wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
happy meal po roku trzymania w szafce...
Autor Wiadomość
kasienka 


Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 8362
Skąd: Poznań
  Wysłany: 2010-03-22, 19:52   happy meal po roku trzymania w szafce...

Właściwie, to to jest bardziej straszne niż śmieszne....

hxxp://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,7687868,Przez_rok_trzymala_Happy_Meal_z_MacDonalds_w_szafce_.html?skad=rss

a tu blog:
hxxp://www.babybites.info/2009/03/03/happy-meal-blog/
 
 
kamma 
Magellan


Pomogła: 147 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 7442
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2010-03-22, 19:57   

ja-nie-mo-gę :shock: :shock: :shock:
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś"
 
 
 
Humbak 


Pomogła: 80 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3936
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2010-03-22, 20:19   

hmmm... nowy lek na grzybicę? :P może ja też nie spleśnieję jak zjem :-> :-P
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/q/qbfxwgk3a.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/z/zv7rbqnhj.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers"><img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/3/3hcbwsnal.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
dort 


Pomogła: 56 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 2569
Skąd: okolice
Wysłany: 2010-03-22, 20:22   

nie wiedziałam, że z tym jedzeniem jest, aż tak źle :shock:
_________________
syn 02.09.2005r. i syn 09.06.2013r.
 
 
bodi 
lucky lucky me :)


Pomogła: 91 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 4234
Skąd: UK
Wysłany: 2010-03-22, 20:24   

fuj.
_________________

 
 
Arielka.v 


Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 27 Sie 2009
Posty: 525
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2010-03-22, 20:51   

:mryellow: słyszałam już kiedyś o czymś takim.
znajomy mi opowiadał ze gdzies czytał o tym ze hamburger z McShita sie nie psuje w najmniejszym stopniu wiec widocznie tych "eksperymentów" było więcej.

no cóż, smacznego :mryellow:
 
 
moony 
wyjątek od reguły


Pomogła: 49 razy
Dołączyła: 25 Lis 2009
Posty: 3740
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2010-03-22, 21:17   

Wielki Brat zapewne jest pod wrażeniem :mrgreen:
_________________
mój muzyczny blog ---> www.ewabujak.blogspot.com
hxxps://www.facebook.com/they.can.rock.me?ref=hl
 
 
mossi 


Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 2010
Skąd: Sari/Wro
Wysłany: 2010-03-22, 21:35   

ciekawe co się dzieje z lodami, które zdarza mi się tam jeść :shock:
_________________
Ja chcę dobrze ale nie udaje mi się to jak Kaliszowi dieta
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2010-03-22, 21:38   

Ja nie wiem, o co Wam chodzi, przecież to chyba dobrze, że jedzenie się nie psuje ]:-> :-P :mrgreen:
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Arielka.v 


Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 27 Sie 2009
Posty: 525
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2010-03-22, 22:26   

mossi, lody pewnie nigdy się nie rozpuszczają i zawsze są zimne nawet w wysokich temperaturach :mryellow:
 
 
arahja 


Pomogła: 26 razy
Dołączyła: 23 Cze 2008
Posty: 1148
Skąd: brno
Wysłany: 2010-03-22, 22:28   

Morgan Spurlock nakręcil film z eksperymentu, który sobie wymyślił - przez miesiac jeść w Maku. Super Size Me - polecam, jeśli ktoś jeszcze nie widział. I o ile się nie mylę, pojawia się tam motyw sprawdzania, kiedy na czym wyrośnie pleśń. :D
_________________
hxxp://czeski-sen.blogspot.cz
 
 
devil_doll
[Usunięty]

Wysłany: 2010-03-22, 22:31   

a ja polecam ksiazek fast food nation :)
 
 
 
Berserk fan


Pomogła: 90 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 6991
Wysłany: 2010-03-23, 00:32   

Humbak napisał/a:
hmmm... nowy lek na grzybicę? :P może ja też nie spleśnieję jak zjem :-> :-P
:mrgreen: :mrgreen:
_________________
Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012
 
 
rosa 
born to be wild


Pomogła: 174 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 7459
Skąd: Zielonka
Wysłany: 2010-03-23, 09:38   

:shock: niezły shit :-/
_________________
hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes
 
 
kofi 

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2010-03-23, 20:58   

Nie spodziewałabym się innego finału - syn mojej przyjaciółki zażyczył sobie kiedyś zestawu ze ślicznym zielonym jabłuszkiem. Jakoś go nie zjadł i jabłuszko przeleżało sobie pół roku w ciepłym pokoju - jak plastikowa ozdoba. Po czym zostało wyrzucone, bo koleżanka przestraszyła się, że takie g... trzyma w domu. ;-)
_________________
hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2010-03-23, 21:35   

a gruszki z Biedronki szybko się psują - to chyba dobre są, nie? :P
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Arielka.v 


Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 27 Sie 2009
Posty: 525
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2010-03-23, 21:55   

Lily, to znaczy że te gruszki nie są "zakonserwowane".
podobno o tym, ze coś jest dobre (w przypadku warzyw i owoców) świadczy też to ze zostało nagryzione przez jakies zwierzątko.
szkodliwych warzyw czy owoców robaczek czy ślimak nie ruszy.

wow, jablko pół roku :shock:

czasami zastanawiam sie czy osoby, ktore na codzien jedza w McShicie tez beda tacy zakonserwowani od srodka jak te wszystkie "potrawy", które jedzą :roll:
przeraża mnie to tym bardziej, ze ogromna ilosc klientów McS to osoby bardzo mlode i dzieci :-(
 
 
dżo 


Pomogła: 142 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 5422
Skąd: między polem a łąką
Wysłany: 2010-03-23, 22:00   

Arielka.v napisał/a:
wow, jablko pół roku


Mam w kuchni pomidora (mąż kupił bo mu się zachciało), który od dwóch tygodni leży w koszyczku i nic się z nim nie dzieje. Chhyba poeksperymentuję z nim :mrgreen: i zobacze ile wytrzyma w stanie nienaruszonym.
Mąż nie chce go zjeść, boi się ;-) .
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2010-03-23, 22:01   

A czy to prawda, że osoby, które przez całe życie piły pepsi nie rozkładają się zbyt szybko po śmierci? Czy to jakiś żart niezbyt smaczny jest?
Co do nadjedzonych przez robaczki warzyw to ja jednak preferuję brokuły bez gąsienic, nawet napromieniowane :roll:
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
gosia_w 


Pomogła: 86 razy
Dołączyła: 27 Wrz 2008
Posty: 5545
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-03-23, 22:06   

dżo napisał/a:
Mam w kuchni pomidora, który od dwóch tygodni leży w koszyczku i nic się z nim nie dzieje.

U nie w kuchni przeleżała 3 tygodnie pomarańcza. Żadnych oznak zepsucia. Dodam jeszcze, że to eko pomarańcza...
 
 
Arielka.v 


Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 27 Sie 2009
Posty: 525
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2010-03-23, 22:07   

Lily napisał/a:
preferuję brokuły bez gąsienic


ja też.
raz czy dwa podczas krojenia wypełzła mi gąsiennica :-/

dżo,

taki zimowy pomidor troche poleży.
one chyba są czymś pryskane żeby dosyć długo wytrzymały.
Może lekko do Bożego Narodzenia wytrzyma :shock: :mryellow:
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2010-03-23, 22:09   

gosia_w napisał/a:
Dodam jeszcze, że to eko pomarańcza...
Co do pomarańczy to myślę, że nawet eko musi być z zewnątrz nasączona chemią, żeby mogła przetrwać transport. I o ile nie ma uszkodzonej skórki to się nie powinna zepsuć. Nie eko pomarańcze i mandarynki często u mnie gniją ;) Więc to chyba nie ma nic do rzeczy - eko czy nie ;)

[ Dodano: 2010-03-23, 22:10 ]
Arielka.v napisał/a:
one chyba są czymś pryskane żeby dosyć długo wytrzymały.
One są niedojrzałe i chyba chemicznie zmuszane do nabrania kolorów - ja jak kupuję takiego pomidora to najpierw sobie leży kilka dni na oknie i "dochodzi" ;)
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Tasak 


Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 09 Sie 2009
Posty: 240
Skąd: Łódź
Wysłany: 2010-03-23, 22:11   

Lily napisał/a:
preferuję brokuły bez gąsienic,
tak w ramach małego OT
kiedyś mama 'oprawiała' brokuła w kuchni, i była na nim zielona gąsienica. wzięłam ją sobie do słoiczka. potem się zakamuflowała i zakokoniła, a potem wyrósł z niej motylek. tyle że cały swój żywot krótki spędził w słoiku, gdyż była już zima i nie chciałam go wypuszczać za okno :( motylek ów jest gdzieś jeszcze schowany w pudełku po pinezkach.

co do tematu - masakra trochę. jakoś ciężko mi jest sobie to wyobrazić..
_________________
"Reklama, gówno i śmieci zostaną po nas, gdy nasze dzieci powybijają sobie zęby bombami.. nie róbmy sobie wstydu przed Bogiem i kosmitami.." /L.U.C/

hxxp://www.miloscniewyklucza.pl]
 
 
gemi 
Matka Polka ;)


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 30 Wrz 2008
Posty: 2460
Wysłany: 2010-03-31, 06:43   

o jacie...
idealne jako podsumowanie dla tematu o urodzinach w McDonalds ]:->
_________________
"Nowego kłamstwa słucha się chętniej aniżeli starej prawdy" (A.Czechow)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,24 sekundy. Zapytań do SQL: 11