|
gotowanie strączkowych |
| Autor |
Wiadomość |
Lily

Pomogła: 425 razy Dołączyła: 04 Cze 2007 Posty: 18041
|
Wysłany: 2010-09-28, 09:44
|
|
|
Ja odlewam wodę kilka razy, także tę z pierwszego gotowania. Podobno wylewam w tej sposób witaminy, ale to dla mnie konieczność, nawet takie mi szkodzą. Oczywiście doprawiam, czym się da, kminek, majeranek, te sprawy A tę pierwszą wodę odlewa się chyba ze względu na saponiny. |
_________________ hxxp://www.wegetarianskiblog.blox.pl]Blog wegetariańskihttp://www.zielonastrona.blogspot.com], blog mniej wegetariański |
|
|
|
 |
maga
mama Zioma
Pomogła: 79 razy Dołączyła: 03 Cze 2008 Posty: 4625 Skąd: sielsko izersko
|
Wysłany: 2010-09-28, 12:11
|
|
|
| Aisha, ja moczę przez noc, zmieniam wodę, dodaję liścia, majeranku, soli i zagotowuję w szybkowarze. Później wyłączam i fasolli same dochodzą (długość zależy od rodzaju strączków. Soczewicy tak się nie da, bo wychodzi ciapa) |
_________________
 |
|
|
|
 |
rosa
born to be wild

Pomogła: 174 razy Dołączyła: 05 Cze 2007 Posty: 7459 Skąd: Zielonka
|
Wysłany: 2010-09-28, 13:26
|
|
|
moczę na noc, odlewam wodę, nalewam świerzej i gotuję, na ogniu raczej średnim
soczewicy nie moczę |
_________________ hxxp://rosa-robi-to.blogspot.com/
And what would life be like without a few mistakes |
|
|
|
 |
MartaJS

Pomogła: 101 razy Dołączyła: 04 Wrz 2010 Posty: 6041 Skąd: Kosieczyn
|
Wysłany: 2010-09-28, 13:35
|
|
|
Ja też odlewam wodę, sól daję dopiero na końcu. Ponoć szybciej mięknie w nieosolonej wodzie.
Soczewicy też nie moczę. |
_________________
hxxp://www.kurazdoktoratem.blogspot.com |
|
|
|
 |
pomarańczka [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-09-30, 17:01
|
|
|
Ja też odlewam wodę w której się moczą strączki całą noc Potem zalewam świeżą i gotuję najpierw na dużym ogniu ,a następnie na małym do miękkości,dodaję też kminek.Sól na końcu .Co do soczewicy to trochę ją namaczam przed gotowaniem ,ale tylko zieloną i brązową . |
|
|
|
 |
|
|