wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Jak tu pogodzić poszanowanie dla wszelkiego życia z lękami
Autor Wiadomość
Kat... 


Pomogła: 72 razy
Dołączyła: 03 Sty 2009
Posty: 4347
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-04-29, 09:44   

Tempeh-Starter, :mryellow: :mryellow: :mryellow:

Ja już tu kiedyś chyba pisałam, że zabijam co mnie atakuje czyli komary i kleszcze. Komara nie odgonię bo mam chyba jakieś uczulenie i ślady po nich mam jeszcze po wielu tygodniach. Czasem nawet robią mi się siniaki. Zabijam.
Inne morderstwa jak Tasak zlecam 8-) Na wsi mamy wysyp szczypawek i ja nie jestem w stanie ani zabić ani wynieść, mnie paraliżuje i wołam o pomoc. Żuki czasem wyganiam, straszę żeby sobie poszły, na myszy mam ultradźwiękowy odstraszacz. Bo myszy oprócz tego, że są stworzeniami pięknymi i ogóle to jednak jak mi srają na garnki, patelnie, wyżerają jedzenie i budzą łażąc po łóżku fajne już przestają być. Walczę z moją rodziną, która rozstawia pułapki ale ten odstraszacz się w zeszłym roku nie sprawdził więc w tym mogą nawet nie wziąć pod uwagę nierozstawiania :-(
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/d/drq9l8b04.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/n/nxoasmhk1.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
 
 
eMka 

Pomogła: 14 razy
Dołączyła: 20 Paź 2009
Posty: 1408
Wysłany: 2010-04-29, 09:44   

biechna napisał/a:

Pamiętam pierwsze albo drugie spotkanie z ludźmi z forum z Poznania, wszyscy odganiali z siebie komary, a ja jakoś tym speszona potajemnie zabijałam :->


wyobrażam sobie :mrgreen: :mryellow: :mrgreen:
 
 
Alispo 


Pomogła: 127 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5941
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-04-29, 09:50   

Kat..są jeszcze żywołapki,kupne abo samemu mozna zrobić.
_________________
facebook.com/dtogon
 
 
Tempeh-Starter 
aktywny zarodnik


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 811
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-04-29, 10:02   

moja znajoma łapała myszy w żywo łapki i wywoziła za miasto na łąki
jak ją uświadomiłem (może i niepotrzebnie) że skazuje tym samym mysz domową na głodową śmierć miała bardzo niewyraźną minkę :(
to co popyla sobie po dworze i wygląda jak mysz to nornice albo myszy polne (mniejsze, rudawe, z paskiem) - radzą sobie "na zewnątrz" spokojnie
wywieźć szarą myszkę domową za miasto to tak jak by uwolnić naszego chomika w środku dżungli amazońskiej :-)
_________________
hxxp://www.tempehservice.com] RÓB SOBIE TEMPEH
 
 
maga 
mama Zioma

Pomogła: 79 razy
Dołączyła: 03 Cze 2008
Posty: 4625
Skąd: sielsko izersko
Wysłany: 2010-04-29, 10:25   

Tempeh-Starter napisał/a:
w dzieciństwie bez powodu zabiłem jaszczurkę - do dziś mam wyrzuty sumienia :-(

Ja mam podobne traumatyczne wspomnienie z żabą. Jak miałam jakies 3 lata rozdeptałam żabę i do tej pory nie mogę się z tego otrząsnąc :cry:
_________________
 
 
rosa 
born to be wild


Pomogła: 174 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 7459
Skąd: Zielonka
Wysłany: 2010-04-29, 13:45   

dołączam się do frakcji pacyfikującej koniówy i komary - jakoś nie mam z tego powodu wyrzutów sumienia, ale tak jak większość nie niszczę insektów specjalnie
żabę niechcący rozdeptałam, było mi przykro
_________________
hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes
 
 
bronka 
Supergirls don t cry

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Lip 2009
Posty: 6426
Wysłany: 2010-04-29, 14:38   

Amanii napisał/a:
potem go wzięłam normalnie ręką.

aaaaaa :-? Aż mi się słabo zrobiło brrrrr :-x

Morduję komary i szkodniki domowe- czyt. mole. Robię to bezmyślnie. Nie analizuję swojego zachowania- a może powinnam :-|
 
 
Jagula 
matka-nomadka


Pomogła: 64 razy
Dołączyła: 31 Sie 2007
Posty: 3207
Wysłany: 2010-04-29, 16:11   

morduję mole mączne- bez litości ( nie od dzisiaj wiadomo, że szczelne pojemniki i lawenda są nieskuteczne ) ,komary również i pora na wroga nr 1-szerszenie - gdzieś w pobliżu mam gniazdo :evil:
Rybiki i pająki mają się u mnie dobrze ;-)
_________________
hxxp://www.alterna-tickers.com]

hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://podniebnekorytko.blogspot.co.uk]Když se doma vaří, tak se dobře daří.
 
 
Kahela 

Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 23 Sty 2010
Posty: 453
Wysłany: 2010-04-30, 06:51   

thehoneypot napisał/a:
Morduję komary i szkodniki domowe- czyt. mole.
ja też... w dodatku czym popadnie :-P
i muchy... to jest ten gatunek, przed którym mam totalna fobie, i nie rozważam muchy w kategorii istoty zyjącej, tylko gównojada, który mi tymi syfnymi łapkami po jedzeniu chodzi :-/ ak tylko pomyślę, mam odruch wymiotny, i od razu klapka idzie w ruch... aż mam ciarki jak słyszę takie ustawiczne "bzzzzzzzzzzzzzzz" gdzies w okolicy :lol:

pajaki i inne łapiei wypuszczam za okno :mryellow:
 
 
adriane 


Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3064
Skąd: teraz Irlandia
Wysłany: 2010-04-30, 11:23   

Nie cierpię kleszczy, od kilku dni mamy wysyp i Bobikowi się wczepiają na spacerze w parku. Ale nie umiem mu wyjąć, proszę zawsze mamę żeby to zrobiła za mnie.
W ogóle nie umiem zabijać robali, wolę złapać i wyrzucić za okno, a jeszcze bardziej wolę jak to Piterek robi :mrgreen: Brzydzę się martwych owadów, a jak się je zabija to jest taki chrzęst. Brrrr nie ciepię tego i jak machają odnóżami w agonii. Ogólnie wolę żywe, choć też nie kocham. Komary mnie na ogół nie gryzą, więc mam dobrze. Moli nie mam, szczęściara :mryellow:
_________________
Ada, mama Emila 2002, Karoliny 2000 i Filipa 1991.
 
 
 
excelencja 


Pomogła: 46 razy
Dołączyła: 01 Sty 2008
Posty: 4973
Skąd: Grójec
Wysłany: 2010-04-30, 13:07   

Tempeh-Starter napisał/a:
kornik co nam zeżre nasze rokokoko


korniki nie jedzą martwego drewna NIGDY, tylko żywe rosnące drzewa.
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/c/cz2uabiht.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
hxxp://tropyprzyrody.pl/]
 
 
bronka 
Supergirls don t cry

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Lip 2009
Posty: 6426
Wysłany: 2010-04-30, 13:10   

excelencja napisał/a:
korniki nie jedzą martwego drewna NIGDY, tylko żywe rosnące drzewa.

I tu mnie wcięło :shock: na serio? Mam antyk, w którym chrupie coś- co to może być?
 
 
excelencja 


Pomogła: 46 razy
Dołączyła: 01 Sty 2008
Posty: 4973
Skąd: Grójec
Wysłany: 2010-04-30, 13:10   

kiedyś poszłam z kumpelami nad stawy na spacer i był to czas kiedy miliony malutkich żabek skakało między tymi stawami, one sobie poszły, a ja stałam i ryczałam bo nie byłam w stanie kroku zrobić, bo ich było tyle, w końcu przeszłam, ale zajęło mi to tyyyyyyle czasu.
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/c/cz2uabiht.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
hxxp://tropyprzyrody.pl/]
 
 
alcia 
:-)


Pomogła: 184 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 7184
Skąd: Ośw.
Wysłany: 2010-04-30, 13:51   

thehoneypot napisał/a:
Mam antyk, w którym chrupie coś- co to może być?

właśnie.. co to może być? U nas też chrupie w ławie.
_________________
<img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl
 
 
 
Amanii 


Pomogła: 24 razy
Dołączyła: 23 Mar 2008
Posty: 1485
Wysłany: 2010-04-30, 15:37   

excelencja napisał/a:
kiedyś poszłam z kumpelami nad stawy na spacer i był to czas kiedy miliony malutkich żabek skakało między tymi stawami, one sobie poszły, a ja stałam i ryczałam bo nie byłam w stanie kroku zrobić, bo ich było tyle, w końcu przeszłam, ale zajęło mi to tyyyyyyle czasu.

haha to mi przypomniało moją niedawną historię :)

Byliśmy z Krzysiem w przyszpitalnym hotelu, bo miał komplikacje po operacji oczu. Nic nie widział, przez 2 dni go prowadziłam wszędzie, czytałam mu książki itp. W dzień siedzieliśmy w tej klitce, przy zasłoniętych zasłonach, bo światło było dla niego zabójcze. Dopiero po zmroku postanowiliśmy wyjść i przejść się po jakieś zakupy. Było po deszczu, mieliśmy do przejścia około kilometra... tyle że cała droga usiana była dżdżownicami, które powypełzały spod ziemi. Były ich setki dosłownie. Na jednym metrze kwadratowym chodnika potrafiły siedzieć z 3-4.
Ja spoko - mogę skakać między nimi. Ale przeprowadźcie przez taki tor przeszkód niewidomego :lol: :lol: :lol: Wyprawa na zakupy trwała ponad godzinę :D Nie zabiliśmy ani jednej (jedna została zdeptana lekko, ale nic jej się nie stało). Tylko raz ułożyły się tak tragicznie, że musiałam je poprzenosić trochę, żeby było jak przejść. Musieliśmy wyglądać przekomicznie :) Błądzenie po alejkach w supermarkecie było po tym wszystkim bułką z masłem (Alsan :P ).

Jedno jest pewne - Egzamin na przewodnika zdałabym na luzie w rozpiętej bluzie :D
_________________
"Czy to ja nic nie rozumiem, czy oni zwariowali? Czy ja jestem dziecko, a oni tak dojrzali?
Oni mają paragrafy, a my mamy granaty w gębie, które mogą nam wypalić..."

 
 
Alispo 


Pomogła: 127 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5941
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-04-30, 16:57   

Za to Was kocham ;-)
_________________
facebook.com/dtogon
 
 
excelencja 


Pomogła: 46 razy
Dołączyła: 01 Sty 2008
Posty: 4973
Skąd: Grójec
Wysłany: 2010-04-30, 20:23   

thehoneypot napisał/a:
excelencja napisał/a:
korniki nie jedzą martwego drewna NIGDY, tylko żywe rosnące drzewa.

I tu mnie wcięło :shock: na serio? Mam antyk, w którym chrupie coś- co to może być?


kołatki pewnie, ewentualnie spuszczele
_________________
<img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/c/cz2uabiht.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
hxxp://tropyprzyrody.pl/]
 
 
topcia

Pomógł: 11 razy
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 2993
Wysłany: 2010-04-30, 21:39   

alcia napisał/a:
właśnie.. co to może być? U nas też chrupie w ławie.

u nas w boazerii ;-)

[ Dodano: 2010-04-30, 22:43 ]
Amanii napisał/a:
musiałam je poprzenosić trochę, żeby było jak przejść


Amanii, kocham CIę :-D

Przypomniało mi sie, jak kilka lat temu, z moim obecnym Mężem wybieraliśmy kijanki z resztek wody z niekrytego basenu. Woda ostała się po deszczu, słońce paliło i wysuszyły by się na proszek. I tak wszystkich nie zebraliśmy, ale większość tak :-D . No ite cudne jeże w Augustowie na ulicach chodzące nocą kiedy je zdejmowałam, zawijały się w kulkę i bulgotały groźnie :-)
 
 
Kitten 


Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 06 Wrz 2007
Posty: 1197
Wysłany: 2010-05-01, 00:37   

thehoneypot napisał/a:
excelencja napisał/a:
korniki nie jedzą martwego drewna NIGDY, tylko żywe rosnące drzewa.

I tu mnie wcięło :shock: na serio? Mam antyk, w którym chrupie coś- co to może być?

Prawdopodobnie spuszczel albo kołatek. Paskudztwo.
hxxp://www.drewno.pl/artykuly/1724-Owady+&%238211%3B+szkodniki+drewna..html

Niestety, jako historyk sztuki nie mam sentymentu dla drewnojadów. Jeśli coś żre gotycką rzeźbę albo secesyjna komodę, to się to truje. Skutecznie ]:-> .
_________________
hxxp://www.suwaczek.pl/]
 
 
bronka 
Supergirls don t cry

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Lip 2009
Posty: 6426
Wysłany: 2010-05-01, 09:35   

Kitten napisał/a:
truje. Skutecznie ]:-> .

jak? :oops: jeśli to strasznie brutalne to szczegóły pomiń. Jestem amatorką staroci i jak mi zaatakują resztę to się załamię...
 
 
Kitten 


Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 06 Wrz 2007
Posty: 1197
Wysłany: 2010-05-01, 13:05   

thehoneypot, to zależy. Można albo cały mebel potraktować odpowiednią substancją w formie gazu lub płynu (specjalistyczna i droga usługa), albo samemu kupić trutkę i cierpliwie ją wstrzykiwać w dziurki po szkodnikach. W każdym razie, radziłabym zacząć od poproszenia o diagnozę konserwatora zabytków (może być student ;) ), ewentualnie po prostu kogoś, kto ma doświadczenie ze starym drewnem. Powodzenia :-)
_________________
hxxp://www.suwaczek.pl/]
 
 
bronka 
Supergirls don t cry

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Lip 2009
Posty: 6426
Wysłany: 2010-05-02, 14:20   

Kitten napisał/a:
radziłabym zacząć od poproszenia o diagnozę konserwatora zabytków (może być student ;) )

:-( No to może po wakacjach :-|
 
 
Kitten 


Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 06 Wrz 2007
Posty: 1197
Wysłany: 2010-05-02, 23:40   

thehoneypot, można próbować działać samemu, są bo kupienia odpowiednie preparaty: hxxp://www.strefakonserwatora.pl/xirein-protector-p-118.html. Ja osobiście bałabym się ingerować w obiekt na własną rękę, nie mając wprawy* - ale Ty wiesz najlepiej, w jakim stanie są Twoje meble i jak bardzo czas gra rolę.

*ale ja to cykor jestem ;)
_________________
hxxp://www.suwaczek.pl/]
 
 
bronka 
Supergirls don t cry

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Lip 2009
Posty: 6426
Wysłany: 2010-05-03, 07:27   

Kitten, ja mam miłość do starych mebli, ale na razie ich stan jest surowy (żeby nie napisać opłakany)...
Na razie nie mam kasy na renowację. To ogólnie jest zbieranina na maxa.
 
 
renka 
mama sama

Pomogła: 123 razy
Dołączyła: 02 Sie 2007
Posty: 3354
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2010-05-03, 10:40   

Co podczytuje ten watek to nieustannie kojarzy mnie sie on z utworem The Prodigy:

hxxp://www.youtube.com/watch?v=1bpusvRyyJI&NR=1&feature=fvwp

Ja jestem wlasnie w trakcie tlumaczenia swoim dziewczynom, ze nie depczemy i rozgniatamy zadnych robaczkow i innych zyjatek.
A zaczely tak robic obserwujac poczynania babci - juz nie raz apelowalam do mojej mamy, ze jak lubuje sie w zabijaniu wszelkich owadow to niech to robi dyskretnie, tak zeby dziewczyny tego nie widzialy. Ale grochem o sciane to standard w takim przypadku, szczegolnie, ze silnie zakorzenione nawyki trudno wyplenic, wiec efekt jej poczynan uwidocznil sie u moich dziewczyn. Ale na szczescie widze juz pozytywny wplyw moich moralow.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]

hxxp://alterna-tickers.com]

Ostatnio czytane:
1) HAWKINS P., Dziewczyna z pociągu
hxxp://bonito.pl/k-1098909-dziewczyna-z-pociagu
2) KRAJEWSKI M., Władca liczb
hxxp://bonito.pl/k-1318363-wladca-liczb
3) KRAJEWSKI M., Arena szczurów
hxxp://bonito.pl/k-1301314-arena-szczurow

 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,4 sekundy. Zapytań do SQL: 13