|
ubezpieczenie zdrowotne |
| Autor |
Wiadomość |
MartaJS

Pomogła: 101 razy Dołączyła: 04 Wrz 2010 Posty: 6041 Skąd: Kosieczyn
|
Wysłany: 2010-09-27, 08:56
|
|
|
| Jeśli mąż pracuje i ma ubezpieczenie, żona może być ubezpieczona jako członek rodziny, na tej samej zasadzie co dzieci. W ten sposób ja (własna firma) ubezpieczam męża, który pracuje na umowy zlecenie. Niestety, o ile wiem, dotyczy to tylko formalnych małżeństw. No i trzeba to zgłosić w ZUSie na oddzielnym formularzu, nie przysługuje "samo z siebie". |
_________________
hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com |
|
|
|
 |
MartaJS

Pomogła: 101 razy Dołączyła: 04 Wrz 2010 Posty: 6041 Skąd: Kosieczyn
|
Wysłany: 2010-09-27, 09:02
|
|
|
Płacę tylko jedną składkę, mąż gratis |
_________________
hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com |
|
|
|
 |
gemi
Matka Polka ;)

Pomogła: 40 razy Dołączyła: 30 Wrz 2008 Posty: 2460
|
Wysłany: 2010-09-27, 10:57
|
|
|
Aisha, rejestrując się w urzędzie pracy jako bezrobotna też uzyskasz prawo do świadczeń zdrowotnych.
Ja teraz nie pracuję, bo mam zawieszoną działalność. Jest to równoznaczne z nieopłacaniem przeze mnie składek. Razem z Pawełkiem podlegamy ubezpieczeniu poprzez zakład [racy, w którym zatrudniony jest mój mąż |
_________________ "Nowego kłamstwa słucha się chętniej aniżeli starej prawdy" (A.Czechow) |
|
|
|
 |
MartaJS

Pomogła: 101 razy Dołączyła: 04 Wrz 2010 Posty: 6041 Skąd: Kosieczyn
|
Wysłany: 2010-09-27, 11:03
|
|
|
| gemi napisał/a: | | Aisha, rejestrując się w urzędzie pracy jako bezrobotna też uzyskasz prawo do świadczeń zdrowotnych. |
Tak, to jest drugi sposób. Tyle że co miesiąc trzeba sobie tam trochę postać po nową pieczątkę |
_________________
hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com |
|
|
|
 |
Lily

Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2010-09-27, 12:28
|
|
|
| Aisha napisał/a: | | Ale nie pracując - będąc w domu? | Od 3 lat chyba nie mam ubezpieczenia. Pracuję an umowę o dzieło. W moim przypadku pozostaje wyjście za mąż, ale nie będę przecież ślubu brać z powodu ubezpieczenia Na dobrowolne mnie nie stać, a zresztą już i tak za późno, przy tak długiej przerwie musiałabym zapłacić spory haracz. Żyję, do lekarzy nie chodzę, do dentysty i tak prywatnie |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
 |
Lily

Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2010-09-27, 14:01
|
|
|
| Aisha napisał/a: | ja identycznie, ale ostatnio dużo się u mnie dzieje sytuacji ala "nagła wizyta na izbie przyjęć" czy też "karetka w środku nocy w domu" - na szczęście NIE DO MNIE więc.. po prostu zastanawiam się ... | Ja nawet gdybym się ubezpieczyła dobrowolnie, to nie jestem zameldowana na Śląsku, więc - co pewnie wiesz - szanse na uzyskanie pomocy tutaj byłyby nikłe. Już to przerabiałam będąc ubezpieczoną w Małopolsce kilka lat temu. Bez karty chipowej ani rusz A izba przyjęć nie życzy sobie pacjentów spoza rejonu i otwarcie o tym informują. Może gdyby mnie z wypadku przywieźli to byłaby inna sprawa, ale ratownictwo to inna pula jeśli chodzi o finansowanie, o ile się nie mylę. Oczywiście zdaję sobie sprawę z konsekwencji obecnej sytuacji, zwłaszcza zimą. Już raz walnęłam czaszką o chodnik, bo się poślizgnęłam na lodzie. |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
 |
Lily

Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2010-09-27, 14:15
|
|
|
Aisha, moja koleżanka pracuje na Śląsku, jest ubezpieczona, ale powiedzieli jej, że karty nie dostanie, bo nie jest zameldowana. Całe szczęście, że ma w pracy dodatkowe ubezpieczenie i jak była chora to chodziła do tej "pracowniczej" przychodni. A tak naprawdę jeśli ktoś jest ubezpieczony, to oni nie mają prawa odmówić pomocy - wiem to z NFZ, bo pytałam jeszcze gdy miałam ubezpieczenie. Można sobie wybrać też lekarza POZ itp., brak zameldowania stałego na Śląsku jest bez znaczenia. Cóż, tłumacz to biurokratom |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
 |
MartaJS

Pomogła: 101 razy Dołączyła: 04 Wrz 2010 Posty: 6041 Skąd: Kosieczyn
|
Wysłany: 2010-09-27, 15:09
|
|
|
Jakiej karty? |
_________________
hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com |
|
|
|
 |
Lily

Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2010-09-27, 15:15
|
|
|
| MartaJS napisał/a: | Jakiej karty? |
Nie słyszałaś o bardzo głośnej aferze o sprzedaż miejsca reklamowego na tych kartach? Nota bene tylko Śląsk wprowadził takie karety i to już bardzo dawno temu. Wszystko skomputeryzowane, bez przeciągnięcia jej przez czytnik nie dostaniesz się do lekarza. |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
 |
MartaJS

Pomogła: 101 razy Dołączyła: 04 Wrz 2010 Posty: 6041 Skąd: Kosieczyn
|
Wysłany: 2010-09-27, 15:55
|
|
|
Aha. Już się bałam, że coś przegapiłam.
Podobno też może być problem z komputerowymi wydrukami z banku, że się ZUS zapłaciło. Takie wydruki mają oczywiście pełną moc prawną, ale panie w rejestracji nie zawsze to wiedzą.
Niby jestem ubezpieczona, ale na razie nie miałam okazji korzystać... |
_________________
hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com |
|
|
|
 |
gemi
Matka Polka ;)

Pomogła: 40 razy Dołączyła: 30 Wrz 2008 Posty: 2460
|
Wysłany: 2010-09-27, 16:01
|
|
|
| MartaJS, ja nigdy problemu nie miałam, wszędzie moje wydruki ZUSowe były honorowane. Nawet na ostrym dyżurze |
_________________ "Nowego kłamstwa słucha się chętniej aniżeli starej prawdy" (A.Czechow) |
|
|
|
 |
Alispo

Pomogła: 127 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5941 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-09-27, 16:58
|
|
|
| MartaJS napisał/a: | | W ten sposób ja (własna firma) ubezpieczam męża, który pracuje na umowy zlecenie. |
Umowa zlecenie zapewnia ubezpieczenie zdrowotne.Ale pewnie Twoj maz pracuje nieregularnie czy cos takiego,tak?
Aisha-mozesz sie zarejestrowac jako bezrobotna,tak jak piszesz(i nie wiem jaka masz sytuacje i plany, ale moze Ci to pomoc jesli chodzi o wlasna dzialnosc,staze,zasilek itp.)
albo mozesz placic sama skladki na nfz chyba,
albo przez męża właśnie |
_________________ facebook.com/dtogon |
|
|
|
 |
Lily

Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2010-09-27, 19:00
|
|
|
| Alispo napisał/a: | | albo mozesz placic sama skladki na nfz chyba, | To jest jakieś 300 zł teraz, bo płaci się nie od dochodów, tylko od średniej krajowej - o ile się nie mylę jest to ponad 3000... |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
 |
Alispo

Pomogła: 127 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 5941 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-09-27, 19:11
|
|
|
taaak,ta srednia krajowa z kosmosu zawsze idealnie wpasowuje sie w realia
Jeszcze mozna gdzies sie niby-zatrudnic na zlecenie chociazby i wtedy placic ten zus |
_________________ facebook.com/dtogon |
|
|
|
 |
Lily

Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2010-09-28, 09:36
|
|
|
hxxp://www.nfz.gov.pl/new/index.php?katnr=2&dzialnr=1&artnr=1443
Tu jest o dobrowolnych. Ja bym musiała im jeszcze 3400 dopłacić. A figa z makiem, nigdy w życiu, krwiopijcy ohydni. |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
 |
|
|