wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Kamień w śliniance
Autor Wiadomość
sebusel 


Pomógł: 6 razy
Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 288
Skąd: Melbourne, Australia
Wysłany: 2007-07-19, 21:43   

kasienka napisał/a:
Co to jest nutrimax?

Biologicznie aktywny suplement diety (hxxp://vipgroup.pl/product35/product_info.html]tutaj), pao wie o tym sporo i zainspirowała mnie, żeby brać to.
alcia napisał/a:
jak to się tam znalazło... ?

no właśnie to jest zagadka, trzeba by zrobić analizę składu chemicznego, z tego co się doczytałem to zaburzenia w składzie elektrolitów krwi mogą przyczyniać się do odkładania się kamienia, ale musiał sobie rosnąć wiele lat.
 
 
 
martka 


Pomogła: 88 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 3822
Skąd: UK
Wysłany: 2007-07-19, 21:47   

niezle okazy sebusel :shock:
 
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2007-07-20, 18:33   

Cytat:
pao, wygląda na to, ze nutrimax spowodował, że kamyczek został wypchnięty ze swojego miejsca powstawania i dotarł prawie do końca kanału, ale był za duży, żeby dało się go wydusić. Zdecydowałem się na radykalne rozwiązanie, bo trafiłem na mądrego i rozsądnego, a do tego sympatycznego lekarza - tak podpowiedziała mi moja intuicja


ważne że temat z głowy (a raczej ze ślinianki ;) )

była jeszcze opcja rozbicia kamieni ultradźwiękami a potem wypłukanie nutrimaxem :) dłużej by poszło, ale i bez cięcia.

no ale poszło jak poszło o dobrze ze już po :) a kamyczki doprawdy spore, nic dziwnego, że lepiej było ciąć :) (dobrze że detoxu nie brałeś ;) )

Cytat:
Co to jest nutrimax?

preparat ziołowy. wielu krytykuje przez wzgląd na cenę lub żelatynowa otoczkę, ale jeszcze nie spotkałam się ż innymi suplementami o tak wysokiej wibracji i skutecznym działaniu. cena w stosunku do jakości wedle mnie nie jest wysoka, a a żelatynowa otoczkę wyrzucam.
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2007-07-20, 19:14   

To już chyba bez znaczenia, czy się wyrzuca czy nie... bo i tak się to kupiło.
Ja się muszę przyznać do brania kapsułek z żelatyną, choć gryzie mnie sumienie i czasem mnie mdli na myśl o tym. Biorę olej z wiesiołka, który ponoć ma pomagać na alergie skórne i muszę stwierdzić, że wysypka od słońca jak zeszła, tak nie wychodzi na nowo...
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Alispo 


Pomogła: 127 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5941
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-07-20, 19:39   

Jakmsie kupilo to juz sie stalo :-? zgadzam sie.Wyrzucanie otoczki nie zawsze jest dobrym pomyslem,bo te otioczki czasem czemus sluza,maja wplyw na to w jakim miejscu przeodu pokarmowego lek sie wchlonie,nie sa tylko "opakowaniem",nie mowie ze w tym przypadku akurat,bo nie wiem.Jest jeszcze wyjscie takie jak wegetarianskie otoczki,widzuialam nie raz na allegro;)wiec jak ktos nie moze zelatyny przelknac(a kupic to mogl ]:-> )to moze jeszcze z takiego wyjscia skorzystac ;-)
_________________
facebook.com/dtogon
 
 
kasienka 


Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 8362
Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-07-21, 08:50   

A po co Wam te suplementy? Czy dieta nie zapewnia wystarczającej ilości skadników odżywczych że trzeba jeszcze tabletki lykac?
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2007-07-21, 09:14   

w tym konkretnym przypadku spokojnie można łykać bez otoczki :) jeno smak średnio przyjemny ;)

a co do suplementów: niestety niewielu ludzi ma komfort rzeczywiście dobrego jedzenia. to kwestia świadomości o tym co i jak jemy.

u mnie visiony są w diecie regularnie ale różnie w zalezności od czasu i potrzeb, ale zawsze mam je jako apteczkę (kilka preparatów w razie nagłej potrzeby ;) ), bowiem na nich opieram wszelkie ewentualne leczenie. siła ziół jest wielka a ichnia technologia produkcji daje narzędzie dużo silniejsze niż można by przypuszczać.

a co do zawartości składników odżywczych w diecie:

wszyscy wiemy o tym jak bardzo skażona jest natura. to powoduje że spadek składników odżywczych jest coraz większy. jeśli człowiek ma pewne źródło pożywienia i tak nie jest to czym naprawdę dobrze jest sie żywić. na przestrzeni 10 lat spadek wartości odżywczych sięga nawet 60% (badania z okresu 81-91 jeśli dobrze pamiętam) badania zaś były przeprowadzane w wielu regionach zarówno wysokouprzemysłowionych jak i tych czystych. zatem choć jednostkowo spadek może wyglądać lepiej, to może też i dużo gorzej...

zresztą wystarczy mając wyczucie i intuicję zjeść bio-marchewkę z polski a z holandii i już czuje sie różnicę :/ niestety nasza żywność nie spełnia tego co teoretycznie powinna spełniać: nie odżywia nas. zatem raczej możemy mówić o większych lub mniejszych niedoborach niż o ich braku niestety. oczywiście świadomi wegetarianie mają ten plus, że zazwyczaj większa wiedza dysponują a i bardziej interesują się źródłem swej żywności, jednak to i tak nie zawsze wystarcza.

tabletek nie polecam: chemia tylko pozornie wzmacnia organizm. daje jednostkowy przyrost wskaźnika, działa wybiórczo ale ogólnie osłabia organizm i daje na dłuższą metę odwrotny efekt od zamierzonego. zatem jeśli ktoś chce suplementacji to warto zapoznać sie z naturalną opcją. albo jeśli chce tego uniknąć to potrzeba bardzo ścisłego pilnowania źródeł naszej żywności: bo jeśli ktoś myśli, że człowiek sie suplementuje bo nie je mięsa, to ulega stereotypowi. powód suplementacji (świadomej i korzystnej) jest zupełnie inny.

bo nie sztuka napchać sie prochów a potem męczyć organizm wydalaniem nadwyżek, ale sztuka dobrać metodę najodpowiedniej dla siebie i swoich najbliższych.

nie uważam ze suplementacja jest niezbędna, jednak wiem jak trudno odżywić swój organizm należycie we współczesnych czasach. nerwowość, podatność na stres i inne takie tez są objawem niedoborów. bo zdrowie to nie tylko brak kataru ale i odporność psychiczna, a tej jednak większości ludzi brakuje.

widzę jak ludzie sie żywią, widzę jak wyglądają ich organy, ich energie, ale każdy z nas odpowiada za swój organizm i za swoje życie, zatem moje poglądy sobie zostawiam, no chyba ze ktoś pyta. jedyne co powtarzam: chcesz suplementować: oki, byle nie syntetycznie. reszta niech będzie w twoich rękach i twojej intuicji. nie chcesz suplementowac to też wybór. nic mi do tego. byle chemii unikać ;)

nawiasem: wiele porad na wegedzieciaku to też suplementacja:
pij pokrzywę,
dosypuj sezamu
podjadaj pietruszkę...

to tez są porady dotyczące suplementacji :)

zresztą jeśli dobrze kojarzę (ale mogę sie mylić) właśnie pietruszka była pierwszym stosowanym suplementem :)
 
 
kasienka 


Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 8362
Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-07-21, 09:49   

pao napisał/a:
visiony

a co to?

Ja nie wiem, z czego są zrobione te suplementy, o których piszesz...Z ziól?
 
 
pao
[Usunięty]

Wysłany: 2007-07-21, 09:59   

generalnie baza są zioła, ale niektóre mają domieszki typu tran i inne takie. tych nie testowałam na sobie z dość oczywistych względów ;)

unikalność polega na tym, że są produkowane w obróbce niskotemperaturowej co nie jest powszechnie stosowane a daje najlepsze zabezpieczenie dla wartości odżywczych. max temp produkcji to 30 stopni, zatem nie niszczymy naturalnych struktur a ziółka bardziej "śpią" niż są zasuszone ;) analogicznie do banków krwi czy spermy.

gdy trafiają do brzucha dostają potrzebne im ciepełko a gdy są zalane wodą zaczynają działać. bardo szybko przedostają sie do krwiobiegu (około 20 minut do pół godziny) i są wysoce wchłanialne (nawet do 98%). generalnie same w sobie nie są lekiem, ale dają potężną dawkę składników odżywczych zaś organizm sam decyduje gdzie w pierwszym rzędzie ich użyć. bowiem zioła to tylko zioła, geniusz jest w naszym organizmie :)

tak tez było tutaj: cel wzięcia nutrimaxu był inny, ale jak sie okazało organizm za ważniejsze uznał usunięcie kamieni :)

to dość częste zjawisko, gdzie ludzie sięgają po suplementy w danym celu, ale organizm decyduje sie je wykorzystać w innym miejscu, najczęściej istotniejszym z punktu widzenia naszego zdrowia :)


Cytat:
Ja nie wiem, z czego są zrobione te suplementy, o których piszesz...Z ziól?


no o chemię to mnie chyba nie podejrzewasz :D
 
 
mirkakozak 

Dołączyła: 07 Kwi 2008
Posty: 3
Wysłany: 2008-04-07, 10:17   

witam
Mam prośbe, szukam lekarza który wyłuska kamień ze ślinianki nie usuwając całej ślinianki. Proszę aby ktoś dał minamiar na takiego lekarza.
Z gory dziekuje.
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2008-04-07, 15:10   

Nie mam namiarów, ale jeszcze chyba musisz powiedzieć skąd jesteś mirkakozak, :)
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
mirkakozak 

Dołączyła: 07 Kwi 2008
Posty: 3
Wysłany: 2008-04-14, 10:16   

Nie podawałam namiarów,gdyż gotowa jestem pojechać nawet gdzieś dalej od miejsca zamieszkania byle tylko rozwiązać problem ślinianki bezoperacyjnie.Mieszkam w Końskich woj.świętokrzyskie.Lekarz w Kielcach wypisał mi skierowanie do szpitala na zabieg.Nie omieszkał nadmienić o możliwości uszkodzenia wiązki nerwów i w efekcie o opadaniu kącika ust.Powiedział, że jeśli rozpocznie się stan zapalny to będzie mus.
Mój kamień wystaje ze ślinianki i wydaje mi się, że wystarczy naciąć i wyłuskać go.
Ślinianka jest wielkości śliwki .
 
 
sebusel 


Pomógł: 6 razy
Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 288
Skąd: Melbourne, Australia
Wysłany: 2008-04-14, 10:37   

mirkakozak napisał/a:
Mój kamień wystaje ze ślinianki i wydaje mi się, że wystarczy naciąć i wyłuskać go.
Ślinianka jest wielkości śliwki .

Jak pojechałem do szpitala to mi dyżurny "konował" na oddziale powiedział, że trzeba będzie zabieg robić. Ale mimo to porządne wydusił nagromadzoną wydzielinę i ulżyło - ale jak dusił to bolało jak diabli :evil: . Dał mi radę, żebym sam sobie też co jakiś czas wyduszał, więc tak robiłem parę dni pomagało.
W końcu trafiłem do prywatnej przychodni laryngologicznej - szczęśliwie mieli umowę z kasą chorych. Tam starszy pan dr obejrzał, przy okazji pozaglądał do uszu i nosa i spytał czy wyciągnąć kamień. Zgodziłem się, gdy wyjaśnił mi, że to będzie drobne nacięcie ujścia ślinianki.
Znieczulenie było miejscowe, przez spryskanie lidokainą, zabieg trwał chyba z kwadrans, wyglądało na to, że nie idzie tak łatwo jak pan dr przewidywał. Było to dość nieprzyjemne, parę razy prosiłem ponowne psiknięcie tym roztworem, krew się polała trochę...

Ale udało się, wszystko się zagoiło, obyło się bez antybiotyków, jedynie ujście kanału wydaje się teraz trochę większe.

Potem okazało się, że ten pan dr, wykształcił wielu laryngologów w Poznaniu. mirkakozak, do Poznania masz dość daleko, rozpytaj się u siebie na pewno znajdziesz rozsądnego i odważnego lekarza w okolicy. Ale nie czekaj, żeby nie doszło to poważniejszego zapalenia. Trzymam kciuki :-) .
 
 
 
mirkakozak 

Dołączyła: 07 Kwi 2008
Posty: 3
Wysłany: 2008-04-15, 13:45   

Dzięki sebusel, odezwę się jeszcze, a Ty skompletuj ten adres do prywatnej kliniki.[/u][/i]

[ Dodano: 2008-11-04, 12:41 ]
Minęło pół roku od naszej rozmowy na forum, a ja dalej nic nie zrobiłam z moją ślinianką.Piję co prawda zioła od Ojców Bonifratrów, ale to bardziej na oczyszczenie nerek i woreczka.Nadal nie chcę iść na operację wycięcia ślinianki.Proszę Cię , podaj mi adres, właściwie numer, bo na ul. Mickiewicza jest więcej przychodni oraz kontakt i nazwisko tego starszego doktora, który robił Ci zabieg.To nic,że to daleko.Jeśli będzie trzeba,to pojadę.Postaraj się proszę.Czekam.

[ Dodano: 2008-11-04, 12:41 ]
Minęło pół roku od naszej rozmowy na forum, a ja dalej nic nie zrobiłam z moją ślinianką.Piję co prawda zioła od Ojców Bonifratrów, ale to bardziej na oczyszczenie nerek i woreczka.Nadal nie chcę iść na operację wycięcia ślinianki.Proszę Cię , podaj mi adres, właściwie numer, bo na ul. Mickiewicza jest więcej przychodni oraz kontakt i nazwisko tego starszego doktora, który robił Ci zabieg.To nic,że to daleko.Jeśli będzie trzeba,to pojadę.Postaraj się proszę.Czekam.
 
 
k.leee 


Pomógł: 46 razy
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 2700
Wysłany: 2009-06-18, 23:23   

Polecam Ci tą babkę hxxp://drczarzasta.pl/ Leczymy się od jakiegoś czasu i jest skuteczna a do tego rozsądna.
_________________
hxxp://alterkino.org/]www.alterkino.org
 
 
aneta035

Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 1
Wysłany: 2010-02-03, 22:45   kamien

nie wiem czemu ludzie lubia straszyc innych.jak sie dowiedzialam ze mam kamien w sliniance i zaczełam czytac te komentarze -byłam bardzo wystraszona.po zabiegu okazało sie ze niepotrzebnie sie bałam.kompletnie nic nie bolało i trwało to wszysko pare minut. ludzie!-mniej paniki i nie straszcie innych.
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2010-02-03, 22:48   

aneta035, witaj na forum, może opowiesz coś o sobie? jesteś wegetarianką?
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
karolinaxx95 

Dołączyła: 26 Lut 2010
Posty: 1
Wysłany: 2010-02-26, 19:40   

Mój kolega ma kamień na śliniance. Nie chce iść usunąć, mimo że miał jechać na zabieg rok temu ale nie pojechał.Boi się że straci głos. :-( pomocyy ????
 
 
Shi 
nie ma mnie


Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 27 Kwi 2009
Posty: 229
Skąd: sz-n
Wysłany: 2010-02-26, 20:30   

zawsze można rozbić ultradźwiękami. wtedy można usuwać niechirurgicznie.
_________________
hxxp://www.angels.2beecreative.net

mam wyłączone otrzymywanie PW, nie zaglądam też tutaj, ale jeśli mnie szukasz to znajdziesz :)
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,22 sekundy. Zapytań do SQL: 8