|
Jak tu pogodzić poszanowanie dla wszelkiego życia z lękami |
| Autor |
Wiadomość |
sylv
niedowiarek

Pomogła: 40 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 3138 Skąd: Sz-n
|
Wysłany: 2010-05-03, 11:36
|
|
|
moi znajomi mają w ogrodzie żmije. mają też dwuletnie dziecko
możecie coś poradzić? |
_________________ hxxp://www.thebump.com/?utm_source=ticker&utm_medium=UBB&utm_campaign=tickers]
moje aukcje
hxxp://allegro.pl/Shop.php/Show?id=19996001 |
|
|
|
 |
dynia
natulku :)

Pomogła: 152 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5252 Skąd: El Mundo
|
Wysłany: 2010-05-03, 12:02
|
|
|
Mieliśmy ten sam problem w Pl pewnego roku ,dzieciaki miały zakaz wychodzenia na podwórko bez dozoru.Nie da się ich przegonić żadnymi ultradzwiekami.Najlepsza metoda to zawsze skoszony teren,krótka trawa i hałas kosiarki ,którego nie lubią .Lubia być w malinach jezynach i kolo iglaków.W pewnym sensie nauczylismy się z nimi żyć,zmija nie zaatakuje ot tak ,to tez należy pamietać,niestety można tez niechcący ja zdeptać Warto rozejrzeć się za gniazdem ich ,wtedy można ten problem długotrwale rozwiązać,metoda należy do znaleźcy Problemy są tez niestety z surowicą na pogotowiach to skandal jak dla mnie i temat na inny wątek |
_________________ <img src="hxxp://lb1m.lilypie.com/2ar3p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/PNYBp1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/wdZip1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />
Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu. Stanisław Lem
 |
|
|
|
 |
alken87

Pomogła: 7 razy Dołączyła: 23 Mar 2010 Posty: 725 Skąd: Wałbrzych/Wrocław
|
Wysłany: 2010-05-03, 12:42
|
|
|
ja się przyznam wstydliwie że zdarza mi się zabić coś jakoś tak odruchowo, choć z reguły staram się wyganiać albo nie dopuszczać do tego, żeby coś się w domu znalazło, czy na zewnątrz oblazło mnie.
z kleszczem nigdy nie miałam do czynienia natomiast jeśli chodzi o komary to jestem uczulona, poza tym lezą na mnie jak ludzie do makdonalda więc jeśli mam w mieszkaniu to zabijam, ale staram się nie wpuszczać.
wczoraj na przykład zamordowałam rybika sprzątając w łazience, nawet nie pomyślałam co robię tylko trzasnęłam go kapciem dopiero potem się zastanowiłam po co to zrobiłam.
podobno owady mimo posiadania układu nerwowego nie czują bólu. tzn. tak przyjęło się sądzić ponieważ nie wykazują oznak ani fizycznych, ani w postaci impulsów nerwowych, ale na 100% nie wiadomo. |
|
|
|
 |
YolaW

Pomogła: 39 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 5462 Skąd: Południe :)
|
Wysłany: 2010-05-03, 21:42
|
|
|
| adriane napisał/a: | | Ale nie umiem mu wyjąć, proszę zawsze mamę żeby to zrobiła za mnie. |
adriane, a masz taką specjalną pensetkę do wyciągania kleszczy? Obsługa jest bardzo łatwa, ja wyciągam bez problemu, a palcami bym się nie odważyła.
A kleszcze w tym roku wyjątkowo zjadliwe. Sami łapie mimo zabezpieczenia preparatem, już kilka napitych znaleźliśmy w domu - odczepiły się same po najedzeniu. |
_________________ hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17] |
|
|
|
 |
adriane

Pomogła: 51 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 3064 Skąd: teraz Irlandia
|
Wysłany: 2010-05-03, 21:50
|
|
|
| Cytat: | | adriane, a masz taką specjalną pensetkę do wyciągania kleszczy? |
Nie wiedziałam, że coś takiego jest w ogóle. Idę jutro do weta po preparat na kleszcze to się dowiem. |
_________________ Ada, mama Emila 2002, Karoliny 2000 i Filipa 1991. |
|
|
|
 |
Alispo

Pomogła: 127 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5941 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-05-03, 21:53
|
|
|
| Są różne,chyba pisalismy o tym w temacie o kleszczach ,przejrzyj:-) |
_________________ facebook.com/dtogon |
|
|
|
 |
Lily

Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2010-05-03, 21:56
|
|
|
Są chyba takie pompki, prawda? hxxp://allegro.pl/item1021308856_anty_kleszcz_pompka_na_kleszcze_owady_zmije.html
A w tym roku straszny wysyp kleszczy i to już w marcu - mimo długiej zimy Nasza kotka osiedlowa miała na szyi całą kolonię, futro jej wypadło, mimo Fiprexu |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
 |
YolaW

Pomogła: 39 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 5462 Skąd: Południe :)
|
Wysłany: 2010-05-03, 21:56
|
|
|
| adriane, nawet bez przeglądania wegedzieciaka wet Ci coś poleci. Rewelacyjnie kleszcze się wyciąga, w całości, co najważniejsze. |
_________________ hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17] |
|
|
|
 |
adriane

Pomogła: 51 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 3064 Skąd: teraz Irlandia
|
Wysłany: 2010-05-03, 23:23
|
|
|
Dzięki za kleszczową pomoc
Bobik teraz ma średnio 1 kleszcza na 3 dni, więc przyda się. |
_________________ Ada, mama Emila 2002, Karoliny 2000 i Filipa 1991. |
|
|
|
 |
arahja

Pomogła: 26 razy Dołączyła: 23 Cze 2008 Posty: 1148 Skąd: brno
|
Wysłany: 2010-05-05, 09:52
|
|
|
Mole to walka od ponad roku w moim mieszkaniu, obrzydzają mi skutecznie na dłuższy czas każdy produkt, w którym osiądą. Ostatnio walczyliśmy raźniej: trujcem w płytce, czyściej w kuchni, ale po weekendzie znów mi po jedzeniu latają. Nie czuję litości, albo ja zjem moje żarcie, albo one - i traktuję to jako niemalże sytuację zagrożenia życia. Zabijam też komary, wszelakie robactwo biegające po mieszkaniu i bytujące w moich rzeczach, nawet nie próbuję przykładać do tego jakiejś etyki.
Jeno rybiki rzeczywiście są w porządku, nie jedzą mojego jedzenia, siedzą cicho w łazience, mają dożywocie. |
_________________ hxxp://czeski-sen.blogspot.cz |
|
|
|
 |
Tempeh-Starter
aktywny zarodnik

Pomógł: 5 razy Dołączył: 14 Paź 2009 Posty: 811 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-05-05, 10:41
|
|
|
| YolaW napisał/a: | | adriane, nawet bez przeglądania wegedzieciaka wet Ci coś poleci. Rewelacyjnie kleszcze się wyciąga, w całości, co najważniejsze. |
ale przecież nie chodzi o to żeby klescze łatwo wyjąć tylko o choroby przez nie przenoszone, jak ma w tym pomóc pompka ??? wyssać
trzeba zapobiegać ukąszeniu
pies albo kot zarażony boreliozą pada w 2-3 dni, na pompkę za późno miłe panie
obroża lub spray lub krople - raczej to poradzi weterynarz...
używałem zawsze preventic ale od stycznia sunie noszą bayera (droższa ale długotrwała) |
_________________ hxxp://www.tempehservice.com] RÓB SOBIE TEMPEH
 |
|
|
|
 |
Lily

Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2010-05-05, 10:51
|
|
|
| Cytat: | | ale przecież nie chodzi o to żeby klescze łatwo wyjąć tylko o choroby przez nie przenoszone, jak ma w tym pomóc pompka ??? | Im szybciej się wyciągnie, tym mniejsze prawdopodobieństwa zakażenia. A te środki niestety nie zawsze działają - zwierzęta mają kleszcze pomimo stosowania kropli, noszenia obroży itp. W pewnych rejonach kleszcze są już odporne na większość chemii. |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
 |
alcia
:-)

Pomogła: 184 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 7184 Skąd: Ośw.
|
Wysłany: 2010-05-05, 10:51
|
|
|
| Tempeh-Starter napisał/a: | | ale przecież nie chodzi o to żeby klescze łatwo wyjąć tylko o choroby przez nie przenoszone, |
ale właśnie przy uszkodzeniu kleszcza jest większe ryzyko zakażenia. Kleszcz wyjęty w całości, to dosyć ważna prewencja w związku z tym. A poza tym - kleszcz wyjęty szybko. |
_________________ <img src="hxxp://lbyf.lilypie.com/XlSMp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Kids Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbf.daisypath.com/KfUBp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />
fb Pathi: hxxps://www.facebook.com/pages/Pathi-noside%C5%82ka-azjatyckie-Mei-Tai/143627059026080?ref=hl |
|
|
|
 |
Tempeh-Starter
aktywny zarodnik

Pomógł: 5 razy Dołączył: 14 Paź 2009 Posty: 811 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-05-05, 11:33
|
|
|
no w sumie fakt, skoro już wlazł to lepiej go jak najszybciej wyciągnąć
jeśli klaszcz był nosicielem boreliozy to zawsze jest nadzieja że w momencie ukąszenia pasożyty nie osiągnęły stadium inwazyjnego (nie ma co czekać aż osiągną)
moje małe noszą obróżki cały rok na okrągło, zawsze wymieniamy przed wygaśnięciem ważności i mimo że Warszawskie trawniki są mega zakleszczone a i w rożne szuwary jeździmy też często przez 4 lata ZERO kleszczy
może inaczej jest z wielkim psami ale w przypadku mopsów obroża = 100% ochrony |
_________________ hxxp://www.tempehservice.com] RÓB SOBIE TEMPEH
 |
|
|
|
 |
YolaW

Pomogła: 39 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 5462 Skąd: Południe :)
|
Wysłany: 2010-05-05, 21:17
|
|
|
Tempeh-Starter, dziewczyny już odpisały co najważniejsze. U nas krople nie pomagają tzn. pies łapie duuużo mniej kleszczy, ale zdarzają się i wtedy czas się liczy przy wyciąganiu. Jedna z chorób przenoszonych przez kleszcze (borelioza?) to bakterie bytujące w jelitach tegoż i zanim kleszcz psa zarazi potrzeba czasu. W przypadku wirusowej choroby (zapalenie opon?) do zakażenia dochodzi od razu i szybkie wyciągnięcie niestety nie zaradzi temu. Nadzieja w tym, że kleszcz był czysty.
| Tempeh-Starter napisał/a: | | może inaczej jest z wielkim psami ale w przypadku mopsów obroża = 100% ochrony | My przerobiliśmy kilka rodzajów obroży, nie widziałam żadnej różnicy. Na moim psie najbardziej sprawdzają się krople. |
_________________ hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17] |
|
|
|
 |
Lily

Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2010-05-05, 21:29
|
|
|
| YolaW napisał/a: | | Jedna z chorób przenoszonych przez kleszcze (borelioza?) to bakterie bytujące w jelitach tegoż i zanim kleszcz psa zarazi potrzeba czasu. | Może babeszjoza hxxp://www.babeszjoza.com/opis_choroby.html ? Podobno bardzo groźna... |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
 |
ajanna
Pomogła: 75 razy Dołączyła: 11 Cze 2007 Posty: 1651 Skąd: Barcelona
|
Wysłany: 2010-05-08, 11:27
|
|
|
ja pająków od zawsze bałam się potwornie i brzydziłam, ale potem starałam się nad tym pracować i obecnie doszłam do stadium, w którym te chude, nieowłosione, długonogie mogę wziąć do ręki, oczywiście nie dla zabawy, tylko żeby je wyeksmitować . pozostałe staram się łapać w szklankę. mole, komary i inne takie eksterminuję choć jeszcze kilka lat temu było to dla mnie nie do pomyślenia . ale staram się oczywiście stosować także prewencję - siatki w oknach - sprawdzają się .
co do "krwi" owadów na naszych rękach, to i tak pewne sytuacje są nie do uniknięcia - wystarczy obejrzeć zderzak i reflektory po jeździe autem (zwł. nocnej)
co do ratowania zwierząt, to ja oczywiście dżdżownic nie rozdeptuję, ale nie kocham ich na tyle, żeby je ewakuować ze strefy zagrożenia, natomiast ślimaki - tak - to moja miłość od dzieciństwa . kiedy szłam do szkoły po deszczu, zawsze się spóźniałam, zresztą i teraz zbieram je z mokrej ulicy |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com] |
|
|
|
 |
pomarańczka [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-05-08, 11:40
|
|
|
| ajanna napisał/a: | natomiast ślimaki - tak - to moja miłość od dzieciństwa . kiedy szłam do szkoły po deszczu, zawsze się spóźniałam, zresztą i teraz zbieram je z mokrej ulicy | to tak mam i ja |
|
|
|
 |
|
|