wegedzieciak.pl

[dżo]

hxxp://www.klubmam.org/index.php?option=com_content&view=article&id=166&Itemid=143

[Katioczka]

kto się wybiera?
bo ja może bym poszła...

[Kat...]

Z tego co wiem to blamagda się już zapisała. Ja wczoraj w nocy też ale odpowiedzi jeszcze nie ma. Nawet jak napiszą, że mają komplet to i tak chyba spróbuję. Zawsze jest tak, że ktoś się nie zjawia.

[Katioczka]

odpisali mi, że już nie ma wolnych miejsc

[zojka3]

[Anja]

[Kat...]

Też dostałam odpowiedź, że nie ma miejsc i że powiadomią jakby się zwolniło ale nie oszukujmy się, jak ktoś nagle się rozmyśli to wątpię żeby wysyłał maila, ze go nie będzie. Ja idę i tak. Najwyżej mnie nie wpuszczą. Ifinoe mówiła, że gdzieś na Dąbrowskiego czyli zaraz obok jest knajpka rowerowa, w której mają wegańskie ciasto

[Anja]

A mogę posmęcić? Wybaczcie... Prowadząca jest młoda, dopiero co skończyła studia, jest stażystką, a nie psychologiem pełną gębą. W związku z tym, wykład ten może nie być tak owocny, jak w sytuacji, gdyby prowadził go doświadczony psycholog, przy okazji dzieciaty. Po kilku nieudanych wykładach / warsztatach, zaczęłam zwracać uwagę na to, kim jest prowadzący. Ale może będzie ciekawie, kto wie? Przepraszam za szukanie dziury w całym, koniec smęcenia.

[dżo]

Anja, smęć, smęć , dobrze, że zwracasz uwagę na takie szczegóły. Mimo wszystko jestem zdecydowana i idę (dostałam pozytywna odpowiedź). Wiem, że jak ktoś jest młody to może niekoniecznie zna się tak dobrze na rzeczy, ale uważam, że młodym trzeba dawać szansę, to jedyna droga aby się wyspecjalizowali. Taka luźna uwaga .

[Anja]

[dżo]

Kat..., bla nie idzie także możesz wejść za nią

[blamagda]

Potwierdzam - nie mogę przyjść, wiec swoje miejsce chętnie odstąpię. Wiem ,że tak isam wykłąd bedzie we wrzesniu bodaj w fundacji dzieci niczyje na Walecznych, więc jak ktoś nie da rady w poniedziałek, to moze iść za 3 miesiące

[Kat...]

blamagda, szkoda, że Cię nie będzie. Jak jest z odstępowaniem miejsc? Czy to nie tak, że informujesz ich, że Cię nie będzie a oni odzywają się do kolejnej osoby na liście?

[blamagda]

Ej, no chyba nie - tam nikt nikogo nie pyta o nazwisko - chodzi o to by nie było zbyt dużo osób, także jak Kasia pójdzie zamiast Magdy, nikomu nie zrobi to różnicy

[dżo]

[Kat...]

Potwierdzam. Mi się kobieta bardzo spodobała, ma pomysły, fajne podejście. Cieszę się, ze poszłam.

[blamagda]

Może jakis skrócik, gram wiedzy w pigułce, odkrywcze wiadomości?

[Anja]

[dżo]

W sumie nie wiem czy w tym temacie coś może zaskoczyć, nic odkrywczego raczej nie było, możliwe, że nie skorzystałybyście wiele.

Dwie godziny to baardzo mało na omówienie wszystkich problemów z młodym terrorystą. Ogólnie trzeba przyjąć zasadę, że dziecko 2, 3 letnie zachowując się niegrzecznie, krzycząc, tupiąc nogami nie robi nm na złość ani nie manipuluje nam aby coś osiągnąć bo jest za małe na to by przewidzieć skutek swojego działania. Należy wczuć się w jego sytuację, spróbować zrozumieć co w danej chwili czuje i opanowywać swoje emocje (nie krzyczeć tylko szukać rozwiązania, które zaakceptują obie strony).

Należy zastanawiać się nad wypowiadanymi słowami i dotrzymywać obietnic (tych dobrych i tych złych) niezależnie od sytuacji czyli jeśli np. w sklepie dziecko wrzeszczy, histeryzuje bo czegoś tam nie dostało to należy pamiętać, że gdy powiemy: jeśli się nie uspokoisz to będziemy musieli wyjść ze sklepu musimy to zrobić czyli gdy dziecko nadal krzyczy należy poprostu wyjść, pokazać mu, że mówimy serio.

Mi spodobało sie kilka przykładów co robić aby dziecko zechcialo współpracować w danym momencie. Prowadząca proponowała min., aby pisać do dziecka liściki (nawet jeśli nie umie ono jeszcze czytać). Np. gdy maluch poraz kolejny marudzi i ociąga się z ubieraniem - włożyć do szuflady spodenki, sukienkę itd. i liścik: "załóż mnie dziś proszę ", zrobic z ubierania wydarzenie, coś atrakcyjnego.

Kolejna ciekawa choć zapewne trudna w realizacji sprawa to obracanie krytycznych momentów w zabawę. To fajnie jest opisane w książce "Wyzwoleni rodzice, wyzwolone dzieci".

Trudno to wszystko sensownie i w skrócie opisać.