wegedzieciak.pl wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Dziecko uczulone "na cały świat"
Autor Wiadomość
kejzi-mejzi 


Dołączyła: 30 Lip 2009
Posty: 36
Wysłany: 2010-06-24, 14:37   Dziecko uczulone "na cały świat"

Piszę tu o moim problemie w nadziei, ze ktoś mi pomoże. Mój synek, 2,5 r. jest uczulony „na cały świat”. Ma bardzo silną alergię pokarmową, je kilka warzyw, kasze bezglutenowe i to by było na tyle. Ponieważ nie jest uczulony ja dynię i słonecznik na szczęscie mogę mu dawać do jedzenia pestki. Poza tym ma astmę, bardzo silne uczulenie na kurz, oraz alergię kontaktową.
Gdy się urodził to praktycznie po dwóch tygodniach zaczął mieć objawy skazy, strasznie płakał, miał zmiany na skórze. Ja oczywiście na coraz to bardziej restrykcyjnej diecie, coś tam pomogła, ale nie do końca. Gdy dostał szczepionkę w 5 miesiącu życia zaczęły się jazdy bez trzymanki: syn zaczął się uczulać na jakikolwiek preparat chemiczny, na coraz więcej produktow spożywczych, skóra była koszmarna, no i gdy miał roczek zaczęły się duszności. Był epizod z leczonymi owsikami ( w ciemno), co bardzo poprawilo skorę, a ja byłam też długo na strasznej diecie dwuskładnikowej, było lepiej ,ale nie długo. Z alergii pokarmowej syn wcale nie wyrastał, a właściwie nie wyrósł do teraz. Były oczywiście rozmaite eksperymenty z dietą, wizyty u różnych lekarzy, ale nawet dr Romanowska rozłożyła ręce. Gdy położyłam małego u niej na kozetce momentalnie zaczął się dusić, a ona powiedziała, że gdyby sama nie widziała to by nie uwierzyła. Inni lekarze też mi nie wierzą, niestety bywałam z nim kilka razy w szpitalach i często byłam wyśmiewana, ze głodzę dziecko, pielęgniary wysmiewały się, że chleba (pszennego, białego) mu nie daję, itp. Poza tym nigdzie nie mogę z małym jeździć, bo nie toleruje normalnej ilości kurzu domowego. U siebie mam sterylnie, dywany i firany poszły sobie już dawno, regały za szybą, zero bibelotów. Ostatnio mały musiał brać antybiotyk, a po nim uczula go nawet woda z kranu tak bardzo, ze ma wysypkę i duszności. Jedynym punktem zaczepienia jest dla mnie dr Zawadzka-Krajewska z Działdowskiej w Wawie, ona jedyna wzięła poważnie to, co jej mowiłam, i potrafiła udzielić kilku dobrych rad. Ostatnio odkryłam, że dziecko uczula brokuł, śliwka i marchew, a to dostawał codziennie przez bardzo długi czas. Bardzo ciężko było to wytropić, ponieważ nie było po nich jakiejś wyraźniej reakcji u syna. Odstawienie od piersi też było dobrym posunięciem, mały przestawał dostawać moje toksyny najwyraźniej i zagoiła mu się skóra na nóżkach. Temat pasożytów mam przerobiony, syn był leczony, raczej tu problemu nie ma. Mnie się wydaje że to wciąż alergia pokarmowa, ale tropienie winowajcy to trudna sprawa. Chciałabym też syna jakoś wzmocnic, myślę o alternatywnych metodach. W najbliższym czasie chciałabym się wybrać z nim do dra Tenzina, specjalisty medycyny tybetańskiej. Piszę, bo liczę, ze może ktoś mógłby mi jakoś pomóc, poradzić. Już sama świruję od tego wszystkiego, moje życie to wieczne uważanie na alergeny, kombinowanie, co jeszcze powinnam mu wyrzucić z jego bardzo ubogiej diety.
 
 
bronka 
Supergirls don t cry

Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 02 Lip 2009
Posty: 6426
Wysłany: 2010-06-24, 14:42   

kejzi-mejzi, współczuję Ci bardzo. Nic sensownego nie poradzę, ale mogę przesłać troszkę dobrych myśli i trzymać kciuki, abyście szybko wyjaśnili przyczyny tych schorzeń.
Nic nie dzieje się bez przyczyny. Gdzieś ona musi leżeć. Biorezonans robiliście? W jakim wieku jest dziecko?
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2010-06-24, 14:54   

kejzi-mejzi, ech, tez współczuję. Ta szczepionka pewnie uszkodziła mu jelitka, dlatego nagle pojawił się "wysyp" alergii, a jak wiadomo, alergia "lubi" kroczyć naprzód, powodując objawy z kolejnych układów. Oprócz szukania dobrego lekarza mogę polecić Ci zapoznanie się z tym np. artykułem hxxp://zdroworodzinni.blogspot.com/2008/07/irena-wartoowska-metabolity-pasoytw.html (choć pewnie znasz), i może tym hxxp://www.drczelej.pl/wyk4.html (mam na myśli nie tę teorię spiskową, tylko to u góry, o innym podejściu), może bierezonans - kontrowersyjne, ale skoro nie zaszkodzi, to czemu by nie spróbować?
I jeszcze jedno mi przyszło do głowy - żeby się skonsultować z psychologiem, który pomógłby małemu uporać się ze stresem, który niewątpliwie te wszystkie problemy zdrowotne wywołują.
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
neina 


Pomogła: 44 razy
Dołączyła: 23 Paź 2007
Posty: 2342
Skąd: Teddington
Wysłany: 2010-06-24, 15:11   

kejzi-mejzi, tez niestety nie poradze, tzn. mam namiar na jedna kobiete, ktora leczy rozne przypadlosci alternatywnymi metodami - ziola, energia, jakbys byla zainteresowana, mieszka w Bialymstoku.
Dlaczego w ogole lekarze nie odroczyli szczepienia, chyba powszechnie wiadomo, ze wzmaga objawy alergii :roll:
_________________
<img src="hxxp://www.alterna-tickers.com/tickers/829543.png" border=0>
 
 
Agnieszka 

Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 5199
Wysłany: 2010-06-24, 17:42   

Moja córka miała w przedszkolu takiego kolegę. Naprawdę niewiele mógł jeść + problemy skórne i z drogami oddechowymi.
Zobacz jak będzie z alternatywnymi metodami leczenia. Może warto przemyśleć opcję Lilly z biorezonasem (sprawdzenie alergenów, obcych itd). Czy odrobaczaliście się wszyscy czy tylko synek. Może poczytaj też o candida i zobacz pod tym kątem. Dobrze, że trafił się lekarz, który prowadzi, szuka, pomaga. Co do dr Romanowskiej u niej często zioła polecane a nie wszyscy alergicy je tolerują (zwłaszcza wziewni). Czy owoce i warzywa podawałaś eko?
Trzymam kciuki i pisz
 
 
kejzi-mejzi 


Dołączyła: 30 Lip 2009
Posty: 36
Wysłany: 2010-06-24, 17:58   

Dziewczyny, biorezonans robiłam, a jakże. W jednym miejscu wyszła glista i owsiki, a w drugim tylko lamblie, po dwóch tygodniach. Także szaleństwo. Candidę mały miał średnioobfitą rok temu, i w przeciągu roku spadła do jednego plusa. Był odrobaczany vermoxem, po którym wyszła z niego śluzówka jelit, albo jakiś nabłonek i pogłębiła mu się alergia. Wiem, lepszym lekarstwem byłoby całkowite usunięcie alergenów, ale jak je namierzyć? Może i ten biorezonas, ale mały pewnie nie da sobie tego zrobic, będzie płakał i uciekal.
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2010-06-24, 18:45   

kejzi-mejzi, a może izopatia pomogłaby odbudować tę śluzówkę jelit? hxxp://sanum.tsr2013.pl/ - tu masz tez spis lekarzy izopatów.
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
kejzi-mejzi 


Dołączyła: 30 Lip 2009
Posty: 36
Wysłany: 2010-06-24, 19:15   

Lily napisał/a:
kejzi-mejzi, ech, tez współczuję. Ta szczepionka pewnie uszkodziła mu jelitka, dlatego nagle pojawił się "wysyp" alergii, a jak wiadomo, alergia "lubi" kroczyć naprzód, powodując objawy z kolejnych układów. Oprócz szukania dobrego lekarza mogę polecić Ci zapoznanie się z tym np. artykułem hxxp://zdroworodzinni.blogspot.com/2008/07/irena-wartoowska-metabolity-pasoytw.html (choć pewnie znasz), i może tym hxxp://www.drczelej.pl/wyk4.html (mam na myśli nie tę teorię spiskową, tylko to u góry, o innym podejściu), może bierezonans - kontrowersyjne, ale skoro nie zaszkodzi, to czemu by nie spróbować?
I jeszcze jedno mi przyszło do głowy - żeby się skonsultować z psychologiem, który pomógłby małemu uporać się ze stresem, który niewątpliwie te wszystkie problemy zdrowotne wywołują.


Lily, dzięki. Tego bloga ani lekarza nie znałam. Powiem szczerze, ze ja od medycyny alternatywnej zaczynałam, I Sanum i Heela leki mały brał. Była też homeopatia, ale ja nei wiem, czy w to wierzę. Efektu żadnego nie widziałam. Dopiero na sam koniec zwróciłam się w kierunku med konwencjonalnej, i chyba z dobrym skutkiem ( o dziwo).
Mój syn ma dopiero 2,5 roku, nie mowi za bardzo jeszcze. Chyba za mały na psychologa.
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2010-06-24, 19:22   

kejzi-mejzi napisał/a:
i chyba z dobrym skutkiem ( o dziwo).
To dobrze, ja nie neguję ;) Tylko raczej chodzi mi o to, żeby odbudować to, co się w organizmie popsuło (m.in. śluzówkę jelit), bo to jest jakby baza do powstawania już konkretnych objawów.
Ja się nie znam na tych alergiach krzyżowych, ale są jakieś zależności typu alergia wziewna na pyłki - jednoczesna alergia np. na mleko czy wołowinę, albo cebulę czy pietruszkę - bo zawierają chyba te same alergeny, i nawzajem się wzmacniają. Wiem też, że jeżeli jakiś produkt spożywczy nie uczula i jest ze względu na to jedzony stale, to także może uczulić (następuje pewien przesyt).
Korżawska w swoich książkach podaje jakieś recepty ziołowe m.in. na alergię, ale to już musiałabyś sama poszukać i poczytać.
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
Marcela

Pomógł: 38 razy
Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 1417
Wysłany: 2010-06-24, 19:39   

kejzi-mejzi napisał/a:
Temat pasożytów mam przerobiony, syn był leczony, raczej tu problemu nie ma.

kejzi-mejzi, jeśli są objawy to nie zamykałabym tematu. Sama znam dziecko, które ciągle ma robaki pomimo chemicznego leczenia. To nie zawsze jest skuteczne - a jeśli nawet to raczej tylko na chwilę. Skupiłabym sie na odrobaczeniu na wielu frontach i różnymi metodami. I na wzmacnianiu odporności i odbudowaniu kosmków jelit. Ale pewnie to wszystko wiesz.... Na moje niefachowe oko to pasożyty jak nic.
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2010-06-24, 19:42   

hxxp://www.alergia.org.pl/lekarze/archiwum/03_02/2003_0209.htm
hxxp://dziecko.onet.pl/,20278,1865,co_to_jest_alergia_krzyzowa,ekspert_artykul.html
Tu trochę o alergiach krzyżowych, jeśli Cię to mogłoby zainteresować.
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
bodi 
lucky lucky me :)


Pomogła: 91 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 4234
Skąd: UK
Wysłany: 2010-06-24, 21:02   

kejzi-mejzi, nie podpowiem nic ale trzymam kciuki, żeby udało się w końcu znaleźć skuteczną metodę leczenia.
_________________

 
 
kejzi-mejzi 


Dołączyła: 30 Lip 2009
Posty: 36
Wysłany: 2010-06-24, 21:31   

Dziewczyny, dzięki za wszystkie wpisy. Każdy z nich mi pomaga, podnosi na duchu. A i pomaga spojrzeć na sprawę świeżym okiem. Więc tak:
temat robali jest mi znany wzdłuż i wszerz, ja małego kiedyś odrobaczę, ale na pewno nei teraz, bo boję się podać silne leki. Widziałam co się działo po vermoxie, więc odpuszczam. Być może podam mu kiedyś Zentel i zioła, kuracje ziołami, pestkami i olejami znam. Ale nic nie mogęmu podac, bo go uczula. Super sytuacja.
Z drugiej strony czuję, że przyczyną kłopotów jest właśnie przedłużająca się alergia pokarmowa i oczywiście te przeklęte szczepienia.
Chyba powinnam na nowo próbowac homeo i izopatii, no i medycyna wschodu, bo ta jakoś do mnie trafia.
Lily, miałaś nosa z alergią krzyżową, własnei ostatnio usilnie o tym myślę, że bo zjedzeniu czegoś niedozwolonego małego uczula woda z kranu, mam wrażenie, że to właśnie alergia krzyżowa. No i powinnam zadbać o psychikę dziecka na pewno, zwłaszcza, ze atmosfera w domu średnia.
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2010-06-24, 21:46   

kejzi-mejzi, zostaje jeszcze Zappper na robale.
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
kejzi-mejzi 


Dołączyła: 30 Lip 2009
Posty: 36
Wysłany: 2010-06-24, 21:55   

Zapper, też kiedyś rozważałam. A czy to działa?
 
 
bodi 
lucky lucky me :)


Pomogła: 91 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 4234
Skąd: UK
Wysłany: 2010-06-24, 22:12   

kejzi, przy alergiach psychika jest bardzo ważna, w sytuacjach stresowych objawy zaostrzają się. Życze zatem dużo siły i spokoju, może słońce też pomoże synkowi? Skórne objawy często łągodnieją latem, kiedy ciało jest wystawione na słońce.

Zapper ktoś chyba polecał na forum z własnego doświadczenia, spróbuj użyć forumowej wyszukiwarki.

[ Dodano: 2010-06-24, 23:17 ]
np tutaj hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=73510&highlight=#73510
_________________

 
 
kociakocia 


Pomogła: 73 razy
Dołączyła: 05 Sty 2009
Posty: 4300
Skąd: Wawa
Wysłany: 2010-06-24, 22:19   

kejzi-mejzi, tulę Cię i kędziorka mocno!
_________________
MEI TAI, POUCH, CHUSTY KÓŁKOWE, NOSIDEŁKO ERGONOMICZNE wkrótce, zapraszam :)
hxxp://www.facebook.com/pages/Madame-Googoo-baby-carriers/145687608816099 MADAME GOOGOO baby carriers
hxxps://picasaweb.google.com/madamegoogoo
Doradca noszenia dzieci ClauWi®
 
 
maryczary 
kocham życie


Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 25 Sie 2008
Posty: 2167
Wysłany: 2010-06-25, 08:43   

kejzi-mejzi, ktoś wcześniej wspominał o odrobaczeniu całej rodziny a nie tylko synka.
A na psychologa nie jest za wcześnie.

Ja osobiście nie umiem pomóc ale myślę o was ciepło i wierzę, że znajdziecie rozwiązanie.
_________________
hxxp://alterna-tickers.com]hxxp://alterna-tickers.com]
 
 
Marcela

Pomógł: 38 razy
Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 1417
Wysłany: 2010-06-25, 09:39   

kejzi-mejzi napisał/a:
Widziałam co się działo po vermoxie,

co się działo?
 
 
kejzi-mejzi 


Dołączyła: 30 Lip 2009
Posty: 36
Wysłany: 2010-06-25, 11:04   

Dziewczyny, temat pasożytów znam bo go wałkuję od dawna, oczywiście leczyliśmy się wszyscy.
Po vermoxie syn wydalił z siebie coś, co wyglądało na robale ale nimi nie było, bo badałam w Felixie, najprawdopodobniej był to nabłonek jelit, po tym synowi pogorszyła się alergia i wciaż chciał ssać pierś, jakby chciał sobie coś"naprawić".
Zentel bardzo bym chciała mu podać, ale się boję. Syn znajomej brał vermox, ale dopiero po zentelu miał dziwne śluzowe kupy i odzyskał apetyt.
O słońcu też myślę, staram się małego wystawiac na nie jak najwięcej. Mma też nadzieję, ze dzięki temu syn trochę podrośnie, bo jest malutki.
 
 
Lily 


Pomogła: 425 razy
Dołączyła: 04 Cze 2007
Posty: 18041
Wysłany: 2010-06-25, 11:06   

kejzi-mejzi, on jest jeszcze mały, może trzeba było zacząć od Pyrantelum. Zresztą nie wiem, jak to idzie w tym schemacie odrobaczania wg Wartołowskiej...
_________________
hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański
 
 
kejzi-mejzi 


Dołączyła: 30 Lip 2009
Posty: 36
Wysłany: 2010-06-25, 11:21   

Pyrantelum jadł jak miał 8 miesięcy, potem kilka powtórek, wyszly owsiki zdechłe, poprawa skóry była, ale alergia jak była tak jest.
 
 
Magdalena

Dołączył: 04 Lip 2007
Posty: 159
Wysłany: 2010-06-29, 10:46   

hej Zapper chyba działa, mój maciek miał gronkowca przez rok w kale i po zapperze mu nie wyszedł:-)
Na robale jest dobry wyciąg z orzecha czarnego ale on jest na alkoholu.
Dobre efekty ludzie zgłaszają po przejsciu na dietę wg 5 przemian, u nas specjalizuje się w tym pani ciesielska w warszawie.
 
 
bodi 
lucky lucky me :)


Pomogła: 91 razy
Dołączyła: 02 Cze 2007
Posty: 4234
Skąd: UK
Wysłany: 2010-06-29, 21:18   

Magdalena, można też kupic wyciąg z orzecha czarnego bez alkoholu, np taki
hxxp://www.healthstore.uk.com/p444846/natures-answer-black-walnut-wormwood-comp-30ml.html
(ten akurat ma jeszcze inne zioła w składzie)
_________________

 
 
topcia

Pomógł: 11 razy
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 2993
Wysłany: 2010-06-29, 22:17   

kejzi-mejzi, będę powtarzać do bólu-alergie pokarmowe to problem podziurawionych jelit. TU trzeba szukać przyczyny. Najczęściej jelita dziurawi przerost candidy. WIem z autopsji. Wg mnie jedynym sensownym rozwiązaniem jest dobry homeopata (najlepiej też pediatra). Powodzenia.
A czy Ty nie jesteś tą osobą, o któej kiedyś pisała kocia-kocia ? :-)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,28 sekundy. Zapytań do SQL: 12