06, 23:12   

angienunia, nie ma innej możliwości, żeby przytyć, trzeba zacząć jeść więcej i "treściwiej" - energetyczniej. Z tego co piszesz masz sporą niedowagę, może warto przy okazji porozmawiać z jakimś życzliwym dorosłym, do którego masz zaufanie o twoim sposobie odżywiania się i uprawiania sportu. życzę zdrowia!
 
 
gemi 
Matka Polka ;)


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 30 Wrz 2008
Posty: 2460
Wysłany: 2009-12-06, 23:58   

angienunia, jeśli czujesz się ociężała po posiłkach, to warto pomyśleć o odstępie pomiędzy jedzeniem a treningiem. Godzina to absolutne minimum przy lekkim posiłku, optimum to 90-120 min. No i bezpośrednio po treningu trzeba coś zjeść. Warto mieć ze sobą jakąś mocno energetyczną kanapkę lub inną przekąskę. A może warto zainwestować czas w przygotowanie pożywnych energetycznych napojów?
Z Twojego jadłospisu wynika, że jest on za ubogi pod względem energetycznym nawet dla osoby, która prowadzi średnio aktywny tryb życia.
Co do orzechów i pestek - lżej strawne są mielone i wymieszane z olejami zimnotłoczonymi. Poza tym taką papkę można dodawać np. do sosów, które jesz na obiad.
Piszesz, że:
angienunia napisał/a:
ze na zbyt duzej ilosci tluszczy i weglowodanow czuje sie strasznie ociezala i ciezko mi trenowac.
. Bardzo duże znaczenie ma właśnie jakość tłuszczów. Próbowałaś różnych olejów zimnotłoczonych? Bo czasem jeden jakby "pęczy", za to drugi wchodzi jak woda.
No i Twoim śniadaniem to nawet wróbelek się nie naje ;-) Gdy organizm dostaje za mało energii podczas śniadania, włącza tryb oszczędnościowy, który objawia się m.in. ociężałością, brakiem energii. To taka naturalna obrona przed nadmierną utratą wagi. Jeśli zatrzymał Ci się okres, oznacza to, że Twój organizm bardzo głośno domaga się zmian. Z własnego doświadczenia wiem, że lepiej nie lekceważyć takich sygnałów :roll:
Powodzenia!
_________________
"Nowego kłamstwa słucha się chętniej aniżeli starej prawdy" (A.Czechow)
 
 
agazima 
jesteś tym co jesz

Dołączyła: 23 Cze 2008
Posty: 320
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-12-07, 14:03   

uwazam ze powinnas jesc wiecej zboz i tluszczy czyli na sniadanie kasze jaglana platki rozne do tego orzechy ale pamietaj o prazeniu sa wtedy latwo strawne i oleju do potraw wiecej. ja pamietam ze jezdac wiecej orzechow i suszonych owocow przytylam.( ale latwo mozna sie uzaleznic) nie jedz tych grahamek bo to wata a nie bulka ! chleb polecam ten z zoltego cesarza chruby na bruna 34. tam sa tez bulki kup sobie i porownaj . Musisz wiecej zboz jesc pelnoziaernistych wtedy przytyjesz
_________________
zdrowe ciało =>czysta dusza=> mądre myśli
 
 
Amanii 


Pomogła: 24 razy
Dołączyła: 23 Mar 2008
Posty: 1485
Wysłany: 2009-12-07, 15:53   

Ja się chciałam "pochwalić" że w ciągu ostatniego miesiąca przytyłam na wegańskiej diecie 1 kg, a mój meżczyzna tak z 3. Ale nie będziemy może wklejać naszego jadłospisu, bo Daga mogłaby spaść z krzesła :D
Niech żyją frytki i ciastka :P
_________________
"Czy to ja nic nie rozumiem, czy oni zwariowali? Czy ja jestem dziecko, a oni tak dojrzali?
Oni mają paragrafy, a my mamy granaty w gębie, które mogą nam wypalić..."

 
 
angienunia 
witarianka:)


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 15 Lut 2009
Posty: 418
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-12-07, 16:44   

dzieki dziewczyny za rady :* postaram je wcielic w zycie i mam nadzieje, ze w koncu uda mi sie nadrobic stracone kg :roll:

euridice, na razie do dietetyka nie za bardzo, bo jutro wybieram sie do pediatry, ktory ma dac skierowanie dodatkowo do gastrologa, bo mam okropne gastryczne problemy takze od dluzszego czasu :(
i strasznie sie boje, ze lekarz mi zakaze weganizmu :roll: to jest moja najwieksza obawa :roll:

hmm... z olejow to i tak moim faworytem jest oliwa z oliwek :) , a i olej z dzikiej rozy, ale jego ostatnio nie widuje i dodatkowo jest straaasznie drogi, a teraz za bardzo nas nie stac na super drogie rzeczy :(

agazima napisał/a:
uwazam ze powinnas jesc wiecej zboz i tluszczy czyli na sniadanie kasze jaglana platki rozne do tego orzechy ale pamietaj o prazeniu sa wtedy latwo strawne i oleju do potraw wiecej. ja pamietam ze jezdac wiecej orzechow i suszonych owocow przytylam.( ale latwo mozna sie uzaleznic) nie jedz tych grahamek bo to wata a nie bulka ! chleb polecam ten z zoltego cesarza chruby na bruna 34. tam sa tez bulki kup sobie i porownaj . Musisz wiecej zboz jesc pelnoziaernistych wtedy przytyjesz


hmm grahamki kupuje z eko sklepu "smak natury" wiec nie rozumiem czemu wata ?
a hrubego jem, jem ;) zawsze mam w domu bochenek :)



chyba macie racje, ze mam skurczony zoladek :( ...

[ Dodano: 2009-12-07, 16:49 ]
ah, moje bmi wynosi jakies 14... ale ja zawsze bylam chuda i moje bmi przy ktorym mialam okres to bylo jakies 16-16,5. I wlasnie do tamtej wagi daze :(
_________________
witarianizm wzmacnia organizm. :)
www.foodnsport.com | www.30bananasaday.com

[*] Nitus. Moje kochane slonko,na zawsze pozostaniesz w mojej pamieci moj syneczku :-*
 
 
DagaM 

Pomogła: 63 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3025
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-12-07, 19:56   

euridice napisał/a:
angienunia, a czy zjadasz coś po treningu? Wiadomo, że krótko przed treningiem jeść się nie powinno, ale, na Twoim miejscu, robiłabym tak: jadłabym np. na godzinę, dwie przed treningiem (sama wiesz na ile wcześniej, żebyś czuła się komfortowo) - coś kalorycznego, dość tłustego (mówimy o zdrowych tłuszczach, oczywiście), z węglowodanami i białkiem. Twój organizm będzie w czasie treningu korzystał z zapasu "z żołądka", a nie z zapasów "z Twojego ciała" ;)
Poza tym, KONIECZNIE, zjedz coś po treningu. Niekoniecznie natychmiast, ale np. jak już wrócisz do domu. Nie czujesz wtedy głodu, po treningu? To b.częste, osoby, które ćwiczą żeby schudnąć z tym walczą - idą na trening, a potem się objadają, bo je ssie okrutnie w żołądku ;)
Tak więc - zjedz bogaty w składniki odżywcze posiłek również PO treningu, podkręcony metabolizm z radością pochłonie kanapki z razowca, masła orzechowego, banana i marmolady ;) Lub razowca z oliwą, tofu i jakimiś warzywami. Lub z czym chcesz ;) Najlepiej 2-3 kromki. Nie żałuj sobie, proszę :>
euri, normalnie imponujesz mi kobieto! :-D Bardzo dobrze napisałaś!

angienunia, dziewczyny dobrze napisały, że Twoje porcje są jak w diecie odchudzającej. Spróbuj włączyć więcej kasz, makaronów, chleba (normalnego, a nie "tekturki"). Zwiększ ilość tłuszczy (najlepiej olej lniany zimnotłoczony, polecam firmę Oleofarm, mają świeżutki), który ma kw. tł. omega 3, a one pomagają w prawidłowym miesiączkowaniu. Kaloryczność posiłków zwiększą też koktaile orzechowe/migdałowe (1/4 szkl. pestek, zalać na noc wodą, rano wodę odlać i zmiksować namoczone pestki ze świeżą wodą w ilości 1 szkl).

Proponuję, żebyś jednak ograniczyła ilość treningów, bo jednak efekt braku miesiączek mówi sam za siebie. :->
Aaa, jeszcze możesz wspomóc się gotowymi odżywkami, do picia (do kupienia w sklepach dla kulturystów), tylko nie wiem czy znajdziesz wersje wegańskie.
_________________
<img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/LTYcp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />

----------------------
www.naturei.pl
 
 
 
Malinetshka 
Paulina


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5765
Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-12-07, 20:19   

Właśnie pomyślałam, że na bazie mleczek orzechowych/pestkowych wychodzą super kombinacje koktajli - bardzo pożywnych, coś o tym wiem 8-) a namoczone pestki i orzechy są lekkostrawne. Może takie Tobie podejdą w większych ilościach bardziej niż suche?
I teraz... co można włożyć do blendera, żeby było obficie.. :mryellow:
Namoczone: słonecznik, pestki dyni, siemię lniane, sezam (choć ten krótko moczony, bo po dłuższym czasie moczenia robi się gorzki), migdały, orzechy przeróżne... spirulinę, namoczone morele, figi, daktyle, rodzynki... słody zbożowe, moczone płatki owsiane (z dodatkiem soku z cytryny), czy też jakieś inne zbożowe płatki, nasiona wiesiołka (zmielone w młynku do kawy)- można je kupić w sklepach zielarskich, karob, tutaj też można przemycić kroplę (lub dwie :P ) dobrego oleju... Świeże owoce też są dobre. Myślę, że pomysłów jest wiele.
:) zdrówka!
_________________
hxxp://www.myticker.eu/ticker/]
 
 
angienunia 
witarianka:)


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 15 Lut 2009
Posty: 418
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-12-07, 21:33   

DagaM napisał/a:
euridice napisał/a:
angienunia, a czy zjadasz coś po treningu? Wiadomo, że krótko przed treningiem jeść się nie powinno, ale, na Twoim miejscu, robiłabym tak: jadłabym np. na godzinę, dwie przed treningiem (sama wiesz na ile wcześniej, żebyś czuła się komfortowo) - coś kalorycznego, dość tłustego (mówimy o zdrowych tłuszczach, oczywiście), z węglowodanami i białkiem. Twój organizm będzie w czasie treningu korzystał z zapasu "z żołądka", a nie z zapasów "z Twojego ciała" ;)
Poza tym, KONIECZNIE, zjedz coś po treningu. Niekoniecznie natychmiast, ale np. jak już wrócisz do domu. Nie czujesz wtedy głodu, po treningu? To b.częste, osoby, które ćwiczą żeby schudnąć z tym walczą - idą na trening, a potem się objadają, bo je ssie okrutnie w żołądku ;)
Tak więc - zjedz bogaty w składniki odżywcze posiłek również PO treningu, podkręcony metabolizm z radością pochłonie kanapki z razowca, masła orzechowego, banana i marmolady ;) Lub razowca z oliwą, tofu i jakimiś warzywami. Lub z czym chcesz ;) Najlepiej 2-3 kromki. Nie żałuj sobie, proszę :>
euri, normalnie imponujesz mi kobieto! :-D Bardzo dobrze napisałaś!

angienunia, dziewczyny dobrze napisały, że Twoje porcje są jak w diecie odchudzającej. Spróbuj włączyć więcej kasz, makaronów, chleba (normalnego, a nie "tekturki"). Zwiększ ilość tłuszczy (najlepiej olej lniany zimnotłoczony, polecam firmę Oleofarm, mają świeżutki), który ma kw. tł. omega 3, a one pomagają w prawidłowym miesiączkowaniu. Kaloryczność posiłków zwiększą też koktaile orzechowe/migdałowe (1/4 szkl. pestek, zalać na noc wodą, rano wodę odlać i zmiksować namoczone pestki ze świeżą wodą w ilości 1 szkl).

Proponuję, żebyś jednak ograniczyła ilość treningów, bo jednak efekt braku miesiączek mówi sam za siebie. :->
Aaa, jeszcze możesz wspomóc się gotowymi odżywkami, do picia (do kupienia w sklepach dla kulturystów), tylko nie wiem czy znajdziesz wersje wegańskie.



hmm:> z treningow nie zrezygnuje, przynajmniej na razie, zbyt bardzo mnie to wkrecilo ;)

z tluszczami macie racje:) jutro pobiegne po olej lniany ;>

euri, to na 100 % nie nadczynnosc - mialam juz badania w tym zakresie i wszystko mam w normie.

tekturki to jem, bo sa pyszne:D jem tylko mojej firmy, jednej jedynej:P i sa one na zakwasieee :D no po prostu niebo w gebie.

czsami wlasnie po treningach nie odczuwam glodu :|


ps. a wlasnie, myslicie, ze wlaczenie pestkow i orzechow do kazdego posilku byloby dobrym pomyslem? Czy jednak to troche za duzo dla organizmu?
do wyboru mam: orzechy nerkowca, orzechy macadamia, orzechy brazylijskie, migdaly, orzechy wloskie, pestki slonecznika, pestki dyni, siemie lniane, czarny sezam, orzechy piniowe (moj caly asortyment :D )
_________________
witarianizm wzmacnia organizm. :)
www.foodnsport.com | www.30bananasaday.com

[*] Nitus. Moje kochane slonko,na zawsze pozostaniesz w mojej pamieci moj syneczku :-*
 
 
Malinetshka 
Paulina


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5765
Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-12-08, 00:20   

angienunia napisał/a:
jutro pobiegne po olej lniany ;>

Miej na uwadze, że taki "sklepowy" lniany to może być już nieświeży mocno... Olej lniany ma trwałość 2 miesięcy (w porywach do 3, chociaż niektórzy mówią, że parę tygodni to jest max) i to przechowywany w dobrych warunkach (ciemna butelka, dobrze zakręcona, w lodówce), zatem polecam znaleźć pewne źródło, może być Oleofarm, mają naprawdę świeży lniany, a ja ostatnio kosztuję lniankowo-lnianego od hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=6033]chłopka koko ;) :) i mogę również gorąco polecić (te są dodatkowo eko).
_________________
hxxp://www.myticker.eu/ticker/]
 
 
DagaM 

Pomogła: 63 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3025
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-12-08, 09:57   

angienunia napisał/a:
hmm:> z treningow nie zrezygnuje, przynajmniej na razie, zbyt bardzo mnie to wkrecilo ;)
oj widać, żeś małolata ;-) przeczytaj jeszcze raz co napisałam na temat treningów :-> , a na pewno nie pisałam o rezygnacji. Tak przy okazji, jaki rodzaj sportu uprawiasz?

Włączenie pestek i orzechów do każdego posiłku jest ok, pod warunkiem, że nie są to ilości liczone w szklankach ;-)
Natomiast "tekturki" traktuj raczej jako przekąskę, ze względu na swoją małą kaloryczność, a nie jako posiłek.
_________________
<img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/LTYcp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />

----------------------
www.naturei.pl
 
 
 
angienunia 
witarianka:)


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 15 Lut 2009
Posty: 418
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-12-08, 18:57   

DagaM napisał/a:
angienunia napisał/a:
hmm:> z treningow nie zrezygnuje, przynajmniej na razie, zbyt bardzo mnie to wkrecilo ;)
oj widać, żeś małolata ;-) przeczytaj jeszcze raz co napisałam na temat treningów :-> , a na pewno nie pisałam o rezygnacji. Tak przy okazji, jaki rodzaj sportu uprawiasz?

Włączenie pestek i orzechów do każdego posiłku jest ok, pod warunkiem, że nie są to ilości liczone w szklankach ;-)
Natomiast "tekturki" traktuj raczej jako przekąskę, ze względu na swoją małą kaloryczność, a nie jako posiłek.


haha :p przepraszam, jakas dzisiaj niewyspana jestem :p


a sport? 2x w tyg karate po 1,5h, 3x w tyg basen (2x po 1h i 1x po 30 min), 1-2 x w tyg bieganie dlugodystansowe po 1h i gimnastyka rehabilitacyjna 2x po 1h

to wszystko :p
_________________
witarianizm wzmacnia organizm. :)
www.foodnsport.com | www.30bananasaday.com

[*] Nitus. Moje kochane slonko,na zawsze pozostaniesz w mojej pamieci moj syneczku :-*
 
 
Izzi 


Pomogła: 55 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2602
Wysłany: 2009-12-08, 20:17   

angienunia napisał/a:
2x w tyg karate po 1,5h, 3x w tyg basen (2x po 1h i 1x po 30 min), 1-2 x w tyg bieganie dlugodystansowe po 1h i gimnastyka rehabilitacyjna 2x po 1h
łooo jej jak Ty na to wszystko znajdujesz czas??
_________________
<img src="hxxps://lbym.lilypie.com/fdt4p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /> <img src="hxxps://lb2m.lilypie.com/0MBlp2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Second Birthday tickers" /> <img src="hxxps://lbdm.lilypie.com/7qwZp2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Pregnancy tickers" />

<img src=hxxp://www.pustamiska.pl/images/banner3.png border=0 alt="PustaMiska - akcja charytatywna"> hxxp://pustamiska.pl]KLIK;)
 
 
angienunia 
witarianka:)


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 15 Lut 2009
Posty: 418
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-12-08, 20:20   

a jest czas ;) jest czas rowniez na nauke, spotkania z przyjaciolmi itd :D w tym roku mamy bardzo malo lekcji (codziennie praktycznie od 8 do 12) wiec pozapisywalam sie na zajecia dodatkowe i jakos mnie to wkrecilo ;)
_________________
witarianizm wzmacnia organizm. :)
www.foodnsport.com | www.30bananasaday.com

[*] Nitus. Moje kochane slonko,na zawsze pozostaniesz w mojej pamieci moj syneczku :-*
 
 
agazima 
jesteś tym co jesz

Dołączyła: 23 Cze 2008
Posty: 320
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-12-09, 16:02   

ale mozesz sie ptzetrenowac uwazaj. Zima to czas kiedy czlowiek powinien odpowczywac wiecej tak bylo od zawsze . Moglas wyczerpac organizm i dlatego nie masz miesiaczki. Jesli chcesz moge ci na priv podac namaiar do super lekarza u ktorego wczoraj bylam. I ktora mi dala nadzieje ze w koncu od paru ladnych lat bede miec okres. :)
_________________
zdrowe ciało =>czysta dusza=> mądre myśli
 
 
angienunia 
witarianka:)


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 15 Lut 2009
Posty: 418
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-12-09, 21:45   

kochane co sadzicie o moim dzisiejszym jadlospisie? Widac poprawe? czy moglby ktos mi obliczyc ile tu jest kalorii, bo nie znam sie na tym? i ile powinnam spozywac przy takim wysilku by troszke przytyc?

Sniadanie: Jaglanka(ok 50g kaszy) z lnem mielonym(lyzeczka), orzechami brazylijskimi(garsc), suszonymi daktylami(4 sztuki), suszonymi sliwkami(5 sztuk) i rodzynkami (garstka)

II Sniadanie: Grahamka z oliwa z oliwek, awokado, pomidorem i swiezym szpinakiem (grahamka 100g, oliwy lyzka, awokado polowka sredniego)

Obiad: Makaron razowy penne z duszonymi warzywami (buraczki, marchewka, por, cebula, pomidor, mnostwo przypraw, czosnek) posypana pestkami slonecznika, dyni i swiezym szpinakiem (makaronu ok 50g, pestek ok 60g + oliwa z oliwek lyzeczka)

Podwieczorek: 3 duze eko-sezamki (sklad: sezam i slod daktylowy) (na opakowaniu mialy napisane, ze maja 250 kalorii :D )

Kolacja: 2 kromki razowca zytniego z olejem lnianym, pasta drozdzowa, pomidorem, natka, koperkiem i szczypiorkiem (oleju lyzka, pasty to tak na oko ;) )

po kolacji: jablko (takie srednie, bardzo slodkie)



co moglabym tutaj dodac?

ps. z cwiczen to dzisiaj 48 minut ciaglego biegu + 1,5h intensywne karate
_________________
witarianizm wzmacnia organizm. :)
www.foodnsport.com | www.30bananasaday.com

[*] Nitus. Moje kochane slonko,na zawsze pozostaniesz w mojej pamieci moj syneczku :-*
 
 
lailala

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 12 Lut 2009
Posty: 10
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2009-12-10, 18:43   

ciut lepiej ale wciaz mało. do jaglanki łyżka dobrego oleju.Do grachamki jeszcze jakaś pasta ze straczkow. do makaronu tez fasolka czy cieciorka, do podwieczorku koktajl z banana oraz migdałów czy orzechów z olejem. Tak jak dziewczyny piszą obawiam sie ze bez odżywek możesz sobie nie poradzić.Chyba ze jak kamiński na biegunie bedziesz pić musli z olejem....
 
 
gemi 
Matka Polka ;)


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 30 Wrz 2008
Posty: 2460
Wysłany: 2009-12-10, 23:29   

euridice napisał/a:
Nie zdziwię się, jak usłyszysz, że przynajmniej jakieś 3000-35000 kcal
euri, aż tyle to może nie... :-P
Mi tak na oko wydaje się za mało. Pochłaniam podobne ilości do Twojego poprawionego jadłospisu. Dla porównania wysiłku: jetsem matką "na pół karmiącą" (bo już rzadko), która kilka razy w tygodniu nosi po godzince swoje dziecko w chuście na spacerze, wykonuje 3-4 razy w tygodniu statyczne ćwiczenia na kręgosłup (ok. 30-40 min.).

A jestem na minus 3 porównując do stanu przedciążowego i waga stanęła. Więc dla Ciebie na pewno za mało. Szczególnie, że ja do tego wyjadam dziecku z talerza :oops:
_________________
"Nowego kłamstwa słucha się chętniej aniżeli starej prawdy" (A.Czechow)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,34 sekundy. Zapytań do SQL: 11