|
czy dzieci wegetarian chcą jeść mięso? |
| Autor |
Wiadomość |
metzli

Dołączyła: 10 Cze 2009 Posty: 37 Skąd: Poznań/Bruksela
|
Wysłany: 2010-06-09, 11:06
|
|
|
No ale mogłam wpaść na oczywistą oczywistość, że na allegro jest WSZYSTKO
Właśnie oglądam. Jeszcze jakby tak napisali, które nie chińskie, to by było git. |
_________________ <img src="hxxp://lb1f.lilypie.com/TikiPic.php/RJAI.jpg" width="83" height="80" border="0" alt="Lilypie - Personal picture" /><img src="hxxp://lb1f.lilypie.com/RJAIp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" /> |
|
|
|
 |
Lily

Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2010-06-09, 11:09
|
|
|
| metzli, ten jest polski hxxp://www.allegro.pl/item1064722926_termos_obiadowy_poj_1_4l_zobacz.html (chyba że chcesz jakiś bardziej wypasiony) |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
 |
metzli

Dołączyła: 10 Cze 2009 Posty: 37 Skąd: Poznań/Bruksela
|
Wysłany: 2010-06-09, 11:14
|
|
|
E tam, ten jest wystarczająco wypasiony Dzięki. Tylko pytanie czy na pewno "polski" . Na stronie www.galicja.debica.pl, którą zauważyłam na zdjęciu w aukcji wyczytałam:
"Współpracujemy z europejskimi firmami Cerve, Borgonovo, Gio Style, Yioula GlassWorks SA, importujemy produkty z Chin, Indonezji, Wietnamu."
Jak na razie to mi wygląda tylko na polskiego importera |
_________________ <img src="hxxp://lb1f.lilypie.com/TikiPic.php/RJAI.jpg" width="83" height="80" border="0" alt="Lilypie - Personal picture" /><img src="hxxp://lb1f.lilypie.com/RJAIp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" /> |
|
|
|
 |
Lily

Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2010-06-09, 11:15
|
|
|
| metzli, najlepiej napisz do nich. Być może nie wszystko importują. |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
 |
metzli

Dołączyła: 10 Cze 2009 Posty: 37 Skąd: Poznań/Bruksela
|
Wysłany: 2010-06-09, 11:16
|
|
|
| Tak też zrobię. Ech... |
_________________ <img src="hxxp://lb1f.lilypie.com/TikiPic.php/RJAI.jpg" width="83" height="80" border="0" alt="Lilypie - Personal picture" /><img src="hxxp://lb1f.lilypie.com/RJAIp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" /> |
|
|
|
 |
Capricorn
2radical4u
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 6526
|
Wysłany: 2010-06-09, 19:20
|
|
|
| metzli napisał/a: | Ech, a ja się obawiam indoktrynacji przez dziadków. Na pewno jakiś "kurczaczek" albo inne "mięsko" zostanie wepchnięte w naszą Tyśkę. Oczywiście w jak najlepszej wierze, ale zawsze pod nieobecność rodziców i w wielkiej tajemnicy.
|
dziwne jest to zdanie.
Przecież jeżeli zależy Ci na tym, żeby dziecko nie dostawało mięsa, to na pewno da się to zorganizować, chociażby poprzez niepozostawianie dziecka pod opieką dziadków podczas nieobecności rodziców. |
_________________ this is the strangest life I've ever had...
Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę. |
|
|
|
 |
YolaW

Pomogła: 39 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 5462 Skąd: Południe :)
|
Wysłany: 2010-06-09, 21:19
|
|
|
| Capricorn napisał/a: | | Przecież jeżeli zależy Ci na tym, żeby dziecko nie dostawało mięsa, to na pewno da się to zorganizować, chociażby poprzez niepozostawianie dziecka pod opieką dziadków podczas nieobecności rodziców. |
To chyba nie zawsze takie proste...Różne sytuacje podbramkowe w życiu się zdarzają, czasami nie da się inaczej przynajmniej od czasu do czasu... |
_________________ hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17] |
|
|
|
 |
Capricorn
2radical4u
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 6526
|
Wysłany: 2010-06-09, 21:32
|
|
|
| YolaW napisał/a: | | Capricorn napisał/a: | | Przecież jeżeli zależy Ci na tym, żeby dziecko nie dostawało mięsa, to na pewno da się to zorganizować, chociażby poprzez niepozostawianie dziecka pod opieką dziadków podczas nieobecności rodziców. |
To chyba nie zawsze takie proste...Różne sytuacje podbramkowe w życiu się zdarzają, czasami nie da się inaczej przynajmniej od czasu do czasu... |
wszystko zależy od tego, na czym nam najbardziej zależy |
_________________ this is the strangest life I've ever had...
Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę. |
|
|
|
 |
metzli

Dołączyła: 10 Cze 2009 Posty: 37 Skąd: Poznań/Bruksela
|
Wysłany: 2010-06-09, 21:35
|
|
|
Jakoś nie wyobrażam sobie, aby moja córka nie wyjechała choć raz na wakacje do dziadków Są mięsożerni, ale nawzajem się z dzieciem uwielbiają. Pozostanie mi liczyć na to, że Stwór po prostu mięsa lubiła nie będzie i będzie pluła babci na dywan |
_________________ <img src="hxxp://lb1f.lilypie.com/TikiPic.php/RJAI.jpg" width="83" height="80" border="0" alt="Lilypie - Personal picture" /><img src="hxxp://lb1f.lilypie.com/RJAIp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" /> |
|
|
|
 |
renka
mama sama
Pomogła: 123 razy Dołączyła: 02 Sie 2007 Posty: 3354 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2010-06-09, 21:43
|
|
|
Ale dziadkowie to tylko jeden z poczatkowych problemow.
Pozniej moga dojsc inne, np. przedszkole czy szkola (rozne niezamierzona, a moze i zamierzone pomylki), jadlodajna u rowiesnikow etc.
Nie da sie kontrolowac dziecka w 100% czy zdarzy mu gdzies zjesc mieso czy nie.
A czy bedzie chcialo jesc to bardzo indywidualna kwestia i w duzej mierze zalezy od charakteru dziecka i sposobu wychowania. |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
Ostatnio czytane:
1) HAWKINS P., Dziewczyna z pociągu
hxxp://bonito.pl/k-1098909-dziewczyna-z-pociagu
2) KRAJEWSKI M., Władca liczb
hxxp://bonito.pl/k-1318363-wladca-liczb
3) KRAJEWSKI M., Arena szczurów
hxxp://bonito.pl/k-1301314-arena-szczurow
|
| Ostatnio zmieniony przez renka 2010-06-09, 21:45, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
metzli

Dołączyła: 10 Cze 2009 Posty: 37 Skąd: Poznań/Bruksela
|
Wysłany: 2010-06-09, 21:44
|
|
|
A to swoją drogą.
Pożyjemy - zobaczymy. |
_________________ <img src="hxxp://lb1f.lilypie.com/TikiPic.php/RJAI.jpg" width="83" height="80" border="0" alt="Lilypie - Personal picture" /><img src="hxxp://lb1f.lilypie.com/RJAIp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" /> |
|
|
|
 |
renka
mama sama
Pomogła: 123 razy Dołączyła: 02 Sie 2007 Posty: 3354 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2010-06-09, 21:50
|
|
|
Ronka 100% wegedzieciakiem juz nie jest - wlasnie za sprawa kilku przedszkolnych pomylek, ktore wynikaly z jej duzej absencji swego czasu.
Z biegiem czasu przychodza roznego rodzaju dylematy.
Ja obecnie np. mam taki, czy puscic w poniedzialek Ronke na wycieczke calodzienna do skansenu wsi polskiej, gdzie dzieci maja zapewniony obiad i pewnie bedzie jakies mieso, a nie wchodzi opcja wlasnego jedzenia.
Znajac mnie pewnie puszcze nieskupiajac sie zbyt dlugo nad tym, czy cos miesnego tam podje, choc nie omieszkam z nia porozmwiac o tym przed wyjazdem. |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
Ostatnio czytane:
1) HAWKINS P., Dziewczyna z pociągu
hxxp://bonito.pl/k-1098909-dziewczyna-z-pociagu
2) KRAJEWSKI M., Władca liczb
hxxp://bonito.pl/k-1318363-wladca-liczb
3) KRAJEWSKI M., Arena szczurów
hxxp://bonito.pl/k-1301314-arena-szczurow
|
|
|
|
 |
YolaW

Pomogła: 39 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 5462 Skąd: Południe :)
|
Wysłany: 2010-06-09, 22:19
|
|
|
| Capricorn napisał/a: | YolaW napisał/a:
Capricorn napisał/a:
Przecież jeżeli zależy Ci na tym, żeby dziecko nie dostawało mięsa, to na pewno da się to zorganizować, chociażby poprzez niepozostawianie dziecka pod opieką dziadków podczas nieobecności rodziców.
To chyba nie zawsze takie proste...Różne sytuacje podbramkowe w życiu się zdarzają, czasami nie da się inaczej przynajmniej od czasu do czasu...
wszystko zależy od tego, na czym nam najbardziej zależy |
Miałam na myśli to, że czasem nie da się inaczej i trzeba dzieci same z dziadkami zostawić, a jesli Ci karmią po kryjomu mięsem to właśnie taka sytuacja gdy nie dało się inaczej... |
_________________ hxxp://www.slub-wesele.pl]
hxxp://slub-wesele.pl/]
hxxps://achtedzieciaki.pl/artykul/17] |
|
|
|
 |
Capricorn
2radical4u
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 6526
|
Wysłany: 2010-06-09, 22:28
|
|
|
| YolaW napisał/a: | | Capricorn napisał/a: | YolaW napisał/a:
Capricorn napisał/a:
Przecież jeżeli zależy Ci na tym, żeby dziecko nie dostawało mięsa, to na pewno da się to zorganizować, chociażby poprzez niepozostawianie dziecka pod opieką dziadków podczas nieobecności rodziców.
To chyba nie zawsze takie proste...Różne sytuacje podbramkowe w życiu się zdarzają, czasami nie da się inaczej przynajmniej od czasu do czasu...
wszystko zależy od tego, na czym nam najbardziej zależy |
Miałam na myśli to, że czasem nie da się inaczej i trzeba dzieci same z dziadkami zostawić, a jesli Ci karmią po kryjomu mięsem to właśnie taka sytuacja gdy nie dało się inaczej... |
a ja miałam na myśli to, że jeśli nie ufasz dziadkom (i nie chodzi tutaj wyłącznie o kwestię tego, co będą dziecku podawać do jedzenia, ale np. o to, czy potrafią zapanować nad umiłowaniem alkoholu w sytuacji, gdy mają się zająć wnukami, albo, na przykład, czy nie zorganizują dziecku w tym czasie chrztu, którego nie chcą dla dziecka rodzice, itp, itd.), to na rzęsach staniesz, żeby zorganizować dzieciom opiekę inną niż opiekę dziadków. I wiem, co mówię. |
_________________ this is the strangest life I've ever had...
Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę. |
|
|
|
 |
metzli

Dołączyła: 10 Cze 2009 Posty: 37 Skąd: Poznań/Bruksela
|
Wysłany: 2010-06-09, 22:29
|
|
|
To można bez wiedzy rodziców zorganizować chrzest?! Nie żartuj, bo tam więcej nie pojadę |
_________________ <img src="hxxp://lb1f.lilypie.com/TikiPic.php/RJAI.jpg" width="83" height="80" border="0" alt="Lilypie - Personal picture" /><img src="hxxp://lb1f.lilypie.com/RJAIp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" /> |
|
|
|
 |
Capricorn
2radical4u
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 6526
|
Wysłany: 2010-06-09, 22:32
|
|
|
| metzli napisał/a: | :shock: To można bez wiedzy rodziców zorganizować chrzest?! Nie żartuj, bo tam więcej nie pojadę |
w necie jest kilka takich historii, nie ręczę za ich prawdziwość oczywiście. |
_________________ this is the strangest life I've ever had...
Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę. |
|
|
|
 |
metzli

Dołączyła: 10 Cze 2009 Posty: 37 Skąd: Poznań/Bruksela
|
Wysłany: 2010-06-09, 22:35
|
|
|
| Nieee, chyba coś jest naciągnięte. Jakiś czas temu to sprawdzałam, abym właśnie nie została w ten sposób zaskoczona i o ile pamiętam to się uspokoiłam. Do teraz. Chyba trzeba będzie ponownie się w te przepisy kościelne wczytać. |
_________________ <img src="hxxp://lb1f.lilypie.com/TikiPic.php/RJAI.jpg" width="83" height="80" border="0" alt="Lilypie - Personal picture" /><img src="hxxp://lb1f.lilypie.com/RJAIp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" /> |
|
|
|
 |
Capricorn
2radical4u
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 6526
|
Wysłany: 2010-06-09, 22:43
|
|
|
| metzli napisał/a: | | Nieee, chyba coś jest naciągnięte. Jakiś czas temu to sprawdzałam, abym właśnie nie została w ten sposób zaskoczona i o ile pamiętam to się uspokoiłam. Do teraz. Chyba trzeba będzie ponownie się w te przepisy kościelne wczytać. |
Historie, które czytałam, miały dość podobny schemat: zazwyczaj nie było problemu z aktem urodzenia, który trzeba okazać przy organizowaniu formalności, dziadkowie oburzeni bezbożnością swoich dzieci i zatroskani o dusze wnucząt, zaprzyjaźniony ksiądz, kameralne nabożeństwo, i po sprawie.
btw, znam tez ludzi, którzy brali ślub kościelny bez uprzedniego przyjęcia sakramentu bierzmowania, wystarczyło pisemne oświadczenie, ze się wybierzmują "przy okazji".
Formalności formalnościami, a życie - życiem |
_________________ this is the strangest life I've ever had...
Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę. |
|
|
|
 |
Lily

Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2010-06-09, 22:44
|
|
|
| metzli napisał/a: | :shock: To można bez wiedzy rodziców zorganizować chrzest?! Nie żartuj, bo tam więcej nie pojadę | Akurat na moim chrzcie z rożnych względów nie było rodziców Nie wiem, czy była pisemna zgoda, ale pewnie chrzest zorganizować można (no, może w tych czasach już nie?). |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
 |
kofi
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 6415 Skąd: jestem ze wsi
|
Wysłany: 2010-06-10, 07:27
|
|
|
| renka napisał/a: | Ja obecnie np. mam taki, czy puscic w poniedzialek Ronke na wycieczke calodzienna do skansenu wsi polskiej, gdzie dzieci maja zapewniony obiad i pewnie bedzie jakies mieso, a nie wchodzi opcja wlasnego jedzenia.
|
Jeśli tam jest jakaś knajpa, to porozmawiaj z wychowawczynią, żeby zamieniła porcję Ronki na jakieś wege - jedzenie - naleśnika, placki ziemniaczane, czy pierożki. Daniel był ostatnio na wycieczce, też się bałam bo z obiadem (nawet zrobiłam mu mini-pizze ze sobą), ale poprosiłam panią, żeby poprosiła o zamianę, on sam zresztą powiedział później i dostał naleśnika z bitą śmietaną, którego zazdrościła mu połowa dzieci.
Co do karmienia mięsem przez dziadków - póki dziecko jest małe - jasne, że nie powie, ale też nie zostawiłabym dziecka gdybym się obawiała, że nakarmią je mięsem. Jak komuś nie ufam, nie powierzam mu dziecka. I to dotyczy nie tylko karmienia, zgadzam się z Capri. |
_________________ hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 |
|
|
|
 |
Kasiula2305

Pomogła: 1 raz Dołączyła: 04 Kwi 2009 Posty: 476 Skąd: North West
|
Wysłany: 2010-06-10, 07:31
|
|
|
| metzli napisał/a: | | Ech, a ja się obawiam indoktrynacji przez dziadków. Na pewno jakiś "kurczaczek" albo inne "mięsko" zostanie wepchnięte w naszą Tyśkę. Oczywiście w jak najlepszej wierze, ale zawsze pod nieobecność rodziców i w wielkiej tajemnicy. |
...tez sie tego obawiam, dlatego najpierw, zrobie wylklad mojej mamie, zreszta ona sama mnie sie pytala o wege przepisy . A u tesciuow to bym na 5 minut dziecka nie zostwila.
Mysle ze jak sie nauczy od malego ze zwierzat sie nie jada, ...bedzie dziecko sie tego trzymalo. Moze z ciekawosci sproboje..., chociaz coraz wiecej jest wege ludzi na swiecie...
A termos fajny |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://daisypath.com]
hxxp://straznik.dieta.pl/] |
|
|
|
 |
kofi
Pomogła: 89 razy Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 6415 Skąd: jestem ze wsi
|
Wysłany: 2010-06-10, 07:36
|
|
|
Ja straszyłam - wiem, że to głupie, ale równie głupie, jak przekonanie o niebędnym udziale mięsa w diecie - że dziecko się strasznie rozchoruje na żołądek, jak tak nagle dadzą mu mięso, no ale to tylko na początku i na wszelki wypadek. Zresztą dzieciak od 2 - 3 roku życia jest przecież świadomy tego, co je, a czego nie. Przynajmniej Daniel był. I ma nawyk pytania co mu dają do jedzenia - nie uczyłam go - nauczył się od nas. |
_________________ hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 |
|
|
|
 |
excelencja

Pomogła: 46 razy Dołączyła: 01 Sty 2008 Posty: 4973 Skąd: Grójec
|
Wysłany: 2010-06-10, 08:46
|
|
|
Dla mnie to niewyobrażalne żeby moja mama miała podać Lilce mięso wbrew mnie. No po prostu w głowie mi się nie mieści i już.
Poza tym problem 'podania mięsa' to tak do 3 lat myślę - potem już dziecko samo czai, że to zwierzę.
Lilak też w większości wie co to mięso- np wędliny czy kiełbas by nie dała sobie wcisnąć, ale kotlety czy pasztety pewnie tak z tej prostej przyczyny, że wyglądają tak samo. |
_________________ <img src="hxxp://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/c/cz2uabiht.png" border="0" alt="AlternaTickers - Cool, free Web tickers">
hxxp://tropyprzyrody.pl/] |
|
|
|
 |
renka
mama sama
Pomogła: 123 razy Dołączyła: 02 Sie 2007 Posty: 3354 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2010-06-10, 13:47
|
|
|
To, ze dziecko czai, co to jest mieso to jedno, dwa - gdy jest malo asertywne i niesmiale moze zjesc to, co dostanie podane na talerzu.
Mam wrazenie, ze Ronka wlasnie taka jest.
[ Dodano: 2010-06-10, 14:48 ]
| Capricorn napisał/a: | | metzli napisał/a: | :shock: To można bez wiedzy rodziców zorganizować chrzest?! Nie żartuj, bo tam więcej nie pojadę |
w necie jest kilka takich historii, nie ręczę za ich prawdziwość oczywiście. |
Mozna, mozna.
Wszystko zalezy od ksiedza tak naprawde. |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://alterna-tickers.com]
Ostatnio czytane:
1) HAWKINS P., Dziewczyna z pociągu
hxxp://bonito.pl/k-1098909-dziewczyna-z-pociagu
2) KRAJEWSKI M., Władca liczb
hxxp://bonito.pl/k-1318363-wladca-liczb
3) KRAJEWSKI M., Arena szczurów
hxxp://bonito.pl/k-1301314-arena-szczurow
|
|
|
|
 |
tęczówka
marchewkowa panienka
Pomogła: 6 razy Dołączyła: 29 Gru 2008 Posty: 357 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2010-06-10, 22:41
|
|
|
| kofi napisał/a: | | dziecko się strasznie rozchoruje na żołądek, jak tak nagle dadzą mu mięso |
a to nie jest prawda?
półtora roku temu byłam strasznie chora i zachciało mi się czekolady(a już od pół roku nie jadłam nabiału,chyba jakaś półprzytomna byłam)-najadłam się więc czekoladek i uwierzcie mi-takiej sraczki jaką wtedy miałam świat nie widział.
siedziałam na kiblu kilka godzin i czekałam na śmierć,serio.
tak więc myślę,że dziecko też by się rozchorowało,gdyby zjadło kawał mięsa. |
_________________ Nie skrzywdzisz muchy,
która błaga o litość,
złożywszy nóżki.
 |
|
|
|
 |
|
|