|
czarna96 rozpakowana! |
| Autor |
Wiadomość |
magcha
A to Futro właśnie

Pomogła: 14 razy Dołączyła: 06 Mar 2008 Posty: 1007 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-08-10, 20:41
|
|
|
Gratulacje! |
_________________ hxxp://www.baby-gaga.com/]
hxxp://www.suwaczek.pl/]
To jest nasze, przez nas zrobione i to nie jest nasze ostatnie słowo. |
|
|
|
 |
Kasia B.

Pomogła: 13 razy Dołączyła: 31 Sie 2007 Posty: 849 Skąd: Warszawka
|
Wysłany: 2010-08-11, 21:26
|
|
|
| Wielkie GRATULACJE!!!! Duzo zdrowka i usmiechu dla juniora!!! |
|
|
|
 |
pomarańczka [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-08-11, 21:36
|
|
|
Wielkie Gratulacje !!! |
|
|
|
 |
Malati
Pomogła: 71 razy Dołączyła: 10 Cze 2007 Posty: 3924
|
Wysłany: 2010-08-14, 16:36
|
|
|
No to czas opisać ten mój poród,bo coraz bardziej wspomnienia zacierają się w mojej pamięci Miałam pewne oczekiwania co do przebiegu porodu. Ciągle głupio się łudziłam że mogę cokolwiek zaplanować i mieć na to wpływ Było inaczej niż planowałam ale z perspektywy czasu stwierdzam że nie najgorzej
Bóle obudziły mnie o 6 rano,nie były bardzo bolesne ale dokuczliwe na tyle że nie mogłam już spać. Wstałam wykąpałam się,dopakowałam torbę do szpitala,posprzątałam zwierzakom i koło 9 obudziłam Wojtka. Zadzwonił do szpitala ,ponieważ przy pierwszej ciązy miałam komplikacje i cesarkę powiedzieli żebym przyjechała na sprawdzenie czy wszystko jest oki. Pojechaliśmy po moją znajomą która chciała być z nami przy porodzie i koło 11 byliśmy w szpitalu. Zbadali mnie miałam 3 cm rozwarcia ale wysokie ciśnienie i białko w moczu więc postanowili że już zostanę w szpitalu. Początkowo bóle nie były takie straszne,co prawda przy każdym skurczu musiałam sobie kucnąć albo klęknąć ale było znośnie. Chodziłam po korytarzu ,później wyszliśmy na dwór bo było mi strasznie duszno. Nasi znajomi mieszkają na wprost szpitala więc skoczyliśmy jeszcze do nich na herbatkę Koło 15 wróciliśmy do szpitala. Odszedł mi wtedy czop a godzinę później wody płodowe. I od tego momentu zaczeło mie pieruńsko boleć. Pozycja na czworaka i kręcenie biodrami przynosiło mi dużą ulgę. Ale podłaczono mnie pod ktg żeby sprawdzić co z małym Spadło mu tętno więc już zdecydowano że muszą go monitorować cały czas. Tego się najbardziej bałam że będę musiała leżeć pod ktg cały czas. W pozycji półleżącej półsiedziącej bóle były dla mnie nie do wytrzymania,więc się darłam. Prosiłam żeby pozwolili mi wstać i chodzić ale oczywiście się nie zgodzili. O godzinie 19 przyszedł długo wyczekiwany przeze mnie anestezjolog podać mi epidural. Wtedy moje bóle miały już inny charakter czułam parcie i to dość silne. Załuję że wtedy nie miałąm na tyle jasnego myślenia i nie wstrzymałam się z tym znieczuleniem. Ale ból był tak duży że marzyłam o chwili ulgi. Mogli mnie zbadać przed podaniem znieczulenia może już byłam blisko końca. Zbadano mnie dopiero jakąś godzinę po podaniu epdiuralu miałam 8 cm. Ból minął ,o godzinie 22 kolejne badanie i mamy juz 10 cm.Połozna powiedziała ze po epiduralu musimy jeszcze godzinę poczekać zanim zacznę przeć. Tak więc zaczeliśmy ciężką pracę wypychania młodego na zewnątrz o godzinie 23. Nie było mi łatwo przeć kiedy nie czułam praktycznie nic od pasa w dół. Ale jakoś przy wspólnej współpracy o godzinie 00: 04 Antek wyskoczył na świat. Zapłakał tylko chwilkę,bardziej zakwilił, dali mi go od razu na klatę. Miał szeroko otwarte oczy i rozglądał się. Był spokojniutki dałam mu cyca a położna dała mi zastrzyk który przyspieszył wyjście łożyska. Pózniej prze godzinę byłam szyta bo niestety popękałam. Antek cały czas był z nami. Podobało mi się to że nikt go nigdzie od nas nie zabierał. Jak położna skończyła mnie zszywać zważyła i zmierzyła go przy nas . O godzinie 3 na ranem poszliśmy wreszcie spać. W spzitalu byłam tylko dobę od momentu wyjści amłodego na świat . Opieka w szpitalu dobra, jedzeni również Bardzo mi się podobało podejście lekarzy i położnych zarówno do mnie jak i dziecka. Nikt nie zachowywał sie tak jakby mieli wszelkie prawa do mojego dziecka czy mojego ciała. Cokolwiek mieli zrobić zawsze pytali mnie o zgodę. Trochę to było nawet zabawne. Pytali czy moga go zbadać czy moga zobaczyć jak mój brzuch itp. Zupełnie inne podejście niż w Polsce.
Ogólnie nie poróð nie był najgorszy chociaż ból jakiego doświadczyła m nie da się do niczego przyrównać. Ale cieszę się że dane mi było urodzić naturalnie |
|
|
|
 |
ań
Berserk fan

Pomogła: 90 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 6991
|
Wysłany: 2010-08-14, 18:29
|
|
|
czarna96, pięknie, że udało sie naturalnie : tez o tym marzyłam i gdyby nie pępowina to Lew by sie tak urodził, niewiele brakowało...no ale wyszedł juz siny, więc w naszym przypadku się nie udało
ale bardzo się ciesze, ze w fajnym miejscu rodziłaś i że tak dobrze to wspominasz, mimo tego bólu |
_________________ Jag 2004; Lefo 2008; Dobr 2012 |
|
|
|
 |
Lavinia

Pomogła: 7 razy Dołączyła: 23 Paź 2008 Posty: 489 Skąd: Krakow/Mediolan/Birm.
|
Wysłany: 2010-08-14, 18:56
|
|
|
Czarna gratuluje ! |
_________________ A po nocy przychodzi dzien...
hxxp://www.waszslub.pl] |
|
|
|
 |
kamma
Magellan

Pomogła: 147 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 7442 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2010-08-19, 20:12
|
|
|
czarna96, gratulacje raz jeszcze! Bardzo się cieszę, że udało Ci się urodzić naturalnie
| czarna96 napisał/a: | | Cokolwiek mieli zrobić zawsze pytali mnie o zgodę. Trochę to było nawet zabawne. Pytali czy moga go zbadać czy moga zobaczyć jak mój brzuch itp |
a to brzmi jak bajka... Aż niewiarygodne, że do tej pory nie uznawałam takiego traktowania za normalkę. Ech, ta Polska... |
_________________ hxxp://alterna-tickers.com] hxxp://alterna-tickers.com]
hxxp://anilanastudio.blogspot.com/
Ostatnio na blogu: Wszystko jest możliwe
"Trzeba wierzyć w człowieka, koleś" |
|
|
|
 |
|
|