wegedzieciak.pl

Manu · Wysłany: 2010-01-04, 00:08 **dieta eliminacyjna**

kto z Was przeprowadzal? opadam z sil. dpadl nam na wstepie z diety nabial, kakao,orzechy, pszenica,soja, czerwone owoce. ( I jak wytlumaczyc doroslemu facetowi, z kzorym zyje, ze nie zwariowalam? :-/

)

kociakocia · Wysłany: 2010-01-04, 00:19

dziś jest jakiś okropny dzień :roll:

facetom czasem nie da się wytłumaczyć tak od razu... ale może jutro się uda ?

ja po prostu robię rozpiskę wyraźną i na lodówkę, żeby było widać
wyeliminuj gluten, słodycz, ja podaję małej tylko migdały z orzechopodobnych, chlebek tylko orkiszowy na zakwasie, z owoców je jabłko i suszoną żurawinę, no i dużo kaszy, do picia wodę, warzywa są ogólnie be, więc się nie wypowiadam... :evil:

(to są tak na szybko rzeczy na jakie pozwoliła dr.Romanowska i dr.Dalecka)

a może to jajka uczulają?

Manu · Wysłany: 2010-01-04, 00:32

kociakocia, dzieki, ide do lozka, moze zasne. gluten nam zostal - owsianka wlasnie sie moczy na jutro..... moze odstawie. Ale czemu my wszyscy mamy jakas wysypke? zapisalam nr do dermatologow- jutro podzwonie... jak ja bym chcial, zeby to nie bylo od jedzenia :!:

no moze jajo, moze nie.qwa, mam troche dosyc. a jutro zapowidziano mi wyjazd do tesciow - nie wytrzymam.

jak to jest ze straczkowymi?

Agnieszka · Wysłany: 2010-01-04, 08:43

Manu: przechodziłam przez dietę eliminacyjną, łatwo nie jest ale można.
Jeśli wszyscy macie objawy skórne może niekoniecznie alergenem jest coś w jedzeniu (zwłaszcza jeśli wcześniej nie było podejrzeń a obecnie wszyscy mniej więcej w tym samym czasie macie objawy). Może to detergent, woda, kosmetyk.....

Mirka · **Pomógł:** 31 razy Dołączył: 04 Cze 2007 Posty: 999

Zgadzam się z Agnieszką, że to niekoniecznie musi być pokarmowy alergen. Może proszek do prania, mydło, albo przespanie się na nowych, nie pranych prześcieradłach.
Mojej rodzinie się to przydażyło i wszyscy byliśmy pokryci koszmarnymi wysypkami na całym ciele.
Jeśli chodzi o dietę eliminacyjną, to na początku faktycznie nie jest łatwo, ale najważniejsze to tzw. szybkie zorganizowanie się i logistyka.
W zeszłym roku przez dwa miesiace prowadziłam taką dietę i na początku wydawało mi się, że mam do wykorzystania tylko kilka produktów, w tym ze zbóż wyłącznie jęczmień.
Okazało się jednak, ze orkisz choć też jest pszenicą, ale posiada inne białka, jest jeszcze quinoqua, amarantus, proso, gryczana etc., a w ofercie dla bezglutenowców jest masa makaronów z różnych dziwnych rzeczy (np. ziaren traw), które są całkiem smaczne.