Yerba mate. |
Autor |
Wiadomość |
tęczówka
marchewkowa panienka
Pomogła: 6 razy Dołączyła: 29 Gru 2008 Posty: 357 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2010-03-05, 19:34
|
|
|
zakupiłam ostatnio yerbę pt "Villa Bonita" i jest zajebista po prostu
delikatna w smaku a jednocześnie dająca kopa.
co do działania yerby-gdy zaczynałam z nią moją przygodę,wypiłam yerbę z 5 łyżek Krausa.
czułam się jak po maryhuaninie,serce mi waliło dziwnym rytmem,nie mogłam usiedzieć w miejscu.
teraz muszę walić o wiele więcej suszu(tj pół kubka 330 ml),żeby cokolwiek poczuć
no ale ja należę do osób które zasypiają po kawie z 5 łyżeczek,więc trzeba brać poprawkę na moje doświadczenia |
_________________ Nie skrzywdzisz muchy,
która błaga o litość,
złożywszy nóżki.
|
|
|
|
|
della
della
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 26 Gru 2009 Posty: 331
|
Wysłany: 2010-03-06, 08:29
|
|
|
ha! ja jestem osobą, na którą kawa nie działa. znaczy działa tak, że wali mi serce, ale nie czuję przypływu energii, czuję się jakbym była wyczerpana, ale miała przy tym napad lękowy:/ natomiast zauważyłam, że jeżeli piję za dużo yerby, to kręci mi się w głowie. także wszystko z umiarem. a kawę piję od czasu do czasu, ale dla walorów smakowych jedynie, mniam mniam mniaaaaam... |
|
|
|
|
Malinetshka
Paulina
Pomogła: 73 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5765 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2010-03-06, 09:26
|
|
|
della, mam identyko z kawą dlatego pijam czasami, ale słabiznę i wtedy jest ok. Po prostu smacznie |
_________________ hxxp://www.myticker.eu/ticker/] |
|
|
|
|
maga
mama Zioma
Pomogła: 79 razy Dołączyła: 03 Cze 2008 Posty: 4625 Skąd: sielsko izersko
|
Wysłany: 2010-03-06, 13:24
|
|
|
No a ja właśnie potrzebuję kawowego kopa z rana. Chciałam się na yerbę przerzucić, ale cóż... Dziś znów bez efektu Za to brak porannego kopa wywołał u mnie mega rozdrażnienie
No nie wiem, co ja taka yerboodporna jestem |
_________________
|
|
|
|
|
della
della
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 26 Gru 2009 Posty: 331
|
Wysłany: 2010-03-06, 14:46
|
|
|
ja też nie wiem, maga. pocieszę Cię, że jesteś po prostu wyjątkowa:) ja dzisiaj cały dzień jadę na słabej yerbie, ale to już w sumie dla smaku -przyzwyczaiłam się i polubiłam.
kawę może zaserwuję sobie na kolację. polecam z cynamonem:) |
|
|
|
|
Kahela
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 23 Sty 2010 Posty: 453
|
Wysłany: 2010-03-06, 15:01
|
|
|
della, ja kupiłam dzis jakąś yerba, ale mam złe przeczucie że to nie jakaś prawdziwa, tylko takie siano ale nevermind. Wyjaśnij mi łopatologicznie jak to się pije/parzy bp ja wcześniej wrzycałam ze 2 łyżki na sitko takie do herbaty, czekałam z 10 minut, wyciągałam i piłam... Ale to widzę nie jest sposób na mate |
|
|
|
|
della
della
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 26 Gru 2009 Posty: 331
|
Wysłany: 2010-03-06, 16:18
|
|
|
Kahela, a gdzie kupiłaś? najbezpieczniej chyba w sklepach z eko-żywnością albo przez internet u sprzedawców cieszących się dobrymi opiniami.
yerbę polecam pić przez bombillę [taka rurka specjalna, może być metalowa bądź bambusowa, ale tę drugą trzeba systematycznie wymieniać ze względów higienicznych]. obecność rurki eliminuje potrzebę parzenia yerby na sitku.
ja robię tak: do tykwy albo sporego kubka wkładam bombillę, zasypuję ją pięcioma łyżkami suszu i zalewam wodą w temp. 70-80 stopni C. i gotowe.
kolejność jest ważna: sitko bombilli wraz z suszem na wierzchu zatrzymuje dryfujący "muł"; jeżeli bombillę położymy na wierzch kopczyka suszu, to niestety, ale drobiny będziemy mieli między zębami - nie polecam.
lepiej jest z bombillą niż z sitkiem - woda cały czas drenuje liście, przez co napar jest bogatszy. poza tym ten sam susz możemy zalewać nawet do 8 razy i jest to wygodniejsze niż ciągłe zabawy z sitkiem. bombillę można nabyć pewnie w zakresie 20zł i jest to inwestycja długoterminowa [ja mam niklowaną; najlepsze są ze stali nierdzewnej/chirurgicznej, ale także dwukrotnie droższe].
jeżeli nie dysponujesz termometrem kuchennym [ja swój popsułam, bo mi spadł:/], a nie wiesz jak zmierzyć temp., to proponuję byś zalała to szklanką wody, gdzie 3/4 lub ciut mniej to wrzątek, a reszta to woda w temp. pokojowej - mineralna bądź przegotowana. działa:) |
|
|
|
|
Kahela
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 23 Sty 2010 Posty: 453
|
Wysłany: 2010-03-06, 18:34
|
|
|
della napisał/a: | a gdzie kupiłaś? | w zwykłej herbaciarni, był taki słój z napisem 'mate' to poprosiłam. Potem patrzyłam na allegro, to tego od groma jest, i o wiele tańsze, ja dychę zapłaciłam za 10 dkg
della napisał/a: | yerbę polecam pić przez bombillę | tego nie mam dlatego sobie na sitku montuję, hm... muszę się zastanowić nad kupnem, bo lubię mate bardzo
dzieki za wykład |
|
|
|
|
della
della
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 26 Gru 2009 Posty: 331
|
Wysłany: 2010-03-06, 22:29
|
|
|
sama mate to nie to samo co yerba mate, to jakaś inna odmiana zielska, chyba o innych właściwościach. koleżanka była na zawodach w Paragwaju i przywiozła, ale smakuje to to i działa inaczej. jednak na allegro jest dużo taniej. ja jeszcze się nie zawiodłam, a ceny są naprawdę korzystne. |
|
|
|
|
kasienka
Pomogła: 123 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 8362 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2010-03-08, 12:11
|
|
|
mam taką mate, która się zwie Pajarito.
Za bardzo nie mogę tego pić, jak Wy dajecie radę? Porównanie do popielniczki było na miejscu Na razie jedyny sposób jaki na nią znalazłam to przecedzanie przez sitko i dodawanie cytryny i miodu...Mam metalowa bombilę, ale i tak z niej się nie da pić bo cały muł wpada do środka Czy każda mate jest taka? Ja dotychczas piłam taką z herbaciarni, nie była taka sianowata tylko jakby pokruszone liście raczej...
[ Dodano: 2010-03-08, 12:16 ]
o, znalazłam na stronie takie info:
Cytat: | Tradycyjna paragwajska yerba o ostrym, wyrazistym smaku i lekko "tytoniowym" posmaku. |
ha, tytoniowy posmak, więc jednak jest w tym sporo prawdy |
|
|
|
|
della
della
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 26 Gru 2009 Posty: 331
|
Wysłany: 2010-03-08, 17:48
|
|
|
kasienka, Pajarito cechuje się mocnym, dymnym smakiem, ale daje też niezłego kopa. warto się przełamać, wierz mi. ja po pierwszym parzeniu yerby musiałam zrobić dwa tyg. przerwy, żeby się zmusić, ale teraz już przyzwyczaiłam się i nawet polubiłam, mimo że na początku miałam odruch niemalże wymiotny i byłam skłonna przysiąc, że takiej ohydy nigdy wcześniej nie miałam w ustach. pierwsze parzenie najgorsze, potem już z górki. |
|
|
|
|
Katioczka
Pomogła: 19 razy Dołączyła: 15 Kwi 2010 Posty: 1494 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-05-07, 20:18
|
|
|
czytam ten wątek, czytam...narobiłyście mi wielkiej ochoty na yerbę...
lubię herbaty owocowe, jestem fanką zielonej, znoszę Rooibos i czerwoną,
myślicie, że dam radę pić yerbę?
i jeszcze mam pytanie odnośnie wpływu yerby na sylwetkę-macie takie informacje
lub, jeszcze lepiej, osobiste doświadczenia? Czy yerba ma właściwości wyszczuplające/drenujące? |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=420918#420918]made by Katioczka |
|
|
|
|
pomarańczka [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-05-08, 07:11
|
|
|
Dasz radę kobieto tylko zacznij od jakiejś słabszej albo od mniejszej ilości ( nie przychodzi mi nic w tej chwili do głowy, może pózniej mnie oświeci albo poczytaj sobie cały watek ) Cytat: | jeszcze mam pytanie odnośnie wpływu yerby na sylwetkę-macie takie informacje
lub, jeszcze lepiej, osobiste doświadczenia? Czy yerba ma właściwości wyszczuplające/drenujące? | Coś w tym jest bo sprawia ,że nasza przemiana materii się wzmaga ( ja schudłam ,a wcale tego nie chciałam, no i ma się mniejszy apetyt ) |
|
|
|
|
maga
mama Zioma
Pomogła: 79 razy Dołączyła: 03 Cze 2008 Posty: 4625 Skąd: sielsko izersko
|
Wysłany: 2010-05-08, 08:43
|
|
|
Katioczka, z tym apetytem to różnie bywa. Ja u siebie nie zauważyłam zmniejszenia (choć ja dużo nie piję, bo karmię jeszcze piersią). Mój M i jego koleżanka z pracy zauważyli za to wzmożoną przemianę materii
Co do smaku, to hm... jest to kwestia osobnicza. Musisz spróbować, przekonasz się sama. Na pewno nie polecam na początek yerby La Rubia, bo jest to jedyny model (z tych, co próbowałam), którego nie jestem w stanie wypić. Ma bardzo intensywny smak, mnie wali wędzonką |
_________________
|
|
|
|
|
Soul
Pomogła: 27 razy Dołączyła: 06 Sty 2008 Posty: 554 Skąd: .:ToruńMagicCity:.
|
Wysłany: 2010-05-09, 10:58
|
|
|
Katioczka, mi się zawsze mniej chce jeść po yerbie. Mam wrażenie, że jakby "zapominam", ale to po prostu dlatego, że nie jestem głodna. No coś takiego ma yerbinka w działaniu.. |
_________________ |
|
|
|
|
dynia
natulku :)
Pomogła: 152 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5252 Skąd: El Mundo
|
Wysłany: 2010-05-09, 16:21
|
|
|
Teraz piję Rosamonte ale zaparzaną w torebkach jak ekspresowa herba,jest super szybko i bez fusów ,piję z cytryna i dużą ilości lodu taką mrożoną ,boska jest na upały i nieźle spiduje |
_________________ <img src="hxxp://lb1m.lilypie.com/2ar3p2.png" width="200" height="80" border="0" alt="Lilypie First Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/PNYBp1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" /><img src="hxxp://dhbm.daisypath.com/wdZip1.png" width="200" height="80" border="0" alt="Daisypath Happy Birthday tickers" />
Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu. Stanisław Lem
|
|
|
|
|
tęczówka
marchewkowa panienka
Pomogła: 6 razy Dołączyła: 29 Gru 2008 Posty: 357 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2010-05-10, 08:12
|
|
|
mi się zawsze chce jeść(pozdro dla mojego tasiemca!),ale rzeczywiście,yerba jest bardziej "syta" niż inne twory herbatowe
ja dość dawno nie piłam yerby,uczyłam się przy kawie,ale jako że kawy szczerze nienawidzę(i zapachu i smaku i wyglądu),to wracam do yerby |
_________________ Nie skrzywdzisz muchy,
która błaga o litość,
złożywszy nóżki.
|
|
|
|
|
chrediver
Dołączył: 03 Lip 2010 Posty: 1 Skąd: Tokyo, Japan
|
Wysłany: 2010-07-03, 17:37 YerbaMate
|
|
|
Nice!!! But its better to drink 3x a day. just try it |
_________________ Some Drink Yerba Mate For Diet And Weight Loss! hxxp://yerbamates.com/yerba-mate-for-weight-loss/]yerba mate for weight loss can be used for many different healthy purposes, including weight loss. |
|
|
|
|
pomarańczka [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-07-05, 10:00
|
|
|
tęczówka napisał/a: | co do działania yerby-gdy zaczynałam z nią moją przygodę,wypiłam yerbę z 5 łyżek Krausa. | a my piliśmy jako pierwszą Paharito ona też nie należy do słabeuszy. A teraz pijemy Rosamonte i jest o.k Zawsze można sobie przygotować taką ilość suszu by poczuć się komfortowo i jednocześnie dostać kopa do działania ( bo ja czuję coś takiego po yerbie także bez niej ani rusz )W upały polecam yerbę na zimno z lodem i z cytryną |
|
|
|
|
|