wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
śluz w kupie
Autor Wiadomość
orenda 
double mama

Pomogła: 31 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1601
Skąd: Toruń/Płock
Wysłany: 2007-09-04, 08:37   śluz w kupie

Właśnie od trzech dni Liwia robi bardzo dziwne kupki. Na początku myślałam, że coś jej troszkę zaszkodziło, bo pierwszego dnia robiła często kupkę, za każdym razem, kiedy siku. Ale to nie jest klasyczne rozwolnienie. Kupka jest rzadsza no i dziś jak ją podcierałam zgarnęłam taką maź... Nie wiem czy to alergia, ale była badana pod kątem alergii i nic niby nie wyszło. W sumie je to co zwykle. Jakiś czas temu przestaliśmy stosować dietę przeciwgrzybiczną. Boję się, że koszmar wróci. Skąd może być śluz w kupie?
Za godz jesteśmy umówieni do lekarza, ale już tyle razy tam chodziliśmy i żadnej konkretnej pomocy nie uzyskaliśmy, więc nie wiem co dalej...

[ Dodano: 2007-09-04, 09:42 ]
Znalazłam taki tekst... może jeszcze komuś się przyda



Wygląd stolca - domieszka śluzu, luźniejsza konsystencja
DEFINICJA
Domieszka śluzu w stolcach powoduje wyraźne rozluźnienie ich konsystencji lub wrażenie obecności w kale ciągnącej się, lepkiej wydzieliny. Luźniejsza konsystencja i śluz w kale mogą być objawem ostrej infekcji jelitowej lub błędu dietetycznego. W takich przypadkach rozpoznanie jest proste, bowiem objawy są nagłe i zwykle krótkotrwałe. Większy niepokój rodziców wzbudza przewlekła obecność śluzu w kale dziecka.
OBJAWY I PRZEBIEG
Oddawanie nieco luźniejszych stolców z dużą ilością śluzu może być objawem chorobowym, na przykład w lambliozie lub w przewlekłej infekcji patogennymi szczepami bakterii (Salmonella, Klebsiella, Yersinia i inne). W taki sposób może też objawiać się alergia pokarmowa, celiakia, nietolerancja laktozy lub tzw. nieswoiste zapalenia jelit, ale w przypadku poważniejszych chorób prawie zawsze współistnieją inne objawy chorobowe, takie jak utrata masy ciała lub zahamowanie prawidłowego przyrostu masy, bóle brzucha, domieszka krwi w stolcu, lub inne objawy ogólnoustrojowe. Pamiętając o wymienionych powyżej schorzeniach należy podkreślić, że zdecydowana większość przypadków oddawania stolców ze śluzem to stany łagodne, z pogranicza fizjologii. Należy zdać sobie sprawę, że przewód pokarmowy dziecka cechuje się niedojrzałością czynnościową i dużą wrażliwością. Przebyta infekcja jelitowa może spowodować utrzymywanie się luźniejszych stolców nawet przez wiele tygodni. Ponadto aktywność enzymów trzustkowych jest u dziecka fizjologicznie niższa, a czas pasażu jelitowego znacznie szybszy niż u dorosłych, co łącznie sprzyja luźniejszej konsystencji stolców oraz obecności w kale śluzu i niestrawionych resztek pokarmowych. W podobnym mechanizmie powstaje inny często zgłaszany objaw - zielonkawe podbarwienie stolca. Objawy te w większości przypadków nie są symptomami choroby i nie ma uzasadnienia spotykane niestety w praktyce "leczenie" takich dzieci preparatami zawierającymi enzymy trzustkowe (Kreon, Panzytrat, Lipancrea), mieszankami mlekozastępczymi (hydrolizaty, mleka sojowe) i/lub preparatami przeciwbakteryjnymi typu Nifuroksazyd czy Bactrim. Postępowanie takie może przynieść więcej szkód niż pożytku i często jest przyczyną "błędnego koła", bowiem na przykład preparaty mlekozastępcze (Bebilon Pepti, Nutramigen) same przez siebie powodują zmianę zabarwienia i zapachu stolca oraz niekiedy niewielkie rozluźnienie stolców, co utwierdza lekarza i rodziców w błędnym poczuciu choroby. Częste zmiany mieszanek mlecznych powodują niepokój i drażliwość dziecka, które pozbawione poczucia bezpieczeństwa, związanego z przyzwyczajeniem do konkretnego smaku mleka, zaczyna niechętnie jeść i może nawet przestać przybierać na wadze. Także preparaty przeciwbakteryjne (zwłaszcza Nifuroksazyd), stosowane na rzekome zaburzenia flory bakteryjnej, mogą same spowodować likwidację fizjologicznej flory bakteryjnej jelit i prawdziwe nadkażenia florą patogenną. U starszych dzieci śluz w stolcu połączony z okresowymi bólami brzucha to z kolei typowe objawy tzw. zespołu jelita drażliwego, schorzenia o dominującym podłożu emocjonalno-stresowym, które wymaga głównie postępowania psychologicznego lub leków zmniejszających nadwrażliwość trzewną. Luźniejsze stolce z domieszką śluzu to także często spotykany objaw u zdrowych dzieci pijących codziennie dużo soków lub spożywających dużo owoców i przetworów owocowych. Ponadto należy podkreślić, że sam fakt luźniejszej konsystencji stolca nie jest dowodem na nieprawidłowe trawienie, błędnie rozpoznawane niekiedy jako częściowa niewydolność trzustki. Obiektywnym wykładnikiem zaburzeń trawienia i wchłaniania jelitowego jest badanie mikroskopowe kału, wykazujące znacznie zwiększoną zawartość składników, które nie powinny być obecne w prawidłowo strawionym kale. Najlepszym testem do nieinwazyjnej oceny funkcji trzustki jest z kolei oznaczenie aktywności elastazy w kale. Tylko ewidentne nieprawidłowości w tych badaniach uzasadniają włączenie suplementacji enzymami trzustkowymi. Z uwagi na fizjologicznie niższą aktywność wydzielniczą trzustki u dzieci, preparaty typu Kreon mogą niekiedy spowodować względną poprawę konsystencji stolca, ale ich dłuższe stosowanie przy prawidłowo wydolnej trzustce przewlekle hamuje własne wydzielanie trzustkowe i może w ten sposób spowodować wiele niekorzystnych następstw.
WEZWIJ LEKARZA, GDY...
Konsultacji z lekarzem bezwzględnie wymaga przewlekłe występowanie śluzu w kale połączone z innymi niepokojącymi objawami, takimi jak zahamowanie prawidłowego przyrostu masy ciała lub wzrostu, przewlekłe bóle brzucha, krew w stolcu, gorączka lub stany podgorączkowe, powiększenie węzłów chłonnych, bóle stawów, objawy oczne i wiele innych. Zwykle konieczne jest wówczas wykonanie szeregu badań pomocniczych zlecanych przez lekarza. Wizyty u pediatry lub lekarza rodzinnego wymaga też stwierdzenie w posiewie kału obecności patogennej flory bakteryjnej.
LECZENIE DOMOWE
W postępowaniu domowym należy w pierwszej kolejności skupić się na ocenie przyrostów masy ciała i wzrostu (według znajdujących się w książeczce zdrowia siatek centylowych) oraz na ewentualnym wykryciu innych niepokojących objawów. Prawidłowe przyrosty masy ciała i wzrostu oraz brak innych niepokojących objawów najprawdopodobniej wykluczają obecność u dziecka poważnych chorób przewodu pokarmowego. W takich sytuacjach należy spróbować ograniczyć u dziecka spożywanie soków i przetworów owocowych oraz zwiększyć nieco spożycie pokarmów tłuszczowych w miejsce węglowodanów. Bardzo wskazana jest codzienna obserwacja, mająca na celu wykrycie czy rozluźnienie stolców nie jest związane z jakimś konkretnym czynnikiem żywieniowym (alergia na jeden z pokarmów lub nietolerancja cukru mlecznego - laktozy), albo z czynnikami emocjonalnymi (np. stres związany z separacją z rodzicami, przedszkolem, szkołą). Można próbnie zastosować jeden z probiotyków (Lakcid, Lacidofil, Trilac, Lacium itp.), ale zwykle brak jest wskazań do dłuższego niż 1-2 tygodnie stosowania tych preparatów. Jeżeli poza domieszką śluzu w stolcach dziecko rozwija się dobrze, nie ma innych niepokojących objawów, dieta jest prawidłowa, a w podstawowych badaniach pomocniczych oraz w posiewie kału nie stwierdza się odchyleń od normy, należy uznać, że dziecko jest zdrowe, ma jedynie fizjologicznie luźniejsze stolce, co jest możliwe u dużej grupy dzieci.
BIBLIOGRAFIA

Zalewski T. (red.) "Choroby przewodu pokarmowego u dzieci", PZWL, Warszawa 1995

Ryżko J., Socha J. (red.) "Zaburzenia czynnościowe układu pokarmowego u dzieci i młodzieży" PZWL, Warszawa 2004.
Socha J. (red.) "Żywienie dzieci zdrowych i chorych", PZWL, Warszawa 1998
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
 
bajaderka 


Pomogła: 53 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 647
Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-09-04, 09:59   

orenda, od momentu pozbycia się candidy co najmniej pół roku trzeba trzymać dietę przeciwgrzybiczną...jesteście już po tym czasie? śluz może mieć różne przyczyny, tak jak piszą w tym artykule, myślę, że powinnaś jeszcze trochu poobserwować...a czy wprowadzałaś ostatnio jakieś nowości do diety? jeśli podajesz jeszcze jakieś leki izo(może jakieś nowe wprowadziłaś w tym czasie? )to może być też taka reakcja....jedzenie surowych owoców, duże ilości..też mogą spowodować taką reakcję w jelitach...
 
 
orenda 
double mama

Pomogła: 31 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 1601
Skąd: Toruń/Płock
Wysłany: 2007-09-04, 13:02   

Leczenie zaczęliśmy w kwietniu, a ostatni lek dostała w lipcu.
Teraz dostaliśmy fortakehl, bo jeszcze go nie braliśmy. Będę ją obserwować.
_________________
hxxp://lilypie.com]
hxxp://lilypie.com]
 
 
 
strzeszynek 

Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 31 Paź 2007
Posty: 851
Skąd: Bydgoszcz
  Wysłany: 2007-11-02, 22:42   help!

Witajcie! Jak widać,jestem tu nowa:) Potrzebuję porady osób zorientowanych w temacie. Wygląda na to,że mój mały też może mieć Candidę. Zaczęło się od tego,że gdy miał miesiąc w jego kupce pojawił się śluz. Lekarka orzekła alergię(pokarmową i skórną),zaordynowała dietę,trochę się polepszyło,więc zaczęłam wprowadzać pokarmy. Poprawa była chwilowa. Znów dostałam dietę,od miesiąca się w to bawię i nic. W międzyczasie mały brał antybiotyk,więc co osiągnęliśmy,poszło na marne. Poprosiłam lekarkę o skierowanie na badanie na obecność tego grzyba,to zleciła morfologię i badanie moczu. Po antybiotyku gorzej przybiera(200g w 3tyg.), to jej to dało do myślenia. Jedyne,co usłyszałam,to,że brak mięsa w diecie....... Naprawdę muszę jeść mięso,żeby moje dziecko było zdrowe? Do tej pory byłam na diecie lakto-owo i nie układałam specjalnie jadłospisu. I było dobrze. Teraz muszę,a w gruncie rzeczy kompletnie nie mam o tym pojęcia. Powiedzcie,jak układacie posiłki? Boję się,że stracę mleko,już sama nie wiem,co małego nie uczula. Nie mogę jeść nabiału,soi,jajek,cytrusów,orzechów,kiszonek,kakao,pomidory,rzodkiewki też są podejrzane... Od ponad miesiąca testowałam jajka (bo mnie uświadomiono po 2mies. od pierwszej diety,że coś może uczulić nawet po takim czasie;bez komentarza), no i chyba szkodzą. Trudno stwierdzić,skoro ta kupka nadal pozostawia wiele do życzenia. O soi też mnie panie lekarki nie poinformowały,że może uczulać,przez przypadek się dowiedziałam (a lekarka:to pani jadła soję?). Jak mi tej soi zabronili,złamałam się na tydzień i jadłam szynkę (nic,że większość kiełbas jest na soi...),aż zobaczyłam,ile to ma białka(tyle co nic,słonecznik ma więcej-wolę słonecznik :-D ) Ale jak tak dalej pójdzie,będę musiała jeść mięso,bo jestem podejrzanie osłabiona. Same widzicie,że pomoc się przyda. KAŻDA. A ja już w głowę dostaję... Reszta rodziny odżywia się "tradycyjnie", więc zostałam z tym fantem sama :-?
_________________

 
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2007-11-02, 22:45   

Cytat:
Naprawdę muszę jeść mięso,żeby moje dziecko było zdrowe?


nie musisz. tu masz przykłady wielu zdrowych wegedzieciaczków i wegerodziców :)

z dietą nie jest tak strasznie jakby sie mogło wydawać.
tylko albo załóż swój temat, albo sprecyzuj pytania odnośnie tego w którym piszesz bo to już drugi w którym jest twój post...

w jednym temacie łatwiej będzie rozmawiać a co za ty: również i pomóc.
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2007-11-03, 13:47   

Nie rozumiem dlaczego lekarka od razu stwierdziła alergię? Przecież to może być nietolerancja laktozy. Alergia objawia się ulewaniami, "lakierowanymi' policzkami.
Strzeszynek moja Mia ma sluzowe kupy od dwóch miesięcy pomimo mojej diety wegańskiej, potem bezsojowej, potem bezglutenowej. Dałam sobie spokój, dziecko prawidłowo się rozwija, przybiera - moja pediatra stwierdziła, ze to nietolerancja laktozy w moim mleku. Na dodatek łagodna, bo nie występują inne objawy ( rozdrażnienie, płacz, wzdecia). Pomyśl może to być po prostu nietolerancja laktozy z Twojego mleczka. Zacznij jeść normalnie, jesli Vincent nie ma kolek to plecam zastąpić białko zwierzęce - roślinnym, ciecierzycą, soczewicą, mungo i co tam jeszcze lubisz. Dodatkowo strączki wzmocnią Cię o minerały, żelazo. Jak masz jakieś pytania to pisz na priv:)
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
Agnieszka 

Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5199
Wysłany: 2007-11-03, 14:40   

Strzeszynek:
odstaw:
- nabiał i jajka
- soję
- strączki (przynajmniej na ten czas a potem zacznij od czerwonej soczewicy)
- gluten (pszenica, owies, jęczmień, żyto, orkisz)


Zacznij dietę z ryżem ciemnym, kaszami: kukurydzianą, gryczaną, potem jaglaną, amarantusem
Z warzyw wprowadź (stopniowo) marchew, pietruszkę, ziemniaki, buraki, dynię (obserwuj czy jest zmiana, czy jest coś na co mały reaguje źle), Z olejów zaczełabym od kukurydzianego i lnianego (mam na myśli tłoczone na zimno).
Jak będzie sukces, możesz zwiększać asortyment jedzeniowy. Rady Neo też przeczytaj wnikliwie. Czy jeść mięso - to już Twoja decyzja.

Posadź w domu natkę pietruszki, rzeżuchę (zwłaszcza dla siebie jeśli karmisz piersią) i pisz jak idzie.
 
 
strzeszynek 

Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 31 Paź 2007
Posty: 851
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2007-11-03, 16:31   

Cytat:
tylko albo załóż swój temat, albo sprecyzuj pytania odnośnie tego w którym piszesz bo to już drugi w którym jest twój post...

Wiem,ale pomyślałam,że jak tu tyle tematów,to może napiszę w więcej niż jednym - zwiększając prawdopodobieństwo odpowiedzi :-)
Dziękuję za tak szybki odzew :-D

Cytat:
Nie rozumiem dlaczego lekarka od razu stwierdziła alergię?

Hmm... No tak,kazali mi poodstawiać wszystko,co może uczulać. A to trudno stwierdzić. Włączając pokarmy w odstępach miesięcznych,to wzbogacę tę dietę... A mały,tak,ulewa,ale on jest łakomczuszkiem,może jeść pół dnia niemal bez przerwy,a poza tym fika,bryka,a czasem zdarza mu się włożyć paluszki za głęboko do buzi. Była lekka poprawa po Lakcidzie (ale on ma mleko!) - do czasu antybiotyku. Teraz dostaje Dicoflor,a ja biorę Probiolac Plus. Żeby było zabawniej,każda lekarka mówi co innego. Jedna,że mogę wprowadzić jogurt po miesiącu i testować; druga,że w żadnym razie,zero nabiału; trzecia,że gdzie tam,nawet mleko mogę pić. I bądź tu mądrym... Płatki owsiane mogę jeść? Szukam czegoś pożywnego :-? Na razie zdążyłam nagotować gar krupniku. A powiedzcie jeszcze,czym doprawiacie jedzenie? Sztuczne kostki rosołowe to nieciekawe wyjście..... Dziś już nie dam rady,ale jutro wybiorę się na porządne zakupy. Jeśli coś Wam jeszcze przyjdzie do głowy, piszcie koniecznie! Tymczasem dzięki wielkie i pozdrawiam serdecznie!
_________________

 
 
 
kasienka 


Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 8362
Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-11-03, 18:18   

Karolina napisał/a:
Alergia objawia się ulewaniami, "lakierowanymi' policzkami.

jaka alergia? Bo Emil chyba tak ma :(
 
 
strzeszynek 

Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 31 Paź 2007
Posty: 851
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2007-11-03, 19:14   

Jakim cudem to mi się wysłało dwukrotnie?Coś musiałam wcisnąć niechcący...

[ Dodano: 2007-11-03, 19:15 ]
Komputer odmawia mi posłuszeństwa... ;-)
_________________

 
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2007-11-03, 20:41   

Kasia - na nabiał...ale ty przecież nie jesz mleczności, chyba, ze jajka, może w jakiś innych produktach...
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
dort 


Pomogła: 56 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 2569
Skąd: okolice
Wysłany: 2007-11-03, 23:27   

strzeszynek zawsze możesz zrobic maluszkowi biorezonans tam wyjdzie na co ma uczulenie, poza tym soja to nie jest jedyny produkt zawierajacy białko i zapewniam cie, że bez niej i bez mięsa można nieźle i zdrowo żyć (my jej nie jemy juz ponad 1,5 roku :) )

uczulać mogą nawet i te najpospolitsze warzywa (marchew, ziemniak) więc tak naprawdę jest bardzo trudn wyczuć na co dzieciaczek ma alergie
_________________
syn 02.09.2005r. i syn 09.06.2013r.
 
 
moTyl 

Pomogła: 21 razy
Dołączyła: 13 Paź 2007
Posty: 1488
Skąd: UK
Wysłany: 2007-11-04, 18:41   

neo ma rację - najlepiej się zabrać za to od zaplecza,

ale jeśli to chwilowo niemożliwe to polecam biorezonans - ja na pewno bym nie wpadła na to, że mój Antoś ma alergię na ziemniaki, a i tradycyjni lekarze wprowadzali zamieszanie - kazali mi przestać jeść nabiał i jaja (pamiętam minę lekarki jak się dowiedziała, że jestem wege i pytanie no to co Ty będziesz jadła??), inni mówili, że właśnie mam wszystko jeść i Antosiowi wszystko dawać, ale to była ciągła zgadywanka... a z biorezonansu wyszedł jeszcze kurz i inne :-|

a tak z ciekawości dort i neo - dlaczego nie jecie soi?
_________________
<img src="hxxp://lbym.lilypie.com/AbSC.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://lbym.lilypie.com/HKLrp1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://lb3m.lilypie.com/Pagrp1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Third Birthday tickers" />
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=14877&postdays=0&postorder=asc&start=0]Książeczki po angielsku
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=14879]Ubranka dla dziewczynki 0-6 i dla chłopca 0-7, Tummy Tub, Zabawki
hxxps://picasaweb.google.com/105220578670118458536/IPrzyszEMamyMogaBycJakDamy?authuser=0&feat=directlink]Ubrania ciążowe
 
 
dort 


Pomogła: 56 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 2569
Skąd: okolice
Wysłany: 2007-11-04, 21:31   

a u nas Oskarek ma uczulenie na soję, więc i my jej nie jemy
_________________
syn 02.09.2005r. i syn 09.06.2013r.
 
 
strzeszynek 

Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 31 Paź 2007
Posty: 851
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2007-11-05, 13:09   

Cytat:
najlepiej się zabrać za to od zaplecza

czyli jak? Rzeczywiście, dieta eliminacyjna może wykończyć. A lekarki mają dziwną tendencję usprawiedliwiania własnej niewiedzy wegetarianizmem. Moja mama - niewegetarianka - sprzedała mi świetny patent na "specjalistów&znawców" - słucha się takich z miłym uśmiechem na twarzy, a i tak robi swoje:) Mama to testowała, jak jej kiedyś lekarz mówił,co powolutku może mi wprowadzać do diety. Poprzytakiwała mu,myśląc w duchu:gdybyśty wiedział,co ona już jadła! :mryellow:
_________________

 
 
 
moTyl 

Pomogła: 21 razy
Dołączyła: 13 Paź 2007
Posty: 1488
Skąd: UK
Wysłany: 2007-11-07, 21:10   

strzeszynek napisał/a:
Cytat:
najlepiej się zabrać za to od zaplecza

czyli jak?


neo już odpowiedziała na to pytanie:

neoaferatu napisał/a:
przestałąm go szczepić, wyleczyłam grzybicę jelit i lamblie. i kilka innych obciażeń u dra Ziembowskiego.


strzeszynku może warto się zastanowić nad wizytą u lekarza, który się zna na rzeczy, neo na pewno podzieli się szczegółami jak się z nim skontaktować ;-)
_________________
<img src="hxxp://lbym.lilypie.com/AbSC.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://lbym.lilypie.com/HKLrp1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://lb3m.lilypie.com/Pagrp1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie Third Birthday tickers" />
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=14877&postdays=0&postorder=asc&start=0]Książeczki po angielsku
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=14879]Ubranka dla dziewczynki 0-6 i dla chłopca 0-7, Tummy Tub, Zabawki
hxxps://picasaweb.google.com/105220578670118458536/IPrzyszEMamyMogaBycJakDamy?authuser=0&feat=directlink]Ubrania ciążowe
 
 
strzeszynek 

Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 31 Paź 2007
Posty: 851
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2007-11-08, 18:14   

Szukałam już w sieci lekarzy naturalnych w moim mieście, zwł. pod kątem biorezonansu, ale ten akurat w Poznaniu. A propos szczepień, powiedzcie: od jak dawna nie szczepicie? Ja to się trochę boję, że nie zaszczepię, a jak mały coś złapie? Cóż, te szczepionki łączone rzekomo mniej obciążają organizm. Tyle dobrego.
_________________

 
 
 
dort 


Pomogła: 56 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 2569
Skąd: okolice
Wysłany: 2007-11-09, 10:26   

może o biorezonans zapytaj się w przychodni albo wśród znajomych - w sieci może nie być info. ale gdzieś w Bydgoszczy napewno jest (nam np. namiar dawała pediatra)

jeżeli chodzi o szczepeinia to polecam wątki z tym tematem, jest ich kilka
_________________
syn 02.09.2005r. i syn 09.06.2013r.
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2007-11-10, 19:14   

Cytat:
Cóż, te szczepionki łączone rzekomo mniej obciążają organizm. Tyle dobrego.

niestety jest dokładnie odwrotnie: to dużo większe obciążenie, jedynie kłuć jest mniej...
 
 
Karolina 

Pomogła: 114 razy
Dołączyła: 06 Cze 2007
Posty: 4928
Wysłany: 2007-11-11, 08:55   

neoaferatu napisał/a:
U nas polio zanikało przed wprowadzeniem szczepień.
Jak donosi WHO w europie od dwudziestu lat nie było przypadku dzikiego polio. Dlatego planuje się wstrzymanie szczepienia...chorobę uznano za zwalczoną...czekają chyba tylko aż się skończą zapasy szczepionek :-(
_________________
hxxp://s-p-l-o-t.blogspot.com/
 
 
 
kasienka 


Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 8362
Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-11-11, 18:04   

neoaferatu napisał/a:
najrzadziej swoje dzieci szczepią lekarze, jak wykazały anonimowe ankiety. Skoro szczepionki sa takie cacy to czemu polscy lekarze nie szczepią swoich dzieci?

nie wiem, czy już Cię pytałam, ale co to były za badania i gdzie można zapoznać się z danymi?

Ostatnio rozmawiałam z lekarzem, który mówił, że małe dzieci nie reagują silnie na toksyny, właściwie nie chodziło o szczepienia, tylko o ukąszenia obrzeżka, którego znalazłam w domu i przestraszyłam się, że jakby Emila dziabnął to wstrząs anafilaktyczny murowany, skoro dorosłego jest w stanie położyć...A lekarz mówił, że dzieci tak ostro nie reagują i że w medycynie jest to wykorzystywane...ale nie drążyłam tematu...słyszeliście o czymś takim? :roll:
 
 
strzeszynek 

Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 31 Paź 2007
Posty: 851
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2007-11-14, 00:11   

O ludzie! No to dałyście mi do myślenia......... Przyznam wam rację, wspólczesna medycyna wydaje mi się poniekąd przereklamowana......... Pierwszą szcepionkę mały zniósł świetnie, ale przy drugiej były i mocne ulewania, i kupa znów mu się pogorszyła....... Muszę się porządniej zagłębić w to forum, zwł .takie tematy jak wzmacnianie odporności, ale oczy mi siadają. Ano, zepsułam sobie okulary i jakoś do lekarza nie mogę trafić :-> Przemyślę jeszcze to wszystko, niemniej jednak zachęcona waszym przykładem już wcześniej postanowiłam nie iść na kolejną szczepionkę w terminie; chociaż po części ze względów praktycznych (mieszkamy na stromej ulicy, a przychodnia na samym dole; jak mi jeszcze chodnik oblodzi.... )
_________________

 
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2007-11-14, 00:26   

Ja tak sobie myślę, że niebezpieczeństwo polega na tym też, że taki maluch jest jeszcze bardzo niedojrzały, nie ma wykształconej odporności nieswoistej, a tu dostaje nagle dawkę czegoś, przed czym organizm musi się gwałtownie bronić - a przecież jeszcze nie zdążył się nauczyć dobrze bronić przed powszechnie występującymi bakteriami i wirusami. No i to go osłabia, pamiętam jak jakaś lekarka mówiła o szczepionce na grypę - że to przestymulowanie układu odpornościowego, a to przecież tylko jedna szczepionka. Za to w 1 roku życia jest ich cała masa.
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
strzeszynek 

Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 31 Paź 2007
Posty: 851
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2007-11-14, 14:47   

pao napisał/a:
niestety jest dokładnie odwrotnie: to dużo większe obciążenie, jedynie kłuć jest mniej...

To ciekawe... Dlaczego? Czytałam, że w kilku ukłuciach, np. na krztusiec dają pełną dawkę (znaczy jak dla dorosłego?), a w tej łączonej nie. Chociaż, przyznam szczerze, że dużo więcej nt. tych szczepionek nie wiem. Pielęgniarki i lekarki zachęcały, że dziecko lepiej toleruje i obciążenie mniejsze, uwierzyłam na słowo - w końcu chyba się znają. Teraz, po różnych przygodach z lekarkami, jestem już bardziej sceptyczna.

[ Dodano: 2007-11-14, 14:50 ]
hxxp://rozmowy.onet.pl/5,artykul.html?ITEM=1084994&OS=47304
to tak, a propos tematu
_________________

 
 
 
tabaczki 

Dołączyła: 14 Lis 2007
Posty: 5
Skąd: Żory
Wysłany: 2007-11-14, 18:21   

Witam serdecznie!
Mam pytanko a propos szczepień.
Jak poradziliscie sobie z Sanepidem? tydzień temu dostałam wezwanie do zaszczepienia mojej 8 miesięcznej Hanusi, której nie pozwoliliśmy niczego ,, wstrzyknąć" od narodzin. J
Juz w pierwszym pisemku grążą mi 10 tys. kary i więzieniem. Nie zaszczepię jej ,ale nie wiem co robić.
Wszyscy lekarze, z którymi miałam do czynienia do tej pory byli bardzo przeciwni mojej decyzji, wiec nie moge liczyć na to , że dostanę od nich jakies odroczenie.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,21 sekundy. Zapytań do SQL: 7