wegedzieciak.pl

[tomek]

Powstała strona kampanii zachęcającej do bojkotu sieci Green Way. Hasłem przewodnim jest: "Jedzenie nie jest etyczne jeśli podają je wyzyskiwani pracownicy"
hxxp://greenway.zsp.net.pl
Bezpośrednim impulsem do działania jest wyzysk pracowników we wrocławskim lokalu, polegający m.in. na braku wynagrodzenia za pracę w okresie próbnym. Na stronie można wysłać list do zarządu sieci domagający się zaprzestania tego typu praktyk. O sprawie można też przeczytać na hxxp://cia.bzzz.net/wyslij_protest_do_green_way

[Amanii]

Jako prawie-oszukana (fartem zrezygnowałam ze "szkolenia" właśnie w słynnym barze na Kuźniczej we Wro) muszę się nie zgodzić z Euri. Zjedzenie wegańskiego posiłku w jakimkolwiek miejscu, gdzie ludzie są traktowani uczciwie, a nie jak maszynki do robienia kasy, jest dużo lepszym wyjściem niż pójście do GW, o którym się wie, że oszukuje i wyzyskuje.

Nie godzę się na uprzedmiotowienie innych zwierząt i wyzysk ich dla mięsa/mleka/jaj/pracy, dlaczego mam pozwalać na wyzysk ludzi?

Tym bardziej, że taki bojkot może odnieść skutek dość szybko - przez miesiąc-dwa zmaleje im klientela, spadną obroty, a wtedy pewnie zmądrzeją i zmienią przepisy dot. zatrudnienia. Zobacz na żądania na tej stronie, serio to TAK WIELE wymagać od firmy, żeby postępowała zgodnie z prawem?

Popieram bojkot w całej rozciągłości.

[arahja]

[mossi]

Amanii, arahja masakra nie miałam pojęcia. W takim razie baj baj zupo soczewicowa..

[Tempeh-Starter]

jakoś nie byłem nigdy w greenwayu... no i już nie będę.
na marginesie moje wrażenie jest takie że to nie są wege-bary tylko najzwyklejszy biznes HORECA , w którym włąściel franczyzwoej marki wymyślił sobie że "bedzie tera robił w wegetarianizmie"

[kasienka]

czy ta sytuacja dotyczy wszystkich lokali GW czy tylko wrocławskiego? I czy "pracownicy" nie mogą w jakiś sposób dochodzić swoich praw w sądzie? A inspekcja pracy poinformowana?

Masakra

[Lily]

[Amanii]

Obecnie chyba tylko Wrocław, ale były podobne sygnały z innych miast (bodajże Olsztyna, Łodzi, gdzieś na stronie to jest napisane..)

Dlaczego bojkot sieci a nie lokalu? To proste - sytuacja oszukiwania pracowników w konkretnych lokalach jest możliwa dlatego, że sieć nie określiła jednolitych procedur dot. traktowania pracowników w swoich lokalach. Teraz zarząd sieci tłumaczy się, że to nie ich wina, tylko franczyzobiorców. Ale nie wyciąga od nich żadnych konsekwencji, pozwalając na ten proceder, a nawet broniąc ich.

Zabawne, że w sieci restauracji, gdzie skodyfikowane jest wszystko, od wystroju po pozycje w menu, nagle ważne decyzje dot. zatrudniania i wypłacania pensji są "sprawą franczyzobiorców". Gdyby zarząd zareagował i wyciągnął konsekwencje - nie byłoby sprawy.

Po to właśnie bojkot - aby wymusić decyzje na zarządzie, bo właściciele lokalu we Wrocławiu mają prawo w dupie najwidoczniej

[Tempeh-Starter]

że się powtórzę...
jak ktoś chce zarabiać na cudzych przekonaniach i poglądach to musi być czujny jak jętka jednodniówka oraz świętszy od Matki Teresy.
Jednym słowem wegetarianizm zobowiązuje jak nie uwzględnili tego w biznesplanie i pijarze no to teraz mają kłopot

[Jagienka]

[Alispo]

Problemem jest tez to,ze zarzad nie reaguje na sytuacje w poszczegolnych miejscach stad ten ogolny bojkot.