wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
po dwudziestu latach bez mięsa
Autor Wiadomość
lu 

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 06 Wrz 2008
Posty: 32
Skąd: mazowsze
Wysłany: 2010-02-28, 19:54   po dwudziestu latach bez mięsa

Do wszystkich "długoletnich" wegetarian. Ponieważ od trzech lat ciągle choruję ( a to zapalenie zakończeń nerwów oddechowych albo zwykłych korzonków, anginy, zapalenia oskrzeli, wszelkie wirusy, które przynoszą moje dzieci do domu powalają właśnie mnie itp ), zastanawiam się, jak mają się inni starzy wegetarianie ( Tacy prawie weganie, bo z dodatków to tylko jajka jem ). Mam nadzieję, że macie się lepiej a wszystkie moje choroby są tylko przejściowe.
Będę wdzięczna za wszelkie odpowiedzi.
 
 
Shi 
nie ma mnie


Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 27 Kwi 2009
Posty: 229
Skąd: sz-n
Wysłany: 2010-02-28, 21:02   

lu, u mnie 15 lat bez mięsa i przez ten czas miałam raz zapalenie zatok (wyszłam z tego sama w dwa dni) i raz po prostu ot tak sobie pochorowałam dwa dni by sobie poleżeć bezczynnie ;)

no ale czy u Ciebie przejściowe to już nie powiem. oby tak ;)
_________________
hxxp://www.angels.2beecreative.net

mam wyłączone otrzymywanie PW, nie zaglądam też tutaj, ale jeśli mnie szukasz to znajdziesz :)
 
 
 
Ania D. 

Pomogła: 115 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 2196
Wysłany: 2010-02-28, 21:05   

Witaj Lu! Ja jestem ponad 20 lat wege. U mnie zdrowie bardzo zyskało po przejściu na wege. Powoli ustąpiła alergia, która miałam co najmniej 10 lat, skończyły się inne problemy. Od 7 lat chorują tylko wtedy, gdy mam wielki stres, czyli co kilka lat, od razu wtedy, w kilka godzin, siada mi odporność. Poza tym nie choruję.
Lu, a jak wygląda Twoja dieta, ile w niej rafinowanych i nierafinowanych pokarmów? Ile czasu spędzasz na świeżym powietrzu? Jak jest z Twoją odpornością na stres?
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2010-02-28, 21:51   

Trudno mi powiedzieć, bo nie wiem, jakby było z mięsem. Zazwyczaj w średnim wieku zdrowie tak czy siak się trochę psuje. Nie wiem, ile masz lat. Ja akurat nie należę do osób o żelaznym zdrowiu, ale mnie przede wszystkim stres wykańcza. Na choroby górnych dróg oddechowych raczej nie zapadam zbyt często. Mam 10 lat "stażu" wege.
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
kofi 

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2010-02-28, 22:07   

Ja mam 20 lat stażu oprócz kręgosłupa jest raczej OK. Przeziębiam się, jak zmarznę, odporność bardzo mi słabnie w stresie - jak mój młodszy synek chorował w przedszkolu - dość często, ale niespecjalnie groźnie też wszystko od niego łapałam, ale strasznie to przeżywałam - pamiętam, jak wracaliśmy z nim od lekarza, to siadałam w kuchni przy stole i ryczałam strasznie z pół godziny minimum, a mąż stał nade mną i mnie uspokajał.
Od kiedy jeżdżę samochodem do pracy i z powrotem i raczej nie mam okazji zmarznąć (w nogi lub głowę - to mnie wykańczało) nie przeziębiam się nawet.
Nie wydaje mi się, żeby Twoje choroby miały związek z dietą, chyba, że coś zaniedbujesz, ale ja też specjalnie niczego nie liczę, nie pilnuję, nie badam. W wakacje robiłam jakieś badania w związku z tym kręgosłupem i wszystkie wyniki były super. To tylko :-/ dyskopatia.
Mój mąż ma sporo ponad 20 lat stażu i też raczej na nic nie choruje oprócz strun głosowych, ale to belfer, to klasyka...
Jesteśmy zdecydowanie zdrowsi od sąsiadów i znajomych w naszym wieku.
_________________
hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 
 
bodi 
lucky lucky me :)


Pomogła: 91 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 4234
Skąd: UK
Wysłany: 2010-02-28, 22:46   

mi też dwudziestka stuknęła :)

nie mam większych problemów ze zdrowiem, zdarza mi się przeziębiać ostatnio ale to za sprawą rowerowych dojazdów do pracy w każdą pogodę :roll:

też mi się wydaje że na tle moich rówieśników wypadam raczej pozytywnie :D
_________________

 
 
Malati 

Pomogła: 71 razy
Dołączyła: 10 Cze 2007
Posty: 3924
Wysłany: 2010-03-01, 10:48   

u mnie również 15 lat bez mięsa i poza drobnymi przezębieniami dwa razy w roku nic wiecej mi nie dolega. Ale uważam że dieta to nie wszytko w utrzymaniu zdrowego ciała,ważny jest ruch,brak nałogów odpowiednie samopoczucie i nastawienie do zycia i nie da się wykluczyć tez genetyki.
 
 
karmelowa_mumi 

Pomogła: 41 razy
Dołączyła: 12 Sie 2009
Posty: 2305
Skąd: Poznań
Wysłany: 2010-03-01, 10:57   

lu, ja 17 lat bez mięsa. Ale bezmięsnie to nie znaczy automatycznie zdrowo. bo zdrowie to mieszanka dobrze zbilansowanej diety, ruchu, braku nałogów, odporności na stres, psychiki, genów o dziwo też. Więc ja się akurat posypałam kilka lat temu, ciąża przypieczętowała te słabości. Ale dzięki temu zaczęły się poszukiwania i trafiłam tu, na wegedzieciaka, na dobre inspiracje dietetyczne, nie palę, nie piję, a w następnym etapie plan odbudowy antystresowej.

Reasumując, nie ma takiego przełożenia, że brak mięsa = zdrowie.

Amen :)

[ Dodano: 2010-03-01, 10:57 ]
ps. ups, napisałam prawie to samo, co Czarna. Czarna, przybij piątkę :)
_________________
hxxp://www.suwaczki.com/]
hxxp://wegedzieciak.pl]

ALL YOU NEED IS LOVE.... AND CHOCOLATE
 
 
neina 


Pomogła: 44 razy
Dołączyła: 23 Paź 2007
Posty: 2342
Skąd: Teddington
Wysłany: 2010-03-01, 11:21   

Ja tez 17 lat. Tyle samo moja mama. Ja jestem jeszcze mloda dosyc i mysle, ze ma to spory wplyw na stan zdrowia. Czuje i mam sie dobrze, grypa lub przeziebienie raz na jakis czas. Najpowazniejsza choroba jaka przeszlam bedac wege byla ospa wietrzna, ktora minela mnie w dziecinstwie. Za to kolosalna roznice widac miedzy moja mama (jest po 50) a jej rodzina i znajomymi nie wege. Mama drobne i sporadyczne problemy zdrowotne, podobne do moich, zadnych lekow, zadnych lekarzy, oni - leki, nadcisnienie, miazdzyca, stany przedzawalowe, cukrzyca, nadwaga, problemy z woreczkiem zolciowym, problemy z tarczyca itd. Prawie kazdego z rodziny z znajomych ktorzy mi przychodza do glowy te problemy dotycza.
Ale
czarna96 napisał/a:
Ale uważam że dieta to nie wszytko w utrzymaniu zdrowego ciała,ważny jest ruch,brak nałogów odpowiednie samopoczucie i nastawienie do zycia i nie da się wykluczyć tez genetyki.
karmelowa_mumi napisał/a:
nie ma takiego przełożenia, że brak mięsa = zdrowie.
karmelowa_mumi napisał/a:
Amen :)

Amen ;-)
_________________
<img src="hxxp://www.alterna-tickers.com/tickers/829543.png" border=0>
 
 
szo 


Pomogła: 38 razy
Dołączyła: 15 Lut 2008
Posty: 2532
Skąd: PL
Wysłany: 2010-03-01, 11:44   

ja 18 lat, mój mąż 25.

oprócz kiepskiego kręgosłupa, nic mi nie jest.
jeżeli chorujmy są to typowe sezonówki najczęściej okresu wiosenno-zimowego.
żadnych chorób przewlekłych u nas nie stwierdzono na szczęście.
 
 
neina 


Pomogła: 44 razy
Dołączyła: 23 Paź 2007
Posty: 2342
Skąd: Teddington
Wysłany: 2010-03-01, 12:08   

Dodam jeszcze, ze moja szefowa (29 lat) jest od urodzenia wegetarianka i jest okazem zdrowia.
_________________
<img src="hxxp://www.alterna-tickers.com/tickers/829543.png" border=0>
 
 
kofi 

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2010-03-01, 12:44   

To na co my umrzemy?
Wiecie, ja chciałam żyć 100 lat, ale jak patrzę na moją babcię dobiegającą 101, to myślę, że jednak nie bardzo mi zależy. A jak przez następne 60 ma mnie tak boleć ten kręgosłup to już w ogóle...
_________________
hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 
 
yolin 

Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 08 Mar 2008
Posty: 513
Skąd: sudety
Wysłany: 2010-03-01, 13:33   

kofi napisał/a:
Wiecie, ja chciałam żyć 100 lat, ale jak patrzę na moją babcię dobiegającą 101,

ja myslalam o 150 ;-)
a babcia wege czy nie?
ja juz chyba z 25 lat nie jem miesa i jak sie porownuje z moimi rowiesnikami miesozernymi to musze powiedziec, ze chyba nikt by nie pomyslal, ze jestesmy rownesnikami 8-)
praktycznie nie choruje, a od roku pracuje nad moja kondycja na karate (kyokushin)
jak kofi, mam tylko problem z kregoslupem, ale to winna slabych miesni brzucha, sa na to specjalne cwiczenia
_________________
To co dajesz swiatu, swiat zwraca ci.... madrosc ludzi wschodu
hxxp://miyo.rybczynski.net/
hxxp://www.wegestudio.pl/NOTESY-k30-0-3-default.html
<object classid="clsid:D27CDB6E-AE6D-11cf-96B8-444553540000" codebase="hxxp://download.macromedia.com/pub/shockwave/cabs/flash/swflash.cab#version=7,0,19,0" width="405" height="108"><param name="movie" value="hxxp://www.decobazaar.com/content.swf?a=863&k=-1&t=0&n=3&p=1" /><param name="quality" value="high" /><embed src="hxxp://www.decobazaar.com/content.swf?a=863&k=-1&t=0&n=3&p=1" quality="high" pluginspage="hxxp://www.macromedia.com/go/getflashplayer" type="application/x-shockwave-flash" width="405" height="108"></embed></object>
 
 
lu 

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 06 Wrz 2008
Posty: 32
Skąd: mazowsze
Wysłany: 2010-03-01, 17:24   

Oh, trochę mi lepiej. Tak też myślałam, że to głównie stres, no i siedzący tryb życia (albo jestem w pracy albo wożę mojego syna na zajęcia!!!, np. na kyokushin właśnie). Z bilansowaniem diety też kłopot, bo sami alergicy w domu.
Zasadniczo dieta mi służy - jestem po wszczepiennym zapaleniu wątroby i w ogóle o tym nie pamiętam. :-D
A jeśli wziąć pod uwagę wygląd, to i mnie nikt nie daje moich 38 lat :-) Czyli to chyba nie ten wiek, o którym ktoś wcześniej wspomniał. ;-)
Dzięki serdeczne. Pozdrawiam.
 
 
yolin 

Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 08 Mar 2008
Posty: 513
Skąd: sudety
Wysłany: 2010-03-01, 18:36   

lu napisał/a:
albo wożę mojego syna na zajęcia!!!, np. na kyokushin właśnie)

to zacznij jezdzic z nim 8-)
lu napisał/a:
Z bilansowaniem diety też kłopot, bo sami alergicy w domu.

z tym tez mialam problem, bo jeden ma alergie na mleko krowie a drugi na sojowe(+ wiele owocow i orzechow) ale da sie z tym jakos zyc, teraz czasami sama robie rozne mleka roslinne i problemu nie ma :mryellow:
_________________
To co dajesz swiatu, swiat zwraca ci.... madrosc ludzi wschodu
hxxp://miyo.rybczynski.net/
hxxp://www.wegestudio.pl/NOTESY-k30-0-3-default.html
<object classid="clsid:D27CDB6E-AE6D-11cf-96B8-444553540000" codebase="hxxp://download.macromedia.com/pub/shockwave/cabs/flash/swflash.cab#version=7,0,19,0" width="405" height="108"><param name="movie" value="hxxp://www.decobazaar.com/content.swf?a=863&k=-1&t=0&n=3&p=1" /><param name="quality" value="high" /><embed src="hxxp://www.decobazaar.com/content.swf?a=863&k=-1&t=0&n=3&p=1" quality="high" pluginspage="hxxp://www.macromedia.com/go/getflashplayer" type="application/x-shockwave-flash" width="405" height="108"></embed></object>
 
 
lu 

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 06 Wrz 2008
Posty: 32
Skąd: mazowsze
Wysłany: 2010-03-01, 19:18   

yolin, to karate jest dla 7-8-latków, cóż ja mogłabym z nimi robić? Jeździć sama ze sobą na żadne zajęcia nie mogę, ponieważ moje dzieci mają niedosyt matki i poczucie, że moja praca jest waźniejsza. Misia, kiedy nie ma mnie w domu, każe tacie pisać na kartkach "mama". :cry: I on pisze. Więc sobą się zajmę, kiedy dzieci dorosną. :-D
 
 
yolin 

Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 08 Mar 2008
Posty: 513
Skąd: sudety
Wysłany: 2010-03-01, 19:36   

a no tak...
my mamy w klubie grupe, gdzie sa wszyscy razem wiec mozemy w trojke chodzic (ja, maz i dziecko)
_________________
To co dajesz swiatu, swiat zwraca ci.... madrosc ludzi wschodu
hxxp://miyo.rybczynski.net/
hxxp://www.wegestudio.pl/NOTESY-k30-0-3-default.html
<object classid="clsid:D27CDB6E-AE6D-11cf-96B8-444553540000" codebase="hxxp://download.macromedia.com/pub/shockwave/cabs/flash/swflash.cab#version=7,0,19,0" width="405" height="108"><param name="movie" value="hxxp://www.decobazaar.com/content.swf?a=863&k=-1&t=0&n=3&p=1" /><param name="quality" value="high" /><embed src="hxxp://www.decobazaar.com/content.swf?a=863&k=-1&t=0&n=3&p=1" quality="high" pluginspage="hxxp://www.macromedia.com/go/getflashplayer" type="application/x-shockwave-flash" width="405" height="108"></embed></object>
 
 
Kashmiri 


Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 872
Skąd: Kingston
Wysłany: 2010-03-02, 09:18   

lu, ja 17 lat i na infekcje raczej nie zapadam, mam trochę problemów o wyraźnym rodzinnym rodowodzie, więc nie związanych z dietą, i kiepską cerę, bo przeginam z cukrem, plus kręgosłup. Mąż wege od urodzenia, nie choruje, z wyjątkiem bólu kręgosłupa. Teściowa i teść wege, chyba 30 lat, generalnie zdrowi, muszę ich zapytać o kręgosłup :mrgreen:
czarna96 napisał/a:
uważam że dieta to nie wszytko w utrzymaniu zdrowego ciała,ważny jest ruch,brak nałogów odpowiednie samopoczucie i nastawienie do zycia i nie da się wykluczyć tez genetyki.

mądrze czarna prawi
_________________

Zapraszam na mój blog - hxxp://www.lianka.pl/]www.lianka.pl
 
 
 
yolin 

Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 08 Mar 2008
Posty: 513
Skąd: sudety
Wysłany: 2010-03-02, 10:43   

apropos kregoslupa, czytalam kiedys, ze cierpi na to wiekszosc ludzi, ktorzy byli jako dzieci wozeni w wozku ....w jakiejs broszurce o chustach do noszenia dzieci, wiec nie wiem czy w tym cos jest.
_________________
To co dajesz swiatu, swiat zwraca ci.... madrosc ludzi wschodu
hxxp://miyo.rybczynski.net/
hxxp://www.wegestudio.pl/NOTESY-k30-0-3-default.html
<object classid="clsid:D27CDB6E-AE6D-11cf-96B8-444553540000" codebase="hxxp://download.macromedia.com/pub/shockwave/cabs/flash/swflash.cab#version=7,0,19,0" width="405" height="108"><param name="movie" value="hxxp://www.decobazaar.com/content.swf?a=863&k=-1&t=0&n=3&p=1" /><param name="quality" value="high" /><embed src="hxxp://www.decobazaar.com/content.swf?a=863&k=-1&t=0&n=3&p=1" quality="high" pluginspage="hxxp://www.macromedia.com/go/getflashplayer" type="application/x-shockwave-flash" width="405" height="108"></embed></object>
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2010-03-02, 10:44   

Ponoć 80% ludzi ma jakieś problemy z kręgosłupem, a 44% cierpi z powodu bólu. Tak że to chyba nasza przypadłość związana z nienormalnym wyprostowaniem ;)
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Mycha 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 15 Paź 2008
Posty: 167
Skąd: Żory
Wysłany: 2010-03-02, 11:03   

A propos kręgosłupa, to poszukując niedawno temu informacji na temat odrobaczania niemowląt, trafiłam na stronie CaliVita (tych, co sprzedają ParaProtex) na wspomnienia jakiejś lekarki, która kiedyś odrobaczała całe rodziny i zupełnie niespodziewanie poza zwykłymi objawami zainfekowania, znikały też właśnie bóle kręgosłupa. Podobno mogą być one powodowane przez jakieś pasożyty, których metabolity wywołują stan zapalny.
 
 
 
lu 

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 06 Wrz 2008
Posty: 32
Skąd: mazowsze
Wysłany: 2010-03-02, 21:18   

yolin,no to macie super!

Lily, trochę pocieszające jest to co piszesz o tych procentach wszystkich - fajnie jest wiedzieć, że nie jestem sama ;-) ( mnie też boli, ale jestem już 20 lat po operacji kręgosłupa)

Ania.D, na świeżym poowietrzu praktycznie nie bywam i , co ciekawe, powoli przestaje mi go brakować :oops:
 
 
kofi 

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2010-03-02, 21:38   

Lily napisał/a:
to chyba nasza przypadłość związana z nienormalnym wyprostowaniem ;)

U mnie to przypadłość związana z niechęcią do uprawiania sportu, lenistwo i charakter pracy, niestety. Brakiem nawyku ruszania się rekreacyjnego i przeświadczeniem moich rodziców, że sport jest szkodliwy i niebezpieczny dla dziewczynek.
_________________
hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,29 sekundy. Zapytań do SQL: 7