wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Jakie jedzenie najlepsze?
Autor Wiadomość
Cytrynka 


Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 962
Skąd: Olympia, USA
Wysłany: 2010-06-11, 18:53   Jakie jedzenie najlepsze?

Czytam, dokształcam się, dumam i ni cholewy nie wiem, bo te informacje są sprzeczne.
Z jednej strony: Pięć Przemian
Z drugiej strony: weganizm
Z trzeciej strony: surowy weganizm
Z czwartej strony: różne inne informacje, które przynoszą jeno ból głowy.
Wydaje mi się: na podstawie tego co czytam, słucha albo oglądam: to surowy weganizm jest świetny. Tylko, że wydaje mi się dość trudnym i kosztownym rozwiązaniem. Tak to same superlatywy: masz normalną wagę, Twoje dolegliwości odchodzą w zapomnienie, podobno ma się więcej energii, wygląda się młodziej itd.
A drugiej: jak sobie wyobrazić zimne dni bez ciepłych posiłków? No i dobrze byłoby mieć suszarkę do owoców i warzyw i dobry blender. No i przynajmniej u mnie, surowizny (te eko) są dość drogie.
Z kolei w Pięciu przemianach chyba dość długo gotuje się niektóre potrawy. To zabija enzmy.
No i nie wiem. Chciałabym coś zmienić, tylko nie wiem na co. Te sprzeczne informacje mnie dezorientują.
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2010-06-11, 19:55   

Cytrynka, nie porywaj się na coś, co dołoży Ci pracy. Staraj się jeść sezonowo, czyli latem jak najwięcej świeżego, surowego, w zimnym okresie więcej gotowanego - wg 5 przemian to dobry pomysł, bo można się dogrzać, doenergetyzowac itp. Wg mnie nie warto się za bardzo wkręcać w jakiś system, jeśli tego nie czujemy, a jednocześnie strasznie nam się chce czegoś, co w danym systemie jest zabronione. Trzeba wypośrodkować, jedzenie to nie wszystko - głowa to też wiele, jeśli chodzi o zdrowie. Stres potrafi zniweczyć pozytywne skutki najzdrowszej diety.
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
DagaM 

Pomogła: 63 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3025
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-06-11, 22:27   

Cytrynko, surowy weganizm jest ostatnio bardzo modny, a do tego gdy jest tak gorąco jak teraz w Polsce, aż się chce czegoś chrupiącego, surowego - to się dzieje naturalnie - jedziesz na sokach, owocach, sałatkach i nic więcej nie wchodzi ;-) Przynajmniej mnie i mojej Nince :mryellow:
Jednak gdy robi się chłodniej, faktycznie chce się czegoś ciepłego, gotowanego. Myślę, że warto polegać na swojej intuicji i na weganiźmie :mrgreen: (choć sama do końca nie jestem weganką, bo piję mleko w kawie).Do tego postaw na jedzenie nieprzetworzone, jak najwięcej razowego, jak najmniej cukru. Dieta wegańska sama w sobie jest bardzo lecznicza.
_________________
<img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/LTYcp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />

----------------------
www.naturei.pl
 
 
 
bodi 
lucky lucky me :)


Pomogła: 91 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 4234
Skąd: UK
Wysłany: 2010-06-13, 00:45   

he he, Cytrynka, często się łapię na podobnych rozważaniach jak Ty - zwłaszcza jeśli zdarzy mi się podążając z jednego linka za drugim pobuszować trochę po internecie w poszukiwaniu tej jedynie słusznej diety ;)

DagaM jak zwykle jest głosem rozsądku i jej bym się słuchała, napisała wszystko co ja sama bym CI napisała :)

Lily napisał/a:
Stres potrafi zniweczyć pozytywne skutki najzdrowszej diety.

amen.
:D
_________________

 
 
Agnieszka 

Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5199
Wysłany: 2010-06-13, 14:04   

Jak napisały dziewczyny powyżej. Nawet chłodnik można zrobić wg 5 przemian. Ja nawet jak upał domagam się żeby dzieć zjadł ciepłe I śniadanie - na szczęście jeszcze słucha "matki wariatki".
 
 
dynia 
natulku :)


Pomogła: 152 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5252
Skąd: El Mundo
Wysłany: 2010-06-13, 14:11   

bodi ja też ostatnio mam podobne dylematy :-> ;-)
_________________
<img src="hxxp://lb1m.lilypie.com/2ar3p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/PNYBp1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/wdZip1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />

Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu. Stanisław Lem
 
 
kofi 

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 6415
Skąd: jestem ze wsi
Wysłany: 2010-06-13, 14:49   

A ja jakoś nie - ze wszystkiego biorę to, co lubię. Jak gotuję wg 5 przemian - to staram się trzymać zasad, chociaż - po prawdzie - R. raczej gotuje wg 5 przemian, ja wg swojej intuicji. :-> Są rzeczy, które i jem, bo lubię, chociaż uważam je za niezdrowe - np. nabiał. Tyle, że staram się je ograniczać, na ile się da. Nie wydaje mi się, żeby byłą jedna jedyna całkiem zdrowa i dobra dieta, lepsza od innych. Oprócz wegetarianizmu, oczywiście :mrgreen: . Poza tym ważne jest pochodzenie tego, co jesz. Jeśli masz dostęp do eko-warzyw i innych eko, to super, jeśli nie to trudno, co zrobić. :-|
_________________
hxxp://jak-obloki.blogspot.com/
 
 
Capricorn 
2radical4u

Pomogła: 89 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 6526
Wysłany: 2010-06-13, 15:01   

kofi napisał/a:
A ja jakoś nie - ze wszystkiego biorę to, co lubię.


Mam tak samo, jak Ty. ;-)
_________________
this is the strangest life I've ever had...

Niniejszym oświadczam, iż wszystkie moje wypowiedzi zawierają wyłącznie moje spojrzenie na omawiany temat. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Dziękuję za uwagę.
 
 
kociakocia 


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 05 Sty 2009
Posty: 4300
Skąd: Wawa
Wysłany: 2010-06-13, 15:05   

ja natomiast zwracać zaczęłam jeszcze większą uwagę na połączenia produktów, mam też na uwadze produkty, które są nie wskazane dla mojej grupy krwi, choć w tej materii nie panikuję, czasem coś zjem.
nie wspomnę, że jestem przeświadczona, iż wegańska dieta jest najzdrowsza i może leczyć
_________________
MEI TAI, POUCH, CHUSTY KÓŁKOWE, NOSIDEŁKO ERGONOMICZNE wkrótce, zapraszam :)
hxxp://www.facebook.com/pages/Madame-Googoo-baby-carriers/145687608816099 MADAME GOOGOO baby carriers
hxxps://picasaweb.google.com/madamegoogoo
Doradca noszenia dzieci ClauWi®
 
 
Alispo 


Pomogła: 127 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5941
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-06-13, 16:30   

Capricorn napisał/a:
kofi napisał/a:
A ja jakoś nie - ze wszystkiego biorę to, co lubię.


Mam tak samo, jak Ty. ;-)

I ja.
_________________
facebook.com/dtogon
 
 
rosa 
born to be wild


Pomogła: 174 razy
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 7459
Skąd: Zielonka
Wysłany: 2010-06-13, 16:57   

ja też jakoś nie mam z tym problemu
_________________
hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes
 
 
DagaM 

Pomogła: 63 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 3025
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-06-13, 18:32   

bodi napisał/a:
DagaM jak zwykle jest głosem rozsądku i jej bym się słuchała, napisała wszystko co ja sama bym CI napisała :)
Dzięki :-D
kociakocia napisał/a:
ja natomiast zwracać zaczęłam jeszcze większą uwagę na połączenia produktów
O! Uważam, że to jest też bardzo ważne, choć w przypadku stosowania wegetarianizmu/weganizmu, jest mniejsze ryzyko złych połączeń niż przy diecie mięsnej. Im lepsze trawienie, tym lepsze przyswajanie, a przeciez o to chodzi, żeby jak najwięcej "wyciągnąć" z pokarmu, przy jak najmniejszym obciążeniu organizmu procesem trawienia.
kociakocia napisał/a:
nie wspomnę, że jestem przeświadczona, iż wegańska dieta jest najzdrowsza i może leczyć
trzeba dodać jeszcze, że dobrze skomponowana dieta wegańska ma działanie lecznicze/oczyszczające, jest to udowodnione naukowo :idea: Nie mam co do tego wątpliwości! Badania pokazują, że nawet dieta ograniczona do spożywania mięsa raz w tygodniu nie daje tak dobrych efektów jak całkowita eliminacja mięsa (i nabiału), a można to zaobserwować juz na przestrzeni 10-15 lat odżywiania.

Agnieszka, u nas w letnie dni tylko śniadanie jest na ciepło, a pozostałe posiłki - niemalże tylko surowe :-D

Cytrynko, dodam jeszcze, że oprócz zdrowego jedzenia, ważna jest tez higiena stylu odżywiana się - posiłki o stałych porach, w równych odstepach czasu, wystarczająco długich, aby zgłodnieć od jednego posiłku do następnego, bez zarzucania żoładka ciągłymi przekąskami.
_________________
<img src="hxxp://lb4f.lilypie.com/LTYcp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Fourth Birthday tickers" />

----------------------
www.naturei.pl
 
 
 
okso 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 11 Wrz 2009
Posty: 91
Skąd: Lbn
Wysłany: 2010-06-13, 20:00   

ja bym bardzo chciala przejsc na raw wegan ale jakos brakuje mi silnej woli... jak uda mi sie ograniczyc gotowane/smażone tak do 50 % to nie czuje sie taka zamulona, ogolnie z moja konsekwencja nie najlepiej bo np mimo ze po jajkach mam zapchane zatoki a po nabiale wyskakuje mi wysypka to jakos nie potrafie tego calkiem wyeliminowac :roll:

btw niektore rzeczy smakuja o wiele lepiej na surowo niz ugotowane niedawno odkrylam ze uwielbiam surowego buraka i kalafiora
 
 
alken87 


Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 23 Mar 2010
Posty: 725
Skąd: Wałbrzych/Wrocław
Wysłany: 2010-06-13, 20:01   

DagaM napisał/a:
Badania pokazują, że nawet dieta ograniczona do spożywania mięsa raz w tygodniu nie daje tak dobrych efektów jak całkowita eliminacja mięsa (i nabiału), a można to zaobserwować juz na przestrzeni 10-15 lat odżywiania.

a są jakieś artykuły na ten temat dostępne? chciałabym podrzucić mamie, bo wydaje mi się że dieta wegańska dobrze by podziałała na jej zdrowie (różne przypadłości w tym brak woreczka żółciowego, chyba też kandydoza). na razie tyle się udało zmienić że nie je mięsa białego i czerwonego (z powodów etycznych), nadal je ryby, bo zdaje się jest silnie uzależniona i czuje przymus i nie da się jej racjonalnie przekonać, że jak się powstrzyma i nie zje to wkrótce jej to uczucie przejdzie.
 
 
lilias
[Usunięty]

Wysłany: 2010-06-13, 20:13   

alken87 napisał/a:
DagaM napisał/a:
Badania pokazują, że nawet dieta ograniczona do spożywania mięsa raz w tygodniu nie daje tak dobrych efektów jak całkowita eliminacja mięsa (i nabiału), a można to zaobserwować juz na przestrzeni 10-15 lat odżywiania.

a są jakieś artykuły na ten temat dostępne? chciałabym podrzucić mamie, bo wydaje mi się że dieta wegańska dobrze by podziałała na jej zdrowie (różne przypadłości w tym brak woreczka żółciowego, chyba też kandydoza). na razie tyle się udało zmienić że nie je mięsa białego i czerwonego (z powodów etycznych), nadal je ryby, bo zdaje się jest silnie uzależniona i czuje przymus i nie da się jej racjonalnie przekonać, że jak się powstrzyma i nie zje to wkrótce jej to uczucie przejdzie.


jak Ci się to udało? moja jest niereformowalna :-/ jest bez woreczka, ma problemy z dolnym odcinkiem jelit, prawdopodobnie ma kandydozę, ma nadwagę i jest po leczeniu onkologicznym i o modyfikacji (już nie mówię o całkowitej zmianie) diety nie chce słuchać. Ostatnio dostała wytrzeszczu jak posmakowała mojej pizzy z oliwkami, bo dobre ;-) ale na poglądy dot. żarcia nie miało to wpływu żadnego.
 
 
alken87 


Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 23 Mar 2010
Posty: 725
Skąd: Wałbrzych/Wrocław
Wysłany: 2010-06-13, 20:29   

lilias napisał/a:

jak Ci się to udało? moja jest niereformowalna :-/ jest bez woreczka, ma problemy z dolnym odcinkiem jelit, prawdopodobnie ma kandydozę, ma nadwagę i jest po leczeniu onkologicznym i o modyfikacji (już nie mówię o całkowitej zmianie) diety nie chce słuchać. Ostatnio dostała wytrzeszczu jak posmakowała mojej pizzy z oliwkami, bo dobre ;-) ale na poglądy dot. żarcia nie miało to wpływu żadnego.

przypadkiem :mrgreen: jak zostałam wege czyli całkiem niedawno założyłam sobie że nie będę nikogo nawracać. no i tylko poinformowałam rodzicielkę że nie jem mięsa i ryb. kiedyś wchodzę do domu a ona cała zaryczana. okazało się że obejrzała filmik jakiś o krowach który ściągnęłam dla siebie i zostawiłam na pulpicie. potem jeszcze obejrzała ziemian. no i nie je :-P ale jej ciężko bo przygotowuje posiłki dla taty i ciągnie ją strasznie. chciałabym żeby zmieniła w ogóle swoje nawyki żywieniowe, nie dla zwierząt nawet, ale dla siebie. chodzi po różnych znachorach, pije jakieś mikstury ale dieta pomogłaby jej bardziej tylko do tego trzeba silnej woli :-/
 
 
lilias
[Usunięty]

Wysłany: 2010-06-13, 22:07   

alken87, no tak, silna wola :-) hi, hi, ja mam w nadmiarze ;-)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,56 sekundy. Zapytań do SQL: 8