|
wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich
|
Dieta sezonowa a nowalijki |
Autor |
Wiadomość |
samaja
Pomogła: 4 razy Dołączyła: 14 Gru 2009 Posty: 94
|
Wysłany: 2010-04-20, 12:57 Dieta sezonowa a nowalijki
|
|
|
Mam takie pytanie , może naiwne, ale wy wszyscy już jecie rzodkiewki( a także pomidory , ogórki , sałatę itd. ) o tej porze roku ?
Ja staram się odżywiać sezonowo , nie kupuje tych rzeczy w zimie ,ale na wiosnę zawsze mam problem , od kiedy już mogę kupować .
Wiem , że gdybym chciała czekać na nasze polskie uprawy z pól ,to pewnie musiałabym doczekać do czerwca, ale przecież chyba wcześniej sprowadzają te warzywka np. z Hiszpanii i one nie są szklarniowe, tylko właśnie z roli , prawda? ( bo może się mylę )
Mam tylko problem z ustaleniem od kiedy w sklepach są dostępne te sprowadzane, a już nie szklarniowe?
(pracowałam kiedyś dorywczo w szklarniach i do szklarniowych upraw mam awersję)
Jeśli ktoś, wie coś na ten temat ,prosiłabym o podpowiedż.
w sumie teraz widzę , że mój post do upraw to tak średnio pasuje , mogłam wrzucić do ogólnych rozmów!
Przepraszam za robienie bałaganu, jak ktoś może , niech to jakoś przeniesie , bo sama nie wiem niestety jak to zrobić |
Ostatnio zmieniony przez samaja 2010-04-20, 13:30, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
kofi
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 6415 Skąd: jestem ze wsi
|
Wysłany: 2010-04-20, 13:26
|
|
|
Rzodkiewki to są chyba polskie ze szklarni, ogórki i pomidory też, przynajmniej niektore, są oznaczone. Mówisz o polskich szklarniach?
Z gruntu to raczej trudno w Polsce pomidory kupić, ogórki prędzej, ale ile to jeszcze miesięcy?
A czy jest jakaś różnica między szklarniowymi i szklarniowymi, poza oczywiście terminem dojrzewania? |
_________________ hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
|
Ostatnio zmieniony przez kofi 2010-04-20, 13:38, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
alcia
:-)
Pomogła: 184 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 7184 Skąd: Ośw.
|
Wysłany: 2010-04-20, 13:37
|
|
|
ja raczej nie kupuję takich nowalijek. Sama chemia.
Czasem mi odbije i kupię pomidory zimą, ale to z pełną świadomością, że kupiłam syf, bo mnie napadło i miałam na coś takiego smaka
Rzodkiewki, sałaty i tym podobne przed sezonem odpadają całkowicie. |
_________________ <img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />
fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl |
|
|
|
|
samaja
Pomogła: 4 razy Dołączyła: 14 Gru 2009 Posty: 94
|
Wysłany: 2010-04-20, 15:21
|
|
|
alcia napisał/a: |
Rzodkiewki, sałaty i tym podobne przed sezonem odpadają całkowicie. |
alcia, ale chodzi mi o to kiedy zaczyna się sezon?
dopiero wtedy jak "u nas" na działkach pojawiają się te warzywa?
mój tato uprawia na działce między innymi pomidory i one są dość póżno dostępne, dopiero w sierpniu, ale moim zdaniem chyba pomidory mozna jeść już w lipcu , w końcu to już lato
i mi to nie przeszkadza, że one nie pochodzą z polskich pól , mogą być z południa Europy, (byleby nie były ze szklarni , bo takie to mogę mieć nawet w styczniu)
Nie wiem tylko od kiedy te warzywa ( sałaty , pomidory , ogórki ) dostępne w sklepach , to są te sprowadzane , a do kiedy to są te ze szkalarni
Zauważyłam , że nie ma najmniejszego sensu pytać o to sprzedawców, bo oni albo sami czasem nie wiedzą skąd to jest (oni mają z hurtowni , a skąd miała hurtownia sami nie wnikają ) albo wiedza , ale mówią mi to, co ich zdaniem chciałabym usłyszeć , a same warzywa często nie są oznakowane.
Pewnie teraz to jeszcze ze szklarni jest to wszystko , ale w końcu zaczną sprowadzać , tylko kiedy mozna uznać , że to już jest to sprowadzane, z pól południowej Europy ?
w maju ? w czerwcu ? w lipcu dopiero ? |
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2010-04-20, 15:28
|
|
|
Ja jem, oprócz sałaty. Latem też jem to samo, więc nie widzę różnicy - nie mam ziemi ani eko sklepu w okolicy, sądzę, że latem to co jest jest tak samo chemiczne jak teraz - tyle że niektóre warzywa widziały słońce. |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
samaja
Pomogła: 4 razy Dołączyła: 14 Gru 2009 Posty: 94
|
Wysłany: 2010-04-20, 15:57
|
|
|
Lily ale latem te warzywa rosną normalnie w ziemi , mają nad sobą słonko i nawet jeśli są kropione , (a są kropione wszystkie uprawiane na skale przemysłową ,też mam tego świadomość, tylko z własnego ogródka można mieć tak 100% eko ) to jednak jakościowo są dużo lepsze niż te szklarniowe, które słonka nie widzą i co było dla mnie ciężkim szokiem ziemi też prawie nie widzą
Tam gdzie ja miałam okazje być w szklarni ( w Polsce to było kofi ) uprawa wyglądała tak , ze w szklarniach były wielkie stoły , na stołach jakieś płytkie pojemniki, ziemi w nich tyle co kot napłakał i w tym , czy też na tym rosły warzywa.( w mojej pracy szła tylko uprawa sałaty i pomidorów ) , nie wiem jak to wygląda przy innych warzywkach.
Oczywiście do tych pojemników podłączone były różne rurki doprowadzające wodę i zapewne inne dziadostwa też , a poza tym całość była regularnie spryskiwana jeszcze od zewnatrz
Mimo , że mogłam "za darmo " zabierać sobie kilka sałat i ileś tam pomidorów do domu , to nawet gdyby mi jeszcze dopłacili, to nie wziełabym tego do zjedzenia
To już wolę jechać na kiełkach, natce ,pokrzywie i tym podobnych do czerwca. |
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2010-04-20, 16:08
|
|
|
Ja w sumie zimą jadam tylko pomidory stale - rzodkiewkę rzadko, ogórki rzadko (zresztą gruntowych to akurat w ogóle nie lubię), czasem paprykę - papryka zasadniczo nie widuje słońca ani ziemi nigdy - ostatnio widziałam taki film o autostradzie żywnościowej, pokazywali m.in wielkie szklarnie w Holandii, gdzie się te paprykę hoduje - krzak papryki jest większy od człowieka, co dla mnie było szokiem, gdyż w mojej wyobraźni powinien sięgać co najwyżej kolan, no i rosną one na wełnie mineralnej. Po takim filmie rzeczywiście nabiera się obrzydzenia do niektórych warzyw... ale cóż... Pewnie, że nie jest to specjalnie zdrowe, tylko w moim akurat przypadku nie bardzo widzę alternatywę - chyba że w postaci spleśniałych warzyw korzeniowych z osiedlowego sklepu, bo takie tu sprzedają |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
Ania D.
Pomogła: 115 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 2196
|
Wysłany: 2010-04-20, 19:43
|
|
|
My sałatę zaczynany jeśc gdzieś pod koniec maja, podobnie ogórki, pomidory później. Jeśli mamy coś swojego, to oczywiście wcześniej. do tej pory jedziemy na tym, co da się kupić - teraz dużo różnych kapust, cebula, pory, buraki, pietruszka. Zostało nam jeszcze trochę dyniek, więc też są mile widziane w daniach. W zimie nie jadamy papryki, sałaty, pomidorów i ogórków, czasem paprykę, którą mamy zamrożoną. |
|
|
|
|
kofi
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 6415 Skąd: jestem ze wsi
|
Wysłany: 2010-04-20, 20:05
|
|
|
Ale w rejonie Polski w którym ja mieszkam niewielkie są szanse na pomidory i paprykę z gruntu - wszystko jest spod folii. Od kilku lat cieszę się ślicznymi zielonymi pomidorami, które wkrótce potem trafiają nawet nie na kompost, tylko na śmietnik, bo łapią zarazę albo grzyba. I wiem, że dopóki nie będę miała szklarni nie mam szans na własne pomidory. (Oprócz koralików).
Wydaje mi się, że i w szklarni i poza nią w uprawie przemysłowej używa się tych samych świństw. A przecież w szklarni jest słońce. Nie mówię o tych tekturowych pomidorach w zimie, bo one są rzeczywiście niedobre zwykle. |
_________________ hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
|
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2010-04-20, 20:10
|
|
|
kofi napisał/a: | Nie mówię o tych tekturowych pomidorach w zimie, bo one są rzeczywiście niedobre zwykle. | Trzeba kupić włoskie i położyć na oknie - oczywiście nie należy kupować miękkich Po kilku dniach nabierają smaku i koloru |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
alcia
:-)
Pomogła: 184 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 7184 Skąd: Ośw.
|
Wysłany: 2010-04-20, 20:26
|
|
|
samaja napisał/a: | ale chodzi mi o to kiedy zaczyna się sezon? |
jeśli chodzi o rzeczy których nie mam na działce (a mało czego nie mam jednak), to zwracam uwagę na to w jak bardzo masowej skali pojawia się to na bazarze. Jak już wszyscy sprzedawcy coś mają, do tego jakieś babuleńki, to raczej można przypuszczać, że sezon nadszedł
U nas raczej rozpoznaję po tym co sama już mam.
A pomidory mamy tylko ze szklarni i nie wiem co miałabym do nich mieć? Pierwsze rzodkiewki i sałaty tez mamy ze szklarni.. i są równie czyste pod kontem chemii i równie naturalnie wzrastające, co te gruntowe miesiąc później.
Pomidory bez szklarni ciężko hodować i nie liczyłabym na spore możliwości zakupu takich na bazarach. |
_________________ <img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />
fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl |
|
|
|
|
Lily
Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2010-04-20, 20:28
|
|
|
A w ogóle to szpinak już jest. W stanie naturalnym rośnie już szczaw, więc pewnie szpinak też z ziemi |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
|
samaja
Pomogła: 4 razy Dołączyła: 14 Gru 2009 Posty: 94
|
Wysłany: 2010-04-20, 21:11
|
|
|
Dzięki za odpowiedzi.
Alcia , kofi może żle się wyraziłam :ja nie mam nic do szklarni przydomowych ,
moja babcia , jak żyła , też taką miała , (taki "domek" , którego naturalne podłoże stanowi ziemia, w dodatku sami sobie regulujemy kiedy i czym nawozimy ) ,
pisząc, że ze szklarni nie są wartościowe warzywa miałam na myśli takie duże szklarnie przemysłowe , które wygladają jak laboratoria chemiczne ( ta , w której pracowałam tak wyglądała, a plątanina rurek dochodzących do pojemników z ziemią jeszcze potęgowała efekt laboratorium ) , warzywa te były też mocno i często "opryskiwane ".
Nie wiem czy wszystkie "duże" szklarnie tak wyglądają , czy też ja akurat trafiłam w takie miejsce , że tak to mieli zorganizowane , ale dzięki temu co zobaczyłam mam uprzedzenie do szklarniowych warzyw z bazarów. |
|
|
|
|
alcia
:-)
Pomogła: 184 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 7184 Skąd: Ośw.
|
Wysłany: 2010-04-21, 00:20
|
|
|
samaja napisał/a: | Nie wiem czy wszystkie "duże" szklarnie tak wyglądają |
pewnie tak |
_________________ <img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />
fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl |
|
|
|
|
kofi
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 6415 Skąd: jestem ze wsi
|
Wysłany: 2010-04-21, 09:00
|
|
|
samaja domyślam się, że o to Ci chodziło, miałam jednak nadzieję, że nie wszystkie szklarnie tak wyglądają.
Co do babuleniek - to kiedyś bardzo lubiłam u nich kupować, dopóki nie zorientowałam się, że te ich działki są położone przy głównych trasach komunikacyjnych Olsztyna - np. niedaleko mojej pracy jest taki duży zespół ogródków działkowych a zaraz obok strrrasznie ruchliwa droga na wschód. I właśnie tam te panie, od któych kupowałam mają swoje ogródki. |
_________________ hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|