 |
wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich
|
|
kubek niekapek |
| Autor |
Wiadomość |
Anja

Pomogła: 78 razy Dołączyła: 13 Paź 2008 Posty: 3747 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-01-27, 10:49 kubek niekapek
|
|
|
pomyślałam, że założę ten temat, choc pewnie wielu osobom podpadnę... z góry przepraszam zwolenników niekapka.
ale tak się przyjęło, że niekapek musi być, tymczasem prowadzi to do złych nawyków zupełnie niepotrzebnie.
zarówno Zawitkowski jak i Pierwszy rok życia dziecka odradzają wprowadzanie niekapków dopóki dziecko nie nauczy sie pić ze zwykłego kubka.
wady niekapka są takie:
zwiększone ryzyko próchnicy oraz infekcji biegunkowych (kubeczek jako siedlisko bakterii)
oszukiwanie apetytu spowodowane ciągłym popijaniem
większe ryzyko wad wymowy
opóźnianie mówienia
Zawitowski pisze też, że przy uczeniu "normalnego" picia, następuje świetny trening warg, języka i żuchwy.
zalety niekapka są niezaprzeczalne - wymieniac nie będę.
w sumie, szkoda, ze mało się o tym pisze. pamiętam, jak ponad rok temu zobaczyłam u mojej przyjaciółki taki dziwny kubek (doidy) dla jej córeczki, a nie niekapek, spojrzalam na nią jak na wyrodną matkę. serio. |
|
|
|
 |
mandy_bu

Pomogła: 23 razy Dołączyła: 30 Gru 2008 Posty: 1260
|
Wysłany: 2010-01-27, 11:23
|
|
|
u mnie niekapek sprawdził się z pierwszym synem, ale w zasadzie do czasu. Byl bardzo wygodny do zabierania na spacery. W domu dziecko wolało pić z normalnego kubeczka. Z czasem niekapek trafił do lamusa i nie było z tym większego problemu. Młodszy natomiast niekapka nie lubi, popija z butelki ze smokiem lub z normalnego kubeczka. Właśnie obejrzałam zdjęcie kubka doidy, faktycznie pomysłowy, ale ja bym w niego nie zainwestowała.
Pewnie, że dzieciaki, kiedy uczą się pić z normalnego kubka na początku są cali mokrzy, ale też dzięki temu uczą się rozkładać silę jaka jest im potrzebna do trafienia do buziaka.
Natomiast co do wad wymowy i jej opóźnienia spowodowanych ssaniem smoczków i niekapków to nie podchodziłabym tak poważnie. O tym nie pisałaś, ale często mówi się też o wadach zgryzu i tu wiem, że większość ortodontów się z tą teorią nie zgadza. Samo ssanie smoczka czy nie kapka nie powoduje wady zgryzu, do tego potrzebne są jeszcze inne czynniki, głownie genetyczne.
Natomiast jestem przeciwniczką traktowania niekapków i butelek z piciem jako jedynych uspokajaczy. |
|
|
|
 |
maga
mama Zioma
Pomogła: 79 razy Dołączyła: 03 Cze 2008 Posty: 4625 Skąd: sielsko izersko
|
Wysłany: 2010-01-27, 13:29
|
|
|
| Ja jestem przeciwniczką smoczków i niekapków. Uważam, że nawet na spacerze można się obyć bez nich. Ziomka uczyliśmy pić z Doidy Cup jak miał 4-5 miesięcy. Dostawał wtedy w kubeczku dosłownie kilka kropli wody i bardzo szybko załapał o co biega. W upalne dni na spacer zabieraliśmy małą butelkę z piciem i trąbił z gwinta, bez problemu. Teraz kubek Diody leży sobie nieużywany, a młody pije z normalnych kubków. Robił to nawet sam, ale jakiś czas temu zaniechał samodzielności w swerze jedzenia i picia, więc poimy go my. |
_________________
 |
|
|
|
 |
maga
mama Zioma
Pomogła: 79 razy Dołączyła: 03 Cze 2008 Posty: 4625 Skąd: sielsko izersko
|
Wysłany: 2010-01-27, 13:41
|
|
|
euridice, a jednak |
_________________
 |
|
|
|
 |
renka
mama sama
Pomogła: 123 razy Dołączyła: 02 Sie 2007 Posty: 3354 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2010-01-27, 13:41
|
|
|
My w sumie nigdy nie mialysmy niekapka (butelki ze smoczkiem tez nie) - ja szybko obie dziewczyny nauczylam pic przez rurke, a ze karmilam piersia, to w sumie tak naprawde zaczely cos innego pic poza moja piersia ok. 8-9 miesiaca.
A do kapania to juz sie przwyczailam i na spacerach - jak dziewczyny byly male - to najczesciej i tak dawalam im do picia wode mineralna prosto z malej butelki.
Tak wiec Fionka to zupelnie niekapkowe i niesmoczkowe dziecko a mowic zaczela dopiero od jakiegos czasu (moze wiec to skutek uboczny dlugiego karmienia piersia ).
O, dopiero podtytul tematu przeczytalam i moge napisac - TAK, KUBEK NIEKAPEK NIE JEST NIEZBEDNY |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
Ostatnio czytane:
1) HAWKINS P., Dziewczyna z pociągu
hxxp://bonito.pl/k-1098909-dziewczyna-z-pociagu
2) KRAJEWSKI M., Władca liczb
hxxp://bonito.pl/k-1318363-wladca-liczb
3) KRAJEWSKI M., Arena szczurów
hxxp://bonito.pl/k-1301314-arena-szczurow
|
|
|
|
 |
Anja

Pomogła: 78 razy Dołączyła: 13 Paź 2008 Posty: 3747 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-01-27, 16:21
|
|
|
ja wojny o niekapek toczyć nie chcę. nie jestem też ekspertem, tylko cytuję, co tam gdzieś wyczytałam. póki co, testuję rożne wyczytane rzeczy na Artku.
| mandy_bu napisał/a: | | Natomiast co do wad wymowy i jej opóźnienia spowodowanych ssaniem smoczków i niekapków to nie podchodziłabym tak poważnie. O tym nie pisałaś, ale często mówi się też o wadach zgryzu i tu wiem, że większość ortodontów się z tą teorią nie zgadza. Samo ssanie smoczka czy nie kapka nie powoduje wady zgryzu, do tego potrzebne są jeszcze inne czynniki, głownie genetyczne. |
Bardzo możliwe. Swego czasu robiliśmy 'wywiad" a propos smoczka i okazało się, że prawie wszyscy go w dzieciństwie używali, co niekoniecznie przełożyło się na wady zgryzu później.
euri, chętnie pogadam z Twoim niekapkowym dzieckiem. |
| Ostatnio zmieniony przez Anja 2010-01-27, 16:47, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
mandy_bu

Pomogła: 23 razy Dołączyła: 30 Gru 2008 Posty: 1260
|
Wysłany: 2010-01-27, 16:56
|
|
|
hihi ja za renką potwierdzam, że nie jest niezbędny .
Natomiast co do próchnicy, to akurat jestem haniebnym "ekspertem" bo moje starsze dziecko ma . Mimo, że był chowany bezcukrowo, bezsokowo prawie do 3 r. ż. Tutaj myślę, że też czynniki indywidualne mają dużą rolę, a wpływ u mojego miało to, że cycowal 2 lata, również w nocy, no i pewnie niedokładne mycie zębów ( na pewno nie trwało 3 minuty, bo sceny były masakryczne ). Także nie mogę zwalić winy na soki, miśki i inne batony . |
|
|
|
 |
nitka
SzumiąceWMózguLiście

Pomogła: 46 razy Dołączyła: 20 Cze 2007 Posty: 3490 Skąd: Isle of Man
|
Wysłany: 2010-01-27, 17:07
|
|
|
Antoni używa niekapka. Nawet kilku. Nie mamy tego "pierwszego" Aventu, bo do mnie nie przemawiał ustnik. U nas wcale nie opóźnia mowy, ani nie przyczynia się do próchnicy, bo Anton pije tylko wodę. Prawdę mówiąc wolę dziecko z niekapkiem niż dziecko z butelką. W ogóle mi nie przeszkadza, że Antoni jeszcze nie umie pić z kubka. W sumie go nie uczyłam. Wolę z nim poczytać książkę i grać na garnkach
[ Dodano: 2010-01-27, 16:08 ]
aaa, zapomniałam napisać, że i tak najlepiej wchodzi mu woda z butelki z takim zamknięciem jak w Ludwiku |
_________________ cuando tu me hablas?
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/i/i0892kxnl.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"> |
|
|
|
 |
Anja

Pomogła: 78 razy Dołączyła: 13 Paź 2008 Posty: 3747 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-01-30, 14:50
|
|
|
| nitka napisał/a: | | Prawdę mówiąc wolę dziecko z niekapkiem niż dziecko z butelką. |
Wiesz co, podobno w sposobie picia kubek niekapek przypomina butelkę i w tym sęk. A tak przy okazji - uczenie picia z normalnego kubka nie jest jakieś strasznie czasochłonne, że aż rodzicom pot wstępuje na czoło, bo się ambicjonalnie zawzięli.
Mam pytanie odnośnie przyzwyczajania się dzieciaków do niekapka - czy jest potem jakiś problem (mam na myśli protesty), żeby je zamienić na zwykły kubek, tak jak to podobno jest przy odstawianiu od butelki?
A, i jak Wam się sprawdza lovi 360, jesli używacie? Taki oto:
hxxp://www.lovi.pl/produkty,kubek_360.html
(Ma być niekapek, a u nas kapie. ) |
|
|
|
 |
ań
Berserk fan

Pomogła: 90 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 6991
|
Wysłany: 2010-01-30, 15:13
|
|
|
| Anja napisał/a: | A, i jak Wam się sprawdza lovi 360, jesli używacie? Taki oto:
hxxp://www.lovi.pl/produkty,kubek_360.html
(Ma być niekapek, a u nas kapie. ) | mam taki i jest ok, oczywiście jak się rzuci na podłogę to kapie, ale w niekapkach chyba chodzi moim zdaniem o to,z ę jak dziecko podniesie kubek do góry w czasie picia to napije się tylko tyle ile pociągnie z niego i nic się na dziecko nie wyleje.
u nas Jaga miała niekapek typowy, aventu i piła z Niego jako niemowlak, potem już tylko w trasie i na noc stał przy łóżeczku dość długo. Nie ma wady zgryzu an szczęście. Apetyt od zawsze Jej bardzo dopisuje i żadnych problemów nie zauważyłam z tych wypisanych i nie wypisanych.
Lew tez dostał avent ale przed świętami odkryłam lovi 360 i kupiłam Mu, jestem zadowolona, bo nareszcie wszędzie jestem w stanie go wyczyścić bo to jest podstawowa wada większości niekapków itd. zakamarki, gdzie nie dotrzesz jak nie masz zmywarki, rzeźnia. |
_________________ Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012 |
|
|
|
 |
orenda
double mama
Pomogła: 31 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 1601 Skąd: Toruń/Płock
|
Wysłany: 2010-01-30, 21:09
|
|
|
| Anja napisał/a: | | Zawitowski pisze też, że przy uczeniu "normalnego" picia, następuje świetny trening warg, języka i żuchwy. | Przy Zoji nie wprowadzałam żadnych niekapków, butelek, smoczków do picia. Od razu normalne pojenie, z kubka, przez słomkę lub butelkę z wodą z dziubkiem. A to nie dlatego, że ja taka świadoma i postępowa, tylko z lenistwa, bo pamiętałam, że jak Li miała takie ustrojstwa to nie było łatwo je domyć, bo miały dużo szparek i miejsc, gdzie trudno dotrzeć przy myciu, ot co |
_________________ hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com] |
|
|
|
 |
Anja

Pomogła: 78 razy Dołączyła: 13 Paź 2008 Posty: 3747 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-01-30, 21:54
|
|
|
orenda, podobno leniwe matki wiele dobrego swoim dzieciakom czynią, no i proszę, m.in. Ty. |
|
|
|
 |
Kat...

Pomogła: 72 razy Dołączyła: 03 Sty 2009 Posty: 4347 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-01-30, 22:02
|
|
|
| Anja napisał/a: | | Mam pytanie odnośnie przyzwyczajania się dzieciaków do niekapka - czy jest potem jakiś problem (mam na myśli protesty), żeby je zamienić na zwykły kubek, tak jak to podobno jest przy odstawianiu od butelki? |
Ja Zygmusia uczyłam pić z butelki, niekapka, kapka, bidonika i kubka jednocześnie bo nie chciałam żeby mi się biedaczek w upale odwodnił i nic. Po jakimś czasie załapał niekapek i popija z niego czasem ale ja właśnie z wygody, nie chciało mi się go ciągle myć po prostu, zaczęłam Mu dawać od jakiegoś czasu od siebie ze szklanki i pije. Prawda jest też taka, że teraz ma wreszcie motywację do picia bo karmię tylko dwa razy na dobę (dużo i długo ale dwa) a wtedy i tak cyca dostawał więc Mu się nie chciało. Nie wiem jak jest z innymi dziećmi ale Zygmunt z faktu niepicia z niekapka nie zrobił sobie nic. Ma wielką frajdę w piciu z prawdziwej szklanki. |
_________________ <img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/d/drq9l8b04.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/n/nxoasmhk1.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"> |
|
|
|
 |
Dominika
Pomogła: 13 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 973 Skąd: UK
|
Wysłany: 2010-01-30, 23:20
|
|
|
Ronka, po cycu przeszla na wode z gwinta. Albo z kubeczka. Nie pamietam, zebym ja kiedykolwiek musiala przebrac z powodu zalania woda. Mialam farta
A niekapka bronie, bo moj nie-kapal (avent) ale tylko na spacer i w podroz uzywalam go. Ale w domu pila normalnie, zadnych smoczkow itp.
Ja swoje lalki w dziecinstwie karmilam z butelki a moje dziecko nic nigdy tak nie wypilo. Mloda za to w zabawie nawet pluszowe koty karmi "piersia". |
|
|
|
 |
malva
vegan warrior

Pomogła: 35 razy Dołączyła: 27 Gru 2007 Posty: 1445
|
Wysłany: 2010-02-01, 22:13
|
|
|
| mandy_bu napisał/a: | hihi ja za renką potwierdzam, że nie jest niezbędny .
. |
też potwierdzam za renką -tym bardziej że rok temu dopiero dowiedziałam się że coś takiego jak kubek niekapek istnieje wogle na swiecie ,może 12 lat temu nie było takich wynalazków,a jesli były -nie miałabym wtedy na nie pieniędzy
co do smoczka- moje dziecko musiało być niesmoczkowe -ja byłam wychowana bez smoczka i po prostu zwyczajnie nie kumam jego zastosowania-mi się wydaje niepotrzebnym wynalazkiem
kubek niekapek zresztą też,ale moż i toto przydatne np tak jak pisze Dominika- w podróży. |
|
|
|
 |
YolaW

Pomogła: 39 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 5462 Skąd: Południe :)
|
Wysłany: 2010-02-01, 22:32
|
|
|
| Anja napisał/a: | A, i jak Wam się sprawdza lovi 360, jesli używacie? Taki oto:
hxxp://www.lovi.pl/produkty,kubek_360.html
(Ma być niekapek, a u nas kapie. )
|
Na maxa mocno trzeba ciągnąć, próbowałam i prawie mi oczy z orbit wyskoczyły. Także u nas się nie sprawdził.
Olaf niesmoczkowy był. Kupiłam ze 1oo różnych niekapków superwynalazków i żaden mu nie podszedł, bo był cycek. Potem akurat przed samym odstawianiem zaczaił picie ze słomki z niekapka Lilki od excelencji i do tej pory słomka Olaf pije tylko wodę (nie licząc parę tygodni ziół na robale, ale niesłodzone to było). Niekapek u nas się sprawdza, bo jest wygodny, ale w razie czego z kubka normalnie też się napije. Niemniej jednak tylko słomka się sprawdziła,
Na szkole rodzenia wg. logopedy picie przes slomke jest bardzo korzystne dla rozwju mięśni biorących udział w mówieniu. Wylizywanie talerza też |
_________________ hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17] |
|
|
|
 |
LaMandragora

Pomogła: 1 raz Dołączyła: 25 Cze 2010 Posty: 140
|
Wysłany: 2010-07-01, 08:04 Re: kubek niekapek
|
|
|
| Anja napisał/a: | pomyślałam, że założę ten temat, choc pewnie wielu osobom podpadnę... z góry przepraszam zwolenników niekapka.
ale tak się przyjęło, że niekapek musi być, tymczasem prowadzi to do złych nawyków zupełnie niepotrzebnie.
zarówno Zawitkowski jak i Pierwszy rok życia dziecka odradzają wprowadzanie niekapków dopóki dziecko nie nauczy sie pić ze zwykłego kubka.
wady niekapka są takie:
zwiększone ryzyko próchnicy oraz infekcji biegunkowych (kubeczek jako siedlisko bakterii)
oszukiwanie apetytu spowodowane ciągłym popijaniem
większe ryzyko wad wymowy
opóźnianie mówienia
Zawitowski pisze też, że przy uczeniu "normalnego" picia, następuje świetny trening warg, języka i żuchwy.
zalety niekapka są niezaprzeczalne - wymieniac nie będę.
w sumie, szkoda, ze mało się o tym pisze. pamiętam, jak ponad rok temu zobaczyłam u mojej przyjaciółki taki dziwny kubek (doidy) dla jej córeczki, a nie niekapek, spojrzalam na nią jak na wyrodną matkę. serio. |
Hm... hmmm... Wiec...
Moje obydwie starsze latorosle doily z niekapka do ok. 18 m-cy... zeby maja pierwsza klasa: proste, biale, zdrowe... do stomatologa chodza po to, aby uslyszec, ze maja zebolce, jak ksiezniczki... Takze w ich przypadku to nie zaszkodzilo. Ale... do picia dostawaly tylko wode... moze to dlatego?
Najmlodsiejsza... z butli, jak jej siostry, pic nie umie. Wiec zaczelismy nauke z niekapkiem... a ona? Nie zajarzyla, o co chodzi. Niekapki stoja w kacie.
Jakies 2 tyg. temu odkrycie. Mloda podpelzla do siostry, stanela kolo niej i drze paszcze... Patrze, o co szkrabowi chodzi? A ona wgapiona w Fatime, ktora pila sobie wode z kubka i wymachuje raczka...
Ja... olsnienie... moze ona chce pic z normalnego kubka? Nalalam wode do normalnego kubka, oczywiscie przytrzymalam jej... a ona zadowolona wypila... Od tej pory pije z normalnego kubka...
Jestem w miescie, tak samo... normalny kubeczek i piciu...
Takze zgadzam sie, ze niekapki (i butelki tez) nie sa niezbedne. |
_________________ "Latwiej jest uwierzyc w klamstwo, ktore slyszalo sie sto razy, anizeli w prawde ulyszana po raz pierwszy."
Robert Lynd
 |
|
|
|
 |
Anja

Pomogła: 78 razy Dołączyła: 13 Paź 2008 Posty: 3747 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-07-01, 08:10
|
|
|
A my od jakiegoś czasu używamy kubka niekapka... No wiem, wstyd jak beret... Niektóre złośliwe bestie grożą mi na spotkaniach WD, że zrobią zdjęcie i na forum wrzucą... |
|
|
|
 |
dynia
natulku :)

Pomogła: 152 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5252 Skąd: El Mundo
|
Wysłany: 2010-07-01, 09:27
|
|
|
| Anja napisał/a: | A my od jakiegoś czasu używamy kubka niekapka... No wiem, wstyd jak beret... | Why?
Ziemek pomimo że taki JUŻ duży i potrafi pic z normalnego też czasem używa niekapka ,w podróży, wieczorem pijąc wodę do snu etc.nie uważam,że coś w tym zdrożnego
No chyba ,że to wbrew tej nowej światowej modzie i trendom na uczenia picia z normalnego kubka od wczesnej młodości |
_________________ <img src="hxxp://lb1m.lilypie.com/2ar3p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/PNYBp1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/wdZip1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />
Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu. Stanisław Lem
 |
|
|
|
 |
nitka
SzumiąceWMózguLiście

Pomogła: 46 razy Dołączyła: 20 Cze 2007 Posty: 3490 Skąd: Isle of Man
|
Wysłany: 2010-07-01, 09:56
|
|
|
| Cytat: | A my od jakiegoś czasu używamy kubka niekapka... No wiem, wstyd jak beret.. | No właśnie Anja, żaden wstyd. Wstyd jest jak się dziecko bije i poniża... |
_________________ cuando tu me hablas?
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/i/i0892kxnl.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"> |
|
|
|
 |
Anja

Pomogła: 78 razy Dołączyła: 13 Paź 2008 Posty: 3747 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-07-01, 12:58
|
|
|
dynia, nitka, no przecież wątek antyniekapkowy założyłam |
|
|
|
 |
nitka
SzumiąceWMózguLiście

Pomogła: 46 razy Dołączyła: 20 Cze 2007 Posty: 3490 Skąd: Isle of Man
|
Wysłany: 2010-07-01, 14:05
|
|
|
no dobra, ale nasze założenia weryfikuje rzeczywistość. Niekapki są dla ludzi. Najlepiej jest wyluzować w kwestiach dziecięcych. To moje zdanie ofkors. Ja wyluzowałam i jest nam obu o niebo lepiej. |
_________________ cuando tu me hablas?
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/i/i0892kxnl.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"> |
|
|
|
 |
Anja

Pomogła: 78 razy Dołączyła: 13 Paź 2008 Posty: 3747 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-07-01, 20:37
|
|
|
| nitka napisał/a: | | Najlepiej jest wyluzować w kwestiach dziecięcych. |
Ano. Mi to trochę czasu zajęło. |
|
|
|
 |
dżo

Pomogła: 142 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 5422 Skąd: między polem a łąką
|
Wysłany: 2010-07-01, 20:46
|
|
|
| Anja napisał/a: | | Niektóre złośliwe bestie grożą mi na spotkaniach WD, że zrobią zdjęcie i na forum wrzucą |
My mamy ze cztery niekapki, wszystkie nieużywane bo od zawsze dużo wygodniejsze dla mnie było podawanie Tymonowi picia w zwyklym kubku (najczęściej pije moje ziołowe herbatki). Nie jestem przeciwnikiem ani zwolennikiem niekapków, każdy wybiera co mu wygodne a te wszystkie teorie mądrytch głów bardzo często nie sprawdzają się w rzeczywistości. |
|
|
|
 |
Anja

Pomogła: 78 razy Dołączyła: 13 Paź 2008 Posty: 3747 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-07-01, 20:51
|
|
|
| dżo napisał/a: | | te wszystkie teorie mądrych głów bardzo często nie sprawdzają się w rzeczywistości. |
dżo, a Maria Montessori? |
|
|
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|